Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcia ***

ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

Polecane posty

Gość agata26
ja o malo nie poklocilam sie z moim bo powiedzialam mu ze nie wracam do pracy, rozlaczylam sie bo powiedzial ze moze powinnam posciemniac w pracy i ze moze to krwawnienie bylo jednorazowe, oby ale ja sie boje i nie bede ryzykowac jakimkolwiek kosztem zeby cos sie stalo z dzidza ona jest teraz dla mnie najwazniejsza!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorzatka26
masz racje agata. Czesem rozne rzeczy ciezko docieraja do facetow. moj mazus na nie potrafi zrozumiec ze jak mam termin na 5 pazdziernika to nie bedzie to wtedy na 90%. planuje dalekie wycieczki na sierpien i nie wie dlaczego sie dziwie. przeciez ja nie wiem jak soe bede czuc . dzis znow dostalam list z NHS ze musze powtorzyc ostatnie badanie krwi poniewaz cos sie z tamta probka stalo. To juz drugi raz. jak mozna na nich polegac. Kuja mnie po kilka razy zeby pobrac troszke krwi, a potem sie okazuje, ze za malo, zgubili czy zepsuli. Paranoja. Zdazylo Wam sie cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata - ta strone to www.vertbaudet.co.uk, e dodalo mi sie przez przypadek, teraz juz powinno byc w porzadku. A ja dzis bylam u GP i malo ze stolka nie spadlam ze oproc sakramentalnego \"gratuluje\" wyslalm mnie na badania krwi (morfologia i rozyczka, no ale zawsze cos) i powiedzial ze postara sie zalatwic USG w 12 tyg! SZOK. Gdzie on sie uchowal do tej pory?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
Roxelka ale wogole jak mozna zrobic uag prywatnie u lekarza w Anglii np u mnie w Brighton? ja teraz mam w poniedzialek potem w 20 tyg i koniec i bede potem musiala cos myslec a ty masz to skietrowania od poloznej czy jak? bo ja juz sie martwie co bedzie po 20 tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna prywatnie, ale to kosztue 100-150L, jak chcesz 3-4D to oczywiscie wiecej. Moge CI podac adresy w Portsmouth i okolicach, z Brighton to nie tak daleko ;) Ale jak zapytasz u swojego GP powinni sie jacys u niego reklamowac prywatni. Albo u poloznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorzatka26
ja jutro ide do lekarza. Zmieniam taktyke. Do tej pory zawsze mowilam ze sie dobrze czuje, zadnych problemow. Teraz bede narzekac, dopytywec sie i opowiem wszystkie problemy ciezarnych kobiet w mojej rodzinie. Moze to pomoze i beda sie czesciej mna zajmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
malgorzatka ja tak bede narzekac ale po 20 tygodniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
a nie trzeba miec skierowania nawet na prywatne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniastyle
niedlugo bede w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorzatka26
no i bylam u lekarza. niewiele sie dowiedzialam, przepraszali, ze zgubili probke krwi, pobrali dwie wieelkie fiolki, auuu.. wszystko ok i w porzadku, wiec nastepna wizyta za 11 TYGODNI... a skanu juz nie bedzie :-(( dobrze ze jade do Polski to sie moze wiecej dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona 77
Dziewczyny a co sadzicie o uciskaniu polożnej w brzuch? To sprawia ból,czy moze szkodzić malenstwu? Nie wiem czy zwrócić jej uwagę,tylko ze ona w ten sposób podobno sprawdza ulożenie dziecka. Zupelnie nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona 77
Aha, i jeszcze jedno. jem tyle co przed ciążą,a już przytylam 30 kilosów,bedąc w 8 miesiącu.W ogóle nie mam przemiany materii,a przeciez sie ruszam,duzo spaceruję. Może to wynika z rzucenia palenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowenia dla Was dziewczyny i dla Waszych pociech!! ja postanowilam z mężem że jedziemy do anglii w październiku, jesli bede w ciazy to wtedy sie zobaczy jakiego lekarza znajde itp.czy jeździc badac sie do polski czy nie. najwazniejsze to spodziewac sie dziecka i zeby bylo ok, lekarza nawet fajnego, w anglii na pewno da sie znaleźć?! odprowadzalam siostre na lotnisko jechala do stratford i bardzo duzo dziewczyn w ciazy bylo na Balicach, nawet w zaawansowanych, czyli latac z brzuszkiem sie da:-) agapka!! jak tam samopoczucie?? mam nadzieje ze wszystko ok, jeszcze raz pozrdowienia:-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona 77
Dzieki Roxelka za odpowiedz. Myslę o zmianie poloznej,bo jej nie ufam,niby jest mila a wyczuwa sie taki falsz,poza tym jest niepunktualna i raz na umowionym spotkaniu sie nie pojawila. Nie wiem tylko czy 8 miesiac to dobry moment na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
mnie na razie polozna wogole nie dotykala ale tez nie pozwole uciskac brzuszka, w sumie jestem dopiero w 4 miesiacu i dzidzius jest jeszzce bardzo malutki wiec pewnie nic by mu sie nie stalo ale pozniej to kategorycznie nic z tego kobietki powiedzcie mi czy to mozliwe zebym juz slyszala przez zwykle sluchawki stetoskopowe serduszki dzidzi? jak przylozylam dzis to tak jakbym cos uslyszala...nie wiem , moze to zludzenie ale bylo to bardzo delitkatne , wedlug ostatniej miesiaczki jestem pod koniec 14 tygodnia , dzidzius ma norlanie prawie 13 a do tego tydzien wiecej mu dali bo jest taki duzy:) a tu mam cos dla was, moze juz to znacie.... 4 tydzień - mam wielkość łebka od szpilki i bardzo, bardzo szybko rozwijam się. Składam się z trzech listków zarodkowych, z których za kilka tygodni wykształcą się układy i narządy. 6 tydzień - widać mnie gołym okiem; zaczyna bić moje serduszko, niestety zamiast nóżek mam jeszcze ogonek, ale już niedługo 9 tydzień - na USG możesz zobaczyć jak się poruszam, jestem wielkości oliwki, mam wykształcone dłonie i paluszki, oczy i wiele innych narządów 10 tydzień - mam już 4,5 cm i umiem rozróżnić czy moja mamusia jest spokojna, czy zdenerwowana, mam wykształcone wszystkie narządy 11 tydzień - miewam czkawkę, ale Ty mamusiu jeszcze tego nie czujesz, zaczynają mi rosnąć paznokcie 12 tydzień - możesz usłyszeć bicie mojego serca, umiem otwierać buzię i połykać wody płodowe 13 tydzień - umiem już ziewać, przeciągać się, czasami udaje mi się trafić kciukiem do buzi 14 tydzień - potrafię ssać, wykorzystuję do tego własny palec, umiem pić płyn owodniowy, a poza tym korzystam z przestrzeni jaką mam i bardzo dużo się gimnastykuję, dzięki temu kiedy się urodzę będę silny i sprawny 15 tydzień - bardzo lubię prostować się, przewracać, przeciągać, zaciskać piąstki i prostować palce; ssanie palca służy mi jako pocieszyciel kiedy jest mi smutno, na tułowiu zaczynają mi rosnąć włoski, mamusia mówi że to meszek płodowy 17 tydzień - słyszę i bardzo nie lubię głośnych dźwięków 18, 19 tydzień - czujesz jak się poruszam, ćwiczę pilnie ssanie i ruchy oddechowe, a także zamykanie i otwieranie oczu- wiem że kiedy się urodzę bardzo mi się to przyda 20 tydzień - lubię się bawić, ale do zabawy mam tylko pępowinę, potrafię się cieszyć, albo smucić 22 tydzień - czujesz jak Twój brzuszek rytmicznie podskakuje - to ja mam czkawkę, zaczynają mi się kształtować zawiązki zębów i rosną włoski na głowie 23 tydzień - odróżniam Twój głos Mamusiu od innych głosów i lubię go najbardziej. Po pierwsze to najbardziej mnie uspakaja ze wszystkich głosów jakie słyszę, jest dla mnie najbardziej kojący, ale też interesujący. Już teraz nie próżnuję i zaczynam się uczyć języka, w jakim rozmawiasz codziennie w pracy, z Tatą i innymi osobami... Bardzo lubię również jak Tatuś rozmawia ze mną przez twój brzuszek, jak śpiewa mi wieczorem kołysanki. Bardzo lubię jak czytacie mi razem bajeczki. Przekonacie się sami, że jak znajdę się po drugiej stronie brzuszka to będę je pamiętał. 26 tydzień - rosną mi brwi i rzęsy i bardzo nie lubię jak mama pali papierosy, albo jest w towarzystwie palaczy 27 tydzień - potrafię otworzyć oczy i widzę światło i ciemność, kiedy śpię, śnią mi się różne fajne rzeczy 28 tydzień - odróżniam cztery podstawowe smaki, zdecydowanie wolę słodki i zaczynam tyć, aby po urodzeniu nie marznąć 29 tydzień - lubię słuchać muzyki, reaguję na nią i zapamiętuję ją. Bardzo lubię muzykę przy której ćwiczycie z Tatą na zajęciach w szkole rodzenia, jest taka spokojna i relaksująca. Myślę, że kiedy się już urodzę będzie mi ona ułatwiała zasypianie. 33 tydzień - potrafię zlokalizować źródło światła i staram się go dotknąć, zaczynam myśleć i zapamiętywać np. krótkie wierszyki, które czytają mi rodzice 34 tydzień - zaczynam nabierać odporności, aby po urodzeniu nie zachorować 35 tydzień - uczę się oddychać, ćwicząc ruchy oddechowe, bo to już najwyższy czas, uczę się siusiać 37 tydzień - mam długie, ładne paznokcie i powoli oswajam się z myślą, że niedługo opuszczę moje przytulne wnętrze. Koniec z wygodami Spokojne życie jakie wiodłem do tej pory zbliżyło się niestety ku końcowi. Wiem, że musi tak być, jestem gotowy do tej pierwszej samodzielnej podróży w nieznane. Przytulne mieszkanko w brzuszku mamy stało się nagle za ciasne, jego ściany są twarde. Mój lęk powoduje zmiany w układzie hormonalnym, które z kolei pobudzają pewne ośrodki w mózgu mamy. Rozpoczyna się poród. Co odczuwam w momencie porodu? Duszność. Skurcze macicy wypychają mnie na zewnątrz. Odczuwam je jako ucisk, zwalnia się rytm pracy mojego serca, brakuje mi tlenu. Dlatego tak ważny jest sposób oddychania mamy podczas skurczu - najwłaściwszy jest przeponowy, w rytmie odpowiadającym przebiegowi skurczu. Rozładowuje to napięcie mamy, które przeze mnie jest odczuwane jako gniotący je ucisk. Powoli przeciskam się przez kanał rodny. To naprawdę trudne zadanie, wszędzie jest ciasno, wąsko, ciemno - jak w jaskini. I wreszcie po długiej i trudnej wędrówce wydostaję się na zewnątrz. Oj, jak tu zimno, jasno, głośno i nieprzyjemnie. Dotykają mnie czyjeś zimne ręce. Wcale mi się tu nie podoba! Chcę z powrotem do mojego przytulnego domku - myślę... i zaczynam płakać. Na szczęście mama jest blisko. Dochodzące zewsząd odgłosy, zarówno pochodzące od ludzi, jak i dźwięki wydawane przez różne przedmioty, niska temperatura, oślepiające światło, dotykanie przez obce osoby, układanie na zimnej wadze, obmywanie z mazi płodowej - wszystko to wywołuje lęk i płacz. Płaczę odruchowo, odreagowując w ten sposób swój strach. Uspokajam się kiedy poczuję bliskość mamy. Rozpoznaję jej głos, zapach, wiem że przy niej m 21:37 koralik*** cd Uspokajam się kiedy poczuję bliskość mamy. Rozpoznaję jej głos, zapach, wiem że przy niej mogę się czuć bezpiecznie. Nieznane tajemnice nowego życia nie wydają mi się już takie straszne. Dlatego tak ważne jest , aby nikt mnie nie zabierał od mamy tuż po porodzie. Kiedy leżę na brzuchu mamy, uspokajam się. Czuję ciepło jej ciała, dotyk jej dłoni, kołysze mnie dobrze znany z okresu prenatalnego rytm jej serca. Instynktownie poszukuję piersi i próbuję ssać. Znowu czuję się bezpieczne, kochane. Głos mamy jest przecież dobrze znany, choć teraz brzmi on nieco głośniej. Dotyk również wydaje się znajomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
Dotykają mnie czyjeś zimne ręce. Wcale mi się tu nie podoba! Chcę z powrotem do mojego przytulnego domku - myślę... i zaczynam płakać. Na szczęście mama jest blisko. Dochodzące zewsząd odgłosy, zarówno pochodzące od ludzi, jak i dźwięki wydawane przez różne przedmioty, niska temperatura, oślepiające światło, dotykanie przez obce osoby, układanie na zimnej wadze, obmywanie z mazi płodowej - wszystko to wywołuje lęk i płacz. Płaczę odruchowo, odreagowując w ten sposób swój strach. Uspokajam się kiedy poczuję bliskość mamy. Rozpoznaję jej głos, zapach, wiem że przy niej m 21:37 koralik*** cd Uspokajam się kiedy poczuję bliskość mamy. Rozpoznaję jej głos, zapach, wiem że przy niej mogę się czuć bezpiecznie. Nieznane tajemnice nowego życia nie wydają mi się już takie straszne. Dlatego tak ważne jest , aby nikt mnie nie zabierał od mamy tuż po porodzie. Kiedy leżę na brzuchu mamy, uspokajam się. Czuję ciepło jej ciała, dotyk jej dłoni, kołysze mnie dobrze znany z okresu prenatalnego rytm jej serca. Instynktownie poszukuję piersi i próbuję ssać. Znowu czuję się bezpieczne, kochane. Głos mamy jest przecież dobrze znany, choć teraz brzmi on nieco głośniej. Dotyk również wydaje się znajomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
a mnie sie wrocily mdlosci po miesiacu czasu i jeszzce wymiotowalam dzis pierwszy raz:/ ale to normalne ze po takiej przerwie? jestem pod koniec 12 tygodnia - wiek dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
aczy dalej moge spac na brzuchu?? bardzo lubie tak zasypiac i nie wiem jak dlugo jeszce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata26 - mozesz, spokojnie...POki co macica jest jest jeszcze malutka, sporo ponizej pepka, mozesz spac jak Ci wygodnie. I korzystaj z tego poki sie da :) Ja w ostatniej ciazy prawie do konca spalam tak na 3/4 - niby na boku ale jednak bardziej w dol - no bo inaczej to chyba tylko zostaloby spanie na siedzaco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mdlosciami wspolczuje, ale to tez normalne...Mnie tez nachodza i znikaja, i juz mam nadzieje ze koniec, a potem znowu mnie skreca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
szanta a kiedy pojawia sie ten bol wiezadel przy rozciagajacej sie macicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
pozatym ja dzis umieram:/ narzekalam ze nie ma upalow a tu dzis tak grzeje ze jak wyszlam z domu to myslalam ze sie ugotuje, ale taka mialam ochote na sledzie , ze szlam 3 kilometry do sklepu polskiego zeby je kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie przy pierwszej ciazy wiezadla bolaly caly czas - az do chyba 16-17 tyg, teraz jakos sporo mniej (albo nie mam czasu zauwazac ;o). A upaly tez mi daja w kosc jak cholera, rozumiem cie, to przez te upaly znowu zaczelam rzygac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, oglądacie mundial?? my z mężusiem tak, ja mniej sie ekscytuje, on prawie dzisiaj biegł do domu na mecz anglia-paragwaj i sie spoznił bo pierwsza bramka padla w 3 minucie!!! biedny!! całuski!pozdrowienia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
Roxelka tylko ze ja do 8 tygodnia mialam straszne mdlosci , po 8 sie skonczyluy , byl spokoj miesiac i znow po miesiacu ale tylko na jeden jedyny dzien wrocily i to z porannym zygankiem i koniec , tylko sie zastanawiam czemu tak nagle i tak krotko? chyba nic sie nie dzieje pozatym teraz kiedy mam juz drugi trymestr jesc nie moge , co prawda zaokraglilam sie niemalo i moj facet mowi ze nie mam juz pupy ale dupsko!:)ale co tam, ja wczoraj posiedzialam z godzinke na plazy na sloneczku , nie chce przesadzac, i tez nie za dobrze sie czuje w te upaly slonecznej niedzieli zycze wszystkim ale takiej umiarkowanej dla naszych dzidz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
a jak wogole kobiety licza wiek ciazy? bo przewaznie chyba od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki ja wedlug tego mam juz 15 tydzien a normalnie 13 - no ale jak dzidzia tak caly czas rosnie i dalej wyprzedza wiek ciazy to ma 14 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorzatka26
a uwierzycie ze ja przez cala ciaze nie wymiotowalam ani razu! wspolczuje wam wszystkim meczonym co rano. Dzidzie wam to wynagrodza. U mnie to po mamie, bo jestem do niej bardzo podobna a ona przez trzy ciaze nigdy nie wymiotowala. jestem w Polsce ale jeszcze nie widzialm mojej rodzinki, bo narazie jestesmy u tesciow. Jutro jedziemy na jacht na dwa dni. To moj pierwszy raz na jachcie i troche sie obawiam jak sie bede czula, ale skoro przetrwalam 29 godzin podrozy samochodem do Polski, to chyba juz nic nie jest straszne mojej dzidzi. zuch dziewczynka. pozdrawiam wszystkie mamuski w angli 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorzatka26
to jak sie robi ta machajaca lapke jak nie papa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobranoc
[ czesc ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejej
zobaczcie co znalazlam:"dopóki nie przeszkadza jej brzuszek – nie ma przeciwwskazań do leżenia na brzuchu – jednak w miarę rośnięcia brzuszka ta pozycja staje się po prostu niewygodna • najzdrowsze dla mamy i dziecka jest leżenie na boku i dobrym pomysłem podczas polegiwania na boku jest włożenie sobie poduszki między nogi • w 2 i 3 trymestrze kobieta w ciąży nie powinna spać na plecach – może to spowodować niedotlenienie dziecka!" Kurcze,a ja jak leze na boku to dziecko mnie podkopuje tak jakbym je przygniatala i staram sie lezec na wznak,wtedy sie uspokaja. Tylko zasypiam na boku. Mam nadzieje,ze to bzdury i pozycja do snu nie ma znaczenia A oto źródlo http://ww2.tvp.pl/1436,100058,2.view

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×