Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Panna Konopielka

5KG W 5 TYGODNI- MASZ ODWAGĘ SPRÓBOWAĆ?

Polecane posty

Cześc kobietki! Dziś pogoda u mnie od samego rana fantastyczna więc i humorek dopisuje.. zobaczymy jak długo bo w pracy wszystko może się zdarzyć. Wczoraj nawet troszke poćwiczyłam i cały dzien ostro trzymałam dietkę, może to spowoduje że znów uda mi się na dłuższy czas zmobilizować.. Zabieram sie do pracy i pozdrawiam bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastrofa
cuuudowny pomysl! dolacze niebawem,ale jeszcze nie dzis :( co prawda planowalam wiecej schudnac, ale od czegos trzeba zaczac :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!:-D Wczorajszy dzień był słabszy (głowa),ale dziś mam się bardzo dobrze:-) Mam nadzieję,że wy też. Brawo Misia, tak trzymać!!! Pomalutku, drobnymi kroczkami,a dojdziemy do celu. Ja już po obiedzie. Zupa pomidorowa i gołąbek. Zgrzeszyłam, bo na deser zjadłam kostkę 3BIT-a, ale spalę ją dziś na ćwiczeniach. Jutro będą pełne 3 tygodnie diety, a ja dalej się nie ważę. Chcę się miło zaskoczyć. Za to ciągle oglądam się w lustrze i podoba mi się to co widzę, a spodnie też luźniejsze.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff ... nareszcie w domku ... za mną zarwana nocka i mordownia w pracy :) ... Akle to ma swoje plusiki - jak mam młynek w pracy to nawet o jedzonku nie myślę :) Dziś nareszcie coś \"normalnego\" tzn 3 banany + literek mleka 0% no i zaraz będzie zupka ... Tylko jestem ciekawa co będzie z tego miksu mleczno-kapuścianego? :) Ogólnie jestem zmęczona, ale to zapewne związane z młynkiem i małą ilością snu ... Miałam się wybrać na rowerek ale pomyślałam że chyba po 4 godzinach snu to niezbyt dobry pomysł taki wysiłek ... Kurcze jedno mi sie w tej dietce sprawdziło ... nie mam ochoty na słodycze od wczoraj :) Dziś siedziałam cały dzień otoczona ciachami i ... nic ... nawet mnie nie kusiło :) Za to bardzo brakuje mi pieczywa (choćby chrupkiego) i jogurcików, kefirków .... A jutro dzionek kapuściany (5 :) + drób i pomidorki :) Chyba musze jakąś sałatkę sobie skombinować do pracy z tego mięcha + pomidorków + ziółka :) No mykam po zupke ... dziś dwa talerze i łózeczko o 21 - postanowione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff ... nareszcie w domku ... za mną zarwana nocka i mordownia w pracy :) ... Akle to ma swoje plusiki - jak mam młynek w pracy to nawet o jedzonku nie myślę :) Dziś nareszcie coś \"normalnego\" tzn 3 banany + literek mleka 0% no i zaraz będzie zupka ... Tylko jestem ciekawa co będzie z tego miksu mleczno-kapuścianego? :) Ogólnie jestem zmęczona, ale to zapewne związane z młynkiem i małą ilością snu ... Miałam się wybrać na rowerek ale pomyślałam że chyba po 4 godzinach snu to niezbyt dobry pomysł taki wysiłek ... Kurcze jedno mi sie w tej dietce sprawdziło ... nie mam ochoty na słodycze od wczoraj :) Dziś siedziałam cały dzień otoczona ciachami i ... nic ... nawet mnie nie kusiło :) Za to bardzo brakuje mi pieczywa (choćby chrupkiego) i jogurcików, kefirków .... A jutro dzionek kapuściany (5 :) + drób i pomidorki :) Chyba musze jakąś sałatkę sobie skombinować do pracy z tego mięcha + pomidorków + ziółka :) No mykam po zupke ... dziś dwa talerze i łózeczko o 21 - postanowione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja byłam się poaerobikować. Strasznie gorąco. Słoneczko bawi się w parówkę, ja się pocę jak opętana i duszno cholernie. Zalety lata:-o Zjadłam kolacyjkę-banana, garść winogron i 1 macę. A teraz siędzę i przygotowuję się na jutro, bo mam ważne wystąpienie. Trochę się stresuję,ale jestem dobrej myśli.:-) Kajka mam nadzieję,że cię nie pogoni do kibelka po tej mieszance. Za to super,że do słodyczy cię nie ciągnie. To mój największy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres mi narasta. Trzymajcie za mnie kciuki rano, proszę. Żołądek mam ściśnięty, ale to dobrze, bo zwykle zajadam stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No dziewczynki wczoraj była mała rewolucja żołądkowa ... ten miksik na mnie dobrze nie wpłynął ... brzuszek się buntował ... ale dzis jest już dobrze ... Zapomniałam sobie zrobić sałatkę więc do 15 jakoś musze przewegetować na soczkach warzywnych i pomidorowym :) A potem zupka i mięsko i pomidorki :) To już 5 dzień :) A spodnie jakby luźniejsze :) Chyba jednak coś się po tej wyboistej drodze kapuścianej straciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No dziewczynki wczoraj była mała rewolucja żołądkowa ... ten miksik na mnie dobrze nie wpłynął ... brzuszek się buntował ... ale dzis jest już dobrze ... Zapomniałam sobie zrobić sałatkę więc do 15 jakoś musze przewegetować na soczkach warzywnych i pomidorowym :) A potem zupka i mięsko i pomidorki :) To już 5 dzień :) A spodnie jakby luźniejsze :) Chyba jednak coś się po tej wyboistej drodze kapuścianej straciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No dziewczynki wczoraj była mała rewolucja żołądkowa ... ten miksik na mnie dobrze nie wpłynął ... brzuszek się buntował ... ale dzis jest już dobrze ... Zapomniałam sobie zrobić sałatkę więc do 15 jakoś musze przewegetować na soczkach warzywnych i pomidorowym :) A potem zupka i mięsko i pomidorki :) To już 5 dzień :) A spodnie jakby luźniejsze :) Chyba jednak coś się po tej wyboistej drodze kapuścianej straciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kilku dni udaje mi sie utrzymywać dietkę i nawet ćwiczę.. Przez cały czas mysle o tej kapuścianej, ale nie mogę się zdecydować.. lubie kapustę ale dowiedziałam sie że ta zupa to nie jest nic dobrego tzn brzydko mówiąc \"śmierdzi\" i ciężko jest na niej przetrwać.. ciężko mi się zdecydować.. ale cały czas zostaje moja 1000 kc. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja już po stresach, było super!!! Kajka, a może w tej diecie chodzi właśnie o to, żeby mieć maksymalną rewolucję, tak że czyści cały przewód pokarmowy. Murowane 3 kg mniej! Kapusta, mleko, banan:-o Misia, świetnie że trzymasz dietę! Ja lubię takie zupki, myślę że jej zapach to kwestia przyrządzenia i przyprawy. Sama czasem robię podobne zupy i to nie dla diety,ale po prostu je lubię. A dziś nie mam apetytu, ale to bardzo dobrze. Dziś są równe 3 tygodnie, ach nie mogę się doczekać końca, wtedy się zważę, zmierzę i wszystko tu wpiszę ku potomności;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-D Dawno nie pisałam,bo miałam bardzo dużo pracy. Dietę trzymam, a jakże!!! Dziś na obiad zjadłam 100g fasolki po bretońsku, przepyszna. Samopoczucie mam dobre, ale coś mnie senność ogarnia. Chyba się oddam w objecia Morfeusza, a wieczorem pójdę na basen. Piszcie dziewczyny, co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dziś 6 dzień ... co prawda trochę poszalałam bo miała być zupka+warzywka+kurczaczek ... a było warzywka z sosem winegret+soczek warzywny+soczek pomidorowy+4 rodzynki w czekoladzie+w planach zupka :) Ale to nie to co kiedyś .... paczka rodzynek :))))) Teraz zjem trochę zupki chociaż nie jestem już głodna :) Ale zasady to zasady :) Aha dziewczynki dziś wpadłam na super pomysł ... zamiast kawki spijam kawkę zbożową Anatol (w torebkach) z mleczkiem :) Zero kofeinki + zdrowe zboże + dużo błonnika :) Ha .... oby tak dalej z tymi dobrymi pomysłami ... Coś czuję że pomimo że starałam się przestrzegać diety to nie bedzie 4/5 kg ... no może ze 2 ... ale za to czuję się wspaniale bo zrozumiałam że nie muszę sie wcale opychać i głodzić :) Wystraczy racjonalnie układać posiłki i wymyślać tzw przerywniki : w postaci zupek, świeżych marchewek, itp :) A wkrótce na rowerek :) Aha i na siłownię się chce zapisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się bardzo kajka z twoich osiągnięć!:-) Myślę, że siłownia to świetny pomysł. Spalisz kalorie i wyrobisz mięśnie. No to widzę, że wszystko idzie ku dobremu. Na wakacje będziemy super fit!:-) A właśnie, pijecie warzywny Fit? Ja na początku nie mogłam się przekonać,ale jak spróbowałam będąc na diecie, to piję go bardzo chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno Konopielko :) Chyba znów jesteśmy tu same ... Właśnie wróciłam z rowerku ... czuję się super :) Do tego zadzwoniłam sobie na siłownię i od poniedziałku startuje ... póki co kupuje karnecik na 10 wejść ... mam tylko dylemat czy kupić na wejścia z instruktorem czy nie? Jak myślicie dziewczynki? Liczę na Waszą radę :) Co do soczków warzywnych to ja też spróbowałam jakoś tak przez przypadek i nawet mi zasmakował. Moimi faworytami są : Fit łagodny i śródziemnomorski, Karotka z curry i lubczykiem i pomidorowy z włoskimi ziołami :) A liderem Karotka marchewkowa ... którą mogę spijać literkami ... a niestety zawiera trochę cukru więc się trzeba powstrzymywać .... Dziś odpuściłam zupkę bo już nie byłam głodna. Za to jutro ostatni dzionek :) Może uda mi się spałaszować więcej zupki :) Poza tym przewidziany jest brązowy ryż i warzywa :) Więc może zrobię sobie sałatkę ryżowo-pomidorową :) A w sobotkę wielkie grillowanie i impreza firmowa .... i narazie chwilka przerwy od kapusty :) Na ten tydzień planuje 1000 kcal :) I włącze do menu : Wase, ryżowe pieczywko, mace, jogurciki, kefirki, rybki i serki :) Powiem Wam że ta kapuściana dieta ma jeden wielki plus : skurczyła mój żołądek ... :) No a teraz zabieram się za lekturkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczynki ja sie chetnie przyłączę do was :) ale dopiero od niedzieli najlepiej bo dzis zaczeły sie juwenalia u nas i napewno bez piwka sie jutro nie obedzie wiec chciałabym schudnac ok 5kg głównie brzuch obrzydliwe otłuszczone biodra i uda:) to moje marzenia:) odezwe sie w sobote pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Czarnuleczkę:-) Śmiało dołączaj, tylko pamiętaj o nas, bo reszta chyba zapomniała. Widzę kajka,że lubimy to samo. Ja piję te same soczki i uwielbiam macę, a znam niewiele osób, które ją jedzą. A co do siłowni, myślę że lepsze są zajęcia z instruktorem. Mam prównanie bo chodziłam i sama, i miałam też trenera. Instruktor podpowie ci, którymi mięśniami najlepiej się zająć, jak to zrobić. Ile schudnąć i nie przesadzić z masą mięśniową. Zastosować dobre obciążenia itd. Mnie właśnie trener trochę przegonił z siłowni, bo stwierdził że z racji \"przypakowania\" i jednoczesnej nadwagi, lepszy dla mnie będzie aerobik, step aerobik, jogging i basen. Siłownia też,ale malutkie obciążenia(najlepiej bez) przy dużej ilości powtórzeń. Ale się rozpisałam, reasumując polecam z instruktorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki! Ja nadal tu jestem i przez cały czas dietkuję. Czytam i czytam co piszecie i na prawde jestem pełna podziwu że Wam starcza czasu na te całe ćwiczenia, aerobik itp. Ja mam stałe godziny pracy i szkołę w weekendy i jakoś ciągle brakuje mi na wszystko czasu choc jestem uważana za osobę bardzo zorganizowaną.. Chyba musze się wziąc jeszcze bardziej w garść. A co porabiacie dokładniej na co dzień (jeżeli można oczywiście zapytać??) Nigdy nie zabierałam sie za picie tych warzywnych soczków bo twierdziłam że są to dla mnie zbędne kalorie gdyż ja się tym po prostu nie najadam.. Za to z checią sięgam oprócz do wody mineralnej to do soczków fit, bardzo je lubię. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zerwałam się wcześniej:-D Misia zdradzę ci trochę. Pracuję i jednocześnie się uczę. Mam też dużo zajęć poza powyższymi. Myślę,że wynika to z tego, że nie mam rodziny(dzieci), więc mam czas dla siebie. Mam partnera,ale nie myślę na razie o zakładaniu rodziny. Nie jestem regularna w moich ćwiczeniach, chodzę kiedy mam czas i siłę. Na szczęście pod nosem mam halę gimnastyczną, dwa baseny i korty tenisowe, więc z ćwiczeniami nie mam problemu. Gorzej z silną wolą:-o Poza tym też jestem zorganizowana i nie lubię nudy. Ssie mnie w brzuszku. Idę coś upitrasić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna Konopielka a jaką masz metode zeby schudnac 5 kilo w 5 tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta 1000-1200kcal. 5 posiłków dziennie, składających się głównie z warzyw, owoców i węglowodanów złożonych. Nie ma jedzenia po 18:00. Najlepiej zero słodyczy, ale zdarza mi się kostka czekolady:-o. Dużo płynów- woda, herbata, soki warzywne(kawy nie lubię). Większy wysiłek fizyczny 2-3 razy w tyg(aerobik, step aerobik, basen, jogging, rower), spacery i zamiast podjeżdżania autobusem,tramwajem czy samochodem, to jak najwięcej na piechotkę. Kilka uśmiechów dziennie.:-):-):-) Póki co skutkuje, wszystkie spodnie luźniejsze!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę wam dziewczyny dobrej nocy. Dziś byłam silna. Zrobiłam przepyszne tortellini(oczywiście nie dla siebie) i nie zjadłam ani jednego! Próbowałam tylko sos i nadzienie. Trochę zostało, więc pozwolę sobie zjeść to na jutro na obiad. Mam nadzieję,że się nie poddajecie i uparcie dążycie do celu:-D 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już prawie susełkuje :) Dzisiejszy bilansik dnia: - 2 średnie banany - gruszka - soczek warzywny Fit - jakbłko - talerz zupki kapuścianej i ... godzina porządnego wycisku na rowerku i ... wisienka w czekoladzie (eh ... ) i kiwi ... Reasumując : nie jest najgorzej :) Z kondycją też coraz lepiej :) No no no ... a jutro imprezka firmowa więc odezwę sie dopiero w ... niedzielke ... dobrych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już prawie susełkuje :) Dzisiejszy bilansik dnia: - 2 średnie banany - gruszka - soczek warzywny Fit - jakbłko - talerz zupki kapuścianej i ... godzina porządnego wycisku na rowerku i ... wisienka w czekoladzie (eh ... ) i kiwi ... Reasumując : nie jest najgorzej :) Z kondycją też coraz lepiej :) No no no ... a jutro imprezka firmowa więc odezwę sie dopiero w ... niedzielke ... dobrych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to miłej imprezy kajka!!! Jestem przekonana,że wyglądasz super i będzie miło.🌼 Ja dziś na śniadanie zjadłam serek wiejski ze szczypiorkiem, małą grahamkę, ogórka i wypiłam trochę maślanki truskawkowej. A na drugie śniadanie właśnie sobie jem brzoskwinkę.:-) Jak tak dalej pójdzie, to będę musiała iść na zakupy po nowe spodnie. Póki co, noszę je na paskach. Taka ładna pogoda!!! Chyba jutro wyskoczę nad morze:-D Kupiłam sobie pyszną zieloną herbatę z esencją z wiśni i wanili. Jeżeli lubicie zielone herbatki-polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Pochwaliłam wczoraj pogodę no i mam:-o. Zaraz spadnie deszcz, nici z wyjazdu nad morze:-(. Ale, dla chcącego nic trudnego-jadę za to na zakupy ciuchowe do centrum handlowego za miasto i do Niemiec:-) Brzmi groźnie,ale ja głównie oglądam i oceniam. Nim coś kupię to porządnie to przemyślę. A tak a propos, to kiedy schudłam te swoje 25kg, to musiałam wymienić całkowicie garderobę. Nie wiem ile kasy wtedy straciłam, ale niech nikt nie mówi że odchudzanie jest tanie;-) Dlatego też nie będę dziś szalała, bo mam nadzieję jeszcze stracić trochę kilogramów. Tak się dzielę przemyśleniami, ale kiedy się waży 100kg i schudnie 3, to tego w ogóle nie widać. Jednak kiedy ważysz niewiele ponad normę i chudniesz też 3 kg, to od razu jesteś niemal o rozmiar mniejsza. Pozdrawiam was dziewczyny i czekam na wasze relacje:-) Wiem Misiu, że możesz korzystać tylko w pracy z kompa-poczekam:-p A bardzo mnie interesuje jak twoja impreza kajcoczku? Czarnuleczko zapowiadałaś się na dziś.Przybędziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po zakupach. Spodni niestety nie kupiłam, ale modne bolerko w modnym białym kolorze;-) I zgrzeszyłam -zjadłam gałkę lodów karmelowych,ale zamiast kolacji. A jutro znowu do roboty:-( Szkoda,że łikendy są takie krótkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) powrót :) ... i to w jakim nastroju :) mam w brzuszku motylki ... bielinki kapustniki :) wczoraj było super :) najpierw imprezka firmowa a potem akademiki :) .... motylki ... :) same wiecie jak to z motylkami jest :) wczoraj zjadłam maludko :) pomimo tego że piknik firmowy obfitował w pyszności ... dziś troszku sobie pofolgowałam ... bo po 18 trafiłam ze znajomymi na miasto ... i tak głupio było siedzieć tylko o herbatce ... więc była herbatka zielona, woda mineralna i sałatka owocowa (mniejsze zło sie to chyba nazywa :))))) ... a oni wsuwali pizze :) ... wiec i tak nie jest najgorzej :) A teraz i tak jestem z siebie dumna ... obok mam wysyp pysznych ciast (jutro imieninki mamy i sąsiadki naznosiły pyszności) ... i nic ... maludki gryzek :) Jeszcze dwa tygodnie temu byłoby pewnie pół foremki :) No i dziś jeszcze mam jeden sukcesik : cała rodzinka wcinała pyszne lody domowej roboty a ja nic :) Tak dalej :)))))) A co u Was? No ja na jutro mam przewidziane zapiski na siłowni i może rowerek :) wow :) ... a teraz noc z motylkami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to miłej nocy z motylkami:-D Ja dziś też sobie troszkę pofolgowałam,ale nie aż tak bardzo;-) Jutro zaplanowane śniadanie-serek wiejski ze szczypiorkiem, mała grahamka, ogórek II śniadanie-jabłko obiad-talerz zupy pieczarkowej, fasolka po bretońsku 100g podwieczorek-2 małe brzoskwinie kolacja- to się jeszcze okaże, może nic?:-p Nie chce mi się wracać do roboty, chociaż z drugiej strony nic nie robiąc cholernie bym się nudziła.:-o Dobrej nocy Słodkich motylich snów Do jutra 🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×