Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Panna Konopielka

5KG W 5 TYGODNI- MASZ ODWAGĘ SPRÓBOWAĆ?

Polecane posty

Tu jestem :) Dziś do 17 w pracy ... spijam zieloną herbtkę (niezbyt dobrą ... ale muszę odpokutować wczorajsze grzeszki .... grzechy :) Wczoraj pierwszy raz od dwóch tygodni poszalałam ... trzy jogurty - w tym jeden o 23 wielgaśny i do tego lody bakaliowe 2 gałki ... :( No ale nie mogę się poddawać więc dziś tylko za pokutę banan jabłko kefir i sałatka z ryżu i warzyw .... i koniec ;) Kurcze źle mi z tym że tak się przełamałam ale ... jakoś z tym trzeba żyć ... znów myśle o kapustce ... ale może po weekendzie bo na weekend wyfruwam do Krakowa na spotaknie papieża z młodzieża więc Kapustka dopiero po spotkaniu :) No a teraz zabieram sie za prace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu jestem :) Dziś do 17 w pracy ... spijam zieloną herbtkę (niezbyt dobrą ... ale muszę odpokutować wczorajsze grzeszki .... grzechy :) Wczoraj pierwszy raz od dwóch tygodni poszalałam ... trzy jogurty - w tym jeden o 23 wielgaśny i do tego lody bakaliowe 2 gałki ... :( No ale nie mogę się poddawać więc dziś tylko za pokutę banan jabłko kefir i sałatka z ryżu i warzyw .... i koniec ;) Kurcze źle mi z tym że tak się przełamałam ale ... jakoś z tym trzeba żyć ... znów myśle o kapustce ... ale może po weekendzie bo na weekend wyfruwam do Krakowa na spotaknie papieża z młodzieża więc Kapustka dopiero po spotkaniu :) No a teraz zabieram sie za prace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się wzruszyłam właśnie okrutnie. Zrobiłam sobie chwilę relaksu i obejrzałam Wyznania Gejszy. Cudny film. Chlip chlip. Tak się zapatrzyłam,że zapomniałam o kolacji:-p Jutro oficjalne ważenie i mierzenie, oj będzie się działo:-), mam nadzieję,że się mile zaskoczę. Nie liczę na cuda, bo dieta moja nie była restrykcyjna,ale też nie o to mi chodzi. Chcę chudnąć zdrowo i bez efektu jo-jo. Na czasie mi nie zależy. Chyba sprawię sobie kimono...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się wzruszyłam ... Magda M. :) Jeszcze poczytam sobie coś do snu :) a potem rozkosznie zmruże oczki :) Dziś wieczór melancholijny ... a jutro dzionek pełen wyzwań + siłka z chłopcami :) I sałatkę sobie już zrobiłam na obiad w pracy :) - żeby nie podjadać jakichś fast food\'ów na mieście ... tak więc jutro będzie slow food :) i fit :) Konisziwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się wzruszyłam ... Magda M. :) Jeszcze poczytam sobie coś do snu :) a potem rozkosznie zmruże oczki :) Dziś wieczór melancholijny ... a jutro dzionek pełen wyzwań + siłka z chłopcami :) I sałatkę sobie już zrobiłam na obiad w pracy :) - żeby nie podjadać jakichś fast food\'ów na mieście ... tak więc jutro będzie slow food :) i fit :) Konisziwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamkaaaaa
tyle mozan zbic w wlielkim stersie...ale tego nikomu nie zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie za bardzo rozumiem ostatni wpis. Chodzi o to,że te 5kg w wielkim stresie? Niekoniecznie. Według dietetyków bezpieczne chudnięcie to od 0,5 do 1 kg na tydzień, więc wszystko jest ok. A poza tym nic na siłę, jak się nie da 5, to ucieszę się z tego co jest, bo dla mnie każdy kilogram jest ważny:-) Życzę wszystkim dobrej nocy🌼 i do jutra(dzisiaj):-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Pogoda się psuje co zawsze najbardziej mnie przygnębia.. jest po prostu zimno i ma być jeszcze bardziej.. Muszę Wam powiedzieć że wzięłam się za ćwiczonka i najciekawsze jest to że sprawia mi to przyjemność (zobaczymy jak długo).. Zaczęłam się również uczyć na tę straszną ekonometrię, choć czasu mało zostało to jednek jest szansa że nie pójdę całkowicie nieprzygotowana.. chyba w końcu choć troszke się zmobilizowałam.. Panno Konopielko bardzo jestem ciekawa jak wyszły twoje osiągnięcia.. mam nadzieję że super i że szybciutko się nam pochwalisz.. a jak u Ciebie Kajcoku.. Czekam na aktualne wieści. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was milutko:-) Już się chwalę, co prawda nie osiągnęłam wyniku zawartego w temacie,ale i tak jestem bardzo zadowolona. Schudłam 3kg! Ważę teraz 72kg:-):-):-) W pasie z 85 na 82cm:-) Udo z 60 na 59cm:-I, tu się rewelacji nie spodziewałam, może się póżniej ruszy. W końcu- biodra i biust(nie wiem ile było wcześniej),ale teraz jest po 102cm. Oczywiście robię kolejne postanowienie 5kg w 5 tygodni i ucieszę się z każdego wyniku. Mam nadzieję,że do lipca będę ważyła sześćdziesiąt kilka i wiem,że to się da zrobić. :-D:-D:-D Mam świadomość tego,że gdybym się bardziej postarała, to schudłabym więcej,ale boję się jo-jo. Wolę spokojnie, nie odmawiając sobie za wiele, ale do skutku. Pozdrawiam was serdecznie i oddam się trochę relaksowi, bo niedawno wróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jest przecież wszystkie teraz się odchudzamy z wiekszym lub mniejszym skutkiem ;) nie zostałaś sama ja chętnie Ci potowarzysze bo jestem ciekawa czy udało Ci się schudnąć te 5 kilo :) ja podobnie jak Ty jestem na diecie MŻ małe rezultaty już są licze kalorie i narazie się trzymam chociaż dla mnie najgorsze są weekendy jem wtedy trochę więcej ale mieszczę siue w 1300 kacl więc nie jest źle idę kończyć kawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emenems
Pozdrawiam panne konopielke i gratuluje sukcesów:), jak udalo Ci sie tyle zrzucić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się cieszę,że ktoś tu zagląda:-D O zrzucaniu mojej wagi pisałam już we wcześniejszych postach. Teraz robię to o wiele mniej intesywnie, bo jednak siedemdziesiąt kilka to nie 100:-o Cały czas dietkuję i mam nadzieję dotrzeć do przynajmniej 59:-) Nie pamietam kiedy tyle ważyłam, chyba jako kilkuletnie dziecko. A w tej chwili jestem na diecie 1000kcal z modyfikacjami, dużo ruchu, dużo wody, zero jedzenia po 18 i duuuuużo uśmiechu:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emenems
:) super, i z tego co czytam, to bardzo zdrowe i rozsadne odchudzanie, bez cudow typu- schudnij 3 kg w 2 dni ;/, bez diet po ktorych momentalnei nastepuje jojo-kopenchaska...;/.JA też, już coraz madrezj myśle o jedzeniu, i nie wcinam jak kedys tabliczki czekolady na raz :D.Intensywniej i z planem będzie od 1 czerwca... a teraz sesja..brr, pozdrawiam mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę powodzenia w sesji!!! Właśnie wróciłam ze spaceru, wiatr wywiał mi wszelkie głupoty z głowy. Myślałam,że odlecę razem z nimi. Mam nadzieję kajcoku i Misio, że jeszcze sie tu pojawicie. To może podsumuję moją niedzielę. śniadanie- jogurt z musli, jabłko II śniadanie-banan obiad- zupa pomidorowa, sałatka z makreli z warzywami podwieczorek-kostka czekolady, 3 małe morele kolacja- 2 kromki macy i wypiłam chyba za dużo wody, bo ciągle ganiam do toalety:-o Jednak lepiej pić w nadmiarze, niż jeść;-) Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A precz mnie z tą reklamą. Najlepsza farmakologia i najbardziej skuteczna to silna wola i mocne postanowienie. Nie przeczę, na tabletkach można schudnąć i to dużo,ale mają mnóstwo efektów ubocznych, uzależniają i po odstawieniu, kiedy zaczyna się jeść jak kiedyś, bo nie było silnej woli i zmiany nawyków, tyje się okropnie. A ja jak zwykle bez farmakologii, za to z silną wolą śniadanie-serek wiejski, 100ml maślanki truskawkowej II sniadanie- mała grahamka ze smażonym twarogiem obiad- talerz zupy grzybowej, sałatka z makreli z warzywami A co dalej , to się okaże:-P Idę na aerobik, chętnie poruszam się trochę. A właśnie jak twoje zapędy sportowe kajka? Musisz zapracować na sportowca roku;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzupełniam: podwieczorek- herbatnik, jabłko kolacja- 3 małe morele, 5 rzodkiewiek Mam świetny humor po ćwiczeniach, a że pogoda się poprawiła to jeszcze poszłam na spacer.:-D Jakby udało mi się spokojnie w ten sposób dotrwać do lipca, to może w końcu osiągnęłabym wymarzone sześćdziesiąt kilka kilogramów. A wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki i znów klapa ... Cztery dni obżarstwa niezdrowymi i tuczącymi rzeczami .... :( Wczoraj nawet załamkę chwyciłam ... :( Ja nie dam rady ... Dziś na szczęście poszłam na siłownię z chłopakami z pracy i mi przeszło :) Wiecie co mnie najbardziej denerwuje że kurcze najadałam sie jak głupia, az mi niedobrze było :( Wy dzielnie trwacie a ja sie .... kurcze nie poddam się :) Trzeba próbować :) Jutro kupuje znów kapustkę :) I tydzień kapuścianego szaleństwa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trzymać Kajka!!! Nie poddawaj sie!!! To,że pare dni sobie pofolgowałaś nic nie znaczy, wiesz już jak czujesz się na diecie, na co cię stać i co możesz osiągnąć. Przez te parę dni na pewno nie przytyłaś do niebotycznych rozmiarów. Siłownia, basen czy inny rowerek wypoci z ciebie wszystko jak trzeba:-D A zupy pyszne są.:-) Ja trzymam za ciebie kciuki, każdy ma grzechy jedzeniowe na sumieniu:-P Ja gdybym była bardzo restrykcyjna też chudłabym więcej,ale tu nie chodzi o głodzenie, tylko zdrowy model odżywiania się i życia. Powoli,ale do celu! Od czasu do czasu można pozwolić sobie na szaleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle życzę wam dobrej nocy kobietki🌼 Misia, mam nadzieję że w końcu się odezwiesz. A tobie Kajko życzę silnej woli i dziel się z nami swoimi zmaganiami, nawet jeżeli coś ci nie wychodzi:-) Jestem już bardzo zmęczona 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczy! Kajcoku nie załamuj sie na pewno dasz radę! Jedno jest pewne prędzej czy później każdy z nas jest narażony na mały \"dołek\" w związku z tym naszym odchudzankiem.. Ale przecież nie możemy się poddawać, damy radę! Piszę tak i piszę.. ale samej jest mi troszkę smutno (ale nie poddaje się) bo przez cały zeszły tydzień ostro dietkowałam i ćwiczyłam a waga nie pokazała nic dobrego nawet chyba troszkę więcej niż poprzednio.. nie rozumie, chociaż zdaje sobie sprawe że im się ma niższą wagę tym jest trudniej chudnąc.. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczynki! Misiu, a może ważyłaś się przed okresem? Ja potrafię ważyć nawet 3 kg więcej niż po, tyle wody zatrzymuję. Co ciekawe podobnie mam przed jajeczkowaniem, na szczęście wiem o tym i się nie przestraszam.;-) Kajka świat nie obraca sie tylko wokół naszej wagi, spokojnie wszystko nadrobisz, a może wcale nie przytyłaś? Lubię kiedy moje ciało się zmienia(chudnie), lubię je rzeźbić, używać przeróżnych kosmetyków i w sumie to te wszystkie zabiegi sprawiają mi najwięcej przyjemności. Efekt daleki jest od ideału, ale nie męczę się dietą, podchodzę do tego spokojnie. To takie jakby moje hobby:-P A za chwilę idę na spacer, chyba że lunie deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to podsumowanie dnia. śniadanie-serek wiejski ze szczypiorkiem II śniadanie-bułka dyniowa ze smażonym twarogiem i ogórkiem obiad-zupa cebulowa, dorsz w galarecie, surówka z kapusty i kukurydzy podwieczorek- 3 morele, kostka czekolady kolacja-2 kromki macy, banan I jak zwykle duuuuuuużo wody:-) Kajcoku trochę martwi mnie twoje milczenie, ale trzymam za ciebie kciuki. Misia tak sobie myślałam, a może ważyłaś się na innej wadze albo wypiłaś więcej, bo nie sądzę żebyć przytyła trzymając się diety. Wróciłam właśnie ze spaceru i biorę się do pracy+nauka. Zacieram ręcę. Mam nadzieję,że na nic się nie skuszę siedząc tak, zapewne dosyć długo. Uśmiecham się do was :-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konopieko a gdzie Twoje ważenie??Nie pochwalisz sie ile schudłaś?? Ja jestem na diecie MŻ jakie 3 tygodnie odchudzam sie już od jakiegoś czasu ale dopiero teraz tak solidnie no i mama moja stwierdziła że jakbym troszkę schudła :) nie wiem ile no ale zawsze to coś :) trzymam kciuki za ciebie no i pochwal się w końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem .... dziś obolała, zmęćzona, niewyspana .... dopadł mnie jakiś wirusekwczoraj po siłowni ... No cóż oj pofolgowałam sobie ze słodkościami ... ale dziś nawet nie mam ochoty na jedzonko ... uuu .... Zmieniłam taktyke na siłowni - muszę więcej ćwiczyć na rowerku i stperzez a mniej na przyrządach na mięśnie :) Choć lubię je :) Poza tym u nas zima na całego ... dziś pięknie było - Tatry całe w bieli :) Ale czas przerwac sen zimowy i zajadanie problemów słodkościami ... Do boju :) Spodnie wciąż luźne więc jeszcze najgorzej to nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już pisałam o moich 3 kg mniej,ale dzieki za doping. Kolejne ważenie 01.07:-) Pojechałam z młodzieżą na Lednicę i w ogóle tu nie zaglądałam. Tak średnio pilnowałam diety,ale dużo chodziłam, więc chyba bilans wyjdzie na zero. Przynajmniej taką mam nadzieję. Jutro napiszę coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×