boze ja jestem ciagle napalona a moj mezus niewzruszony

w ogole sorry za nick rodem z burdelowego czatu.. no problem polega na tym ze chce zeby moj maz mnie pragnal 24 godziny na dobe:(.. ale on mnie pragnie co jakies 3 dni.. boze jak mnie to wkurza.. szczerze powiem ze mu sie dziwie bo jakbym byla facetem i iala taka zonke to chyba bym chodzila ze wzwodem 24 godzinki na dobe... czuje sie niedowartosciowana.. :(:(

Co by ci tu napisac moze zrob mu niespodzianke. Napewno bedzie mile zaskoczony.

rano w nocy o północy aż by ci się cipka zapaliła od tego tarcia

No to juz zależy tylko od niego czy uważa Cie za taka wspaniała i podniecająca żeby chodzić ze wzwodem 24 godzinki na dobe... Ale mozesz w sumei swoje zdjecie wysłac to ocenimy czy jest tak jak mówisz i jak powinno byc??

jak ja bym chciał mieć taką żonkę! U nas jest akurat odwrotnie!!!!!

haaaaaaaaaaaaaaaaaaabuhahhaha no jaja czlowieku sobie robisz? myslisz ze Ci zdjecie wysle?:D no jestem niczego sobie.. naturalna.. zajebiscie zgrabna.. twarz mam normalna( raczej przecietna).. no podsumowujac czuje sie dobrze.. mezczyzni zwracaja na mnie uwage..mezowi tez sie podobam( no inaczej niebylby moim mezem):P ale do celu.. ja nie chce mu roic niespodzianek.. nie chce sie mizdrzyc.. ubierac w jakies gowniane koronki..i pasy do ponczoch...( czasem owszem.. ale nie chce go tak zachecac).. wiadomo ze jak mu zaczne myziac gola dupa pod nosem to sie wzruszy i bedzie chcial sie bzykac.. ale mnie nie o to chodzi.. ja chce zeby on chcial caly czas.. nawet jak jestem w maseczce.. jak sie kapiemy.. jak robie obiad.. i jak ogladamy film.. a nie co 3 DNI!!!!!!!!!!! (no z tym ze nonstop to przesadzam.. ale chcialabym zeby mnie pragnal tak ze 3 razy dziennie.. i widziec to w jego oczach.. takie"kurwiki".. i zeby juz tym swoim wzrokiem mnie zerznal..) pierd**e uparlam sie! nie bede go zachecac..

zrób mu OZP

Tak dla przypomnienia :-) Z pamiętnika mężatki Dzień 1. Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć nasza noc poślubna, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał. Dzień 2. Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac. Dzień 3. Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby!!! Co mam robić ? Dzień 4. Podmieniłam Prozac na Viagrę, .... nie zauważył... połknął... ...czekam niecierpliwie..... Dzień 5. BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość! Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdy ciągle to robimy. Dzień 7. Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa. Dzień 8. Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cala obolała. Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać. Dzień 10. Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Czuję się kompletnie załamana... Żyję z kimś kto jest mieszanka Murzyna z wiertarka udarowa.. Dzień 11. Żałuję, że nie jest homoseksualista !!!! Nie robię makijażu, przestałam myc zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic !!. Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam...Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim \"Oops, przepraszam\", chyba zabiję drania. Dzień 12. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać. Dzień 13. Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... O matko!!! Znów tu idzie!!!!!!!!!!! Dzień 14. Prozac skutkuje !!!!. Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo BLOGOSC!! Absolutna błogość!!!

:D

;) zastanowie sie czy dac mu viagre czy sobie prozak ja teraz calymi dniami chodze podku***na.. a najbardziej mnie wkurza jak zaczyna sie po tych 3 dniach do mnie dobierac!!!!... wedy chocby mi sie nie wiem jak chcialo to NIC nie bedzie! a tak na marginesie to od 5 lat jestesmy malzenstwem

No masz racje fun-Tom-AS !! Ale tak na serio to pogadaj po prostu z nim!! To w końcu Twój mąż i moze jest przyczyna tego ze nie chce sie z Toba bzykac 3 razy na dzień tylko co 3 dni?? Pozdrawiam!!

aaa i nie mamy jeszcze dzieci (jakby ktos myslal ze to przez dzieciaczki);P

Coś w tym jest, ...stosuj półśrodki....2 dni sama 1 dzień razem:-)

a moze bzyka inną i juz nie ma siły??????

jaka przyczyna? na 1000% mnie nie zdradza uklada sie miedzy nami ok.. nie jestem kaszalotem nie smierdze klopotow w pracy nie ma no jaka ta przyczyna?

No dokładnie a może ma jakąs panienke na boku i z nia spedza czas i z nia sie bzyka a z Toba po prostu juz mu sie nie chce i tak co 3 dni cie zaspokaja zeby stworzyc pozory?? A chcecie miec dzieci czy nie ??

a tak powaznie--- ile razy dziennie macie ochote bedac z kims w wieloletnim zwiazku?(pytanie do facetow );) bo moze to ja jestem jakas zboczona.. ;)

no chcemy miec dzieci.. no zdrada odpada- moj maz pracuje w domu wlasciwie i prawie nigdzie nie wychodzi:P:P

ja juz mówiłem, że mam tak jak Ty moge bez przerwy a moja chce najwyżej raz na dwa dni :-((((((((

To róznie bywa czasami miałem ochote na bzykanie co kilka godzin i wychodziło mi nawet do 5 razy dziennie czasmi mam ochote raz mzoe 2 razy and zień a czasmi wogóle bo najzwyczajniej w świecie nic mi sie nie chce!! Najchetniej wygodny fotel + piwko + TV i nic więcej nie potrzebuje!! To wszystko zależy od dnia jak sie go spędzi i od włąsnego nastawienia

ja mam dziewczyne 2 lata i 2 razy dziennie to minimum + pieszczoty , mizianie , kizianie , lizanie itp itd

kurcze;( ale chcesz bo musisz czy zachciwea Ci sie jak na nia patrzysz( bo taka super dupa jest?);)

kurcze, chce mi się jak tylko na nia spojrzę... taka jest....

fajny pamiętnik. czyli i tak źle i tak niedobrze

Nie ma kochanki, możesz być spokojna:-) Pracuje w domu, wychodzi czasem na dwór? Jakiś wysiłek fizyczny lub coś? Od dawna tak ma? Zmęczony jest, wyciągnij go na rower, bieganie, cokolwiek niech się chłopina dotleni, zmęczy....wtedy nabierze ochoty.

wiecie.. tylko jak facet chce 14 na dobe to jest takie meskie zwierzece... i mozna by pomyslec ze chce bo ma zajebista kobiete przy boku...( no moze mojemu sie odwidzialo cos.. i teraz lubi pulchne z wiszcycmi cyckami;P) a jak laska ma tak jak ja.. czyli ciagle zwarta i gotowa.. to to sie wydaje takie... chlopskie.. boze mnie to przeraza.. czuje sie jak facet.. chodze napalona po domu.. a moj maz zachowuje sie jak kobiet!!!! rety;(

mialo byc 24 na dobe;P kurcze ale pracuje przy otwartym oknie;) wiec moze starczy mu tego tlenu;) jezu jak ja bym tak chciala zeby moj sie na mnie patrzyl.. i az nie mogl wytrzymac... .. cholera alez mi zle:(

no mój mezus też ostatnio coś zmęczony taki i nie ma za bardzo siły na seks..i mnie to też wkurwi* .......przecież nie jestem jakimś kaszalotem..też bym chciała zeby męzus chciał sie za mną cały czas bzykac..ostatnio sie na niego obraziłam bo kzał mi iść spać jak sie zaczełam do niego dobierać..:o i nastepnego dnia nawet nie zdażyłam zareagować jak mnie zerżnął tak że o mało nie zpomniałam jak sie nazywam..:p ale to nie zmienia faktu ze praca odbiera mu ochote na seks..

czy ty nie masz innych problemow? praca, dom, przyjaciele? zachwoujesz sie jak idiotka, ktora musi byc 24.dobe zapewniana o tym, ze ejst taaaka fajna i ladna. Kup sobie moze wibrator?

Wiesz, nie wystarczy otwarte okno, trzeba ten tlen aktywnie wdychać....ja na przykład po 30 czy 50 km na rowerku jestem zrąbany na maxa...ale jak pomyśle o ....od razu na baczność:-) Dlatego w moim przybadku takie coś jest lesze niż wiadro viagry :-)