Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcia ***

ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

Polecane posty

nie widzialam tego oddzialu i nie wiem czy mozna go zobaczyc. Na jutro umowielma sie moja community midwife i sobie z nia pogadam. Wlasciwie to nie mam wiekszej potrzeby, ale bardzo dawno jej nie widzialam i nie chce zeby sie pczula niepotrzebna, zwlaszcza ze to wlasnie ona powinna do nas zagladac juz po porodzie, prawda? Zapytam ja czy mozna tak sobie wlasnie pojechac i obejrzec odzial polozniczy. A jak nie to powinna wiedziec z czego moge korzystac przy takim porodzie i wogole jak to bedzie wygladac. Ona jest bardzo mila i ma super angielski akcent, tak ze bardzo przyjemnie sie z nia poprostu rozmawia. Jesli chodzi o znieczulenie to mi sie wydaje ze nie bada mi robic z tym problemow. ja zapytalam mojej lekarki czy takie porody sa dluzsze i bardziej bolesne, a ona powiedziala ze tak najczesciej wlasnie jest i sama zapytala co mysle o epiduralu. A z tym rozwarciem szyjki to wlasnie prawda.Zeby zminimalizowac ryzyko zatrzymania akcji porodowej podaje sie epidural dopiero przy okreslonym rozwarciu szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze prosze was dziewczyny, bo pewnie sie w tym orientujecie. Jak najprosciej i najszybciej dostac paszport dla dzidziusia? Chcialam go zabrac na Boze Narodzenia do Polski, ale gdzies slyszalam, ze najszybsza droga to pol roku... :O Co da sie ominac i przyspieszysc, a czego nie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaga -brak ID tematu sie wyswietla :( Malgorzatka - nie jestem pewna czy po prodzie przychodzi community midwife, czy od razu juz health visitor. Bo od jakiegos czasu to na pewno HV i myslalam ze w zasadzie to od poczatku... Wypytaj polozna koniecznie, ale wydaje mi sie ze z obejrzeniem oddzialu nie powinno byc zadnych problemow, u mnie wrecz zapraszaja! Jak dziala dokladnie tens nie mam pojecia, majaczy mi sie ze przewodzi impulsy elektryczne do zakonczen nerwowych w kregoslupie i w ten sposob blokuje sygnal bolu - czyli troche jakby epidural bez klucia :) ale nie jestem na 100% pewna, no i nie wiem czy rzeczywiscie tak dobrze dziala jak rekalmuja... A co do paszportu - raczej watpie zeby Ci sie udalo wyrobic przed swietami, a wpisy do naszych paszportow zlikwidowali w sierpniu (tzn wlasnie zlikwidowali)... Z tego co wiem jakies jazdy sa wsciekle z tymi paszportami, bo trzeba miec polski akt urodzenia, o ktory wystepuje sie w Polsce osobiscie (nie da sie zalatwic kurierem), na podstawie angielksiego aktu przetlumaczonego oczywiscie przez tlumacza przysieglego, i dopiero ten polski jest honorowany przez ambasade...Samo wyrobienie to juz w zasadzie pikus, kolo miesiaca, trwa mysle glownie to zalatwianie rejestracji w Polsce - no bo kto przytomny wybiera sie galopem po urodzeniu dziecka do Polski???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz sie nauczylam ze jak sie kilka na link to trzeba jeszcze wymazac 20% ktore sie pojawia na koncu . A z paszportem to wlasnie jakos tak. Mialam nadzieje, ze w koncu te swieta uda nam sie spedzic w Polsce, ale chyba jednak nie :( u nas to jeszcze bardziej skomplikowane, bo ja jestem zameldowana gdzie indziej niz moj maz, a dzidziusia chcielismy zameldowac tam gdzei mezus, a podobno mozna tylko tam gdzie meldunek matki. wiec trzeba mnie najpierw przemeldowac, a potem zameldowac, a to wszystko zaocznie, bo mnie tem nie ma i nie bedzie. Oczywiscie w mame wierze, bo ona wszystko potrafi, ale zameldowac...?. No i jeszcze podobno trzeba czekac miesiac na nr pesel dla dziecka. Zastanawiam sie czy moge wyslac do Polski moj dowod osobisty. Potrzebny bedzie tam na pewno do tych meldunkow, ale nie wiem czy tu mi tez nie bedzei potrzebny bo to moje jedyne ID z nowym nazwiskiem. Paszport mam na panienski Wiem ze moje pytania nie bardzo sie kwalifikuja do tego topiku, ale moze ktos zna chociaz czesc odpowiedzi, albo byl lub jest w podobnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dowod Ci potrzebny do przekraczania granicy czy tu jako dowod tozsamosci? Jesli do przekraczania, to nie wysylaj. Jesli tutaj, wyrob sobie provisional driving licence, ze zdjeciem, jest tez uznawane za dowod tozsamosci. Trzeba isc do DVLA, albo wyslac wszystkie dokumenty do nich, kosztuje to jakies 30£. Tylko nie jestem pewna, czy nie wystawiaja tego na podstawie paszportu - wiec znowu bys miala z panienskim nazwiskiem... Zapomnialam o czekaniu na pesel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Malgorzatka wreszcie wiem o jakie 20 chodzi... To rzeczywisicie ktos chcial nas podniesc na duchu, ale podobnych opowiesci o Polsce tez by mozna mnozyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zastanawiam czy ten dowod nie bedzie mi potrzebny do wydania angielskiego certyfikatu urodzenia sie dziecka. Anglicy wcale nie przywiazuja wagi do dokumentow. Uwierzysz, ze wszedzie zmienilam nazwisko tutaj bez okazania zadnego dokumentu? Jedynie w banku chcieli. Moglabym sobie wymyslic jakiekolwiek z kosmosu. Ale moze jednak rejestracja dziecka to dla nich wystarczajaco wazne zeby trzeba to bylo potwierdzic dokumentem tozsamosci matki. Jutro zapytam midwife. moze bedzie cos wiedziec. A moj paszpart jest nadal podobno wazny i moge go uzywac. Moje wizyty w Polsce zawsze byly za krotkie na zalatwienie tej sprawy, ale powinnam sie w koncu za to wziac, bo juz mam dosc zastanawiania sie ktorym nazwiskiem powinnam sie teraz podpisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgorzatko - ja mam ten sam problem - tzn. z tym paszportem - bo chcialam jechac na swieta do Polski - ale chyba przez 2 miesiace nie zdaze zalatwic tych wszystkich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do dokumentow - to prawda - ja wszedzie podaje nazwisko terazniejsze - nikt tego nie sprawdza - choc we wszystkich dokumentach mam jeszcze panienskie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wrocilam od mojej midwife. Stanelam na wage 😭 +17 😭 bylo jak zwykle milo. pogadalysmy, ale niewiele sie dowiedzialam nowego. Ona lub inna midwife przyjdzie do mnie do domu dzien po urodzniu dzidziusia, a health visitor 8 dni po. Pierwsze szczepionki sa ok 8 tygodnia. Oczywiscie dostane list. epidural podczas porodu daja jak rozwarcie jest juz 3-4 cm, zeby nie wstrzymalo porodu. a o dokumentach to ona nie wie wiele. W szpitalu dostane jakies papiery, a inne wysla do biura urodzen czy cos takiego i ja mam tam zadzwonic i sie umowic, a wydanie certyfikatu trwa zazwyczaj ok 10 dni. od dwoch lat nie spedzilam swiat w domu i juz przestaje wierzyc, ze w tym roku bedzie inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jestem dzis strasznie glodna, bo mam dzis scan watroby i nie moge jesc 6 godzin przed nim. tylko sucharek i dwie szklanki wody 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada744
Do Małgorzatki-troche informacji na temat paszportu znajdziesz na stronie www.goniec.pl i konsulatu polskiego.Faktycznie jest troche czekania na ten paszport.Moja znajoma juz niedligo bedzie miala ten sam problem i prawdopodobnie bedzie jechala do Polski aby zalatwic te sprawy bo bedzie o wiele szybciej (a dzidzia zostanie z tatusiem kilka dni).Tylko bedzie potrzebne zezwolenie ojca na wydanie paszportu podpisane w konsulacie w Londynie inaczej urzad w Polsce nie przyjmie wniosku no i trzeba przetłumaczyc akt ur.Nie wiem dokladnie jak jest z jego odebraniem ale wydaje mi sie ze mozna odebrac przez Konsulat polski tylko trzeba napisac pewnie jakies podanie.Najlepiej dowiedz sie dzwoniac do Konsulatu.Poza tym to zycze bezbolesnego i szybkiego porodu.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki mada. rzeczywiscie na stroinie polskiego konsulatu jest soporo informacji. Myslalam, ze wiekszosc spraw trzeba zalatwiac w Polsce tak jak pesel i akt urodzenia, ale moze da sie to wszystko zalatwic po prostu tu, moze szybciej i latwiej. Tylko czy to jest tak ze gdzie zarejestruje sie dziecko po raz pierwszy tam przez cale zycie i tylko tam bedzie mozna uzyskac odpis aktu urodzenia? To moze byc klopotliwe jesli kiedys bedziemy mieszkac w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ;-) Ja jestesm poczatkujaca ciezarowka ;-)) bo to dopiero 5 tydzien, ale niestety czyuje pelna geba ciaze. Mam do was prozbe i pytanko czy zna ktoras z was jakies proszki rozkurczowe angielskie, ktore mozna dostac bez recepty, bo czekam na pie........ karte Gp zeby zarejestrowac sie w szpitalu bo niestety u mnie takie sa wymogi. Bede wam bardzo wdzieczna zajakie kolwiek informacje pozdrawim rudzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny tez za wszystkie informacje, co prawda sie na swieta nie wybieram (wszystko wskazuje na to ze wtedy bede rodzic), ale nie wiedzialam np ze pesel da sie zalatwic stad...A powoli tez zaczelam sie nad tym zastanawiac, bo wiem jakie sa szopki ogolnie z paszportami (udalo mi sie zgubic moj i malego i musielismy wyrabiac tu dla niego...) A propos paszportow - czy wiecie moze, czy mieszkajac na stale tu mozna wyrabiac paszport w Polsce? Np w czasie wyjazdu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudadora - witamy i gratulacje :) A co do srodkow rozkurczowych, nie mam pojecia jakie tu sa, mam wrazenie ze oni stosuja na wszystko paracetamol...Ale jak pojdziesz do apteki na pewno Ci doradza, albo mozesz wejsc na strone NHS direct, albo zadzwonic do nich, i tez masz porade od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada744
Małgorzatko wydaje mi sie, ze jak umiejscowi sie angielski akt urodz.dziecka w Polsce to pozniej bedzie mozna uzyskac z danego urzedu kolejne odpisy aktow.No chyba, ze dziecko bedzie miało angielskie obywatelstwo.Najlepiej jak bys zadzwoniła do konsulatu lub ktos z bliskich w Polsce dowiedzialby sie w urzedzie miejskim lub starostwie.Najleprze informacje sa z miejsc ktore sie tym zajmuja. Jesli masz status stałego rezytenta lub ktores z was jest w trakcie tzw naturalizacji to mozecie starac sie dla dziecka o obywatelstwo angielskie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada744
Szanta jesli masz obywatelstwo polskie to jak potrzebujesz to mozesz wyrabiac w swoim kraju paszport.Tylko wczesniej przy składaniu wniosku musisz powiedziec,ze szybko potrzebujesz nowy.wiesz jak czasami długo trzeba na niego czekac a tak mowisz co i jak a oni przyspieszaja procedure.Paszport mozna odebrac tylko osobiscie inaczej nie wydadza go.Przez konsulat ta procedura bedzie troche dłuzsza i drozsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudadora gratuluje i zycze powodzenia w starciach z przeszkodami. Mada dzieki za kolejne informacje. Nasz dzidzius bedzie jednak tylko polakiem jak na razie, bo my sie jeszcze nie staralismy o rezydenture. Ile to trzeba tu mieszkac zeby to latwo zalatwic, trzy lata? my jestesmy tu poltorej roku. Zadzwonily do konsulatu w poniedzialek. Czytalam na ich stronie. ciekawe. http://www.londynkg.polemb.net/index.php?document=96 rzeczywisci troche drozej niz w polsce, ale bez przesylania dokumentow i angazowania osob trzecich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaaa
Witam Wczoraj bylam na USG trwalo ono bardzo dlugo i dosc mocno manipulowala glowica zeby sprawdzic wszystkie parametry po "jakims czasie"poroszono mnie abym wykonala kilka podskokow i przemaszerowala szybkim krokiem przez korytarz poczym ponownie zabrali sie do skanowania.Wszystkie wyniki sa ok jednak troche pougniatali brzuch.Dzisiaj pierwszy raz w zyciu wymiotowalam moze to zbieg okolicznosci ale sie wystraszylam.Mam pytanie czy u Was tez wygladalo tak to badanie jestem 12tc ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie w Polsce ( i wreszcie) choc po nowym roku z dzidzia juz wracac chce z nasza corcia Bylam u gina wreszczcie, nie przezyl szoku kiedy mu opowiadalam co tutaj sie dzieje gdyz jak powiedzial , kazda pacjentka ktora przychodzi do niego przyjezdzajac z Anglii mowi dokladnie to samo, byl tylko troche wkurzony ze nikt wczesniej nie zareagowal na moj twradniejacy czesto brzuch i skurcze bo szyjka faktycznie skrocona i wiotka , a na krazek to juz u mnie jest za pozno! ...pytal o ostatnie wyniki...a ja mowie ze ostatnie sa z maja i ze lekko nieaktualne...czyli mocz i krew...gosciu sie zapowietrzyl ze zlosci.....ale przynajmniej w koncu mialam zrobione porzadne ug, sprawdzil wszytsko dokladnie, lozysko, przeplyw krwi przez pempowinke, wymierzyl mi dokaldnie dzidzie i zwazyl bo przeciez w Anglii mi tego nie zrobiono bo powiedziano ze nie da rady.....w koncu porobilam inne badania itd. co do lekow rozkurczowych to tutaj nic takiego nie maja, powiedza standartowo ze : tak ie zdarza i ze to normalne , moje usg w 12 tyg. nie trwalo nawet minuty, zobaczyla ze dziecko sie rusza i bije mu serce i koniec.... wlasnie wcoraj czytalam w gazecie artykul o brytyjskiej sluzbie zdrowia, iles tysciecy pacjentow doznalo uszzcerbku na zdrowiu z powodu blednie postawionej diagnozy, z wystawienia nieodpowiednich lekow, z nie zajecia sie pacjentem i ignorowaniem objawow....teraz brytyjczycy wydaja slone pieniadze na odszkodowania ale czy to cos da ? not koment ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaaa
Co do sprzetu nie mam zadnych zastrzezen widzieliismy doslownie wszystko stomach raczki nozki kregoslup wszystkie pomiary slyszelismy prace serca zrobiono rowniez mi skan serca krew mocz itd.Chodzi o to ze przy eliminowaniu syndromu Downa dosc mocno uciskala mi brzuch dlatego chcialabym sie dowiedziec czy to zwykla procedura??? Zaznacze ze w szpitalu powiedzieli ze nie ma w tym nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorzetka26
kazali ci podskakiwac...? :O mam nadzieje ze te wymioity to nie z tego powodu. Ja nigdy nie spotkalam sie z czyms podobnym. Zawsze bylom to normalne usg, bez ugniatania. Troche zawsze pougniata mi brzuch polozna i lekarka, ale to jest raczej lekko i nie sadze zeby zaszkodzilo. Wydaje mi sie ze w 12 tygodniu to jeszcze nie powinni ugniatac bo dzidzia jest jeszcze bardzo delikatna. czesc agata. dobrze ze massz juz dobra opieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, wczoraj mialam lekki kryzys bo Mieszko od polnocy 38-39C, po czopku spadalo na godzine, i z powrotem rosla temp, a czopek mozna co 4 :( Lekarz poradzil mi syrop z dodatkiem przeciwzapalnych zamiast czopkow, maly rzygal dalej niz widzi, zostal mi jeden czopek, lekarz polecil ibuprofen w syropku dla dzieci, reakcja jak wyzej, on tych syropow nie moze strawic, w nocy jak juz zasna i temp po ostatnim czopku spadla fajnie jechalam na dyzur do przychodni (z malym, oczywiscie sie obudzil :() po recepte na czopki (tu sa tylko na recepte, bez tylko te cholerne syropki)...Na szczescie byly w jedynej jesczze otwartej aptece...I dobrze, bo w nocy znowu 39+, ale na szczescie moj facet wrocil z konferencji o polnocy, wiec nie bylam z tym sama...Historia troche nie a propos, ale topik matek polek w UK zamarl i musialam sie gdzies wyzalic...No i caly czas sie balam ze od noszenia Malutka drugiemu w brzuchu stanie sie cos (maly juz wazy ze 13 kg), + ze infekcja przejdzie. Ale na zdrowy rozum, skoro katar i kaszel u matki nie szkodzi, to jak matka zdrowa (czyli radzi sobie z wirusami) to tez nie powinno... Dzis na szczescie juz lepiej, a z atydzien z Polski przywioze sobie 5 opakowan eferalganu...na wszelki wypadek. oni tymi syropkami atakuja nawet noworodki zdaje sie! No nie, nie noworodki, od 2 miesiecy, ale i tak... Olga - Moje Usg absolutnie tak nie wygloadalo, w ogole jak slysze o tym ugniataniu brzucha to mi sie slabo robi, pomysl sam w sobie jest kretynski, nie wiem czemu tak robia :(... Poskakac Ci kazali bo pewnie dzidzia spala, a chciali sprawdzic czy sie rusza, tez lekkie przegiecie, mnie w Polsce kazal sie przewrocic z boku na bok i wystarczylo ( w zasadzie przewracalam sie zeby zrobil skan nerek, a przy okazji male sie obudzilo). A nuchial scan w ogole zadnego ugniatania nie wymaga, robia to przy innych pomiarach, po prostu tylko glowica najezdzaja - chyba ze Ci to glowica troszke przycisneli? Poradzilabym : zmien lekarza, ale raczej tu na to nie masz szans...Ale \"pocieszeniem\"jest fakt, ze jesczze tylko jedno USG, wiec nie zaszkodza. Mada - dzieki za rady, nie wyrobie sie osobiscie z odbiorem, ale moze sie uda zalatwic wyslanie kurierem na wskazany adres, bo wyrabianie paszportu stad (po zgubieniu) to 120L + koszty wycieczki do Londynu + stanie w tej upiornej kolejce bez gwarancji ze Cie przyjma. Raz to cwiczylam, drugi raz srednio mi sie chce. A co do obywatelstwa - ja sprawdzalam przy poprzedniej ciazy, i wtedy bylo tak, ze dziecko zostaje obywatelem UK tylko jesli ktores z rodzicow moze sie wykazac wystarczajaca czystoscia krwi (bodajze 1/4 obywatela UK wystarcza). ale rzeczywiscie, po 5 latach pobytu (i placenia podatkow) mozna sie ubiegac o obywatelstwo, wiec chyab przey dziecku tez automatycznie po tym czasie mozna - tak by bylo logicznie. A co do rezydentury - nie wiem jak jest z oficjalna, musze swoja droga sie dodzwonic i dopytac, ale przy podatkowej wystarczy mieszkac tu 186 dni + i zadeklarowac ze tu sie rozliczasz...Chyba ze czegos mi nie dopowiedzieli, jesli tak, to oswieccie prosze... Agata - fajnie ze juz jestes pod opieka, i ze masz wszystkie badanie etc, ja bede za tydzien w Polsce :D OK koncze, bo mi dramatycznie dlugi post wyszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj szanta ja sie jeszcz na sprawach chorob i goraczek dzieci nie znam, ale kjuz sie boje jak to bedzie. Oni na tak wiele rzeczy mowia ze to normalne :( zycze zdrowka twojemu synkowi. zajrze pozniej bo w koncu trzeba cos zrobic z ta sobota (ja jeszcze w pizamie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada744
Witajcie mamuski.Dzisiaj zrobilam sobie test bo myslałam ze bedzie rodzenstwo dla mojej corci,a tu nic,moze innym razem sie uda-szkoda,(corcie rodzilam w Polsce wiedz moge porownac moja opieke w Polsce z waszymi tutaj.I niby ta Polska taka straszna przynajmniej opieka prenetalna jest ok w RP).Juz myslałam ze bede pisac o dzidzi no ale na razie zostaja paszporty.Duzo informacji mam od angielskiej znajomej-ma meza obcokrajowca.tak wogole to po 12 mies.trzeba wypelnic druk EEA1 Residence Permit dopiero po 5 latach mozna sie starac o Permament Residence-druk EEA3-(trzeba pracowac 5 lat w UK) dopiero po tym czasie jak juz dostanie sie pieczatke do paszportu-nie pamitam nazwy-mozna sie starac o obywatelstwo.Tak wogole to kazda z was bedzie sie starac o Child Benefit.Mozna ten wniosek zlozyc juz w ostatnich tyg.ciazy aby pozniej długo nie czekac.tylko po porodzie trzeba okazac akt ur.dzidzi.Szanta ty tez mozesz sie starac o ChB na pierwsze dziecko jesli jeszcze go nie masz.Całuski dla brzuszkow-tych duzych i tych małych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mada a jak juz dostane child benefit to moge sie starac o sure start maternity grand? wogole to juz raz zostalam oskarzona przez pewna angielke ze przyjechalismy tu i tu chcemy miec dziecko zeby wykorzystac anglie i sciagnac angielskie benefity. Uwierzycie? takie chamstwo. Przeciez tak jak kazdy pracuje i tu mieszkam wiec mam takie same prawa. Tu na forum tez sie spotyka takie opinie i to polakow. Co kieruje takimi ludzmi? mada jestes skarbnica wiedzy o paszportach... :) niedlugo pewnie bedziesz tez dzielic sie wrazeniami z przyrostu brzuszka... wiec wlasciwie wszystko mozna z paszportem zalatwic tutaj. a w Polsce jest obowiazek zarejestrowania dziecka w urzedzie stanu cywilnego w ciagu dwoch tygodni podobno, wiec jak to sie ma do dzieci urodzonych za granica? olga, ja jak chce zeby dzidzia sie zaczela wiercic, np podczas ktg, to raz dwa kilka lykow zimnej wody i dziala, pewnie lepiej niz jakies durne podskoki... Oni tu w anglii zadko wykazuja sie blyskotliwa inteligencja, choc staram sie nie generalizowac. ja mam usg co 1 albo 2 tygodnie. A ostatnio lekarz stwierdzil, ze przydalo by sie tez zrobic skan watroby, bo nie bardzo wyszly mi wyniki enzymow watrobowych. myslalam, ze moze zrobia to wiec przy okazji usg dziecka, ale ci kazali mi czekac 2 tygodnie na list i w koncu zaprosili mnie na liver scan w ten piatek. Inny department, ale ta sama pani od scanow. W polsce mialam scan i oczywiscie lekarz patrzyl na dziecko, szyjke macicy, watrobe, nerki i co tam jeszcze widzial. A tu...no coz... szanta jak twoj Mieszko? O malenstwo w brzuszku sie nie martw, najwyzej ty zlapiesz tego wirusa i dzieki twemu twoj dzidzius urodzi sie juz odporny na niego. a ty- silny, zdrowy organizm, nawet tego nie zauwazysz. Chyba nie nalezysz do chorowitkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malogorzatka - dzieki za dobre slowo :) Chorowita nie jestem, i wierzylam swiecie ze lozysko chroni przed przenikaniem drobnoustrojow do organizmu dziecka, az do zajec na szkole rodzenia, na ktorych pani doktor wyrzekala na wyrodne matki ktore nie biora antybiotykow w ciazy i potem dziecko sie rodzi strasznie chore. No ale w sumie na wirusa i tak nie bede brac antybiotykow, wiec pozostaje mi wierzyc w swoj uklad odpornosciowy...A Mieszko juz powoli zapoina ze byl chory (odpukac). Akurat jesli chodzi o dzieci, to ich podejscie tutaj barziej do mnie przemawia niz w Polsce, ale to osobna dluga historia. Mada - dzieki raz jeszcze wlasnie walkujemy temat kiedy mozna sie starac o rezydenture :) EEa1 chyba wlasnie juz dawno wypelnilismy, ale bez odpowiedzi, no nie ma sily chyba soe wybiore do IR... I zycze brzuszka w krotkim czasie a w nim szczesliwego lokatora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy chodzi o rezydenta Wielkiej Brytani? jesli tak to mozna sie o nia starac juz po roku czasu, moj facet dostal ja po 3.5 roku bycia tutaj, w sierpniu minelo dopiero 5 lat jak tu przyjechal, wystarczy pracowac rowne 12 miesiecy oczywiscie z wszystkimi papierami, ale moze to nie o ta rezydenture chodzi w kazdym razie rezydenta ma , ja niestety nie moge bo nie mialam ciaglosci w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×