Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Sara*

Harry Potter

Polecane posty

Gość . . .
Znecajacym sie nad słabszym? Moze masz rację ale po tym co Snape poweidział lily kiedy ta go broniła tez zal ci Snape`a ??? Ja nie znosze takich bubków którzy widza tylko siebie i czubek własnego nosa, tym bardziej ze nie sa wcale wyjatkowi. W naszym swiecie od groma ludzi ktorzym sie wydaje ze sa nie wiadomo kim a rozumu w głowie ani za krztynę. Zreszta kazdy ma swoj punkt widzenia choc masz racje ludzie znecajacy sie nad innymi są beznadziejni, ale znamy tylko urywek tego zdazenia, nie mozna wiec oceniac ani jednych ani drugich poniewaz nie wiemy jakie wczesniejsze wydarzenia doprowadziły do sytuacji o ktorej tu mowimy. Zreszta faktycznie sytuacja była dziwna i scena nie podobała mi sie, oprocz fragmentu ktory opisałam czyli to ze Rowling niezrobiła ze zwiazku rodziców Pottera aż takiej sielanki :-) to według mnie dobry pomysł. Ps. Kaciu, helgo, tylko nie zacznijcie nam tu rymowac bo nie nadazymy :-) to nawiazanie do innego topiku ktory bardzo mi sie podoba jednak brakuje mi talentu by sie tam wypowiadac, chce tylko zebyscie wiedziały ze podoba mi się to co tam robicie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydaje mi się ze był kretynem, . . . ---> ma rację, nie znamy całego obrazu sytuacji wiec trudno to ocenić. Nie do końca wiadomo jak Snape zachowywał się w stosunku do Jamsa. W każdym razie mnie James wydał sie takim zawadiackim typem, trochę szpanerem ale sympatycznym. Gdyby był super idealny to było by nudno;) . . . ---> Nie bój się, nie zaczniemy chociaż przyznam że mam już zboczenie, idę i myślę rymami:P Zapraszam cie na nasz topik to nic trudnego zobaczysz wciągniesz się raz dwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, ja tu jestem zupełnie nowa,ale wasza rozmowa mi się podoba,więc się przyłaczę. Kocham książki o Harrym Potterze, choć filmu nie nawidzę. A wiecie, co jest najniezwyklejsze? To że wszyscy, którzy zostali wchłonięci przez tą powieść, zostali jednocześnie wciągnięci d gry, gry z autorką. Snujemy domysły - co i jak, tak jakby to był rzeczywisty świat, bo tak się wydaje kedy czyta się pottera, a tak naprawdę wszystko zależy tylko od j.k.rowling i nikogo innego. Swoją drogą podziwiam tę pisarkę, za tak zmyślnie stworzony świat. Wszystko jest takie precyzyjne i wiarygodne. trzeba wracać uwagęna wszystkie szczegóły, żeby czegoś nie przegapić. I jeszcze jedno - jestem romantyczką i scena z myślodsiewni z Jamesem i Lilly podobała mi się jak żadna inna. atomist Jenny mi do Harr\'ego w ogólenie pasuje. pozdrowienia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . .
Iguniu witamy Cię w naszych skromnych progach :-) helgo, moze kiedys sprobuje porywmowac ale nie dzis, padam z nog :-) No własnie ta scena przez swoja naturalnosc sprawia ze inaczej zaczynamy zapatrywac sie na zwiazek rodzicow Pottera, nie lubie prostoliniowosci i tego typu zeczy. Natomiast Ginny do Harrego...sama nie wiem, tak własnie jakos za idealnie do siebie pasują. Po za tym nie wiem czy tylko mi sie tak wydaje ale Rowling zle postapiła tworzac na poczatku Ginny taka niesmiałą i nie pewna siebie, przez to mam cały jej obraz taki, była taka przez 4 tomy i tu raptem sie zmieniła, a ja w oczach mam nadal jej obraz takiego "dzieciaka" i to nie bardzo mi pasuje... Za to podobał mi się pomysł zestqawienia Hermiony z Krumem, to ukazało ze naprawde pospolita dziewczyna swoja inteligencja moze zrobic wszystko, taka iskierka nadzieji w swiecie gdzie myslenie powoli zanika...niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno jest tak, że James musiał się zmienić i w końcu wydorośleć, ale w tej opisanej scenie przypomina mi typowego nastolatka z bogatej rodziny, który uwielbia popisywać się przed przyjaciółmi i dziewczynami. Do tego stopnia, że koledzy musieli go upominać, a taki typ mnie osobiście nie leży. Bardziej podoba mi się Syriusz, który jest równie zawadiacki, ale pewnych granic nie przekracza. BTW - z jakiej rodziny pochodzi James? Czy gdzieś to jest napisane a mnie umknęło? Dlaczego nie ma nikogo od strony ojca, kto mógłby się zająć Harrym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . .
Ja czytałam wywyiad w ktorym Rowling stwierdziła ze chciała aby czytelnik wiedział że James wychowywał sie w bardzo dobrej szczesliwej rodzinie, ktora przygarnela nawet jego najlepszego przyjaciela, jednak zeby nadac tragizmu postaci Harrego i tym samym pociagnac wymyslona fabułe (Dursleyowie i czar Lily) musiała go włozyc w zupełnie inne srodowisko i nie ma co miec nadzieji ze dziadkowie Harrego się pojawią ponieważ nie zyją. To własnie było napisane w owym wywiadzie, czytałam go w polskim przekładzie na jakijejs sttronie wiec nie wiem czy jest wiarygodny na 100% ale wydaje mi się że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też się wydaje, że na nagłe odkrycie dziadków Harry\'ego nie ma co liczyć. Zresztą! Gdyby żyli (zakładając oczywiście, że są czarodziejami) z pewnością wiedzieli by o tym, że wnuk jest uczniem Hogwartu i pragnęliby przygarnąć go, skontaktować się, mimo niebezpieczeństw (Czarny Pan). Myślę, że Rowling nie wskrzesiłby ich nagle, podobnie jak rodziców Harry\'ego, nie wyciąnęła jak zająca z kapelusza. Z każdym tomem widzimy jak Harry dorasta, staje się bardziej odpowiedzialny, poznaje swoje przeznaczenie. Gdyby autorka nagle ożywiła jego rodziców czy wprowadziła na scene zdarzeń dziadków, to byłoby jak hmmm...\"cofanie się\" w rozwoju i ksiązki, i bohatera. Czytelnik musi zobaczyć Harry\'ego mężczyzną. Poza tym wszyscy dobrze wiemy, że Rowling nie pisze o sielance. Nie, Harry Potter i wszystkie tajemnice wokół niego to świat mroczny. Zauważcie, każdy kolejny tom jest coraz brutalniejszy, okrutny.Autorka przyzwyczaja nas do śmierci. A zakończenie w stylu - mamai tato Harry\'ego wracają z zaświatów, dziadziuś i babacia nagle sie ujawniają i wszyscy zamieszkują w małym domku koło Nory, adoptują Nevilla i Hermionę to byłoby jak w bajce, a nie w \"Harrym Potterze\". Przepraszam, że ta wypowiedź jest taka długa, ale ja za bardzo kocham Harry\' ego, żeby pisać o nim krótko. :-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powracając do Jamesa i Lilly, to ta scena z myślodsiewni jest naprawdę ciekawa. Myślę, że to jest atk jak powiedział o tym Lupin. Ojciec Harry\'ego nie był takim strasznym idiotą w stylu Malfoya tylko próbował przyciągnąć uwagę ukochanej dziwczyny. Ażenie widział innego rozwiązania...posłużył się wrogiem. Nie świadczy to o nim jakomiłosiernym i wspaniołomyślnym, ale raczej ślepo zakochanym (zwróćcie uwagę - zawadiackie mirzwienie sobie włosów, pewność siebie itd.). Może nie chodziło o to, żeby Lilly go od razu pokochała, tylko go zauważyła, zapamiętała. Może ona była podobna. Moż nie zainteresowałaby się nim gyby był zupełnie bierny. W końcu Syriusz też był fajnym gościem, a jednak, to Jamesa wybrała na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . .
tak sie ostatnio zastanawiam ze bardziej niz terazniejsza histroia z Harrego pottera interesuje mnie historia tego pokolenia wczesniej :-) chciałabym wiedziec co jak i dlaczego :-) Poznac histroie lily jamesa syriusza i lupina, to była strasznie zakrecona ferajna a my znamy tylko ten jeden niezbyt chwalebny fragment z ich zycia, Rosmerta mowila o jamsie i syriuszu w samych superlatywach a niektorzy twierdzili ze rozrabiali bardziej niz bliżniacy :-) Fajnie by było gdyby napisała 8 tom, taki okropnie długaśny z histria tych ludzi sprzed lat :-) wydaje mi sie jednak ze w tomie 7 moze byc cos zaskakujacegoz przeszłosci, wiecie dlaczego tak mysle? Bo Harry bardzo kocha rodzicow ale nigdy nie pytał o zadne z wydarzen z przeszłosci ani Syriusza ani Lupina (oprocz sytuacji z myslodsiewni) ja w jego sytuacji prosiłabym ojca chrzestbnego by opowiedzial mi wszystko co pamieta...a Harry o nic nigdy nie pytał, byc moze w tomie 7 dowiemy sie czegos ciekawego ;-) i ja tez sie wziełam i rozgadałam ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałem ostatnio, że wydawnictwo Bloomsbury zamierza wydać ostatnią część Harrego Pottera w 2007 roku !!! Nie wiem czy się cieszyć ... u nas pewnie wyjdzie w 2008 :( Chyba kupię wersję angielską ... ale czy zdołam ją przeczytać ??? Mój angielski jest na średnim poziomie ... Poza tym musiałbym się domyślać nazw różnych stworów, miejsc itp. bo wiadomo polskie odpowiedniki różnią się od angielskich ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . .
Ja czytam zawsze fanowskie tłumaczenie jesli nie chce mi sie wysilac i czytac po angielsku :-) Moj angielski jest całkiem niezgorszy ale jednak czytac takie długasne ksiazki....trzeba kazde słowo zrozumiec a jak cos leciec po słownik...nie to nie dla mnie :-) a fanowskie tłumaczenia sa juz w jakis tydzien od wydania angielskiego. Wiem bo tak czytałam tom 6 :-) pozniej czytałam przekład polkowskiego i stwierdzam ze ten fanowski wcale nie był jakos ogromnie gorszy :-) A swoja droga chciałabym obalic pewna teorię. Otoz podobno RAB to napewno ktos z rodziny blackow bo w niektorych wydaniach zagranicznych litera B w tym inicjale jest zamieniona z inna. Poniewaz Black=czerń a w innych jezykach czern oczywiscie okreslana jest innym słowem. Szczerze? Nazwiska i nazwy z tego co wiemy w kazdym przekładzie powinny być nie zmienne na zyczenie samej Rowling. Gdyby tego sie nie trzymano u nas RAB to byłby RAC (C jak Czerń :-) :-D Wyobrazancie sobie czytac w ten sposob? :-D Syriusz czerń zrobił to i tamto :-) Chociaz u nas jest taki wyjątek, chodzi mi o Knota...wiec moze naprawde.,...sama nie wiem, narazie obstawiam swoj typ na RAB`a ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym RABem czy RACem to mi bardzo zaciemniliście sytuację. Do tejpory wydawało mi się, że bardzo uważnie czytam Harry\'ego, a tu się jednak okazuje, że wcale nie przykładam tak wielkiej wagi do ,wydawałoby sięszczegółów 🌻 Zgadzam się z Tobą Trzykropko, że być może w 7 tomie dowiemy się nieco więcej o rodzicach Harry\'ego. W każdym razie to byłoby ciekawe. Tylko wydaje mi się, że to będzie coś w rodzaju retrospekcji - spojrzenie w przeszłość, które może pomoże Harremu lepiej zrozumieć sytuację teraźniejszą i wyjaśni jego rolę - misję w przyszłości. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . .
a własnie, co sadzicie o Malfoyu? kraza ploty ze zacznie pomagac Harremu...Snape wyda go przed voldemortem? powie ze to0 nie on wykonał zadanie??? W sumie ten ktorego imienia nie mozna wymawiac ;-P jest swietny w oklumencji...czy to da sie przed nim ukryc? nie znosze Malfoya ale ciesze sie ze sie wycofał Ciekawa jestem czy Trelawny wyjdzie z alkoholizmu ;-P :-) choc i tak wole Firezno jako nauczyciela wrozbiarstwa, dla niektorych wielbicielek szalonych przepowiedni trelawney pewnie "Chabeto" ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem uż, kim jest RAB!!! :-) To wcale nie było takie trudne. Co do Malfoya: choć uważa się go za śmierciożercę, to wydaję mi się, że tak naprawdę jeszcze nim nie jest. To taki \"nieopierzony kurczak\" - myślę, że gdyby jego ojciec nie był tak silnie związany z osobą Lorda Voldemorta, Draco stałby po dobrej stronie. Być może właśnie dlatego Snape zabił Dumbledora, a nie Malfoy - gdyby stało się inaczej chłopak na zawsze straciłby swoją młodzieńczą niewinność (jeśli możemy o takiej mówić w przypadku Malfoya). A tak, być może jest jeszcze szansa, że zawróci z mrocznej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie nadal nurtuje sprawa Snape\'a. Wydaje mi się dość dziwne to, w jaki sposób Dumbledor reaguje na wiadomości o Snape, dostarczane mu przez Harrego. Nie mogę uwierzyć w to, że Dumbledor kieruje się tylko zaufaniem. To bardzo doświadczony czarodziej, ostrożny, dlaczego więc w tym przypadku postanawia nic nie robić? Nie znajduję wytłumaczenia, innego poza tym, że jego własna śmierć jest w planach. Ale co każe mu poświęcać życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może Dumbledor nie umarł, może powróci w jakiś sposób, kto wie co Rowling wymyśliła...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że jednak umarł, tylko wydaje mi się, że ukartował tę śmierć. W momencie kiedy Snape go zabija, Dumbledor go o coś błaga. O pomoc? A może właśnie o to, żeby go zabił? Tylko dalej nie wiem czemu :(. Bo jeśli Snape szpieguje dla Voldemorta to rozsądniej by było, żeby inny śmierciożerca zabił Dumbledora, a wtedy Smape mógłby nadal należeć do Zakonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . .
masz racje, zupełnie o tym nie pomyslałam. Dlaczego Dumbldora nie zabil ktos inny?! Szpieg w zakonie..super rzecz, ale zapomniala/es o czyms...Jesli draco nie da rady ty to zrobisz (wieczysta przysiega) nie poswiecil by swojego zycia by ja złamac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nadal trwam przy twierdzeniu, że jeśli Dumbledore nie uknął swojej śmierci, to po prostu ją przewidział. Z jakiegoś wzgldu chciał, żeby niewybaczalnego zaklęcia przeciwko niemu użył Snape, nie ktoś inny.Skoro Albus mu ufał, to wysoce prawdopodobne, że miał ku temu powody i że mimo przeszłości Snapea,uważał go za osobę godną poznania tajemnic zakonu, tajnych misji. Myślę, że zabijając dyrektora (zaraz po Harrym najbardziej znienawidzonego czarodzieja przez Voldemorta) Snape miał się przybliżyć do Czarnego Pana - zyskać jego zaufanie jako człowiek, który dla swojego mistrza jest w stanie poświęcić dotychczasowy sposób życia, zabić. Może Dumbledore nie widział innego sposobu przeniknięcia do sekretów Lorda Voldemorta? Może Snape ma być taką jego drugą Nagini? Dzięki temu pozna słabe strony Czarnego Pana, będzie mógł dać Harremu wskazówkę, gdzie ukryte horkruksy. a może w 7.tomie uratuje syna Jamesa Pottera, odda za niego życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że Dumbledor wyraźnie mówi Harremu, że Voldemort nikomu nigdy nie ufał i że zawsze działa sam, więc chyba nici z bycia dopuszczonym do sekretów. Wracając do tematu RABa. Ktoś wykradł medalion, pisze o sobie w liczbie pojedynczej, ale Dumbledor mówi, że dostanie się do Horkruksa w pojedynkę byłoby niemożliwe. Jak więc RAB tego dokonał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . .
moze ten ktos (RAB) znal jakas tajemnice voldemorta moze dokladnie go obserwowal i odkryl cos czego nie odkryl dumbldor, lub jest to skrot od kilju osob inicjal to przeciez nie tylko litery imienia i nazwiska. Zreszta nikt nigdzie nie powiedzial ze to inicjal aby sie tego tak obsesyjnie trzymac, poniewaz kropki po poszczegolnych literach moga sugerowac wlasnie skrot od np. kilku imion. Chociaz to naciagane, ja i tak obstawiam nadal swoj typ na RAB`a :-) ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze właśnie skończyłam czytać Zakon i dalej nie wiem kim jest ten RAB.... A zwracałam uwagę na szczegóły... Dajcie jakąs wskazówkę, bo pewnie przeoczyłam coś naprawde istotnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny topik jest i juz
Ja też uwielbiam Harrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania16lbn
ja tez domyslam sie kto to RAB zrestzą był wywiad z Rowling, gdzie jedna osoba powiedziała co mysli i autorka nie zaoprzeczyła tylko sie uśmiechnela a ze wszytko pasuje.. z tym ze nie czytałam poprzednich stron wiec nie chce psuc wam zabawy i nie bede mówic:) tez uwielbiam harrego :P tylko mysle ze za długo go tłumaczą na polski i zawsze nie moge sie oprzec i czytam w necie.. cóz tłumaczenia niedokładne ale zawsze jestem kilka miesięcy do przodu:D pozdrawiam wszytkich fanów HP:) ps. http://www.dlazdrowia.pl/index.php?modul=10&msg=OK&msg=OK Prosze kliknijcie na wypowiedz z nicku ania16lbn@o2.pl )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . .
do => to moze i ja mogę Moj typ na RAB`a jest wymieniony w jednym z poczatkowych rozdzialow. :-) Nie wiem czy to on czy nie, ale ja go obstawiam, a wogole to zastanawia mnie dlaczego ludzie tak czesto obstawiaja Regulusa Blacka??? Co nimi kieruje? gdyby to okazało sie prawda to historia straciła by dla mnie smak, no wiecie Syriusz czarna owca swojej rodziny a Regulus jej bohater ktory pozniej ginie niegodnie...Gdyby okazało sie ze to on sprzeciwil sie Voldemortowi i Harry jednak znalazłby kogos bliskiego z rodziny Blackow (jezeli Regulus uszedł z zyciem) to bym sie załamała...takie odgrzewanie tematu...Mam nadzieje ze to nie Regulus. Ja tez czytam w necie albo po angielsku, zreszta lubie tego lektora ktory nagrywa audiobooki Harrego :-) Choc Fronczewski czy Zborowski tez sa niczego sobie :-) Trudno siedziec na miejscu gdy juz wiadomo ze caly swiat juz czyta Harrego a my przeczytamy go dopiero za 8 miesiecy, zreszta nie uwazam aby tłumaczenia z netu były słabe. Zawsze sprawdzam z ang wersja czy sa prawdziwe i jaki byl poziom angielskiego czlowieka ktory tłumaczyl i tez czytam w necie :-) a 7 to juz napewno tak przeczytam bo umarałabym chyba z ciekawosci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzykropku ja wciąz myślę o Blacku, może za bardzo sie na niego nastawiłam.... i dlatego nie przyjmuję niczego innego do wiadomości. Powiedz chociaż który rozdział....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez sie wtrace... na orginalnej stronie Rowling, autorka sie przyznala, ze beda jeszcze ginac ludzie, czyli jednak kogos usmierci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnn16jj
sczezrze to ja tez obastawiam Blacka .. włąsnie o to mi chodziło kiedys o tym było , ze autorka nie zaprzeczyła tylko sie uśmiechneła jak ktos jej to powiedział..?? ale to tak samo było ze smiercią Dumbledora nikt go nie obstawiał a to prosze ehh:( a jak usemirci Harrego to w ogóle nie gadam z nią hehe --------------------------------------------- prosze kochani o glosy:) http://www.dlazdrowia.pl/index.php?modul=10&msg=OK&msg=OK nick ania16lbn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harromanka
Kurcze mam wrazenie że ten RAB to wielce tajemnicza postać.... Jak Wy go wysledziłyście????? Czytam juz 3 raz pod rzą Zakon Feniksa i po żadnym RABie nie ma śladu!!! Kurcze przecież nie jestem takim gamoniem zeby nie znaleźć słowa napisanego, a nie znalazłam. Powiedzcie gdzei Wy go wyniuchałyscie??? Dajcie jakis trop bo pękne z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie poza tematem
do Sary, zajrzałam do Twojej stopki. Chciałam spytać o rozwiniecie : dwóch mam? moge?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×