A mówi sie ze faceci to dranie..

kombinuje i raptem nic więcej się nie liczy... a i tak zawsze wszytko wychodzi :). Brakuje mi tego uczucia...

szkrzydeł na plecach... brakuje mi...

i skrzydelka urosna i uczucie sie znajdzie:) musisz byc cierpliwa..:)

cierpliwość mam zarezerwowaną dla zawodu :). Niestety muszę gdzieś odreagowywać, więc prywatnie jestem strasznie niecierpliwa...:) i wychodzę ze skóry, bo chciałabym zaraz, teraz, już... A tu nadal pustka...

a wlasnie..jaki to bedziesz miec zawod juz niebawem:>? popatrz..jak bedzies chciala zaraz..teraz ..juz..to trafi sie znowu \"byle co, na chwile\"...:) ale wiesz..ja Cie tu pouczam..a sam chyba taki jestem:/

ale ile można czekać?? Chmurku :) od rozstania minęło już jakieś 5 m-cy. A poza tym Oni zawsze byli cudowni, wspaniali, kochali i ta chwila zawsze trawa miesiące, lata.A że zawsze coś się kończyło... Nie wiem...może nie byliśy dla siebie... Nigdy nie weszłam w żaden związek, po to tylko, żeby kogoś mieć i nigdy nie wejdę!!! Zawsze kochałam... Jestem niecierpilwa, bo strasznie tęsknię za tęczą tych cudnych uczuć... bo brak mi najlepszego przyjaciela...

z zawód?? :) Już jeden mam, bo jestem po licencjacie i konntynuuję: pedagogika specjalna, kierunek niepełnosprawność intelektualna :). Sam widzisz cierpliwość mam :) Obieram jabłko, masz ochotę?? :D

jesli slodkie..to poprosze kawalek:) to ladny bedziesz miec zawód, znaczy juz masz..podziwiam! tez juz wiem jak to jest..Jesli raz sie zaznalo miodu, to chcialoby sie znowu i znowu. Do mnie to jakos nie dociera, ze jest dwoje kochajacych sie ludzi i naraz jednemu sie miesza w glowie i w sercu....i trach, koniec:/ Smutno mi sie zrobilo..bo CHYBA tez stracilem i milosc i przyjaciela:/

przytulam mocno...

Widzisz do mnie też nie dociera... boli, nie powiem, że nie... bo jednak spędziliśmy ze sobą mnóstwo pięknych chwil... i te zaręczyny... F**K... i się poryczalam... Kobieta po przejściach... znowu... i co do końca życia będzie to, jak mój cień?? Nie chcę... A czem podziwiasz?? Jabłkko słodkie, proszę :)

dziekuje! przytulam sie...

tylko nie rycz....bo tez bede;) nie bedzie do konca zycia, tylko do chwili gdy znow bedzie pieknie..a pozniej mysle ze sie zapomni. podziwiam, bo trzeba miec mnostwo cierpliwosci, wrazliwosci i dobroci, zeby pracowac z takimi ludzmi, dziecmi...nie kazdy sie do tego nadaje! ja tylko maly kawaleczek, nie bede Cie objadal..dziekuje:)

widzisz, bo ludzie są bardzo różni, i dobrze, bo byłoby strasznie nudnooo. Ja nie widzę siebie u Ciebie na kierunku :). To jest to co chcę robić, to jest to co kocham... tych ludzi kocham... za to, że są... To możemy poryczeć razem :), bo ja tak ogólnie łatwo się wzruszam i siłą rzeczy często ronię łezkę, a czasmi morze... Nie objadasz :) Przyjemność, móc obrać Ci jabłko, smacznego :D

Nooo..dobrze ze rozni, kazdy jest stworzony do czegos innego. Tez nie poradzilbym sobie na Twoim:) Musze sie z wielkim bolem przyznac, ze tez sie wzruszam latwo..zwlaszcza od 1,5 roku. Jakos to uczucie na mnie tak wplynelo, ze przy byle okazji sie zdarzalo:/ Straszne, powiem Ci..i to facet:/ Nie smiej sie:) Skoro z przyjemnoscia, to jeszcze sie poczestuje:)

nie śmieję się, szczęście mieć wrażliwego Pana...

czego teraz słuchasz?? A jak dzień?? :)

jak tak przegladam te inne topiki, to sie wlos jezy na glowie...tą zdradził, tutaj ta jego, maz bije, juz go nie kocham, wole kochanka, nie jestem zadowolona/y z seksu, ..itp chyba zyje na innym swiecie..bo jak sie kocha i chce..to kazdy problem jest do pokonania...

masz rację, ja też mam wrażenie, że jestem z innej bajki...

a skad wiesz, ze slucham?;) takiego zespolu New Model Army..spokojna muzyczka na dobranoc:) a dzionek to praktycznie przed kompem, bo skonczylem pisac ta moja prace..jutro jeszcze jakos musze ulozyc tematycznie i wydrukowac, a zdjecia zgrac na plytke. jutro mam tez mecz..zalegly z poczatku kwietnia, jak jeszcze snieg byl:)

bo muzyczni ludzie, zawsze czegoś słuchają :D

heh..juz 500 wpisow:) a jak zakladalem myslalem, ze bedzie tylko moj:)

noo..chyba muzyczny jestem troche..nawet mam taka manie zbierania plyt..oczywiscie nie kupowanych, bo mnie na nie nie stac:/ kiedys to sie wymienialem albumami mp3, teraz czasami cos sciagne z netu..ale tak mysle, ze do emerytury tego nie przeslucham:) no coż..jedni zbieraja znaczki, inni plyty:D

i tyle Pań się wypowiedziało :D Lepiej Ci chociaż troszkę??

taak..zdecydowanie lepiej:) w sumie to nie mialem nikogo, zeby tak pogadac o tym co boli i lezy na sercu..poza Nia naprawde pomoglo!

to dobrze :D szkoda tylko, że jesteśmy tak daleko, rozmowa w realu byłaby lepsza. Widzisz, On też był moim najlepszym przyjacielem, jeszcze nigdy przed nikim tak się nie otworzyłam...

zawsze mozna w pociag wsiasc...;)

tak?? :)

pewnie:)

nie sposób się do Ciebie nie uśmiechać :D widzisz mój duży rogalik :D

aaaa..to rogalik? Myslalem, ze dalej jablko jesz:P Dzieki! Tez sie usmiecham:D