Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość faaaaaaaaafff

Jaki jest najlepszy miesiąc na urodzenie dziecka?

Polecane posty

Gość faaaaaaaaafff

Tylko nie piszcie że dziewiąt.:-) Chodzi mi o pore roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze chciałam urodzić na wiosnę, bo prawie o razu mozna na spacerki wychodzic, jets cieplutko ... ale niestety los czasem płata figle ... i w tym momencie, jest mi obojętne jaki to bedzie miesiąc, chciałabym poprostu być już w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodziłam pod koniec listopada i takie rozwiązanie uważam za bardzo dobre. W zimie niemowlaczek jest malutki i spokojnie śpi sobie w gondolce na spacerze. Kiedy zaczyna siadać jest już wiosna. Można wtedy posadzić go na huśtawkę, pobawić się w piaskownicy, podczas upału wsadzić do baseniku. No a kiedy zaczyna chodzic, jest snieg, który łagodzi upadki. Dodatkowym plusem jest to, że w lecie przypada drugi trymestr ciązy, kiedy przyszla mama czuje sie najlepiej i upały nie są tak strasznie dokuczliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiaty miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam dwa razy w lato(czerwiec I lipiec) plus Jakie widze:1. Mozna od razu chodzic na spacery 2. Nie trzeba zakladac grubasnych kurtek noworodkowi tylko leciutkie body 3. Nocne pobudki sa bardziej znosne -szybko robi sue jasno I pozno sie sciemnia. Czesto odsypia sie w dzien, wiec dla mnie to bylo wazne. Jakbym rodzila w zime to wpadlabym w depresj*****ardzo malo widzialabym slonca 4.jak ma sie wiecej dzieci z mala roznica wieku to trzeba je ubierac I noworodkajesli jest zona a w lecie po prostu wychodzi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie zimowe. Dzieciaczek jest malutki, kobieta w połogu i może spokojnie bez wyrzutów sumienia leżeć i odpocZywać, a nie żałować, że ciepło i w domu siedzi. Nie widzę różnicy w wychodzenia noworodków zimą a latem. Zimy nie są już tak mroźne jak kilka, kilkanaście lat temu. Ubieranie tez nie sprawia takiego problemu, są różne śpiwory bez nóżek jak i do wóZka wiec rach ciach i dziecko ubrane. Na wiosnę dziecko zaczyna siadać więc już place zabaw, wyciwczki, dłuższe wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam pod koniec czerwca i moim zdaniem tragedia. Były 30 stopniowe upały, ja w połogu , miałam bardzo obfite krwawienia, figura wiadomo brzuch jak w 5 miesiącu ciąży , cellulit , blada i ciało mialam nie wyjściowe . . Wiec krótkie szorty odpadaly i spacerki nie sprawialy mi przyjemności bo w upał nie wyjdziesz na pole tylko dopiero po 17 godzinie . Jak raz poszłam o 13 to oblewaly mnie poty uderzenia gorąca. To była dla mnie męczarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam dziecko na początku maju i jak wróciłam ze szpitala autentyczne poczułam się jak w bajce - słońce, ciepło, kwitnący bez, kwiaty ... Tak jakby cały świat się cieszył :). Eh ... kręci mi się łezka w oku. Piękny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jedno dziecko rodzilam w lipcu, upał na podwórku 35 stopni, drugie w mroźny grudniowy dzień -26 stopni nad ranem :-) plusy i minusy obu sytuacji mogę wymieniać. Latem w upał dziecko się pocilo, ja też, co w połogu nie było fajne. W domu mamy chlodniej, więc praktycznie cały czas byłam w domu, wieczorem przy domu. Za to na wiosnę już dziecko odchowane, moja już poszla w 9 miesięcy, dobrze wspominam pierwszą wiosnę, podwórko, huśtawka, spacery. Z młodszą było inaczej, mrozy przesiedzialam w domu ale za to później zimowe spacery w gondoli spała, wiosną/latem jak zaczęłam rozszerzać dietę zaraz miałam warzywa w ogrodzie, owoce. Z małą nie odpuscilam też wakacji, bo byłam i w połowie ciąży i z polroczniakiem. Starszej roczek robilam na podwórku, w ogóle urodziny co roku mamy huczne, wyjazdowe, w wakacje. Małej urodziny zimą, więc nie poszalejemy... z punktu widzenia rozwoju dziecka i naszego systemu edukacji najlepiej byloby urodZić w styczniu, z kolei inne czynniki może są korzystniejsze latem. Latem na plus ubiór i dla ciężarnej i dla malucha, ale z kolei jak są upały to końcówka ciąży upiorna, ja nie puchlam, ale duszno mi było okropnie, upały były straszne. Jakoś nigdy nie zastanawialam się kiedy lepiej rodzic, teraz dopiero analizuję a dzieci mam już spore :-) fajny temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że był to majowy weekend i wszyscy jakoś mieli czas, dzwonili, gratulowali, przyjeżdżali - wiem, że to może śmieszne ale naprawdę miałam wrażenie, że cały świat się cieszy, że moja córka jest na świecie. I te ptaki, które cwierkały ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Styczen, luty. Ciaza w zime, bo w upaly bywa meczaco i duszno. Dziecko rodzi sie w okresie gdzie zazwyczaj nie ma juz jesiennego, zgnilego powietrza. W lato zaczyna byc ciekawe i poznaje w miare mozliwosci swiat, a w zime zaczyna chodzic i bywa bezpieczniej w domu. Najbardziej nie chcialabym urodzic we wrzesniu. Zaczyna sie jesien, brak slonca co sprzyja depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem wczesna jesień lub wiosna - nie ma upałów jak w lecie (czerwiec, lipiec) ani mrozów (wtedy większy problem z wychodzeniem na spacery itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno dziecko z maja, drugie z listopada. Półtorej roku różnicy. Przy pierwszej ciąży podobało mi się to że dowiedziałam się w październiku, urodziłam w maju i lato mnie ominęło, nie musiałam chodzić w tym stanie w 30st upał- taka pogoda mnie WYKAŃCZA. W drugiej ciąży owszem niezbyt dobrze przebywało mi się w drugim trymestrze w upałach... za to cieszyłam się, gdy na następne lato miałam już raczkujące dziecko, moje starsze już miało dwa lata i ładnie się razem bawiły, a my nie wspominaliśmy tych wakacji jako szczególnie absorbujących pod względem opieki nad dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogliśmy sobie wyjechać w czerwcu na wakacje z 7-miesięcznym i ponad dwuletnim dzieckiem i trochę sobie użyliśmy. A gdyby drugie dziecko też było tak jak pierwsze z maja(lub okolic) to raczej kiszka by była z wakacji, bo ja bym była w połogu i nad malutkim noworodkiem. Więc wtedy byliśmy bardzo zadowoleni, że tak nam się ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra jest z 2 wrzesnia :) Są ciąże planowane, nieplanowane i prezenty na sylwestra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na powaznie ja tez jestem z wrzesnia. Beznadziejna data. Zwlaszcza w wieku szkolnym. Urodziny na poczatku roku kiedy jeszcze nikogo nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mama syna 4l
Pierwszego syna mam z maja i drugie tez planuje na maj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już kiedyś zostało omawiane i wyliczone. Najlepszy jest kwiecień/ maj. Pod prawie każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale na powaznie ja tez jestem z wrzesnia. Beznadziejna data. Zwlaszcza w wieku szkolnym. Urodziny na poczatku roku kiedy jeszcze nikogo nie znasz. x Co roku nikogo nie znasz? Też jestem z września i nie narzekam. xx Autorko ja nie pomogę, bo nie mam porównania. Dwójka dzieci w miesiącach zimowych. Z plusów to takie, że pod płaszczem nie było widać laktacji. No niestety, czasem przemoknie nawet najlepsza wkładka, zanim się unormuje. Nie łaziłam po galeriach, bo po co z małymi niemowlętami, a spacer pomiędzy kp. Dziecko na lato miało pół roku, więc skóra dziecka była już nieco mocniejsza i nie trzeba było tak bardzo uważać. Połóg też fajnie, bo się człowiek nie gotował i nie czuł się taki całkiem ble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuźwa teraz patrzę. Temat z 2006 roku, a ja się do autorki produkuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam urodzić na wiosnę. Bo wiadomo robi się cieplej i wakacje za pasem. No i udało się. Mam termin na kwiecień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlug mnie kwiecień, maj i lipiec. Czerwiec tez bylby ok, gdyby nie to ze ja nie lubie 6 a to jest szósty miesiac roku. Najgorzej rodzic w jesieni i ziemi. Jesień chyba gorsza bo jeszcze cala zima przed. Nienawidze wrzesnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie wiosna. Syna urodziłam na początku kwietnia. Córkę w najgorsze upały świata.... Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam syna w czerwcu, w dniu swoich urodzin. Jak byłam w ciąży to wydawało mi się, że super jest urodzić na początku lata, ale teraz wolałabym urodzić zimą styczeń/luty. W czerwcu było gorąco, kobieta w połogu plus upał to nienajlepsze połączenie. W ogóle szkoda mi było takiej pięknej pogody, a ja nie mogłam z niej korzystać, nawet na spacerach, bo w upały nie wychodziłam z synem. Zresztą on był bardzo kolkowym, marudnym noworodkiem/niemowlakiem. Bardzo mało spał w dzień i w nocy. Pamiętam te letnie noce, kiedy ja ledwo żyłam, z niemowlakiem na rękach i oglądałam przez okno jak na dworze wschodzi słońce. Rozszerzanie diety przypada na zimę, więc kiepsko jest z dobrymi warzywami i owocami. Syn ma 13,5 miesiąca niestety sam nadal nie chodzi, a w wózku nie chce być, także to lato to też taka trochę "katorga". Moja siostra urodziła tuż po nowym roku. Jak mój syn się urodził to jej córka już miała rozszerzaną dietę. Czyli trafiła w najlepsze warzywa i owoce. W styczniu nie było jej żal pogody za oknem. Tyle gorzej, że więcej ubierania, ale i tak wolałabym.urodzic zima.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu takie skrajnosci? od razu zima? lepiej urodzic np wczesna wiosna. kazda pora orku byle nie zima i jesien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maj, akurat robi się ciepło i dziecko lepiej przygotuje się do zimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej hmmmarzec kwiecien..zeby do.lata jakos pare mcy spadlo i wygladac jakos na lato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepieij na wiosne moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×