A mówi sie ze faceci to dranie..

ciekawe jaka mialas w pierwszym momencie minke??:)

co nie co jeszcze wiem :) A KAT tak właśnie mi się kojarzy, bo ich muzyka zazwyczaj pokrywa się ze specyficznym stylem ubioru :). A teraz co?? Błękity, hihi...

rogalik, ja zawsze jak z Tobą rozmawiam :D(no chyba, że się smucimy :() Nie zaskoczyłeś mnie specjalnie. Tak myślałam, że jak już teraz nie to napewno w liceum :).

a teraz to kolorowo:) blekity czasami tez:) czasami jak spotkam kumpla to sie smieje..ze zmienilem to i tamto:) skoro Cie nie zaskoczylem, to dobrze :* usmiechaj sie tak dalej... a nie lubisz takiego stylu, co?? przyznaj sie...

czy ja wiem czy nie lubię. Tego nie mogę powiedzieć, nie mam nic przeciwko. Ja sama jestem pokoleniem martensów :). Pomimo tego, że nigdy nie ubierałam się na czarno, ani w stylu KAT-a. To te buty zawsze znajdą się w mojej szafie. A teraz szaleję z wyglądem :D Było mi to bardzo potrzebne po rozstaniu i tak już zostało. Odkrywam róże strony kobiecości... A mnie znajomi na ulicy nie poznają, tak się zmieniłam :D Lubię zabawę kolorami, więc to jak wyglądasz będzie mi się podobało :). A poza tym nie lubię jak Ktoś na siłę próbuje mnie zmieniać, więc sama staram się też tego nie robić :).

moj brat kupil sobie martensy na ta zime co byla:) a z czym tak szalejesz? zaciekawilas mnie..:) a ze znajomi nie poznaja Cie, to naprawde musialas sie zmienic:) przypomnialo mi sie, ze jak obcialem wlosy i gdy wszedlem na sale na wyklad, to wszyscy ludzie na roku (dziewczyny 80%) takie buzie otwarte..zszokowani:) zaraz bede musial sie zmywac, bo rano pobudka:/

ja pedze jeszcze sie umyc i pora nyny:) spij dobrze i snij kolorowo:) buzia!!!:*

kiece od zawsze nosiłam, jak tylko robiło się ciepło :). A teraz przestałam się bronić przed falbankami, koronkami. Wszystko oczywiście w granicach rozsądku. Cała nowa jestem od stóp po główkę :). Te moje wytwory, też bardzo zmieniają np. wiszące kolczyki. Grunt to dobre dodatki :) Włoski z ciekawym cięciem, tylko kolor od zawsze ten sam (chociaż jak miałam takie na kilka mm to bywały czerwone :D). Zaczęłam malować usta np. przeróżnymi kolorami, zależy co mam na sobie. Oczywiście bardzo subtelnie. I eksperymentuję z kolorami, coraz wiecej ich mam w szafie (różu- nigdy w życiu). Wiesz, mogłabym tak długo wymieniać...

śpij słodko, śnij malinowo... Zaraz będę obok... wkradnę się po cichutku... jak zawsze...

na miły początek :)

Dobry wieczor:) nie mialem pradu i dopiero teraz wysylam buziolka:* jak tam dzien? widze ze ciezki..:) ja bylem na wycieczce, bardzo fajna:) troche sie uczylem..zdrzemnalem:) i przeszedlem codzienny kryzys:/ tak sobie czytam jeszcze wczorajsza ostatnia Twoja wypowiedz..nie moge sobie wyobrazic tych czerwonych bardzo krociutkich wloskow:) odwazna fryzurka;) Ciekawe co z Lilijka? Nie przyszla na spotkanko:) a teraz nic sie nie odzywa...

ooooooooo :D sforsowalam się dzisiaj :). Przydałabym mi się jakiś masażyk... :D Troszkę bieganiny dzisiaj miałam, praktyki, szpital, itp. kryzys? Oj, nie... Słonko ładnie świeciło, byłeś obok... :D Piękny dzień dzisiaj, żadnych kryzysów :P! Prztulam tak na wszelki wypadek ;) lubię zdecydowane zmiany, a że przy okazji bywają odważne :) No cóż, tak mam :D

A Lilijka?? Nie wiem :)

masazyk chetnie..ale moimi drewnianymi paluchami nie wiem czy bedzie relaksujacy:P slonko swiecilo mocno..ale humorek dzis sredni:( przytulam sie!

ale się migasz, hihi :P przytulam, przytulam...

nie migam sie:) a na wycieczce bylismy na kopalnii..do koksownii jedziemy w czwartek:) za duzo tego i sie gubie...

dobrze, że coś się dzieje, masz mniej czasu na myślenie. A to już lepiej :) A ja jestem zmęczona i szczęśliwa :) chyba... W tej chwili si :)

a czem w kopalni?? Jak się to ma do Twojego kierunku??

no nie do konca tak..bo na myslenie jakos mam zawsze czas..nie wiem co musialoby sie dziac:/ a cos taka szczesliwa??:) szczesliwa że zmeczona:P

hehe..nie wiem:) tzn. prace bede pisal o przerobce wegla, wiec wycieczka byc moze dlatego, ze jest taki kierunek dyplomowania! Bardzo fajnie bylo, podobalo mi sie:) Koles przewodnik duzo opowiadal i pokazywal maszyny, wlaczal je, jechalismy nawet kolejka pod ziemia..:)

już dawno się tak nie utuptalam :D. Cały dzień na nogach tj. z buta. Nie mogłam się oprzeć, te słonko i błękit :D A że różne sprawy w różnych częściach miasta to trochę mi zeszło czasowo. Ale pozaglądałam ludziom w oczy na ulicach. Uwielbiam to robić :) Poobserwowałam. I jest super :D. Czem?? Nie pytaj, mam w sobie ten cudowny wewnętrzny spokój... To fajnie z tą wycieczką. Ja mam wujka górnkia, ale w kopalni nigdy nie byłam :( buu

ja mam tate gornika i nigdy na kopalnii wczesniej nie bylem:) no, moze oprocz Wieliczki i takiej jeszcze jednej w ktorej sie lodka plynie:) tez lubie obserwowac ludzikow:) ale dzisiaj zarażasz..czyms czego nawet nie umiem nazwac:)

i całuśna też jestem :D jak zawsze, hihi :D

płynie łódką, hę?? Ciekawe. Wieliczka też mnie ominełąm jak na razie :) ale komp mi fochy zaczyna znowu strzelać, a już było dobrze. Wrrrrrrrrr :P Niech ja się tylko obronię, już zrobię z nią porządek. Wrrrrrr. Koniec żartów :P ;) :D

zarażam?? Miło mi... :D

aż się czerwienię...hihi...:D:D:D (co widać na załączonych emotikonach, hihi)

o tak! calusna to jestes:) widzisz to jeszcze wszystkie kopalnie przed Toba:P yhym, plynie sie lodka, bo jeden chodnik zalany jest woda..gdzies 80cm tylko, wiec nie obawy, zeby ktos sie utopil:) kompa poglaskaj i bedzie dobrze...boje sie pomyslec co mu zrobisz, po tej obronie:) a z ktorej strony bardziej sie czerwienisz??;) buziakuje z lewej..:*

groźna to ja sporadycznie bywam :) A kompa przeinstaluję :) Nawet nie krzyczę :) Sama słodycz, po prostu, hihi:D z obu :D:D:D zdecydowanie z obu :D:D:D ja już pachnąca... :D

heh..sama slodycz...jasne:P zdecydowanie to...mieszkasz za daleko:/ tez pachnacy....

nie wierzysz??:P Sama słodycz, mówię Ci, hihi... Ale nóżką też potrafię tupnąć! Ja trzeba, oczywiście :) ja za daleko?? Nie, to Ty za daleko mieszkasz, buuuuuuuu :( to już się rozmarzylam... ech... a co z buziakiem na obie strony, co? :D