Dziewczyny po 30-które siedzą w domku

Aleks:D:D:D

No w końcu zdobyłam, przepraszam, że tak późn ale nie było to za bardzo ode mnie zależne. Więc piszę: mięta pieprzowa, rdest ptasi, krwawnik pospolity, nawłoć pospolita, fiołek trójbarwny, nagietek lekarski, chaber bławatek, wrzos zwyczajny, glistnik jaskółcze ziele lub znamię kukurydzy. Wymieszać po 1 opakowanku każdego i takową mieszankę w ilości koło łyżki na szklankę parzyć i pić przed śniadaniem i przed obiadem po pół szklanki. I oby na zdrówko poszło...

Powyższe było do rzenki-tak zapamiętale pisałam, że zapomniałam napisać do kogo... Ja z luksusów nic a nic i tylko zazdrościć pozostaje ale byłam u fryzjera. I bardzo żałuję bo obskubała mnie ciut za mocno i po fryzurze bardziej na chłopca wyglądam niż kobietę. Co tam, odrosną a w miarę wyglądam jak kobieta (no biust jest, brak zarostu i kolana się stykają gdy stoję) to mnie może nikt z facetem nie pomyli.Włąśnie postanowiłam, że zapuszczę włosy na dłuższe (teraz mam półdługie-choć po dzisiejszym strzyżeniu może i nie...)-5 lat ścinam i nie zaszkodzi zmiana image. Sprzątanko w fazie decydującej i jutro piekę ciasto. I obiecałam sobie, że następną komunie też robię w lokalu-a co się będę szarpać całę życie.

:DWITAM Harapati:D dziekuje ze liste ziół:D mam nadzieje ze w jakiegos ptaka sie nie zamienie hihi... w poniedzialek pojde zamowic mieszanke Wczoraj bylam na dokruszaniu kamieni ,kurcze jak mnie bolalo:(,a sa tacy co twierdza ze to nie boli...chyba jacys gruboskurni. Ciesze sie ze pogoda dopisuje Komunie Św. napewno beda udane ,życze wielu niezapomnianych wrażeń ,uśmiechu i miłych i udanych przyjęć:D:D:DPOWODZENIA dla WASZYCHdzieci dziewczyny,Aleks i Harapati:D ja dzisiaj jade na wycieczke rowerową i mam nadzieje ze MM tym razem da rade wrócić do domu ,a nie jak ostatnio pojechał autem hihi...mięczak:D nie to co ja:D miłego WIKENTU dla karzdej ,z osobna[usta papa...

Hej ,hej to wyzej to ja ale mi sie napisalo,tobrze ze nikt tu nie zajzal bo byscie pomyslaly ze nowa hihi... papa a w sumie mialam nadzieje ze bedziecie:o

dziewczyny,troche nas tu mało ostatnio ,ale co sie dziwic pogoda piękna to i siedziec przy kompie sie nie chce prawda? A i co niektóre nasze kolezanki komunie mają to sie nie ma co dziwic . Na szczęscie pogoda dopisała to uroczystosc się uda -mam nadzieje ze wszystko przebiegnie zgodnie z waszym planem kochane i sie za bardzo nie będziecie stresowac[wasze dzieciaczki tez]. Ja tez dopiero co wróciłam z ogrodu ,gdzie delektowałam sie poranną kawką i pięknymi widokami [mam niedaleko lasek -a jak cudnie ptaszki spiewają] .U mnie jutro imprezka -Kinga idzie do bierzmowania. Pozdrawiam Was gorąco i zycze miłej niedzieli

czesc dziewczyny:)mialam mala awarie kompa,a w zasadzie to modem mi padl na pysk i dzis tps dostarczyl mi nowy egzemplarz jak tam po komuniach? mam nadzieje,ze imprezy sie udaly mali\"komunisci\" zadowoleni,rodzice tez:):):):) rzena,zmiany mam roznie,od 15 do 7 rano,od 19 do 7 albo od 7 do 19 wczoraj bylam od 7 do 19,teraz ide w srode na15 zle nie jest,przynajmniej nadrobie zaleglosci w czytaniu :D

babeczki.No i jestem juz po komunii:).Wszystkosie udało w kazdym szczególe.Pogoda dopisała ,goście równiez,mały zadowolony z prezentów.Wszystko najjjjjj,najjjjjjj.ogólnie rewelacja;).A co u was,widze ze cos cichuśko na naszym topiku.pozdrawiam was dziewuszki no i wpadajcie i piszcie.Buziako dla gaguski ,Rzenki i wszystkich babeczek

Gagusia jak tam twoje bierzmowanie?

hej,hej jest tu kto?:)

Oj ,przebierzmowali mi dziewczyne jak złoto, jeszcze tylko jedna impreza w przyszłosci -weselicho -ale to za pare ładnych lat[mam nadzieje] buziaki

Komunia udana ale z mężem padliśmy wieczorem jak kawki (\"zalety\" urządzania przyjęcia w domu). Mało mnie było bo wczoraj coś mi padło na kręgosłup, że nie mogłam wstać z łóżka a jak się już koło 11 zwlokłam to chodziłam na czworaka. Do wieczora już było coraz lepiej tzn już jako tako chodziłam normalnie ale dziś zostałam sama z moją małą terrorystką. Nadal mnie boli a ona na ręcę i na ręce, a że nie chcę jej brać to histeryzuje... Powinna mi właśnie zasnąć ale mimo wszelkich starań płacze aż dom się trzęsie...-zostawiłam ją w łóżeczku, żeby krzywdy nie zrobić (puszczają mi nerwy) Bużka...

witam Was cieplutko:) no to super,ze imprezy Wam sie poudawaly i wszyscy zadowoleni:) harapati,trzymaj sie z tym kregoslupem,wiem co to za paskudztwo,moj maz ma grupe na kregoslup,bywalo juz tak ze nawet po czworakach nie mogl chodzic...staraj sie nie dzwigac i idz do neurologa,sa jednak leki,ktore \"robia dobrze\" kregoslupowi u mnie w domu cala apteka lezy na ta przypadlosc ja teraz na szybko jakis obiad kombinuje i na 15 do pracy,czyli papa do jutra

Dzięki za radę ewka. Staram się nie dżwigać ale moja buba tego nie rozumie i terroryzuje mnie płaczem... Pierwszy raz w życiu coś takiego mnie dopadło. Do tej pory jedyne co mi nie pozwalało czasem wstać z łóżka to lenistwo... Dziś już czuję się prawie zupełnie dobrze. W mojej rodzinie problemy takowe to normalka i chyba skłonność odziedziczyłam. Postanowiłam sobie ćwiczyć mięśnie brzucha i grzietu, żeby te biedne kręgi nie musiały dźwigać cłego ciężaru. Cichuteńko tu cocik....................... Dziś wieczór jestem sama, bo mąż pojechał na serwis (taka praca) ale już jutro wraca, więc nie natęsknie.Mam ochotę na jakiś likierek, np irish cream... albo małe piwko. Niestety skończy się na ochocie, bo ani trunku ani towarzystwa. Ten weekend w planie odpoczywanie (o ile można odpoczynkiem nazwać weekend z 3 dzieci)-może wyjazd na doooooooooobre lody i spacer po deptaku... Poza tym leżenie pępkiem do góry.

witam! cieplo na maxa,to nikomu nie chce sie siedziec przed kompem;) te pokomunijne to\"bialy tydzien\" maja i zajete praniem alb na codzienna msze-czy moze u Was tego zwyczaju nie ma?bo nie wiem, czy to w calej Posce tak jest czy tylko lokalnie harapati,jak tam krzyzyk,mam nadzieje,ze lepiej?i faktycznie przy malym czlowieku to ciezko jest nie dzwigac :D wlasnie jednym uchem slucham wiadomosci,mowia ze zmarlo 5 mies.dziecko pobite przez rodzicow,bylo bite praktycznie od urodzenia,slyszlyscie o tym?brak mi wyobrazni,co to za ludzie?!chociaz w tym przypadku slowo \"ludzie\" to chyba na wyrost uzyte,to jakies potwory...i faktycznie nikt nic nie slyszal,gdzie sasiedzi,pielegniarki srodowiskowe,itp,nie rozumiem tego

kurde naprawde tragedia o tym dziecku coś strasznego:(.To są zwyrodnialcy naprawde.Z takimi to tylko na krzesło elektryczne.W wiezieniu napewno ich nie oszczędzą,i całe szczęście.A tak wogóle to całe szczęście że właśnie skończył się biały tydzień.Mały przyniósł pamiątkę i jest ok.Wkońcu będe mogła spokojnie zaglądać na nasz topik i popisać z wami.Bardzo się z tego Ciesze.Pozdrawiam dla rzenki Gaguski,Ewci,Lenki(odezwij się) i Harpati

o kurna ,nie pochwliłam się .Kupiliśmy przyczepę campingową,jutro pierwszy wyjazd weekendowy przed wakacjami.Zobaczymy jak będzie .Lecimy nad wodę,oby była pogoda:)

U nas biały tydzień trwał 3 dni (czyli w zasadzie nawet nie pół tygodnia), więc już dawno zapomniałam o nim. Ja tu sobie plany na weekend snuję a tu ma być burzowo i deszczowo, jednym słowem przetaczać się będzie font atmosferyczny. W wannie czeka na mnie właśnie kąpiel z bąbelkami, w domu cicho -uwielbiam takie chwile-do pełni szczęścia jeszcze potrzebna mi muzyka i lampka schłodzonego szampana. I na co nam faceci ??? Mój powinien zaraz wpaść na mętę z pracy (o tej godzinie...).No dobra facet też się może na coś przydać-np umyć plecki czy ręczniczek podać po kąpieli... A tak na serio to nie lubię, gdy wyjeżdża... albo lubię-w chwili kiedy właśnie ma wrócić...

w domku.. w domu bo je na to stać ;) czy 'w domku' ale w nim pracują :D

czesc Wam! Liliaaaa witaj z tym siedzieniem w domku to roznie bywa,indywidualna sprawa jedne siedza bo chca inne siedza bo nie bardzo w danym momencie moga co innego robic.... ja np.obecnie pracuje,chociaz to tylko na 5 mies. wlasnie dzis jestem po nocce,a ze pogoda sie zrobila szara ,ponura i deszczowa to jakos nie moge dojsc do formy,caly czas chce mi sie spac a jutro znowu na nocke....ale to dopiero jutro;) a tymczasem chodze po chacie jak senna mucha,dzieci marudza,jeszcze troche i do lozka ich zagnam,bedzie spokoj a jak Wam niedziela minela?

Hej, wlasnie rzucilam prace na rzecz rodzinki. To cudowne siedziec w domku!!! W pracy sie dusilam!!! Jestem tu nowa i szukam wesilych lasek do pogadania.Rzuccie gary i rozruszajmy to forum!!!

witaj m33.Napisz wiecej o sobie.Dobrze ze jestes nastawiona optymistycznie do siedzenia w domu,(ja tez sie z tego ciesze i nie narzekam)Narazie pozdrawiam i jeszcze raz witam serdecznie,no i sie odzywaj:)

Hej, wlasnie wrocilam z pierdolek od kumpeli. A tak wlasciwie to mam na imie Goska i mam 33 lata. Ciesze sie ze znalazlam to forum to zawsze jakies urozmaicenie. Jestem jeszcze troche na bakier z ta technika komputerowa ale sie ucze. Mam synka 10 latka i wiem co to stres komunijny bo przezylam to w zeszlym roku. A teraz siedze domu i jestem szczesliwa choc do pelni szczescia brakuje mi ciazy. Staramy sie juz dosc dlugo i nic moze w tym miesiacu sie uda?!

Witaj Gosia ,ja wlasnie jestem po komunii,i jestem zadowolona,ze juz po:).Mam nadzieje że ten bocian niedługo do ciebie zawita i bedziesz szczęsliwa,a tak szczerze to co byś chciala?:),dziewczynkę czy chłopaka.Mi sie udało ,bo mam parkę:)

Kochana, pewnie ze chcialabym dziewczynke, moze bylaby podobna do mnie bo nasz syn to istny ttata. Ludzie mowia ze to maly klon mojego meza. Ale po tylu staraniach to juz mi obojetnie. Zawsze chcialam miec 3 dzieci a tu pewnie na jednym sie skonczy. Tobie sie udalo, nie planujecie jeszcze jednego malenstwa??

w planach to raczej nie:),ale nie ma co sie zapierać,zawsze moze sie cos przydarzyc:).Ale tak serio to chyba jestem za leniwa,mam juz dzieciaki odchowane ,wiec sama rozumiesz,ale ty sie nie załamuj,bo moze u ciebie wszystko związane jest z twoja psychiką.Mam taką kolezanke która tak chciała zajśc w ciąze bardzo ,a nie mogła bo za bardzo o tym myślala.Może troszke powinnas zwolnic tempo:)i tak bardzo o tym nie myślec:),wtedy powinno sie udać.Mojej koleżance sie udało ,ma synka 4 lata,a teraz jest w 6 miesiącu ciąży.

Nawet nie wiesz jaka caly czas mam nadzieje. Od stycznia chodze do specjalisty od nieplodnosci i widze duza poprawe. Wyleczyl mi zapalenie przydatkow, zbadal hormony i wszystko jest ok. Dlatego tez zrezygnowalam z pracy zeby miec czas na czestrze proby w zajsciu. Mysle ze teraz sie uda. Ale moze powinnysmy zmienic temat? Od jutra dlugi weekend jak tam u was pogoda? A tak w ogole to z jakich rejonow jestes? Ja z wielkopolski.

hej,hej pogoda sie pokićkala,pada dzis,nie za ciekawie jest u mnie weekend w pracy,jutro od 7 rano,w piatek nocka od 7 wieczorem,ale coz taka praca M33,widze ze Ty tez Wielkopolanka :)

ja jestem z północy ,a na weekendzik wyjezdzamy,bo kupilismy przyczepke campingową i lecimy nad wode:)

Zazdroszcze tej przycepy, zawsze o takiej marzylam, bo my z mezem uwielbiamy wypady w polske. Pod tym wzgledem dobralismy sie idealnie.Narazie mamy namiot i uwielbiamy jezdzic nad morze na pola namiotowe no ale to latem i pogoda musi byc. W zeszlym roku nas zalewal deszcz wiec teraz jedziemy latem w gory. Uwielbiamy chodzic i zwiedzac a lezec na plazy to nie bardzo. Ewka a z jakiej okolicy wielkopolski jestes, ja ok 35 km od Poznania.