Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcia ***

ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

Polecane posty

Witam wieczorkiem, Moje szczęście właśnie sam zasypia (jeden z niewielu moich sukcesów). Mąż za ścianą się rumpoli z gładziowaniem.Nie wiem ile jeszcze czasu będę musiała znosić ten bałagan, kurz...:( Mam nadzieję,że efekt mnie usatysfakcjonuje. MamoEli - już? A tort? Oleniga - ty się nie przejmują jakimiś tak \"ups\'ami\".Dziewczyny mają rację.Ja kupiłam sobie te czopki i nie były potrzebne.Poza tym oni mogą Ci nawet nie powiedzieć czy było ups czy nie - to normalka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoEli - teściowa się chyba z tych twoich skurczów cieszy podwójnie, raz więcej tortu dla nich, dwa - niezły prezent dostanie na urodziny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej sobie siedzę przed telewizorkiem :o skurcze nieregularne, niektóre trochę bolesne... czop sobie dalej schodzi :)... mamo***Eli a Ty jak tam się masz?? ps. już nie myślę o 'ups'... dzięki dziewczyny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chce chyba bardziej torta niz urodzic. poza tym niedzielne dziecko?... :O nie bardzo mi sie to usmiecha :( skurcze mam nadal, ale czy usiadlam na tylek? a po co? :) tesciowa prasowala a ja na biezaco rozkladalam po szafach i szufladach, ulatalam sie po domu jak glupia... pewnie jutro z lozka nie wstane :( oleniga a jak tam u Ciebie samopoczucie slonce? dol czy euforia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mamo***Eli jakaś taka obojętność mnie ogarnęła...:( naczytałam się właśnie o czopie i jakoś mi tak dziwnie... w ogóle to jakoś mnie tak brzuch na okres bardziej pobolewa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale Ciebie to energia rozpiera :D ... chyba jednak będziesz miała niedzielne dziecko ;)... i to pewnie na własne życzenie... niedzielne niby leniwe - ale różnie może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wzięłam paracetamol i prysznic i idę spać... miłej nocy - może dotrwam do rana... trzymaj się mamo***Eli :) 🌼... śpijcie dobrze brzuchatki i mamusie z maluszkami :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wziol taki bol z boku brzucha ze az pojechalam do szpitala i dostalam cudowny lek paracetamol,ale smiac mi sie chcialo bo na poczekalni(a czekalam z ponad pol godziny)chyba ze strachu ten bol mi przeszedl a wczesniej bolalo mnie od poludnia.Wystraszylam sie bo bol mialam taki jakby mnie kolka zlapala najdziwniejsze ze bolalo tylko jak siedzialam i bralam glebszy oddech,niewiem co to bylo ale naprawde bolalo.Wczesniej z domu zadzwonilam do NHS zeby mnie umówili na wizyte do szpitala bo pewnie bym musiala znow dzwonic ze szpitala jak ostatnim razem.Dobrej nocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tylko ja :D ... nie urodziłam jeszcze ale... zaczęło się... Po północy zaczęły odchodzić mi wody, ale nie byłam pewna i położyłam się z powrotem, za godzinę się budzę bo czuję, że mi coś pociekło i lecę do toalety no a to wody oczywiście- przeźroczyste a więc ok...zeszłam na dół i zadzwoniłam do szpitala mówiąc co i jak...kazali przyjechać na zbadanie...zapakowaliśmy wszystko do samochodu i pojechaliśmy, po drodze chlusnęły mi wody i zalałam fotel - ale to nieważne...weszliśmy do szpitala i stanęłam i widzę jak mi kapią te wody na podłogę, wyglądałam jakby się zesikała... weszliśmy na oddział, zbadała mnie położna, pobrała próbkę wód na posiew żeby sprawdzić czy nie ma infekcji... w ciągu dnia jak coś wyrośnie to się odezwie... ale sądzę że jest ok... powiedziała, że wód może odejść do 5litrów, jak chcę to mogę zostać ale nie jest to konieczne, nie chcialam zostać...zmieniłam podpaskę, dostałam takie maty, żeby nie zmoczyć samochodu i wróciliśmy do domu...powiedziała że zacznie się wszystko po południu (że zaczną się skurcze) i kazała dzwonić gdyby cokolwiek złego się działo, jak krwawienie czy zielone wody albo ogólne złe samopoczucie... także wróciliśmy do domu, ja oczywiście głodna bardzo od razu za jedzenie się wzięłam :) no więc zaraz idziemy spróbować zasnąć i będziemy czekali na skurcze :) acha, no i jak nic się nie będzie działo do poniedziałku do wieczora to po 8pm będę miała wywoływany poród... no i jutrzejszy (a raczej dzisiejszy) sweep odpada, bo można nim wywołać infekcję... mały się wierci, pozycji nie zmienił (a ja cały tydzień starałam sie zeby się odwrócił :( ), dalej ułożony jest plecami do moich pleców i patrzy w tym kierunku co ja...i chce chyba już wyjść :D odezwę się jak wstanę, o ile w ogóle zasnę... :) no to pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersik81
oleniga...ale nie samowita historia,wkoncu sie zaczelo:)bedzie niedzielny chlopak jak fajnie.Trzymaj sie dziewczyno trzymam kciuki zeby sie urodzil jak naj szybciej.Chyba juz nie zasne,a wstalam zeby napic sie wody,ale cos mnie kusilo zeby odpalic laptopa i sprawdzic czy ktoras z Was juz rodzi:) ciekawe jak tam mama Eli moze juz tez jest w szpitalu i nie zje torta:)buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc lejdis Ja mam dobrze, ze mam internet w komorce, wiec moge przez moment sprawdzac czy ktos zaczął rodzic bez wychodzenia z łóżka :) Gorzej z napisaniem posta, dlatego już siedze przed kompem. A nie śpie już, bo głodna jestem... No i ta cholerna małpa z góry CAŁA NOC SŁUCHAŁA MUZYKI, I NADAL SŁUCHA. Normalnie bym jej kłaki powyrywała i ze schodów spuściła. Dobrze, że miałam stopery w uszach bo bym w ogóle nie spała. Pewnie byśmy dzwonili po kogoś żeby ją uciszyli, bo już mamy taki emergency number :) No i obracałam się 1000 razy z boku na bok :( Nie mam siły dosłownie. Może jeszcze wróce spac po herbacie z tostem. Oleniga ciesze sie, ze sie zaczęło..3mam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwwwa***
Witam dziewczyny :) No w koncu Oleniga-tak oczekiwany dzien sie zaczął oby dzis juz bylo po wszystkim:) trzymamy kciuki!!! no ja tez wstalam bo oczywiscie procz bolu brzuszka i głód mnie dopadl a z nim to juz nie da sie usnac ;) U mnie deszczowo i sennie cały dom cichy... Kamila_Blank-współczuje takiej lokatorki ja na ostatnim mieszkaniu mialam tez podobne historie tylko do tego jeszcze codziennie policja o 3 nad ranem sie do nich dobijala a znowu z drugiej strony angielska para,facet taki nerwus ze wywalal zone z drzwiami z domu..normalnie wPolsce takich sasiadow nigdy nie mialam a tu to prawie normalne.... Oj jak sie ciesze ze Oleniga juz zaczęła - no i oczywiscie umieram z ciekawości jak Mama*Eli....Czekam dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczeta!!! oleniga ale super ze sie zaczyna!!!oby bylo szybko!!! mamoEli ja taj sobie wczoraj myslalam czy ty czasem po tym spacerku nie urodzisz noi pisalysmy ze wy z oleniga to razem urodzicie...no ale zobaczymy co bedzie!moze torta jeszcze zjesz:) kamila_black my tez taka lokatorke mielismy na flacie,a jak sie bzykali to pol melton slyszalo!!!!wspolczuje ci jak dzidzia przyjdzie na swiat to ten emergency number baaardzo sie przyda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ale super Oleniga, że już się zaczęło. jeszcze troszkę i będziesz miała swoje maleństwo. ciekawe czy będzie niedzielny czy poniedziałkowy?? ciekawe jak Mama***Eli czy u niej też już maluszek pcha się do wyjścia. ale by było nieźle jak byście w tym samym dniu urodziły:D Kamila_b ja cie podziwiam za twój spokój. ja bym takich sąsiadów w piżamie rozniosła od razu. a u mnie fatalna noc. to już któraś z rzędu. raz że nie mogę sobie miejsca i pozycji znaleźć to jeszcze tak mnie boli dół brzucha i pachwiny, że w połączeniu ze skurczami co 1,5-2 godziny to jest nie do wytrzymania. i najdziwniejsze, że tylko w nocy tak mam a w dzień jest ok i super się czuję. skurcze są ale takie że wyglądają jak mocniejsze smyranie. ciekawe czy tak będzie już do końca bo chciałabym się jeszcze wyspać porządnie. u was też pogoda do d...y. nic tylko zabunkrować się w domu z jedzeniem i książką. idę coś zjeść i zajrzę za chwilę, może będą nowe info od olenigi i mamy***Eli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwwwa***
ach zapomnialam Mała21 jak bedziesz to sie odezwij-jak Ci mowilam nie panikuj bo tu maja niezły bałagan jesli jestes w M.U.Hospital to tym bardziej go dopiero zbudowali i rozbudowuja wlasnie czesc dla kobiet ciezarnych ale ze jest to jeden taki w okolicy to tam na wizyte sie czeka nie sadze by Cie wcisneli w USG liste jeszcze tego samego dnia-ja jestem w 30tyg i jeszcze nie mialam u nich skanu wiec nie oczekuj zbyt wiele.Obsluga jest miła i sympatyczna,oczywiscie pobiora Ci krew i dadza próbke na mocz wiec zanim wejdziesz do gabinetu to idz do WC ;) pozniej polozna wypełni Ci papiery takie do ksiażki szpitalnej porodowej czyli przygotuj sie na stos pytan odnosnie Ciebie i partnera-jakies1:30 ja tam siedziałam...potem tak jak pisalam pobiara krew i zbadaja cisnienie jak bedzie miała urzadzenie do podsluchu serduszka to posluchasz sobie-urzadzenie nie jest jeszcze we wszystkich pokojach...jak masz jakies pytania to zapraszam do siebie..acha dojedz do szpitala tak na przynamniej 25 min przed wizyta bo tam idzie sie malym labiryntem i do tego pani w recepcji ma zabujcze tempo i stoisz przynajmniej 15 min w kolejce...no wiec jak pisalam zapraszam do siebie... st.pauls close 6....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co moj prysznic poranny jeszcze nie trwal nigdy 3minutki hehe apo schodach pedzilam!!!no ale tak to jest moze 2rodza no nie!!!maz mowi ze dzisiaj bedziemy bili sie o laptopa!ja nie oddam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobitki, ale fajnie Oleniga, super, że się zaczęło, powodzenia życzę! Różnie bywa z tymi wodami, jedne kobitki dostają skurczy od razu, a inne czekają, jedne z moich sióstr wogóle nie miała skurczy po odejściu wód i leżała jak czubek 12 godzin w szpiatalu, a potem dali jej kroplówkę na wywołanie, także dobrze, że wróciłaś do domu, nie ma to jak u siebie. Odpoczywaj, relaksuj się bo to już tuż tuż :) U nas też pogoda jak pod budą, ale chociaż cieplej nie wczoraj i nie trzeba ogrzewania włączać. Spałam jak większość z Was, bardzo kiepsko, biodra już minie tak bolały, że pół nocy nie mogłam spać i do tego jeszcze jakieś głupkowate sny! Mamo Eli, a jak Ty się miewasz? Rozkręcają się skurcze? A może już po i masz już swojego skarbka na rękach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż pisze do mnie smsy, bo jest na siłowni, że pewnie już od rana sprawdzam "forum brzuchatkowe" czy któraś kobietka nie rodzi :-) Ale widzę, że każda z nas tak sledzi postępy Olenigi i Mamy Eli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam dziewczyny... trochę pospaliśmy z mężem...:) narazie wody się nie ruszyły bardziej i skurczów dalej nie mam, więc czekamy...:) zjem śniadanko i pomyślę za co się zabrać... :) mam nadzieję, że nadejdą te skurcze :o ciekawe jak mama***Eli?...:) U mnie też pogoda do d... i pada trochę... 🌼Dzięki dziewczyny za wsparcie, co ja bym bez Was zrobiła 🌼... nie wiem jak Wam ale mi strasznie pomaga to forum...🌼 Jola25 mój mąż to sam czasem czyta to forum, często nagłos jak nie ma mnie przy kompie :D... Zjem teraz jakieś śniadanko :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewuszki! ja to na pewno zjem tego torta ;) skurcze mam ale to akurat nic nowego :( boli mnie to i owo, wody nadal na swoim miejscu, czopa ani sladu (ale w poprzedniej ciazy tez odszedl mi dopiero przy porodzie, wiec sie nie martwie). oleniga teraz to na pewno jestes podjarana co? :D zycze Ci powodzenia i jak to napisala mi ostatnio kuzynka) porodu jak pierdniecie :D:D:D ide sie ogarnac i chyba zafunduje sobie goraca kapiel, moze to troszke przyspieszy sprawe. jak nie, to we wtorek mam sweep ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka2803
halo dziewczyny prosze pomozcie juz niedlugo bedzie czekal mnie porod jestem ti sama tzn z mezem to moje pieresze dziecko i potrzebuje pomocy w pakowaniu torby dla bobasa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry - w Coventry też pogoda do d**y :( Oleniga - suuuuuuuuuuuper, 3maj się, jesteśmy z Tobą.🌻.Informuj nas na bieżąco MamoEli - jeszcze nic straconego; może zjesz tego torta i zaraz potem urodzisz, tak żeby dwie pieczenie na jednym ogniu (dzidziak na urodziny dla teściowej i tort) ❤️ Gdyby nie forum to już bym dawno depresję złapała.Ciemno na zewnątrz, leje, w domu bajzel na kółkach, obiad po lesie biega, a ja mam lenia.Dobrze,że ślubny walczy z sufitem i ścianami. Ale zakończę optymistycznie - Czarek przespał noc od 20 do 5:30.Obudził się i sam się bawił, rozmawiał a Kubusiem Puchatkiem na kołderce (tym mnie obudził).A ja miałam totalną powódź pokarmową nad ranem, bo sie dziecko na jedzenie o 3 nie obudziło, tyle mleka wsiąkło w pościel ;). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jakas poddenerwowana jestem. najchetniej ... zamknelabym sie z tym tortem w sypialni i nie ogladalabym nikogo 😠 . moi poszli do kosciola a ja mam za zadanie ulozyc niedobrzaka spac i pewnie jak to zrobie to moi wroca, narobia halasu i ja obudza :( ide zrobic sobie herbatke z lisci malin. a z mojej kapieli wyszly nicic, bo nalalam sobie wody, ulubionego plynu do kapieli, poszlam wziac ubrania z sypialni, wchodze do lazienki... a tam moje dziecko stoi nagie w wannie i .....leje mi do wody.... i juz nie wiedzialam czy smiac sie czy plakac. zostawilam ja w tej pianie i wlasnych szczoszkach, i pozniej wzielam prysznic ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znowu drzemłam się godzinkę ponad... oj chyba czeka mnie długi poród, że tak zbieram siły... mój mąż właśnie przyniósł torbę z jedzeniem z samochodu bo wszystkie słodkości i owoce zapakowałam w nocy do szpitala...i właśnie śmieje się ze mnie...:o Oj mamo***Eli ja to teraz jestem podjarana na maksa :D... dzięki za życzenia \"porodu jak pierdniecie\"- fajne :D ale Cię Twoja Mała wyrolowała z tą kąpielą... widocznie miałaś wziąść tylko prysznic...;) ale z takim tortem to ja sama chętnie zamknęłabym się sama w pokoju...:D...trzymam kciuki za Ciebie :) dzięki Monika2 :) obyś nabrała chęci i złapała ten obiad co po lesie biega ;) a ja napiję się capuccinko i zjem wafelki w czekoladzie tak dla wzmocnienia ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antka2803 zestaw rzeczy dla mamy i malucha jest na stronie 691 tego forum...powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietaj oleniga, co by nie mowili "wzmocnienia" nigdy za wiele ;);D:D ja to chyba rozpakuje sie zdecydowanie po Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mamo***Eli nie mów hop...:) widzisz - położna mówiła, że akcja zacznie się popołudniu...a tu popołudnie nadejszło i nic...:o...zero skurczów, tylko biegubka :(... pewnie w nocy się zacznie, bo nas od dwóch dni godzina 2.20 prześladuje... a jak nie to jutro wieczorem - wywołanie...oby nieeee 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey babki...to znów ja widzę, że cichutko. My zjedlismy wspólne śniadanko a potem posiedziałam troche w kąpieli... przydałoby się \"jakuziii\" :) Wywaliłam mojego mena od siedzenia nad jego telefonem zabaweczką, żeby wzioł prysznic i jedziemy zaraz obejrzec porodówke do szpitala.. mają dwa baseny wiec bardzo zobaczyc jak to wyląda :) dam znac później jak moje wrażenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×