ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

Dziekuje za odpowiedzi. Do Polski wybieram się we wrześniu,pażdzierniku i w grudniu.Czyli bede miała okazje zrobić wszystkie badania. A we wtorek mam tutaj 1 wizyte z położną (czekałam na nia prawie 4 tygodnie). Cyzli o usg teraz nie mam co marzyc? Czyli położna zbada mi tylko mocz i krew? Nie wiem jak angielki sobie radzą z taka służba zdrowia. A czy moge poprosic położna o zaświadczenie do pracy? Jeszcze ich nie poinformowałam ze spodziewam sie malenstwa. Obecnie mieszkam w Luton,ale mamy zammiar przeprowadzic sie do Hetford. Pozdrawiam Was serdecznie przyszłe mamusie i życze dobrego samopoczucia :)

milena usg masz tutaj dwa na cala ciaze pomiedzy 9 a 13 bodajze tygodniem a pozniej pom. 20 a 22 a w niektorych rejonach tylko jedno...polozna raz wezmie ci krew do badania , a mocz moze ci badac przy kazdej wizycie ale...to badanie jest jakby expresowe , wkladaja taki paseczek do moczu ktory niby cos pokazuje - mowiac szczerze nic nie pokazuje bo on nie wykryje ci zadnych infekcji tylko wiadomo badanie laboratoryjne ktorego tutaj bedziesz miec jedno od razu popros polozna o Maternity Certyficate i o zaswiadczenie dzieki ktoremu bedziesz mogla wybierac leki na recepte za free a o jakie zaswiadczenie ci chodzi do pracy? jakiekolwiek takie zaswiadzcenie moze ci wystawic GP - ja mialam z tym trudna u niego walke, a jaka masz prace? co robisz? odezwe sie pozniej , uciekam papa:)

Pracuje w warehousie Sainsberego.Nie mam ciężkiej pracy, gdyż tylko stoje i naklejam nalepki.Dowiedziałam sie jednak, ze wszystkie kobiety w ciazy jakie sa w magazynie przenoszone sa na inne stanowisko pracy. Wstukuja sobie kody kreskowe do komputera,praca rowniez stojaca,ale moga usiasc, kiedy tylko chca odpoczac,czyli lajtowe warunki.Pracowac można do 6 mc,potem po porodzie 6 mc przerwy. Chodzi mi wiec o zaswiadczenie, ktore potwierdza to, iż jestem w ciązy,bo bedzie mi to pewnie niezbedne do zmiany stanowiska pracy. Mam jeszcze pytanie odnosnie pracy w ciazy,dowiedzialam sie iż angielskie prawo nie pozwala na zwolnienie kobiety w ciazy. A na forum wyczytalam,ze jedna z Was zostala zwolniona. Czy to prawda? Mozna stracic prace przez ciaze?

na pewno pracy nie stracisz. Takie przypadki o ile sie zdarzaja nie sa zgodne z prawem. Masz kontrakt to cie na pewno nie wyrzuca. Ja tez pracuje w warehousie, ale wystarczy pokazac im ten caly green notes i nie trzeba zaswiadczenia, dlatego nie warto o nie walczyc. Mi go dali nawet bez badania jakiegokolwiek wiec to troche smieszna, bo kazdy moze przyjsc i powiedziec ze jest w ciazy i tez by mu dali. wiec jak tylko powiedzialam ze jestem w ciazy, wszyscy byli bardzo mili, pierwsza ciazarna polka w pracy. Nie pozwalali mi robic nic ciezkiego a po trzech tygodniach przeniesli mnie na nowe stanowisko, gdzie siedze do tej pory.Doslownie siedze i prawie nic nie robie, a przynajmniej nie musze. Wiec nudze sie strasznie, ale jest tak lekko, ze przcuje do tej pory. Tem mateernity certyfikat to nie jest konieczny tak od razu. JAk bedziesz skladac podanie o urlop maciezynski to wtedy potrzeba zeby ci mogli placic. A moja pierwsza wizyta u poloznej, to mierzenie cisnienia, podanie wagi i nawet bez moczu bo nie mialam probki przy sobie. No i wywiad. Przesudiuj sobie wczesniej nazwy chorob. Dokladnie opowiedz wszelkie choroby jakie mialas w rodzinie, np jesli mialas cukrzyce lub tatus dzidzi

milena to ja bylam zwolniona z pracy ale nie moglam za wiele nic zrobic bo nie mialam jeszzce kontraktu, choc dowiedzialam sie ze nawet jesli zawarlam z pracodawca umowe ustna nie miala prawa mnie zwalniac, moglabym isc z tym do prawnika jednakze nie chcialam z nimi walczyc , ogolnie nie bylo z nimi zle a pozniej po porodzie kiedy bede chciec mam szanse tak wrocic moja pierwsza wizyta u poloznej to tylko wyznaczenie daty porodu ( sama to zrobilam od razu) i udzielenie mi informacji co mam jesc a co nie! a cisnienie mialam mierzone znacznie pozniej bo powiedzialam jej , ze mi strasznie podskoczylo , pozatym musze przyznac ze polozne sa tutaj naprawde malo kompetentne .....jesli mowie o skurczach Braxtona -Hicksa ktore zaczynaja sie po 20 tyg. a polozna nie wie o czym mowa to cos nie tak ....no i wedlug niej te skurcze zaczynaja sie przed porodem:) nie wiedziala chyba ze wtedy sa skurcze wlasciwe a te Braxtona to przepowiadajace

no bo wlasnie jak mialas jakies powtarzajace sie w rodzinie choroby to powinny cie wziac pod specjalna opike. Mam zanjomego anglika ktory ma w rodzinie cukrzyce i jego dziewczyna w ciazy ma duzo wiecej badan niz standardowo. A ja dzisiaj sie wyspalam. NAwt nie wiecie jak to fajnie. Znalkazlam metode. Wkladam stopy do lodowatej wody (bo to wlasnie stopy najbardziej Swedza) I po chwili jeszcze zmokrymi klade sie spac. Jak mi sie uda zasnac dopoki sie ne zagrzeja, to spie. Moze to dla was smieszne, ale ja tez nigdy nie przepuszczalam ze swedzenie moze byc tak dokuczliwe. Dzis bylam znow na ktg i wszystko ok. Maja mi przepisac takie tabletki przeciw temu swedzeniu, tylko ja sie troche waham bo niektorzy uwazaja ze moga szkodzic dzidzi. Ale to nie jest udowodnione, a dzidzi moze bardziej szkodzi jak ja nie spie i jestem ciagle zmeczona. No i polozna mowila cos co nie do konca zrozumialam, bo te proszki moga zmniejszac ruchliwosc dziecka i trzeba je brac w nocy, a ja w nocy pracuje, wiec chyba jak sie na nie zdecyduje to przestane w koncu pracowac. Przeciez nalezy mi sie chociaz dwa tygodnie leniuchowania. No ale ja sie zaraz oskarzam sie o lenistwo i tlumacze sobie ze jak wiecej popracuje to bedzie wiecej pieniazkow dla dzidzi, a poza tym ja jeszcze nigdy nie bylkam na niczyim utrzymaniu i nie wiem jak to bedzie. zawsze mialam swoje pieniadze. Teraz tez bede miec, ale malo.

Witam po malej przerwie. Ostatnio byl duzy ruch u mnie w domu, wiec i czasu mniej na forum. Ale zagladalam regularnie. Jestem wlasnie po pierwszej wizycie u lekarza. Krotko i zwiezle. Mam czekac az polozna sie ze mna skontaktuje. Podpisalam jakies formularze na bezplatne leki i mam czekac. Ale nie bylo nerwow i zlosliwosci a bylam nastawiona bojowo w razie czego. Zmierzyl mi cisnienie i zwazyl, osluchal i tyle, gadka szmatka. A ja dalej spiaca i z jakas gula w gardle, jak na grype. Od poczatku tak mam. Trzymajcie sie kobietki

Witam. Jestem po pierwszej wizycie z położną i musze powiedzieć, ze chyba jestem zadowolona.Bynajmniej jak narazie.Chyba fajna babka mi sie trafiła :) Od razu wypisała formularz na darmowe leki, umowila na wizyte z badaniem krwi,a jak sie dowiedzieła ze mam problemy z niedoczynnoscia tarczycy i że biore Eutyrox75, zadzwoniła do szpitala i umowiła mnie na badania. Czyli o nic nie musiałam prosic i sie upominac. Az zdziwiona jestem,bo tez byłam nastawiona bojowo :) No i nastepne spotkanie z położna mam u mnie w domku i to już w niedziele. Zawsze tak jest,że położna przychodzi do domu? Pozdrawiam serdecznie i życze miłego dzionka.A ja zaraz zmykam do pracy.

mila nie zawsze przychodza do domu, ale czasem sie zdarza , zalezy gdzie i na kogo trafisz, fajnie , ze zaczelo sie dobrze ja jednak lece do Polski bo nie bede sie denerwowac i zyc w strachu ze cos sie stanie a to jeszzce 3 miesiace i ta szyjka moja

Ja tez jestem zadowolona maja super sprzet i podejsie dzisiaj mialam skan i za 10 dni mam nastepny i nie jest prawda ze sa tylko 2 lub 3 skany i koniec jezeli kobieta potrzebuje dodatkowej opieki to ja ma .Wszystko dokladnie tlumacza wyjasniaja i sa pozytywnie nastawieni.

Aha doradza praktycznie we wszystkim i dobiora cwiczenia zgodne z twoimi potrzebami i mozliwosciami

olgaaaaaaaaaa to chyba wyjatek z ta twoja sluzba zdrowia bo ja zdecydowalam sie leciec gdyz trzese sie codziennie zeby cos sie nie stalo a to dlatego ze nikt sie tutaj nie zajmuje ciezarnymi , mam juz dosyc ignorowania mnie , czekania w szpitalu pol dnia zeby przyslai w koncu praktykantke ktora nie wiedziala jak mnie zbadac! a na pogotowiu z plamieniami odeslali do domu bo stwierdzili ze cisnienie ok wiec spoko! dziewczyno , jestem w 25 tygodniu i troche juz przrzylam z nimi i ciagla walka o to zeby sie mna zajeli kiedy naprawde cos sie dzialo .....to ze musialam jechac kilka godzin do lekarza ginekologa zeby mnie zbadal bo tutaj nie chciano mi dac skierowania , wiec dowiedzialam sie ze mam problem z szyjka a nie zamierzam ryzykowac i myslec codziennie co sie zdarzy bo nikt sie juz mna nie zajmnie i mnie nie zbada! skany sa dwa a w niektorych rejonach tylko jeden! i nieprawda ze masz kiedy chcesz, mnie powiedzieli ze za kolejny musze zaplacic 150 funtow! owszem zdarzaja sie takie osoby jak ty ktorym wszytsko pasuje ( szczegolnie kiedy sie nie ma problemow w ciazy) ale to raczej rzadkosc, dlatego lece do Polski bo nie zamierzam ryzykowac

A ta dalej swoje .Przykro mi ze u Ciebie tak to wyglada moze faktycznie w Polsce zajma sie Toba tak jak sobie zyczysz.Jezeli chodzi o mnie to z cala pewnoscia nie jestem wyjatkiem znam wiele kobiet usmiechnietych i zadowolonych w ciazy.Naprawde nie mam zadnych zastrzezen.A w Polsce bedziesz korzystac z panstwowej czy z prywatnej zluzby zdrowia?

A tak poza tym to czytaj dziewczyno ze zrozumieniem nigdzie nie napisalam ze masz ile chcesz tylko ze jak istnieje potrzeba zrobia tyle ile trzeba.A tak wogole to nie wiem po co rozmawiam z Toba jak Ty i tak wiesz swoje.

hehe:) znow kolejna bedzie jatrzyc na topiku

Oj dziewczęta,wracam z pracy,a tu na topiku takie cuda sie dzieja :( Wniosek jest tylko jeden- opieka zalezy od reionu zamieszkania. Zalezy tez na kogo trafisz. Jestem pewna jednego,że jesli bede miala jakies komplikacje, a tutaj cos bedzie nie tak,to-WRACAM DO POLSKI. Dzidzia jest najwazniejsza. A poźniej zawsze z malenstwem mozna tu powrocic. Agata może jednak wrocisz tu przed porodem? Jesli zrobisz doklade badania w Polsce i okaże sie ze wszystko jest ok? A tego własnie Ci życze :)

Myslalam ze ten topik jest zarowno dla zadowolonych jak i nie.Okazuje sie ze mile sa widziane tylko negatywne opinie.Chcialam podzielic sie swoja ogromna radoscia i wymienic ewentualnymi uwagami i tyle.Agata radze Ci sie uspokoic wszystkie Twoje emocje odbija sie na dziecku moze zaczniesz cwiczyc joge polecam goraco.

olgaaaa zapewniam cie ze jestem uspokojona a joga mi niepotrzebna..... milena nie wroce przed porodem , gdyz wiesz jak to jest, jednego dnia moze sie nie dziac nic a nastepnego tak, pozatym jade tam bo sie naprawde bardzo obawiam o moja kruszynke a wiem ze tutaj nikt mnie juz nie zbada i nie skontroluje , nie wiem tak naprawde co sie dzieje z ta moja szyjka, wiem ze jest krotka , ma ok 2 cm - tak bylo tydzien temu jak sie o tym dowiedzialam i wiem ze w Polsce takiej kobiecie lekarze zalecaja bezwzgledne lezenie albo i tez zakladaja krazek lub podszywaja , mnie natomiast nic nie powiedziano co ? i jak? pozatym taka szyjke trzeba stale obserwowac i kontrolowac co sie z nia dzieje, tutaj zylabym do konca ciazy w strachu czy sie cos stanie kolejnego dnia czy nie? prywatnie tez nie ma sensu isc bo wydam tylko 150 funtow a uslysze to samo - czyli wiele kobiet tak ma i sie zdarza - po prostu typowe angielksie myslenie, nie chce ryzykowac , tam bede przynajmniej pod opieka , tutaj pozlam do GP mowie mu ze okazalo sie ze mam problem z szyjka i musze byc kontrolowana regularnie , a on ze nie moze mi pomoc, on sie tym nie zajmuje ...dlatego milena wracam, w koncu zrobie znow morfologie bo robiono mi ja raz w maju, zrobie inne badania a co najwazniejsze zostane dokladnie zbadana i dowiem sie co nalezy zrobic z tym wszystkim, nie chcialabym zeby moja dzidzia sie urodzila wczesniej jeszzce tutaj w obecnosci tylko jednej przypadkowej polznej - rozpietosc wiekowa rozna od 22 wzywz, bo lekarza tu nie ma przy porodzie, ja juz nikomu tu nie ufam , moj tez dlatego wiem ze przyjazd do Polski na ten czas bedzie najlepszy dla naszej malenkiej

Agata ty na prawde musielas zle trafic. jak widze tak jak i mna innymi osobami potrzebujacymi szczegolnej opieki zajeli sie bez proszenia. Oczywiscie nie moge ich wychwalac pod niebiosa, ale wiem jak wyglada panstwowa opieka zdrowotna w Polsce i tez pewnie zalezy od tego gdzie trafisz. Widac nie ma reguly. ja mam kiepski tydzien. w niedziele bylam na moim rutynoiwym badaniu ctg i pobraki mi krew. W poniedzialek po moich dwoch godzinach snow o 9 rano(pracuje w nocy) zadzwonili ze szpitala ze moje wyniki bardzo sie pogorszyly i musze przyjechac je powtorzyc. Kiedy? juz! Pojechalismy, pobrali krew, posluchalam serduszka dzidzi i ok. Kazali mi czekac na wyniki krwi kilka godzin w poczekalni. czekalismy z mezuskiem do 14. Dalej byly wysokie. Kazali mi czekac az lekarz zobaczy wszystkie wyniki, bo cala moj=a watroba moze nie byc ok. Lekarz wirtualny, bo go nawet nie widzialam, zdecydowal ze potrzebuje scanu watroby. I sie zaczelo. Ja bylam na gorze na oddziale i tu mowili zeby scan zrobili mi w przychodni, a tamci z przychodni, zeby na oddziale. Czekalismy do 17.30 az przyszla sflustrowana polozna i powiedziala, ze scanu dzis nie bedzie. Przeciez nie bede na nia krzyczec, nawet sily nie mialam na to. 6,5 godziny w poczekaniu na...? Dzis mialam lekarza. Znow niewyspana bylam, bo nie moge spac przez to swedzenie. Kolejne leki ktore dostalam nie dzialaja. lista pytan do lekarki, znow krew, ctg. mam nadzieje ze bedzie dobrze. jakie wnioski? Oni probuja sie zajmowac nami dobrze. czasem im wychodzi a czasem nie, bo jest sie tylko kolekjnym numerkiem. Raczej nie przeszkadza mi ze przy porodzie nie ma lekarza. Oni tutaj wydaja mi sie kiepscy, a polozne z pewnoscia maja wiecej doswiadczania.

agata mysle ze dobrze ze jedziesz do Polski. W koncu pozbedziesz sie wszystkich watpliwosci. Zycze ci wszystkiego naj.. i Twojej dzidzi tez.

Ja tez bym chciala, zeby na tym topiku mozna byla po prostu pogadac, bez klotni i ze zrozumieniem. kazdy ma prawo do wlasnych opini i nie powinien byc za to krytykowany. ja tez nie narzekam na brak badan, ale na kilka innych rzeczy moge pomarudzic. Niektore dziewczyny z tego topiku juz urodzily. Ciekawe czy wroca i nam opowiedza troche o angielskim porodzie.Chociaz teraz maja ciekawsze rzeczy di robienia niz siedzenie na kompie. Dobrze ze mamy tez nowe mamuski, i jedne i drugie pozdrawiam

malgorzatka ja bede chodzic do prywatnego ginekologa, bardzo dobrego zreszta i nawet nie drogiego- wizyta razem z usg 60 zl inne badania np mocz i morfologie bede miec za free nawet co dwa tygodnie jesli bedzie trzeba, mam wspaniala w Polsce doktor rodzinna a szpital w ktorym bede rodzic znam, rodzila tam moja bratowa dwa razy i opieka naprawde dobra

No wlasnie ja mysle ze tu bardzo przeszkadza brak mozliwosci wybrania opcji: prywatna opieka zdrowotna. Wiem, jest BUPA, ale to szpitale, nie wydaje mi sie zey zapewniali tez prywatna podstawowa opieke zdrowotna, czyli chcac nie chcac czlowiek jest skazany na rejon - i alo trafi dobrze albo zle...W Polsce jak go cos nepokoi to albo zmienia lekarza albo sam idzie zrobic sobie wyniki - zaplaci 20-50 zl i wie, i zadne skierowania ani nic nie sa mu potrzebne...Moim zdaniem w Polsce za to za bardzo medykalizuje sie porod i cala ciaze - nic nie wolno, polowa ciezarnych (albo wiecej) na zwolnieniu od 3 tygodnia, 3/4 na podtrzymaniu ciazy, gimnastyki nie wolno, podrozowac nie wolno, zamienia sie czlowiek w inkubator dla dzidzi - w dodatku przeglad techniczny co tydzien... Malgorzatka - bardzo wspolczuje- w ktorym Ty teraz tygodniu jestes? Beda Cie rozwiazywac jakby co? Tzn czy juz jest bezpiecznie Cie rozwiazywac? Ja caly czas mam schizy czy juz mnie swedzi czy jeszcze nie...

Ja tez sie spotkalam ze zła opieką. Jak ylam pod koniec ciazy nawet nie zrobili usg,aby sprawdzic ilosc wod i ulozenie dziecka. Plakalam a oni byli niewzruszeni i tylko z usmiechem mowili normal. W luton jest 1 usg. Teraz jestem po porodzie,rodzilam ciezko,po 20 godzinach bolesnych i niereguralnych skorczy podali kroplowkę a potem z powodu zlego ulozenia dziecka porod kleszczowy. W czasie porodu nawet sie mną zajeli,ale po ciezkim porodzie zadnej pomocy przy dziecku. Na wizytach nawet dobrze nie badają dziecka,ani ciemiaczka,ani bioderek,nic,witaminy d3 sie nie podaje i pepka niczym nie przemywa. Trzeba samemu sie orientowac a później o wszystko pytać.

witam wszystkie oczekujace mamusie .wlasnie znalazlam wasze forum i ciesze sie ze takie istnieje. mam termin na 11 wrzesnia wiec juz calkiem niedlugo! to juz 38 tc a moja corcia chyba wybiera sie szybciej.pozdrowienia

Hej Eliza - witaj :) choc ty juz za chwile \"matak Polaka na wyspie bedziesz :)

czytam wsze wypowiedzi dziewczyny i z wiekszoscia sie zgadzam.mam podobne doswiadczenia .jestem juz w koncowce ciazy zostalo 2 tyg do terminu.do dnia dzisiejszego jedynymi badaniami jakie mialam wykonane byly dwa usg w 14 i 22 tyg ciacy i dwie wizydy midway w domu .w czasie jej wizyt wypisywala formularze a na drugiej badala tylko sluchawka tetno dziecka.a i dwa razy sikalam na papierek (badanie moczu).wszystkie inne badania robilam w polsce latalam wsumie 4 razy i tam robilam.teraz obawiam sie porodu bo ostatnia wizyte z midwayw mialam w 32 tc.smiech na sali.nie wiem czy moje malensto trzyma sie dobrze nie wiem jaka jest sytuavja z lozyskiem i ze szyjka macicy.nie wiem nawet czy na ten tydz ciazy juz sa jakies postepy i czy cos sie zaczelo juz dziac!musze liczyc niestety tylko na sama siebie i swoja intuicje

witam szanto.tak ja juz na dniach mam nadzieje.nie moge sie juz doczekac mojej corci.a z drugiej strony boje sie tego porodu ze wzgledu na opieke w szpitalu .mam nienajlepsze doswiadczenia i zreszta nie tylko ja.kilka moich kolezanek juz rodzilo i nie bylo najlepiej

wlasnie przeczytalam ze ty juz masz synka.i strasznie mi sie milo zrobilo gdy przeczytalam jak ma na imie.naprawde sie wzruszylam bo moj synek(gdyby byl) mial miec na imie JURAND.wzbudzalo to ogolne zdziwienie ale z mezem takie wybralismy i nie widze innego.wiem ze drugim podejsciem napewno bedzie upragniony JURAND.

Jurand - fajnie bardzo bardzo mi sie podoba - choc przyznaje ze odwazniej niz Mieszko :) - chyba... Moj maz wlasnie wola ze znal Juranda i ze fajny chlopak byl :) A teraz mamy zgryz, bo jak bedzie chlopak (a jeszcze nie wiemy) to jak? Kazimierz?Boleslaw? Stanislaw? ODPADA a moze sie obrazic ze nie krol...