Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość merry_77
dolores nie mam gg ale mam skypa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we krwi zdrada
Doroles! Jako mloda i pewnie niedoswiadczona jeszcze bardzo osoba masz prawo tego nie wiedziec, ze tekst pod tytulem "chcialbym zebys poznala moich rodzicow" oraz "chcialbym zebys poznala moje dziecko/dzieci" to sa jadne z klasycznych tekstow facetow, ktorych uzywaja do przekonania kobiety do siebie. I oni dobrze wiedza ze to dziala, wiec nie bierz tego za pewna karte. To nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroles21
ehhhh. jestem w szoku!! 2 lata bez sexu??? Tobie medal ze wytrzymalas skoro kochalas a jemu to juz w ogole. widac ze malzenstwo z wielkiej milosci-najwazniejsze. NAjwaznijesze to robic wszystko zgodnie ze swoimi zasadami, zeby nie musiec sie za siebie wstydzic... Niby moja sytuacja nie jest trudna ale łątwa tez nie. JEdyne czego sie obawiam to to, ze on moze byc niebezpieczny. Jest dyrektorem finansowym jednej z futrzarskich firm. Tam ponoc kazdy siedziw mafi kto ma kase. Niby czlowiek na pozycji nie powinien byc zagrozeniem(tak mowila rezydentka) ale jakos mnie o nie uspokoilo. pomimo ze sie balam tego wszystkiego to mnieciagnelo( nie jestem taka rozsadna za jaka sie uwazam) wiadomo- adrenalinka kreci;| biore pod uwage, ze on moze nei zrozumiec mojego "nie" i po prostu wziac mnie sobie sila (do łóżka, do turcji) po prostu mie zniewolic. jak ja widzialam jak sie do iinnych od nosi to bylam w szoku. ostro ale ponoc musial ich trzymac w ryzach. chce zlapac kontkt kto moze go znac itd. on pracuje w znanej firmie. ogolnie to sie tak poznalismy ze mam kupowala futro ja skore a ze sprzedawca byl pół polakiem pół turkiem to nam duzo spuscil potem przyszedl dyrektor finansowy zatwierdzic transakcje(moj Turek) i zaczal sie klocic z tym sprzedawca. wiec ja wkroczylam bo zczailam ze moze cena mu nie odpowiada(ze za duzo spuscili nam-a faktycznie duzo spuscil bo rezydentka byla w szoku) i powiedzialam ze jesli jest jakis problem to my nie chcemy odziezy i wychodzimy, i tak sie zaczelo... mnie odwizol do hotelu i tyle. bylam z mama ale mowicie z eoni nawet przed rodzicami graja ..... szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Dziewczyny! Musze się już żegnać. Dziś uświadomiłyście mi, że to nie ja jestem nienormalna w swoim postrzeganiu turków, ale to znimi jest coś nie tak. Dzięki wam za to. Życzę dobrej nocy i jutro przylecę tu jeszcze by poczytać o waszych spostrzeżeniach i jakże trafnych wnioskach. Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry_77
dolores gg 2652757 gg od mojego siostrzenca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroles21
wiem wiem ze przedstawienie rodzcow czy poznanie naszych rodzicow to nic nei znaczy dzieki Wam to wiem, ale ja rozmawialam z jego pracownikiem tym co mi spuscil tak duzo na skorze. ten gostek mowil ze moj turek jest czysty ze jes ok i ma dobre zamiary wobec mnei ze to dobry chlopak. ten sprzedawca (pol polak pol turem. bo matka pola) sam sie brechal ze wystawia laski pokazywal smsy od lasek ogolnei zwala i powiedzial ze jestesmy codowne ja i moja mama. gadalismy o papiezu nawet wiec rozmowa na poziomie byla. on pierwszy sie z nami poznal dopieor potem wkroczyl moj turek... ale moglo to byc tak ze po prostu szefa zawolal ze fajna dupe ma na sklepie...ja pierdole toz to chore ale tka moglo byc............jaaaaaaaaaa gdybac mozemy cala noc. ja musze sie dowiedziec co i jak, kim on jest itp. a potem bed emyslec. zna ktoas firm LEDERIUM z Alanyi?? on tam wlasnie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroles21
właśnie napisałam na ten nr gadu, który podalas, skypa niestety nie mam u siebie na kompie bo mam od niedawna macbooka i nie potrafie sama wgrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doroles Turek nie będzie Cie brał silą ani leciał z łapami. Oni mają swoje, inne metody ;) Łagodnej perswazji ;) Jak sobie coś ubzdurają to potrafią być bardzo wytrwali, aczkolwiek nie należy tego mylić z wielkim uczuciem.(czasami tak jest, ale przeważnie to tylko taka gra towarzyska). Może w PL tak jest: wyrwały=zależy mu. W TR jest to raczej rodzaj sportu, uprawianego ze szczególna popularnością w kurortach nadmorskich. Kobieta jest raczej trofeum, traktowanym przedmiotowo, nie podmiotowo. Jak już zdobędzie to staje się "własnością" mężczyzny. Stąd np. ci "ochroniarze" łażący za dziewczyną na disco. Jako, że Turcy zdobywają kobiety pustymi, ładnymi słówkami to wychodzą z założenia, że kobietę trzeba chronić ...przed jemu samemu podobnymi ;) Bo kobieta spotka innego słodkopierdzącego i na pewno ulegnie jego "obłaskawianiu (wiadomo...kobieta jest narzędziem w rekach uwodzicieli i nie ma własnego rozumku) . Stąd tez trzeba ja kontrolować na rożne sposoby. Nazywa się to potocznie chronieniem jej, oczywiście wyłącznie dla jej dobra ;) W praktyce-zwykła kontrola, co by nie uciekła do innego słodkopierdzącego/bogatszego (kompleks Turczynki hihi)/bardziej elokwentnego/obiecującego większe "zlote góry" ;) Piszę to trochę z przekąsem, ale tak to mniej więcej wygląda. Miłych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chio-chan
Boze,Dolores,no przeciez sama sobie odpowiadasz na swoje pytania.z Twoich wypowiedzi wyraznie wynika ze nie ma dla was szans.co najlepsze sama mowisz ze go nie kochasz.no to o co kaman?pomysl- czy jkak bylas z nim to milas taka mysl- tak to jest ten facet,chcialabym z nim byc?mowisz ze nie.pomysl czy zaimponowalCi tym ze jest takim ogarnietym biznesowo facetem,ze zaradny,ze zawiozl was samochodem,ze tak Cie pragnal.to ze facet chce Cie rozdziewiczyc to chyba wcale tak dobrze nie swiadczy,bo z tego cvo wiem oni maja troche inne podejscie do dziewictwa.ja np uslyszalam - jestes dziewica,wiec zostaw to dla twojego meza"poza tym- wyobraaasz sobie ze ze on rzuci swoja firme zeby tu mieszkac w polsce.albo ze Ty tam p[ojedziesz i bedizesz bawic jego synka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powie, Nie przejmuj sie tym co tutaj wypisuja. Ktos pisal, ze trafilas na “brylancik”. Ja znam tutaj naprawde sporo takich brylancikow, wiec nie jest tak zle :) Niestety, bardzo czesto osoby, ktore maja zle doswiadczenia z JEDNYM (lub kilkoma) Turkiem potem wypowiadaja sie w imieniu calej nacji, zapominajac chyba, ze Turcja to ok. 40 mln mezczyzn + reszta rozsiana po swiecie. A nie sadze, ze randkowaly z polowa Turkow, by uwiarygodnic swoje “statystyki”. Sama znam kilka przykladow kiepskich wyborow dziewczyn, ktore na wlasne zyczenie wpakowaly sie w tarapaty. Osoby, ktore nie maja stycznosci z Turcja moga poczytac forum jezyka tureckiego – tam mamy popis zdrowego rozsadku Polek. Polki - kochanki, ktore ja znam, najczesciej wiedza o tym, ze facet jest zonaty. Zreszta jaki jest problem wziac od faceta dowod. Dla zainteresowanych: w dowodzie w zaleznosci od faktycznego stanu cywilnego bedzie wpisane: ”Bekar” – kawaler, “evli” – zonaty. Rozspiewana, Tak, pracuje zawodowo odkad przyjechalam do Turcji. Ostatnio nawet bylam na zagranicznym wyjezdzie sluzbowym. Na tematy typu praca zawodowa, religia, dzieci rozmawialam z mezem jeszcze przed slubem, zeby sie nie zdziwic, jak niektorzy ;) Mam pytanie: czy Twoja kolezanka nie rozmawiala ze swoim mezem przed slubem o tym, ze bedzie chciala pracowac? Czy nie widziala juz wtedy ze jest zazdrosny? Bo jego zachowanie dobitnie o tym swiadczy. Ja tu mam znajoma, ktora jest jeszcze przed slubem, a chwali sie (!!!), ze jej M. tak strasznie ja kocha, ze nie pozwala jej rozmawiac z innymi mezczyznami, gdy dostaje sms-a, to najpierw on musi sprawdzic od kogo go dostala, z naszej-klasy musiala pokasowac z listy wszystkich chlopakow itd. Podejrzewam, ze ona rowniez ktoregos dnia sie nagle obudzi i bedzie wylewac moze lez, bo maz zazdrosny. Widzialy galy co braly. Jak juz mowilam wczesniej – z Polek, ktore tu poznalam wiem, ze najczesciej dziewczyny same sa sobie winne, bo sa po prostu glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Zuza! Ja z używaniem określeń typu :"głupie" byłabym ostrożna. Nie życzę Ci byś po jakimś czasie dołączyła do grona tych głupich (bo życiekołem się toczy - pamiętaj!). Życzę Ci oczywiście byś się nie rozczarowała, ale na swoim przykładzie wiem, że po cudnych chwilach przychodzą te przykre i wtedy dobrze jest znaleźć wsparcie u innych. Jak już wcześniej pisałam mój obecny mąż a przed ponad 10 latami chlopak nie był ani bogaty ani piękny ani jakoś specjalnie wyróżniony. To był po prostu przeciętny osobnik o dobrym sercu (tak mi się wtedy wydawało). Też dużo rozmawialiśmy i byly pewne ustalenia i deklaracje. Z tym, że moje deklaracje znajdują pokrycie w faktach a jego - są słowami rzucanymi na wiatr. Tym się różnimy. Ja dotrzymuję słowa i wydawało mi się, że inni powinni też. W przypadku turków dotrzymywanie słowa to po prostu zbędny balans. Więc jest tak jak jest - niekoniecznie fajnie. Ale do grona głupich się nie zaliczam. To nie moja wina, że ktoś jest człowiekiem który nie wie co to honor, odpowiedzialność. Jeśli te kilkanaście lat temu trafiłabym na to forum, to moja decyzja byłaby inna albo przynajmniej spróbowałabym skorzystać z doświadczeń innych i głębiej bym się zastanowiła nad tą poważną decyzją jaką jest małżeństwo. Ale tak się nie stalo i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Zuza! I w jednym się z tobą zgodzę: turcy to mistrzowie w rozsiewaniu plemników (stąd miliony turków na świecie, które podałaś). Trochę gorzej u nich potem z odpowiedzialnością za wykreowane maleństwa, ale w sumie to ich rozumiem: jak tu się polapać w takiej liczbie dzieci? Oni podchodzą do dzieci praktycznie: im ich więcej tym większe szanse że ktoś się nimi zajmie na starość. A jak ich za dużo, to wysyłają z Turcji do Niemiec, Francji, UK ... Bo tam są socjale, można robić kolejne dzieci, opieprzać się, grać w karty, spędzać całe dnie grając w maszyny i ok`je albo ... wyruszać na łowy kolejnych dziewcząt - ofiar. Ach byłabym zapomniała: i jeszcze te tureckie coffee-shop`y. I stąd te trudne do przeliczenia dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Zuza! Jeszcze jedno słowo dociebie. Ja już wcześniej pisałam na forum, że są różne typy ludzi. Są Polki, które wyjeżdżają do Turcji, zakrywają twarz, przechodzą na islam i odnajdują w tym swoje szczęście. I takie szczerze szczęśliwe osoby szanuję. Bo w życiu najważniejsze jest odnaleźć swoje miejsce i czuć się na nim dobrze. Moja koleżanka (żona Turka) mówi, że jej nie przeszkadza życie bez pracy zawodowej, podawanie mu kapci czy pichcenie tureckich dań (które zresztą to pychota). I tu wszystko jest ok. Ona jest naprawdę szczęśliwa z sytuacji w jakiej się znalazła. Facet przynosi kasę, a ona siedzi przed tv, czyta książki i spędza dnie w parku z dzieckiem. I to jest jak najbardziej w porządku. Ale my na forum ostrzegamy dziewczyny, które chcą pracowac zawodowo, a obowiązki rodzinne dzielić między męża i żonę. Ja też nie narzekam jeśli chodzi o zabezpieczenie finansowe ze strony mojego męża, ale oprócz kasy nie mam żadnego wsparcia, wręcz odwrotnie: ja wychowuję dzieci w okreslonych zasadach, a on przyjeżdża z torbą prezentów i je rozpieszcza. Po prostu uprawia krecią robotę. Ponadto chciałby bym siedziała w domu i zajmowała się dziećmi. A ja chcę realizowac swoje marzenia i pracować zawodowo, co wcale nie koliduje z życiem rodzinnym. I chyba mam do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroles21
chio-chan- wiem, że sama sobie odpowiadam. Nie bede juz Was meczyc swoimi pytaniamia. Po prostu nie wiem co czuje... moze dlatego ze jak tma bylma to nie postapilam jak wiekszosc i nie zachowywalam sie spontanicznie tylko okreslilam sztywne warunki naszej znajomosci. nie pozwalalam sobie na wszystko a co mialam ochote bo wiedzialam jakie to moze miec konsekwencje. Mylisz sie jesli myslisz ze poznalam bogatego gostka i to mi zaimponowalo. kasa, fura skora i komora. Proszę Cię. nie mam 17 lat... poznalam go w takich a nie innych okolicznosciach i na pewno to mialo znaczenie ze wykonuje prace na fajnym stanowisk. Ale dla mnie licyzlo sie co innego, Byl czarujacy i uroczy:) fajnie z nim mi sie spedzlao czas po prostu bylo mi z nim dobrze..oooo!!! a pieniadze dla mnie wiadomo ze sa wazne ale moje, zarobione przez emnie ikasa mojej rodziny co mnie chlop obchodzi jakis Turas i jego pieniadze..pfff utrzymanka to na pewno nie chce byc. Ja nie zamierzam zabierac zadnej zonie. nie obchodzi mnie ze jesli nie ja to inna Polka jej go odbierze. Mam swoje wartosci, priorytetem jest dla mnei rodzina. Dlatego chce uniknac sytuacji w ktorej plakac bede ja i jego zona. Dlatego tak analizuje dopytuje sie itd. Rozumime ze to irytujace. wyciagam wnioski, skoro Wy potwierzacie to znacyz ze cos jest nie tkaz tym wszysktim i wlasnie po to tu pisalam. Nie spalam pół nocy dzisija cyzli jednak to przezywam. Czuje sie jakbym odkryla cos strasznego. Wy mnie uswiadomilyscie ze prowadz aoni podwojen zycie , ja wiedzialam ze moz ebyc cos nie tak,a le nie ze do tego stopnia klamia. wsyzstko potwierdza sie(jego zachowanie slowa) dlatego raz dzieki jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroles21
ja dzieki Wa zrobie z nim porządek. zobaczymy jak będzie śpiewał. dowiem sie kim o jest naprawde i czy ma rodzine.. wtedy zadecyduje czy sie do niego odezwe czy bezpieczniej bedzie po prostu zerwac kontakt. chcialabym miec satysfakcje i powiedziec mu ze wiem jaki jest poldy( o ile jest podly) ale z drugiej strony on moze sie wkurzyc na mnie a nie wiem do czego jest zdolny, w kazdym badz razie nie wie i co to znaczy slowo"nie". bede Was informowac. pozdrawiam Was kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozspiewana, Akurat ja zaznaczylam kogo nazywam mianem “glupich”, lub “przerazliwie naiwnych”. Sa to dziewczyny, ktore znam osobiscie, dzis placzace i wyrzekajace kubly pomyj na cala nacje turecka, a do tego prawa nie maja. Uwazam, ze nie powinno sie uogolniac, wiec mysle, ze warto byloby podkreslac, ze piszemy o swoim srodowisku, a nie o wszystkich Turkach okreslajac ich mianem “oni” :) Kto wie, moze dolacze do rzeszy rozwiedzionych? Nigdy nic nie wiadomo. Nie sadze natomiast, ze grozi mi naiwnosc polaczona z glupota, bo lata slepej milosci, do tego malzenstwa, rodzinnych konfliktow polaczonych z zyciem w Turcji mam za soba i poznalam swego meza w kazdej sytuacji. W jednym sie z Toba zgadzam – trzeba powaznie sie zastanowic nad podjeciem decyzji o malzenstwie. Szczegolnie z osoba, ktora mieszka w innym, pod wzgledem religijnym i kulturowym, kraju. Czym zajmuje sie Twoj maz? Czym Ty sie zajmujesz? Czy mialas okazje przebywac jakis okres czasu w Turcji ze swoim przyszlym mezem i jego rodzina jeszcze zanim wyszlas za maz? Co do liczby dzieci: w biedniejszych i gorzej wyksztalconych srodowiskach faktycznie norma jest, ze ludzie tam przebywajacy zajmuja sie wrecz produkcja dzieci. Nie jest to natomiast norma w srodowiskach sredniozamoznych (wzwyz) i lepiej wyksztalconych i bardzo bym Cie prosila bys to podkreslila. Ja ten schemat czasem wciaz widze w Polsce. Nie wiem, czy Turcy sa mistrzami w rozsiewaniu plemnikow – mialam doswiadczenia tylko z jednym. Reszta to moi kumple, ktorzy, na szczescie, psami nie sa i zawyzaja marne statystyki :) Co do szczesliwych Polek, ktore wyjezdzaja do Turcji, nastepnie przechodza na islam i zakrywaja twarz... Z ta twarza chyba przesadzilas :) Chyba, ze chodzilo Ci o zakrycie glowy. Ile znasz takich naprawde szczesliwych Polek? Ja osobiscie nie znam ZADNEJ Polki, ktora przeszla na islam z wlasnej woli. Znam natomiast jedna, ktora zrobila to dla tzw. swietego spokoju, druga zrobila to dla tesciowej, trzecia bo maz nie chcial miec dzieci, poki zona nie przeszlaby na islam, i kilka innych ktore przeszly na islam przed slubem, zeby ukochany zgodzil sie na slub. Mam jedna wirtualna znajoma, ktora twierdzi, ze przeszla na islam z wlasnej woli. I tylko ona jest szczesliwa. Reszta w glebi duszy jest katoliczkami, islamu za dobrze nawet nie zna, ale nie moze np. obchodzic naszych swiat, poniewaz oficjalnie sa muzulmankami. Ja sama nie znam zadnej zakrytej Polki, ale nie wierze, ze taka kobieta bedzie szczesliwa zaszyta w domu (bo podejrzewam, ze taki jej los?). Ja mam szwagierke Turczynke, ktora nie wyobraza sobie pracowac. To maz jest od tego, by zarabiac pieniadze, ona jest od utrzymywania w czystosci domu. Natomiast ciezko mi wyobrazic sobie Polke myslaca w ten sposob. My jestesmy wychowane w inny sposob. Wiele z nas nawet studiujac pracuje i nie wierze, ze potem zamkniete w domu sa szczesliwe. Na pokaz na pewno. Takie Polki rowniez znam. Histerycznie reaguja na telefon od meza, a paznokcie maja poobgryzane do krwi. Ale twierdza, ze sa szczesliwe. Co do Twojej wypowiedzi: “Ja też nie narzekam jeśli chodzi o zabezpieczenie finansowe ze strony mojego męża, ale oprócz kasy nie mam żadnego wsparcia, wręcz odwrotnie: ja wychowuję dzieci w okreslonych zasadach, a on przyjeżdża z torbą prezentów i je rozpieszcza. Po prostu uprawia krecią robotę. Ponadto chciałby bym siedziała w domu i zajmowała się dziećmi. A ja chcę realizowac swoje marzenia i pracować zawodowo, co wcale nie koliduje z życiem rodzinnym. I chyba mam do tego prawo.” Tu zdecydowanie sie z Toba zgadzam. Czy Twoj maz raptem po slubie doszedl do wniosku, ze lepiej (dla niego oczywiscie :) ), bys nie pracowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Zuzka! Masz bardzo ciekawe spostrzeżenia i widzę, że jesteś mądrą kobietą. Jeśli chodzi o mnie, to widzisz związałam się ze swoim wiele lat temu i nie rozumiałam jeszcze szysfru zachowań jakim posługują się Turcy. Otóż kiedy mieszkaliśmy w uk ja pracowałam na stanowisku menager`a restauracji. Pracowałam na zmiany i kończyłam pracę o różnych godzinach. Mój wtedy narzeczony przybywał by odbierac mnie z pracy. Wtedy odbierałam to jako troskę o moją osobe i nie ukrywam że bylo to dla mnie wygodne. Teraz, kiedy jestem w Polsce w pracy mam wielu znajomych, z którymi odwiedzamy się wzajemnie i tworzymy wspólna grupę przyjaciół. To doprowadza mojego męża do szału. Tym bardziej że jego nie ma tu na co dzień i nie może wszystkiego kontrolować. Ale kiedy przybywa sprawdza mój komputer, komórkę, pocztę itd. I widzisz Zuzka, gdybym wiedziała o ich durnej zadrości wcześniej - po prostu zakazałabym mu przybyjeżdżania do mojej pracy i odbierania mnie. Ale już przestaję narzekać, bo to i tak nic nie da. Pozdrawiam Cię serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
Zuza, ja tez chyba mialam to szczescie i poznalam naprawde fajnych Turkow (Turczynki tez), bo jak czytam wypowiedzi tutaj to juz czasami sama nie wiem co mam myslec, bo ani ja nie jestem naiwniaczka, ani dziewczyny tutaj, nie wypowiadaja sie jak malo inteligentne osoby. ale mysle sobie, ze te negatywne dyskusje, wlasnie o tej porze roku beda bardzo przydatne, bo jak to bywa po wakacjach i urlopie w Turcji, na pewno wroci masa naiwnych i zakochanych ofiar klamliwych i cwanych animatorow....i dla tych dziewczyn te wszystkie ostrzezenia (czesto mocno przesadzone i zbyt uogolniajace) beda dobra przestroga;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppoooooooooowie
Hmm duzo tu napisalyscie od ostatniej mojej wizyty.Dziewczyny ja zauwazylam ze przez to co czytam tutaj to jakas dziwna sie zrobilam;/My naprawde jestesmy szczesliwi i on dlugo o mnie walczyl zebysmy byli razem wiec nie wydaje mi sie ze moglby mnie zdradzac;(Od poczatku o calym jego zyciu wiedzialm i nie ze on mi od razu wszystko powiedzial tylko stopniowo przez trzy miesiace znajomosci;)Jak czytam niektore wypowiedzi to sama sobie wkrecam ze kiedys to sie skonczy.Owszem mial mnostwo kobiet przede mna ale o tym tez wiem i czasem mi przykro z tego powodu no ale kazdy mial wczesniej jakies zycie.Moj V.jest dobrym czlowiekiem i nie chce przez jakiechs statystyki go skreslac i nasze szczescie na sile wypalac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozspiewana, spostrzezenia ida w parze z pobytem tutaj. Po kilku latach w Turcji wiem, ze Turcji nie da sie okreslic jednym zdaniem. To zbyt zroznicowany kraj. Jest natomiast slowo, ktorym posluguje sie okreslajac znajome (ale nie wszystkie) Turczynki: hipokrytki i materialistki. Wcale sie nie dziwie, ze Turcy wola cudzoziemki. Wydaje mi sie, ze szczery mezczyzna nie posluguje sie szyframi. Oczywiscie, uwazam sie za szczesciare, bo podejrzewam, ze takiego “brylancika” jak moj nie dorwalabym i w Polsce. Oczywiscie ma wady, idealny nie jest, ale jako maz - partner zyciowy sprawdza sie znakomicie. Nie mam pojecia skad bierze sie ta zazdrosc Turkow. Moze z kompleksow? Ja jednak znam wiecej chorobliwie zazdrosnych Turczynek, nie Turkow. Moj maz tez, dzieki Bogu, jest normalny w tym temacie. Niestety zauwazylam, ze wiele dziewczyn zazdrosc swoich mezczyzn myli z opiekunczoscia. Zaslepione miloscia wszystko usprawiedliwiaja. Jedna z “nowych” w temecie cieszy sie, ze jej Turek jest zly, gdy ona przytula sie do kuzynki, lub do misia, a powinna do niego... Czy naprawde myslisz, ze u Ciebie nic sie nie da zmienic? Powie, sama dobrze wiem jak ludzie moga nametac w glowie. Z jednej strony warto ich sluchac, bo moga naprowadzic na cos na co my same nie zwrocilybysmy uwagi, z drugiej strony warto pamietac, ze i ludzie sa rozni, ich zwiazki rowniez. Mnie najczesciej informowali tzw. zyczliwi, ktorzy o Turcji i Turkach wiadomosci czerpia z telewizji (muzulmanin = terrorysta). Kiedys, przed slubem, ostrzegali mnie, ze bede chodzic w lancuchach, dzis po kilku latach malzenstwa mowia mi: “Od razu bylo widac, ze ten Twoj to fajny chlop” :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
pooooowie! Jesli chodzi o mnie - nie próbuję mówic, że wszyscy sa tacy sami. Bo nie ma dwóch takich samych osób, a co tu mowić o kilkudziesięciu milionach. Dzielimy się tu tylko swoimi przeżyciami i ... okazuje się, że nasze historie sie powtarzają. Ale z mojej strony nie zamierzam odwodzić nikogo od jego prywatnych decyzji i bić serca. Bo przecież takiego prawa nikt nam nie dał. Kazda sytuacja jest inna. No chociażby wiele dziewczyn pisze o niedobrych kontaktach z rodziną czy braku akceptacji ze strony tesciowej. Moja teściowa mnie uwielbia i z wzajemnością. Więc jak widać nie ma tu reguły matematycznej. Ale do wizyt rodzinnych i telefonów po 23 się nie przyzwyczaję. Uważam to za niestosowne. Jest to łamanie zasady intymności w moim własnym domu. Albo chciażby niedzielna niezapowiadana wizyta od rana do późnej nocy?!?! Ja tego nie zaakceptuję, gdyż szanuję siebie i swój czas. Mam określone plany i mogę przyjąć gości z wizytą kilkugodzinną ale nie dłużej. Więc to forum jest po to by uświadomić dziewczynom wszelkie różnice kulturowe i dać im czas by zastanowiły się czy potrafią to zaakceptować bądź ostrzec nieświadome dziewczyny przed ładowaniem się w tamtą kulturę (a wyjściem może być zamieszkanie w Polsce lub innym kraju europejskim). Turcy żyjąc w Turcji i będąc zakorzenionymi w tamtej kulturze po części muszą zachowywać się tak jak zachowuje się duża większość. Nie będą robić szalonych wyjątków dla swojej żony Polki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Zuza! Wypowiedzi na tym forum potrafią być sugestywne. Twoje dały mi do myslenia i ... zacznę spoglądać na swoj związek w trochę innym świetle. Jeśli chodzi o mój związek, to szanse na jego przetrwanie będą tylko wtedy jesli mój mąż przyjedzie tutaj i zajmie się rodziną. Jesli dalej będą to tylko dojazdy i finanse - nic z tego. Będąc jego żoną ponoszę odpoedzialność za wszelkie jego działania. A jeśli kiedyś przyjdzie mu do głowy zrobic coś głupiego? To co? Będę ponosić prawne skutki tego wyskoku? Nie ma szans. Mam nadzieje, że najbliższe miesiące przyniosą rozwiązanie tego 10letniego zamiweszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozspiewana, u nas norma sa telefony od znajomych (meza) w nocy. On sam bardzo pozno kladzie sie spac. Ja sama nie mam nic przeciwko takim telefonom, o ile nie sa za czeste i co najwazniejsze – mnie nie budza :) W kwestii odwiedzin – rodzina jest za daleko, by nas moc czesto odwiedzac :) Poza tym warto przy okazji pojawiajacych sie tematow o roznicach kulturowych zaznaczyc, co jest dla nas norma a co nie. Nie ma czegos takiego, ze “szalonych wyjatkow dla zony Polki sie nie robi”. Ty zapewne jakies wyjatki dla meza Turka poczynilas, wiec dlaczego on nie moglby zorbic tego samego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozspiewana, u nas norma sa telefony od znajomych (meza) w nocy. On sam bardzo pozno kladzie sie spac. Ja sama nie mam nic przeciwko takim telefonom, o ile nie sa za czeste i co najwazniejsze – mnie nie budza :) W kwestii odwiedzin – rodzina jest za daleko, by nas moc czesto odwiedzac :) Poza tym warto przy okazji pojawiajacych sie tematow o roznicach kulturowych zaznaczyc, co jest dla nas norma a co nie. Nie ma czegos takiego, ze “szalonych wyjatkow dla zony Polki sie nie robi”. Ty zapewne poszlas na jakies kompromisy dla meza Turka, wiec dlaczego on nie moglby zorbic tego samego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
zgadzam sie w zupelnosci !!! osobiscie sama nigdy nie zakochalabym sie w Turku mieszkajacym w Turcji na stale !!!! nigdy przenigdy,ale moj A mieszka od 11 lat w Uk od tamtego czasu w ogole nie bywa w Turcji,wrecz przeciwnie ,nie lubie tam jezdzic....jednak w tym roku jedzie w lipcu...my nnie jestesmy jeszcze razem i w ogole zastanwaim sie czy to ma sens :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozspiewana, Moze mam mylne wrazenie, ale mysle, ze niektore kobiety niosa swoj turecki krzyz, tylko dlatego, ze uwazaja, ze inne tez go maja. W polonii tureckiej jest niestety mania narzekania na Turcje, Turkow i Turczynki (ja to tak odbieram) i jako normalka postrzegane sa rzeczy, ktore np. w Polsce by nie przeszly. Dziewczyny, ktore wyskocza ze swoim szczesciem sprowadzane sa do pionu twierdzeniem, ze one to zycia w Turcji nie znaja. A starczy tylko zrobic maly wywiadzic wsrod nieszczesliwych – kobiety z wyzszym wyksztalceniem wychodza za przyslowiowych poganiaczy wielbladow, czy tez zatwardziale katoliczki wychodza za rownie zatwardzialych muzulmanow. Niektorych roznic ani kompromisami, ani checiami, ani miloscia sie nie pokona. Niektorzy ludzie po prostu do siebie nie pasuja i koniec. Ryby na rower nie wsadzisz. I z tego powinny zdawac sobie nagle zakochane w calej Turcji i Turkach. Jak w ogole funkcjonowalo Twoje malzenstwo do dzisiaj? Czy to beda Twoje pierwsze proby naprawy malzenstwa? Nie wiem, czy masz ochote pisac o tak osobistych sprawach w ogole, i czy na forum. Jesli chcesz podaj mi swojego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chio-chan
Dolores, pisze to wszystko zeby Ci pomoc,bo ja jeszcze niedawno przezywalam to samo.tez mialam watpliwosci.bo oni tacy sa -mieszaja w glowach!najpierw mowia "ty o mnie zapomnisz i ja o tobie zapomne a potem dzownia,pisza sms ze nigdy nie zapomna bo jetses taka dla nich wazzna.kazde slowo jest jak ruch na szachownicy oni graja i bawia sie nami,stosujac takie chwyty jak ktos tu juz nadmienil - "PRDZEDSTAWIE cie mojej rodzinie,dlaczego nie urodzilas sie w turcji,gdybys tu zostala bylabys moja i blalabla bla tylko gatka szmatka zero dzialania.najpierw mowi ze bez seksu nie wytrzymal by 2 tygodni a potem po 5 mies pisze ci ze nie mial nikogo po tobie,zebys sobie myslala ze to na ciebie tylko czkea.a jak popije to jeszcze zmaca twoja przyjaciolke na twoich oczach..ehh a tak swoja droga to musisz byc bardzo krejzi-pozytywnie zakrecona osoba.pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppoooooooooowie
No w koncu troche pozytywnych slow i mysli;)Ciesze sie bardzo.Ja tak teraz sprzatalam i myslalam o Tobie rozspiewna.Mysle ze miedzy wami nadal jest duzo milosci tylko wlasnie wszystko niszczy ta odleglosc i czas ktory spedzacie osobno;(nie wiem czy dobrze mysle ale moze Twoj maz nie jest takim draniem tylko potrzeba mu z powrotem Twojej mocnej reki i zebyscie byli znowu razem.Bo przeciez niezaniedbuje Ciebie i dzieci tylko prawda jest taka ze troche ma sie za wygodnie i za duzo luzu;) Moj V. jest wzgdledem mnie bardzo wporzadku i stara sie o to aby w naszym zyciu niczego nie brakowalo i dziennie pyta sie mnie czy jestem szczesliwa i czy go kocham.To naprawde bardzo mile bo czuje jego troske i doceniam starania;)On mieszka w Polsce od 11 lat i nie chetnie mowi o Turcji a o swoich rodzicach mowi ze mama nie dawala im duzo milosci a ojciec byl tyranem.aha jego rodzice sa Jugolami ale on z bracmi urodzil sie w Turcji;)buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Zuza i poooowwwwwie! Dzięki wam dziewczyny za wsparcie. Tak jak już wcześniej pisałam, mam w sobie dużo milości i nienawiści zarazem. Może "nienawiść" to niedobre słowo, zbyt ostre. Może zamiast nienawiści powinnam użyć brak szacunku i zaufania. I im dłużej to trwa, tym bardziej się pogrążam. Ja sama jestem w stanie wszystko przetrzymać, ale szkoda mi dzieci, które cierpią z powodu braku ojca. Mój mąż cały czas ma tuzin wymowek (tłumaczących coraz rzadsze przyjazdy). Jeszcze raz dodam, że widzę jego dobre strony, ale dla mnie tylko sfera materialna to nie wszystko. Dla mnie ważniejszy jest związek serc. Pooowie! Czy twój mąż mieszka w Polsce? Jak sobie dajecie radę? Czym się zajmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozspiewana, nie jestem w temacie... Nie czytalam wszystkich postow dokladnie... Gdzie pracuje Twoj maz? Czy nie mozesz sie przeprowadzic z dziecmi do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×