Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Sara*

Harry Potter

Polecane posty

Gość anieliczka
Mi też się tak wydaje. A jak Hermiona zareaguje, bo mam wrażenie że między nimi temperatura roooosnie. Swoją drogą podoba mi się że ta ksiażka tak dojrzewa, ale rozsmieszyło mnie że podobno ta aktorka, która gra Hermionę powiedziała że ona nie zagra w nastepnej częsci jak mnie bedzie scen pocałunkowych z jej udziałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wyjdaje że Potter wcale nie ma ochoty wracać na Privet Drive, z resztą wcale mnie to nie dziwi. Wydaje mi się, że Harry może albo zamieszkać u Rona, albo co jest bardziej prawdopodobne przeprowadzić sie do domu Syriusza, w końcu to jemu się ten dom należy, a wydaje mi się że skoro nie ma Dumbledore\'a to Harry będzie też dość ważną postacią dla Zakonu Feniksa. W końcu w szóstej części Dumbledore przekazał mu całą masę informacji. Pokazał Harremu wszsytkie słabe strony Voldemorta i pokazał co moze być dla niego największą siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he, he, takie podwójne mi się też zdażają :) a co do Hermiony to przez kilka części wydawało mi sie ze ona się tak miota między Ronem i Harry i nie wie na kim jej bardziej zależy, O Rona była zazdrosna, ale... Harry się też trochę bał czy Hermiona nie będzie z Ronem, wiec może on nie tylko na Ginny ma oko. A z drugiej strony jakby tak Ron umarł to właściwie Harry mógłby być z Hermioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, jak dla mnie to by była mieszanka wybuchowa i wcale mi się taki układ by nie podobał. Hermiona jest dla Rona po prostu za mądra. Bo ron kojarzy mi się cały czas z takim troche fajtułapą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja właśnie mówię, że Hermiona zawsze była przy Harrym, już od pierwszego roku Harry albo się musiał z czymś zmierzyć sam, albo z Hermioną. Już w pierwszej klasie poszli razem po tym jak grali w szachy. Później w drugiej klasie Harry chodził do niej do skrzydła szpitalnego. W trzeciej klasie razem musieli wejść do Wrzeszczącej Chaty,. Była przy Harrym nawet w czwartej części jak wszyscy inni się od niego odwrócili (nawiasem mówiąc bardzo mi się podoba scena w filmie jak mu się na szyję rzuciła:D ) no i w piątej czasie jak go ładnie przywitał w Londynie i później jak do niego przyjechała w święta, z resztą miała całkiem dobry wpływa na niego, bo to Hermionie Harry dał się namówić na to żeby wyjść z pokoju matki Syriusza. NO i w szóstej części też jest z nim i chyba całkiem nieźle się czują w swoim towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje...miedzy nimi jest bardzo silna więź, a Ron jak to Ron fajtłapa...chyba już taka etykietka do niego przywarla:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ni narazie was na troszkę opuszczę, ale napiszcie moze jeszcze jak oceniacie nowego ministra magii i jak wypada w porównaniu z Knotem, bo jak dla mnie to oni są po jednych pieniądzach. No i co sądzicie o nowym profesorze eliksirów, może mieć jakieś większe znaczenie? I jak myślicie co można znaleść w tym pokoju w którym każdy coś próbuje ukryć w Hogwarcie? Jak myślicie czy medalion Slitherina może być np. w domu Black\'ów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mm...minister magii, masz racje jak w naszym rzadzie:P wszystko na jedno kopyto, może być w tajemniczej komnacie ten medalion, albo inne cos w tym stylu. W domu Blacków...nie wiem...moze to by bylo zbyt oczywiste ale najciemniej zawsze pod latarnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że Dumbledore kazał Snape\'owi się zabić, bo poświęcił się dla większej sprawy. Chciał po prostu, żeby Snape był najbardziej zaufanym stronnikiem Voldemorta, a potem pomógł Harry\'emu. Co do Syriusza, to czy zwróciliście uwagę, że kiedy wpadł n za zasłonę w Departamencie Tajemnic, to Lupin nie pozwoli Harry\'emu pobiec do niego? Sadzę, że Syriusz tez wcale nie zginął, ale działa w ukryciu i byc może pojawi się, kiedy Harry bedzie bardzo potrzebował pomocy. Pod koniec \"Czary Ognia\" jest scena, kiedy Harry jest w szptaslu, a Syriusz i Snape sa zmuszeni podac sobie ręce, nastepnie Dumbledore mówi: \"Teraz czas, aby dwie obecne tu osoby poznały swoją tożsamość\". W tym momencie ujawni się Syriusz, zmieniając się z psa w człowieka, ale kim jest ta druga osoba? Moim zdaniem to Snape. Potem bowiem wyszli dokądś wraz z Syriusze, a Dumledore zapytał Snape\'a: \"Czy jestes pewien, że chcesz to zrobić\"? Czy coś takiego, a Snape, blady na twarzy przytaknął. Moim zdanie Syriusz i Snape będa w 7 tomie współpracować ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez bardzo prawdopodobne...ukrywają się, żeby uspic czujnośc Voldermota..a jednoczesnie z ukrycia obserwowac całą sytuacje, żeby chronic Harrego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minewra_
Nie pozwólcie dyskusji umrzeć :O nareszcie sie coś działo a teraz znów nic 😭 wracajcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do czwartej części to po tym podaniu dłoni, na pewno Snape wrócił do Voldemorta, i o to chodziło Dumbledorowi w tym pytaniu. A co do śmierci Syriusza, to bardzo by mi się podobało takie zakończenie jak napisała Aggie, ale oczywiście muszę wrzucić nutkę pesymizmu, nie myślicie, że Lupin złapał Harrego tylko dlatego, że gdyby Harry wszedł za zasłonę też by umarł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Kylie88
Her Sara, jak juz wiesz ja tez UWIELBIAM, KOCHAM, UBUSTWIAM itd. Harrego. Nie wstydze się do tego przyznać, jak wyszłam ostatnio z kina po obejżeniu "czary Ognia" miałam wrażenie że moge zrobic wszystko, że jestem na tyle silna że w tej samej chwili moge podbic cały świat :D czy ktos miał tez takie uczucie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihi, Ewcia dobrze, że nie piszesz co robiłaś podczas filmu, bo wszyscy by się popłakali tutaj ze śmiechu, może masz jakąś własną teorię co do tych wszystkich głupich smierci co sobie Rowling powymyślała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, ale a propos tego, co pisałam kilka postów wyżej: jak to \"dwie obecne tu osoby muszą poznać swoją tożsamość\"? Syriusz ujawnił się jako człowiek, a ta druga osoba? Snape chyba! KIm on w takim razie jest, bo w to, że jest zwykłym czarodziejem, jakoś nie wierzę... A co do tego R.A.B., też słyszałam, że to Regulus Black, ale skąd to A.? Pani Rowling podobno stwierdziłą, że wystarczy dokładnie przeczytac książkę (mówiła chyba o 6-tym tomie), żeby się domyślić. Czy w tym tomie w goóle był wspomniany Regulus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To A to na pewno skrót od drugiego imienia Regulusa, a co do szóstej części to przeczytałam ja dopiero raz. Co do tego że dwie osoby muszą poznać swoją tożsamość to chyba chodziło o to że Snape musi zobaczyć kim jest ten Czarny Pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tam było powiedziane, że dwie osoby muszą poznać wzajemnie swoją tożsamość. Czyli Snape musi poznać prawdiwą tożsamość czarnego psa aka Syriusza Blacka... a więc Syriusz musi poznać prawdziwą tożsamość Snape\'a. Pamiętacie, że później Snape i Syriusz wyszli dokądś razem, a Dumbledore spytał go: \"Czy jesteś pewien, że chcesz to zrobić\". Snape odpowiedział, że tak, ale był blady i dziwnie wyglądał. Biorąc pod uwagę moją, i nie tylko moją teorię, że Snape zabił Dumbledora na jego wyraźny rozkaz i że był cały czas podwójnym agentem, może to właśnie o to chodziło? Żeby Syriusz sfingował swoją śmierć, a następnie potajemnie był w kontakcie ze Snapem? Dopieo byłaby heca, gdyby pod koniec ostatniego tomu okazało się, że Syruisz zyje i cały czas współpracował ze Snapem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do myślących o wykradzionym medalionie: Wiele wskazuje na Regulusa Blacka jako złodzieja. Przypomnijcie sobie, że wśród rupieci wyrzucanych w domu Blacków był medalion, którego nikt nie potrafił otworzyć. Od razu mi się skojarzyło, czy prawidłowo - nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, O tym medalionie nie do otwarcia to ja nie pomyślałam, a właściwie o nim zapomniałam, będę musiała zerknąć jeszcze raz do książki, zeby ten fragment przeczytać, chyba że ktoś zacytuje mi to wcześniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale komplikujecie ... i troche jakbyście chciały, żeby się z tego zrobił melodramat ... ja już wolę, żeby źli byli źli, nie chcę lubić Malfoya wrednego nadętego bubka, a Snape zawsze był idiotą (\"to zbyt głeboko leży w jego naturze\") i po co mialby się nagle nawracać. Wątpię, aby zginął Harry, choć może byłoby to ciekawe: dwie możliwości 1. Harry ginie a Voldemort nie - triumf zła ... normalnie apokalipsa, bardzo odważne nie powiem, trochę niewskazane dla młodzieży - ale by była zadyma w mediach (zwłaszcza katolickich) 2. Harry ginie razem z Voldemortem - i mamy odkupiciela ... mowe wcielenie Chrystusa, który poświęca się walczać ze złem ... albo jak ten terrorysta, który robi z siebie żywą bombę Mam nadzieję, że do żadnego z powyższych nie dojdzie. Na marginesie ... moi ulubieńcy to Fred i George a Syriusz był spoko i zabicie go to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Rowling najwyrazniej lubi robić głupoty. W każdym bądź razie jesli Harry zginie w ostatniej części to w obu przypadkach będzie zadyma w mediach. Zwłaszcza to co było napisane z tym Chrystusem to kościół zrobi aferę. Eh coś jeszcze chciałam napisać ale mi z głowki wyleciało napiszę jak mi się przypomni. Znaczy jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co sądzicie o młodym Malfoyu, który płakał w łązience Jęczącej Marty ze strachu? Wydaje mi się, że jednak ma on w sobie sporo ludzkich uczuć i że o jego zachowanie jest raczej winą wbijającego mu pogardę do niżej urodzonych ojca. I co do Snape\'a, bo to zdecydowanie moja ulubiona postac (odkąd zobaczyłam Alana Rickmana w roli Snape\'a) - czy Waszym zaniem jest to zwykły człowiek? Kilka postów wyżej napisałam o fragmencie, który moim zdaniem pozwala w to wątpić. Nie wierzę, że Harry zginie. Raczej będzie ciężko ranny i cudem się wyliże, ale przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malfoy to tchórz, ktory od pierwszego tonu otacza się osilkami i w zasadzie tylko wtedy jest agresywny. Jakie tu ludzkie uczucia(to znaczy ludzkie jak najbardziej ale chyba w trochę innym znaczeniu) ? Mało to przykładów z życia wziętych kiedy to słabe osobniki zgrywają twardzieli? Co do Snape\'a to jestem w kropce. Nie wiem dlaczego tak nagle okazało się, że jest zły i dlaczego w pierwszym tomie nie współpracował z Quirellem? Nie wiem dlaczego Dumbledore tak się dał mu podejść, w końcu nawet Voldemorta rozgryzł od razu. Dla mnie ten wątek jest dość mętny i bardzo bym się zdziwiła, gdyby w następnej części udało się go autorce spójnie wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkałam się już z opiniami, że Snape to wampir. Pasowałoby do niego, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu potteromaniacy zastanawiają się, kim jest Snape, podobnie jak ja (kilka postów wyżej pisałam o jego spotkaniu z Syriuszem i dziwnych słowach Dumbledore'a). Jest duzo zwolenników teorii, że Snape nie jest w pełni człowiekiem, bo: ubiera się na czarno; jest blady i posepny; cały czas siedzi w swoich lochach, w ciemnościach; nienawidzi Lupina, który jest wilkołakiem, więc pewnie sam jst tym, czego nie akceptuje, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×