Po wewnętrznej stronie powiek. Dokładnie na styku górnej i dolnej powieki...

...robią mi się czasami takie maleńkie krosteczki z płynem. Czy ktoś kiedyś spotkał się z podobnym problemem?:(

nikt nie wie?:(

Jęczmień nie. To takie maleństwo mniejsze niż łepek od szpilki. Zaraz poszukam czegoś o gradówce. Dziękuję za podpowiedź. Chyba trzeba będzie iść do okulisty z tym.

TO są kaszaki, poczytaj na ten tenat...

ale nie wiem co to jest, raczej było. Zajęłam sie wątrobą, zioła, masaże stóp, i juz się nie pojawia. Wg. chińskiej med. oczy powiazane są z watrobą, powieki,( brzegi) chyba też, nie wiem, mnie prezeszło, a pojawiałao się często:)

Najprawdopodobniej to gradówka. Idź do okulisty. jesli nie jest ogromna to powinien pomóc antybiotyk ale jesli zaniedbasz to trzeba bedzie to wycinać więc nie zwlekaj

nie wiem czy raczej nie do dermatologa,ja miałam tez cos na powiekach,tuz nad rzesami i poszłam do okulisty,ale wysłał mnie do dermatologa,bo powiedział ze to nie jest nic z oczami zwiazane tylko ze skora,fakt,ze blisko oka,ale to jednak skora nie samo oko.

Hej, mi też się robi od czasu do czasu coś podobnego! Niby to małe, ale czuję, jakbym miała między powiekami ziarenko piasku :O Nie mam zielonego pojęcia co to jest, ale wiem, że jest to wypełnione jaikmś płynem surowiczym, bo parę razy udało mi się to wycisnąć... :O

To nie jest gradowka. Mialam gradowke i to jest duze i to nie siedzi sobie tak o w oku. Nie da sie wycisnac. Gradowka ma wielkosc ziarenka pieprzu takze spore. I jest osadzona gleboko pod powieką. Z reszta jak to sie ma to od razu oko puchnie i ropieje. Wtedy do okulisty i antybiotyk. Mi nie zeszla do konca, nadal wyczuwam palcem. A kaszaki to sie tworza na powiekach i kolo oczu. A mzoe to jakis inny rodzaj kaszaka. Na pewno nie gradowka - to nie jest krosteczka i nie wyciska sie tego.

Dzięki Dziewczyny! Aiaa, ja mam dokładnie to samo. Koleżanka mi dzisiaj rano powiedziała, że to może być zapalenie brzegów powieki i może wystepować na tle alergicznym, ale też może być bakteryjne. Najczęściej u mnie to się pojawia, gdy jestem zmęczona, długo siedzę przed komputerem lub niedokładnie zmyję makijaż na noc. Nie jest w stałym miejscu. to takie jakby maleńkie bąbelki z płynem surowiczym, które szybko znikają. No i pora do okulisty po świętach...