Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadijaa

kochanki

Polecane posty

Strasznie sie czyta wszystkie tematy i wypowiedzi na temat kochanek. Dlaczego cała wina zganiana jest na nie.... a facet to co rozumu nie ma! Wiem,ze to jest napewno straszne kiedy żona dowie sie o zdradzie męża,w końcu zrobiła to osoba,której sie zaufalo,praktycznie oddało wszystko. Ale nie mozna o wszystko obwiniać kochanki Wiem też ,ze napewno zaraz posypią sie tu przezwiska na mnie itp. ale takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMOCyyy
powiem tak. Taki facet jest winny i tu nie ma wątpliwości . Ale jaką kobietą jest ta która rozkłada nogi przed facetem który za chwilę sprawi że dzieci przez niego płaczą , że kobieta którą kochał i dbał o nią czuje się samotna rani rani rani całą rodzinę wszystkich . Taki gwiazdor myśli tylko o tym jak by zaimponować pannie . Odmienić sobie.Bo najczęściej jednak od żony nie odchodzi. Więc co to za kobieta której to pasuje taki gwiazdor na kolacyjkę i do łóżeczka. pogarda nic więcej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie na ten temat
ludzka nienawiść nie zna granic nie od parady mówią ze wśród terrorystów najbardziej bestialskie są właśnie kobiety dziwi mnie ze wini się kochanki które tak naprawde są kobietami wolnymi bez zobowiązań, nie przysięgały nikomu milosci i wiernosci a facetów traktuje sie jak niemyślące zwierzątka które wpadły w sieć kochanek p.s. nie jestem kochanką jestem żoną ale tamtych pań czytać się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMOCyyy
zrozumiesz jak taki facet potraktuje tak ciebie. Człowiek czuje złość do całego świata. Patrzy na swoje dziecko małe i widzi że tatusia nie ma bo zabawia się z kochanką zamiast zabrać rodzinę na spacer. Patrzy i oczy zasłaniają jej łzy........ więcej nie napiszę bo nie zrozumiesz póki nie doświadczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMOCyyy
taki facet nie ma rozsądku , ma mózg pieska i jest chamem nie zasługującym na NIC na nic.Jeśli dzieci przez niego płaczą. A o takiej pannie nawet jeśli wolnej nie świadczy chyba dobrze że zadaje się z takim ?? Świadczy że ma mózg jego pokroju. GRATULUJĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o la la
A ja powiem tak... to co przyciąga facetów do kobiet to pociąg seksualny , zwykła biologia ... Męszczyźni są po trochu jak zwierzęta i nie odpuszczą żadnej okazji by przelecieć panienkę...niestety niewielu jest takich amantów , którzy powiedzą w sytuacji podbramkowej ,,nie , bo mam żonę,, ...są zdominowani przez popęd a o konsekwencjach nie myślą zawczasu ...niestety...tez jestem żoną a nie kochanką...ale takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie na ten temat
milość trzeba pielęgnowac i pamietac co sie ma nim to sie straci w wypowiedziach tych pan głównym argumentem jest to ze pielęgnowaly dom, prały , sprzątały, czy tego oczekuje mąż od żony.Gdzie w tym wszystkim miejsce na czułość ? Ile jest przyadków w których kobieta po ślubie nie chce uprawiać seksu , dom pełen cichych dni i awantur, Wiele osób budzi sie dopiero jak widzi ze taki facet znalazł sobie odskocznie i wini za to kochanki.A w sobie winy nie widzą. Jest pewien typ kobiet- żon , które są tak wartościowe,że facet podziwia je całe życie, znam osobiście kilka małżeństw które sprawiają wrażenie jakby poznały sie wczoraj, wzajemnie podziwiają się i pamietają o swoim uczuciu, takiemu mężowi do głowy by zdrada nie przyszła bo wie ile by stracił. Nie wiem czy mój mąż nie zdradził mnie nigdy, takiej pewności nigdy nie ma. ale wiem ze do teraz podziwiamy sie wzajemnie i szanujemy, Gdybny mnie zdradził w życiu nie ciągałabym się z nim po sądach, nie umiałabym mścić się na nim ani na jego potencjalnej kochance w taki sposób jak te rozgoryczone panie na sposobach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z tym ze mężczyźni są jak zwierzęta,tylko,ze jak mężczyzna który ma zobowiązania wobec rodziny,zdradzi to najczęsciej nikt nic mu nie robi,jest jeszcze tłumaczony,ze to ta wredna kochanka go osaczyła,a jak kobieta będzie spotykać sie z żonatym facetem,kobieta która nie ma zobowiązań i nie przysięgała nikomu wierności to jest najgorszą szmatą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie na ten temat
no jak wy traktujecie swoich mężów jak podgatunek to ja sie nie dziwie ze oni się źle czują i szukają odskoczni a co z romansami które trwają kilka lat? znam takie, badania wykazały ze namiętność trwa góra 2 lata wiec jak wytłumaczyć 5 letnie związki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o la la
Nadja a co powiesz o kochankach mężatkach i żonatych facetach bo i tacy istnieją ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małżeństwa popadają w rutyne..a jak facet znajdzie sobie kochanke to oczywiście tylko ona jest obwiniana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kochankach mnężatkach mogę powiedzieć to samo co o żonatych mężczyznach, którzy zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
poznalam faceta , na widok ktorego serce zabilo mi mocniej wiem co znaczy zakochac sie4 od pierwszego wejrzenie, wiem co znaczy ze ktos ma w sobie to cos... a po pol roku wydalo sie ze ma zone, nie sypiamy ze soba ale on odwiedza mnie co jakis czac , sa pocaunki, pieszczoty trwa to juz chyba 2 lata a ja jakos do seksu nie moge sie przemoc choc on nalega za karzdym razem, wie ze z tego nic nie bedzie a jednak probuje, mowi co ma ochote ze mnan robic najgorsze ze nie potrafie zerwac tej znajomosc( pracujemy razem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie na ten temat
sęk w tym zeby tej rutyny nie było,zeby zaskakiwać i pielęgnowac uczucie, a to mozna zrobic skoro są takie małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie na ten temat
a ja ......czujesz sie w porządku bo za przeproszeniem nie dajesz sobie włożyć ale wymacać się dajesz:) chyba sama siebie okłamujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
po pirwsze nie daje sie wymacac , nie sa to tego rodzaju pieszczoty ,raczej pocaunki i takie maslane oczka, on glaszcze moja twarz i tak dalej nie spalam z nim bo wiem ze to nie wporzadku, ale pozwalam na pocaunki bo jest facetem w ktorym sie zakochalam nie wiem czemu ciagle sie ze mna spotyka skoro na seks nie ma szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie na ten temat
zwał jak zwał , przyznasz ze nie każdemu pozwalasz na głaskanie po twarzy i pocałunki więc ja różnicy między tym a seksem nie widze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
pozwalam tylko jemu zastanawia mnie czemu 33 latni facet ciagnie to 3 tala jak chce to zakonczyc on mnie prosi choc nigdy nie mowi ze bedziemy razem, pyta tylko czy go kocham na co ja niegdy nie odpowiedzialam bo wiem ze nie moge powiedziec jak bardzo... tylko czemu on chce to ciagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgdsgsdg
bo chce Cię zaliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
hmmm to wytrwaly jest hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie na ten temat
gdyby chcial zaliczyc poszedlby do innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje nad tobą władzę bo uzależnił cię od siebie emocjonalnie. Dlatego też będzie czekać aż będzie cię miał do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgdsgsdg
I poźniej przypomni Ci że nie było szans na to żebyście byli razem.Powie że był uczciwy że wiedziałaś od początku A do innej moze tez chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po drugiej stronie lustra
mialam okazje zdradzic(a jednak tego nie zrobilam) i bylam zdradzona wiec wiem jak jest z jednej i z drugiej strony. fakt nr 1. facet mysli czasem tym drugim organem co wcale go nie usprawiedliwia i jest polowicznie winny cierpien rodziny, fakt 2. kobieta ktora zostaje kochanka jest winna w tym saym stopniu co facet i nie jest bron Boze jego ofiara bo doskonale wie ze on ma kogos i gdyby troszke poyslala to by zrozuiala ze uczucie wieloletnie na pewno bedzie silniejsze niz romans. Bez sensowne jest tlumaczenie faceta ze on to piesek bo rozum ma, jest czlowiekiem i umie okreslic jakie beda konsekwencje, choc rzeczywiscie chyba troche trudniej i wtedy myslec niz kobietom ale naukowcem nie jestem. tak sao jak bezsensowne jest tlumaczenie i biadfolenie kochanek ze zostaly "wykorzystane" bo on byl z nia i wrocil do zony. nikt kochanki nie zgwalcil, tak jak nikt nie zgwalcil zonatego faceta. oboje tego chcieli i oboje wiedzieli jakie moga byc konsekwencje i jakie najprawdopodobniej beda bo to nie pierwszy zwiazek kochankow na swiecie i wiadomo jak wiekszosc takich zwiazkow sie konczy. wystarczy zrobic statystyke na forum. tak o zwiazek trzeba dbac ale obustronnie wiec kolejnym bezsensem jest twierdzenie ze zona sama wepchnela meza w rece kochanki bo dbala o dom dzieci, prala , sprzatala. a kto to ma robic? tak jak np maz pracuje i w czasie pracy tez nie moze zadbac o zone. dlaczego kobiety maja rozumiec mezczyzna ze musza sie kochac czesciej i sie poswiecac a mezczyznie nie maja rozumiec kobiet ze nie maja ochoty? to wszystko kwestia egoistycznego podejscia do wszystkiego. nie brania odpowiedzialnosci ani za siebie ani za innych. bo latwiej plynac z pradem i powiedziec "niech sie dzieje jak chce", "jestem tu i teraz"... tylko ze tu i teraz zaniedlugo bedzie przeszloscia ktora bedzie miala wplyw na przyszle zycie, przeszloscia ktorej nie da sie cofnac. to tak jak ludzie chorzy na raka pluc ktorzy dluuuugo palili aja pretensje do calego swiata, zal do Boga... tylko nie do siebie i nie widza ze to oni nie pomysleli co bedzie za jakis czas... a konsekwencje zawsze przyjda. dlatego czasem warto myslec zarowno faceci jak i kobiety. i najbardziej godna pogardy jest osoba ktora potrafi dostrzec wine we wszystkim tylko nie w sobie, nawet nie pomysli ze moze to ja cos nie tak zrobilem/zrobilam. a bol pozostaje i to dla conajmniej 3 osob, bo facet czuje sie jak ostatni dupek i nie ma juz tej milosci i zaufania zony, zona czuje bol zdrady, a kochanka bol odrzucenia. czesto sa w tym wszystkim jeszcze dzieci. czy warto ranic tyle osob dla wlasnego niejednokrotnie kaprysu? bo ja chce, bo mi sie nalezy, bo JA... a kochanka bez zobowiazan tez jest zobowiazana do czegos jako czlowiek. czeu nigdy kobieta ktora jest kochanka nie pomysli zanim bedzie z zonatym czy ona chcialaby byc na miejscu zony i jak by sie wtedy czula? czy chcialaby zeby jej ktos bliski ja zdradzil? czemu maz nie pomysli jak by sie czul gdyby zona go zdradzila? gdyby wyrzucila ot tak do kosza cale ich zycie, plany, marzenia? myslenie nie boli... naprawde. wystarczy sobie wyobrazic. wyobrazic siebie w podobnej sytuacji. albo siebie po tym wszystkim, np po spedzonej nocy. moze kochanka powinna sobie wyopbrazic ze on lezy kolo niej i mysli czy zona juz odprowadzila dzieci do szkoly... albo maz powinien sobie wyobrazic ze lezy obok niej a ona nie wie co by np zjadl teraz na sniadanie bo tylko zona wie ze w czwartki lubi jesc jajecznice... tak jest najlatwiej... nie myslec o konsekwencjach i stwierdzic ze jakos to bedzie a potem sie tylko czlowiek coraz bardziej pograza nie nie ma juz szacunku sam do siebie i do innych i kolko sie zamyka. kochanka zla na facetow zonatych niszczy kolejny zwiazek czasem tylko po to zeby sie odegrac. rozzalona zona ktora odkrywa ze nie ma milosci na swiecie tylko wszyscy mysla o przygodach zauroczeniach seksie traci wiare w sens stalego zwiazku i staje sie kochanka, a maz czujac sam do siebie wstret i wyrzuty uwaza ze i tak nie jest nic juz wart bo zawiodl tyle osob i siebie samego ze jest juz mu wszystko jedno jak potoczy sie jego zycie. pisze z wlasnego doswiadczenia i z doswiadczen moich bliskich. niedawno przezylam takie sytuacje i wiem ze zlosc i obwinianie wszystkich nic nie dadza tylko spowoduja jeszcze wiecej zla... do wnioskow dojdzcie sami... ja juz doszlam i mysle ze tylko w ten sposob mozna odzyskac spokoj i dalej zyc i miec szacunek do siebie i innych. ludzie sa ludzmi i popelniaja bledy ale przestaja byc ludzmi jesli nie wyciagaja z tych bledow wnioskow bo wtedy znaczy ze nie potrafia myslec, a ponoc to jest wlasnie ta cecha ktora odroznia nas od zwierzat. umiejetnosc przewidywania, prawda? tak jak nie chodzi sie z koszulce samej w zimie bo mozna sie przeziebic. a jak sie raz wyjdzie i sie przeziebi to nastepnym razem zaklada sie korzuch, chyba ze ktos nie potrafi yslec albo dzy do autodestrukcji to wtedy zrobi inaczej ale takie ososby to chyba maja juz zaburzenia psychologiczne i potrzebuja pomocy. ale to tylko moje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
moze uzaleznil mnie emocjonalnie to fakt ale to dzila bardziej w druga strone tzn. coraz bardziej umacnia mnie w postanowieniu ze 2 tygodnie temu spodkalismy sie po raz ostatni zawsze do niego dzwoniliam a teraz postanowilam tego nie robic , ja wiem ze moge nie wytrzymac ale narazie daje rade to jest dlamnie barzdzo meczace, myslalam ze to zauroczenie , ze minie ale nie mija ciezko mi, bo gdyby chcial byc ze mna to bym sie zgodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po drugiej stronie lustra
a ja... wyobrazalas sobie noc z nim? i poranek? i potem tydzien spedzony razem kiedy on zastanawia sie co robi jego zona i np piesci cie w lozku tak jak ja bo ona to lubila... jak chcesz sobie pomoc to powyobrazaja sobie takie sytuacje a na koniec wyobraz sobie ze cie zostawia. mi to zawsze pomagalo. ze zostawia cie nawet nie dla zony ale dla innej. albo ze jestescie razem hajtacie sie a on znow sie zauroczyl w kims i tym razem zostawia druga zone czyli ciebie. wyobraz sobie jego twarz i jak ci to mowi. taki moj sprawdzony sposob na zauroczenia i zakochania. u mnie dzialal.. powodzenia bo wiem ze to trudna sytuacja takze dla ciebie i podziwiam cie ze chcesz z tym walczyc. niewiele osob stac na taka odwage i niewiele osob ma w sobie to cos... wiesz co mam na mysli... to cos co kaze dostrzec ze to co sie robi niekoniecznie musi byc w porzadku i ze oze przyniesc tylko wiecej cierpienia niz szczescia. zwykle pozornego szczescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ......
ja wiem ze to co on robi to chamstwo, to co ja rowniez ale masz racje jest bardzo ciezko sytalam kiedys czy juz zdradzil zone powiedzial ze nie( zaraz kazdy powie :klamal) to zapytalam czy napewno chce to zrobic ze mna? wtedy mnie pocalowal , to bylo 2 lata temu , w miedzy czasie proponowal wspolne wakacje , weekewndy , nigdy sie nie zgodzilam ale to sie ciagnie , wykancza mnie bo czekam na niego jak kretynka , raz probowalam to zakonczyc , zrobil taka mina a w ocvzach mila lzy . jesli gral tylko to jest dobrym aktorem terza po raz kolejny probuje to zakonczyc latwo nie bedzie bo bedziemy widziec sie w pracy co jakis czas nie wiem czemu on tyle to ciagnie myslalam ze jezeli z seksu nici to da sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po drugiej stronie lustra
poza tym... nie chcialabym byc z facetem ktory zdradza zone bo moze postapic tak wobec mnie... zwykle godza sie chyba na to osoby ktore nie wierza w jakies stale zwiazki... ale z drugiej strony nie rozumiem wtedy stanowiska kochanek ktore czuja odrzucenie... ze niby jak?.. ze chcialy tworzyc staly zwiazek z facetem ktory zrezygnowal ze stalego zwiazku? to przeciez nielogiczne... ja wiem ze logika swoje a emocje swoje.. ale nad emocjai ozna panowac albo zamienic je w inne... moje powazne zauroczenie w zonatym mezczyznie zamienilam w pogarde do jego osoby, po tym jak postawilam sie na miejscu jego zony i dzieci i slyszalam jak o niej opowiada ze niby kocha ale... wiem ze to nie jest dobre uczucie teraz juz dawno go nie ma ale wtedy pomoglo zakonczyc ten "pseudo romans"... czasem cel uswieca srodki... a czasem musi sie zdarzyc cos, co sprawi ze przejrzymy na oczy... tak tez mi sie zdarzylo ze totalne zakochanie i zauroczenie zniknelo jak reka odjal po jedenym zdaniu ktore facet powiedzial... jakby spadla mi zaslona z oczu i pomyslalam "dziewczyno co ty wyprawiasz".. strasznie ciesze sie i jestem wdzieczna losowi ze pomogl mi nie wplatac sie w takie cos bardziej niz bylam, choc poczulam na wlasnej skorze jak trudne moze to byc z obydwu stron. i nie ma jednej rady i jednego rozwiazania. i nie mowcie ze wasz maz nigdy was nie zdradzi ani ze wy nigdy nie moglybyscie... albo ze nigdy nie wybaczylybyscie... zycie weryfikuje takie sady i to bardzo szybko... ja staram sie teraz wyciagac wnioski ze wszystkich doswiadczen i przewidywac konsekwencje kazdego czynu. wiem ze nie zawsze mi sie to uda, ze nie jestem doskonala i ze nawet sobie trzeba wybaczac bledy by moc dalej zyc... ale wiem ze tak powinnam robic zeby moc spojrzec w lustro. pozdrawia cieplo, zycze milego dnia i pieknej pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj
otworzyć swoje serce na kogoś innego. I tak osiągnęłaś w połowie sukces, że między wami nie doszło jeszcze do seksu. Oznacza to że jesteś silna, więc przeżyjesz również zakończenie tej znajomości, ale to zależy tylko od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×