on Turek, ja Polaka

rozśpiewana masz rację w 100 procentach. Ja napisałam, że romansować, bawić się itp... ale to przeciez nei takie proste bo jestem uczucuiwa i wrażliwa, jak się iddaję to na maxa. A po drugie można zajść w ciążę prawda i co wtedy??? trza i tak ślub wziąć a nawet jesli sie nie wezmie slubu to dzieciaki sa Turasa. eh my to mamy przechlapane, ja naprawde chce zerwac kontakt z nim ale on uswiadamia mi ze tego nie chce i tak na mnie wplywa ze w sumie ja sama zaczynam w to wierzyc... ale tak czy siak nie wyjade nie ma mowy.pozdrawiam

Dolores! Widzę, że jesteś myslącą babeczką. Gratuluję. Pobawić się fajna rzecz ale życie sobie przytrzasnąć - to nic zabawnego. Powiem Ci wiecej: tu już nie chodzi o mnie. Zrobiłam jak chciałam i mam za swoje. Ale szkoda mi dzieci. Wplątujemy je w te gierki dorosłych, a one cierpią. Dziś powyłam się przez tego mojego artystę (po rozmowie telefonicznej), a moje 7-letnie dziecko przyszło do mnie i pyta: Mamusiu, znowu placzesz przez tatusia? I tak mnie w serduchu ścisnęło ... bo co to dziecko jest winne? a też cierpi, choć tego nie pokazuje. Przytuliłam się do dzieciaka i w duchu powiedziałam sobie tak egoistycznie: dzięki Ci Boże, że mam takie dziecko. Tak bymchciała byc dla moich dzieci wesoła i usmiechnięta. Na ustach staram się mieć uśmiech, ale serducho krwawi.

rozspiewana .....a jak myślisz czy z polskimi mężami nie jest tak jak z tureckimi ja jeszcze jestem mężatką i jeszcze mam polskiego męża ale juz nie długo ...i czytam tą twoją wypowiedz i widze siebie i życie z moim jeszcze mężem ...nie bronie turkow bo wiem jak jest ...ja też dziś mialam rozmowe z turkiem ,i dziś już przyrzekłam sobie ,że tak szybko sie do niego nie odezwę..już zaczyna żądzić..a ja mam tańczyc jak on zagra ...teraz ja pokaże na co mniw stac..dlaczego zawsze tylko jego fochy mam oglądac i znosić....hmm tylko niewiem jak długo wytrzymam w tym milczeniu ....

dolores ma racją oni potrafią umiejętnie nam uświadamiać pewne rzeczy ,sytuacje ,że my same wpadamy w własną i ich sieć,bardzo często nieświadomie...

widzisz misia, nie miałam polskiego męża /a szkoda/. przynajmniej mogłabym pójść z nim na każde przyjęcie, imprezę itd. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że przez tego cymbała musiałam całkowicie zawiesić życie towarzyskie? nawet jajiekolwiek imprezy rodzinne czy wesela... mało tego że nie potrafi tańczyć w parze (bo oni tylko te kółeczka męskie trenują na weselach) to i z nikim nie pogada. A jak sąsiad porwał mnie na kilka kawałków, to wymawia mi to do dziś. Właśnie! dziewczyny! Tu wyszedł nam kolejny aspekt życia z turkiem. Toż to przecież tragedia mieć taką fujarę z którą tylko w domu trzeba siedzieć. W UK nie było problemu, ale w Polsce jest ogromny.

Mój mąż przyjeżdża od czasu do czasu i przez te 10 lat odwiedzamy moją rodzinę. On nie ma potrzeby rozmowy z moimi rodzicami czy rodzeństwem. Siedzi tylko jak typowy Turek z powiedzenia i co chwila wyłazi gadać godzinami przez komórkę i palić fajki. Tak mnie to dobija, że poezja.

i znowu widze moją sytuacje...może nie aż tak dobitną jak Twoja ale z tym wychodzeniem z domu ...czy z tańcami jest identycznie u mnie...malo tego moj polski mężuś jest za granicą,a ja tylko dom ,dziecko ,i broń boże jakieś spotkania ze znajomymi .......koniec ileż można to wytrzymać..tylko rozspiewana miedzy nami jest mala roznica bo ja o rozwod wystąpiłam i myśle ,że go dostane..a jak by to wygladalo np w Twojej sytuacji,czy wogole jest taka możliwosc rozwodu z turkiem ...przepraszam ,że pytam..jezeli nie chcesz nie odpowiadaj

no patrz moj mąż tez przyjezdza do Pl tylko od czasu do czasu

misia 99 - bądź twarda, nie daj się!! rządzic to on moze co najwyzej wlasnym rozporkiem;) rozśpiewana- a jak to z Wami było?? Ty teraz jestes w Polsce czy tam? moglabys opisac troszeczkę swoją historię, zastanawiam się czy też było tak pięknie i bajecznie na początku. Moja droga tak swoją drogą to nie martw się. Wiem, że łatwo mówić, bo nie jestemw Twojej sytuacji ale empatia nie jest mi obca i podejrzewam co czujesz. Najważniejsze, że masz dziecko cudowne. Jest owocem miłości przynajmniej. MAsz ciężko ale nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem i płakać przez faceta przede wszystkim. Wiem ze ja jeszcze nie raz zapłacze przez gostka. Wtedy sobie pomyśle"wariatko nie rób tego nei warto". Nic przeciż płacz nie pomoże, wiadomo, że może się zrobić lżej na sercu ale gdy się płacze i płacze i płacze to psychicznie można się wpędzić w bagno. Także ogarnij się i myśl pozytywnie. W każdej sytuacji można doszukać sie pozytywów, wiadomo prosciej jest poszukac negatywy. Wszystko zależy od nas samych. Musisz poczuć, że panujesz nad wszystkim. Wydaje mi sie ze kazdy facet chce trzymac wladze nad kobieta i ona w pewnym momencie moze sobie zdac sprawe ze bez niego jest niczym i ze sobie nei poradzi. a to jest błąd. Wszystko zalezy od naszego podejscia. "nikt nie obiecywal, że bedzie kolorowo" ciezką pracą można wszystko zmienic ale trzeba byc konsekwentnym i wytrwalym. Wiem, że teraz mylisz o dziecku i nie chce z partnerem wchodzic na wojenna sciezke. Tylko nie możesz dopuscic zeby Cie tak ubezwlasnowolnil czy nie daj Boze uderzył. Takie zachowania nie mają prawa bytu!! A Ty zamiast płakać przypomnij sobie jaka jestes cudowna bo dopiero gdy sobie przypomnisz będziesz mogla zmienic cos na lepsze. Nie wiem w jakiej jestes sytuacji, mam nadzieje, że nie ciężkiej. pozdrawiam

masakra, ten moj tez tanczy lekko na palcach;| pali jak stary wawelski smok i nawija przez telefon... wstydu nie ma( to byly nasze pierwsze spotkania i on sie tka zachowywal) ogólnie on pięknei mówił ale wydaje mi się ze swoje myślał, ten jego wzrok przeszywający;| a jak u nich jest z porzadkiem oni sa tacy wypielęgnowani czy przyszłowiowo niechluje?? sory, ze pytam ale nie chciałbym miec faceta, ktory by sie nie mył wcale i o siebie nie dbał, wiem ze zalezy od faceta ale wiecie jak o turkach mowia... Wlasnie kontakty rodzinne sa bardzo wazne i troche przykre to jest ze pomimo tego ze sie mieszka w polsce( nie wyjedzie sie z nim do Turcji) to on i tak ma wylane w rodzine nasza a swoja szanuja. Wykazuja tym brak szacunku do nas skoro nasza rodzina im zwisa. Właśnei jak tam z rozwodami jest i co z dziecmi w tkaiej sytuacji. ale oczywiscie eni odpowiadaj jeśli to krepujące pytanie. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy są tacy wylewni jak ja.

Dolores mądre slowa duży plus dla Ciebie i nie daj się też temu twojemu ,wiesz trzeba miec zawsze te czerwone swiatelko włączone ..no tak przyganiał kocioł garnkowi...rozspiewana popieram słowa dolores ...trzymaj się mocno i nie daj się ...pomyśl ,że może nadejdzie te lepsze jutro ,trzeba jakoś sie podtrzymtwac na duchu ,ja tez musialam dobre kilka lat tak mysleć i wiem ,że nie jest to łatwe ....kurna pamiętajcie ,że zawsze będzie ta \"więz jajnikow\'i myśle ,że chociaż psychicznie możemy sobie w jakiś sposob pomoc ,chociaz by podac tą przyslowiową \"szklankę wody \"albo poprostu ..wysłuchać...trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

rozśpiewana dobrze, że chcesz być uśmiechnięta i radosna. teraz pora zrealizowac swoje marzenia!!! Wszystko jest możliwe, ludzie lataja w kosmos a Ty z chlopem nie mozesz sobie poradzic? Walcz o swoje, musisz jakos dobrze to rozegrac. wiem, że to przykre grac z wlasnym facetem ale oni sa takimi skubanymi psychologami (wrecz psycholami rzeklabym) że inaczej sie nie da. A jak bedzies zsiedziec na tyłęczku i płakać to wtedy też lipa. Musisz działać. JEst jeszcze opcja ze on jest niebezpieczny ale w takim wypadku tez sie cos wymysli. Serio zawsze jest jakies wyjscie!

dokładnie pomyślimy i zawsze możemy coś wymysleć ,co kilka głow to nie jedna ....nigdy nie jest za duzo dobrych pomyslow...damy rade ..wkoncu jesteśmy Poskie dziewczyny ...:))

Doroles po rozwodzie dzieci mogą, przynajmniej teoretycznie, zostać z matką, w Tr obowiązuje prawo cywilne podobne do naszego. No chyba, że matka jest ostatnią larwą, wtedy wiadomo.. Takie małe, irytujące różnice kulturowe, mogą nam nieźle uprzykrzyć życie w przyszłości. Dobrze by było zanim sie ktoś zdecyduje na związek poobserwować Turka jak sie zachowuje w towarzystwie, jak nas traktuje, czy lubi Waszą rodzinę, jakie ma zapatrywania na spędzanie czasu wolnego, czy ma jakieś zainteresowania poza graniem w karty, \"arkadaszami\" i turecka herbatką u mamusi... To będzie rzutować na dalsze wspólne życie... Jeśli juz teraz nie ma żadnych zainteresowań to później tym bardziej ich nie rozwinie. Wy będziecie w domu z dzieckiem , a mężuś będzie palił jak smok i grał w karty ze swoimi \"dostami\"...

no i zaczyna się noc i zaczynają sie smsy z szantażami ....holera i znowu mi się trafił MĄDRY facet ...dobrze ,że dla odmiany turek a nie znowu polak

pewnie, lepiej sie zwierzyc, ja moglabym sie ujawnic pokaz itd ale jesli ktos sie krepuje to neich przestanie i sie zwierzy bo moze wlasnei da sie cos wykombinowac co kilka glow to nie jedna ...dokladnie. mozna przeciez zachowac anonimowosc, wiem ze nei latwo niektorym sie tak rozkladac na czynniki piersze ale czasem warto, a co do Turkow to jakimi kochankami sa? w porownaniu do polakow? ja sie zakochalam w polaku i stracenie dziewictwa bylo kwestia czasu ale kogles przejal sie rola i mnie nie chcial(kapnal sie zem dziewica porzadna) no i zalamalam sie. dlatego patrze na to czy facet zajalby sie mna nalezycie:) podobno turasy sa dobrymi kochankami to prawda?

aha i dodam ze jestem bardzo ladna a nie kalafio stary co nikt go nie chce:D z wyboru dziewica bo czekam na milosc ale sie na zapowiada

jeśli chodzi o moją sytuację, to za ciekawa nie jest. juz kilka razy prosilam Go o rozwód, ale on oczywiście nie. No bo i po co? On dla swojej mamusi by tego nie zrobił, bo ta zawału by dostała. Mamunia tak bardzo chcialaby utrzymać ten związek, z którego juz prawie nie ma co zbierać. Jemu też wygodnie. Siedzi sobie w UK, robi co chce, przyjedzie do Polski, z dziecmi się pobawi, prezenty wręczy i pa pa. no nic cudowniejszego. Dwójka dzieci rośnie, a on nie wie co to noc nieprzespana, chore dziecko, wzywanie pogotowia, szczepienia, problemy w szkole itd. Za to co najsmieszniejsze, ostatnio przez telefon oświadczył mi, że on to nie pozwoli sie naszej córce widywac z tym z kim ona zechce, będzie kontrolował jej chłopaków. No to to już za wiele.

Jeśli chodzi o czystość, to nie wiem co ludzie mówią o Turkach, że niby brudasy. Widziałam ich tabuny i co do czystości nie mam zastrzeżeń. Mój jak wtoczy się do łazienki, to zablokowana jest na minimum 45 minut. Masakra. Często ja przygotuję do wyjścia siebie i dwoje dzieci, a on jeszcze nie jest gotowy. Po prostu nie ma poczucia czasu. A ponieważ trafił na obrotną kobietę, to i po co się wysilać? I tak będzie wszystko zrobione.

Dolores....nie moge sie wypowiadac na temat wszystkich turków ale z tego co wiem..................to są bardzo dobrymi kochankami .....ale niewiem czy wszyscy to maja we krwi czy tylko poniekórzu posiadaja taki zdolnosci może wyssali je z mlekiem matki ...kiedys rozmawialam z pewna dziewczyna tez miała partner turka sk*******yn jakich malo ,zostawila go ,ale powiedziala mi ,że gdyby spotkala go ponownie teraz to na 99% by mu znowu uległa,potrafil dac jej taką satysfakcję i uniesienia ,że na samą myśl robi jej sie gorąco :))))))))))

rozśpiewana chyba lepiej byloby to zakończyć.. Właściwie po co Ci on? Nie otrzymujesz od niego żadnego wsparcia emocjonanego, fizycznie nawet go z Toba nie ma...Mąż fatamorgana. Zabezpiecz sie finansowo, sprawdź jakie masz szanse na rynku pracy, ew. zacznij studia, odśwież znajomości i jak już poczujesz sie pewniej uwolnij się od tego strupa. On nic nie wnosi to Twojego życia. Jeszcze możesz ułożyć sobie życie z kimś wartościowym!

jeśli chodzi o dzieci po rozwodzie, u mnie sprawa jest jasna. Mieszkamy w Polsce. jedna z córek ma obywatelstwo brytyjskie (po tatusiu turku) i polskie, a druga tylko polskie. Więc obie zostana przy mnie bez problemu. Chodzi tylko o to, by ten mafiozo chciał się rozwieść. Ja już mam dośc tych jego tekstów o milosci i łez.

rozśpiewana(fajny nick swoja drogą) Ty mieszkasz w Polsce on w UK i są problemy więc co to by było gdybyś Ty w Turcji mieszkała... to wtedy by miał przewagę. Skoro nie mieszkacie w turcjia jego mamusia dyktuje warunki. Ale kochasz go? bo wiesz to najwazniejsze w tym parszywym świecie- miłość.

yavrum oczywiście, że chcę się uwolnić od tego strupa. Ale on nie chce odpaść. I to jest problem. Jesli chodzi o pracę, to ją mam (i to całkiem niezłą), tylko obecnie jestem na wychowawczym. Jesli chodzi o moją sytuację, to ja nawet wyjść nie mogę nigdzie, bo mam dwoje dzieci, w tym jedno malutkie. Więc na najbliższe 2-3 lata jestm uziemiona.

aha czyli u mnie zapowiada sie identyko zycie. Mężulo placze ze kocha i pewnie faktycznie kocha ale czynami nie potrafi tego udowodni i w tym problem. Po prostu z niego taki "latawiec jest" Ja Cie rozumiem bo mialam namiasteczkę tego jak tam byłam. w ogole zero samokrytyki i checi obektywnej oceny sytuacji, dno moralne, zero poczucia wstydu. i to niby my biadolimy i narzekamy... A myslisz zeby się mścil na Tobie albo mógłby coz zrobic zlego jesli definitywnie wniesiesz sprawe o rozwod? Chwała ze w Polsce mieszkasz, a Ty nie chcialas wyjechac tam czy po prostu oboje zdecydowaliscie ze tak bedzie lepiej?

dolores! kochałam, ale jak długo możesz kogoś kochać, kto kłamie, nie wykazuje żadnego twórczego działania oprocz pięknych gadek i prezentów? mam dość takiej sytuacji. O ulożeniu sobie życia z kimś innym nawet nie myślę. Mam TOTALNĄ AWERSJĘ do facetów. I oczywiście chciałabym zakończyć ten związek, ale .. na to potrzebna jest też zgoda drugiej strony, a takiej woli od niego nie mam.

dolores najpierw mieszkaliśmy w uk, ale ja miałam takiego życia na obczyźnie dość. on nie miał jeszcze paszportu brytyjskiego, więc tam musiał zostać, a ja wróciłam z dzieciakiem do Polski. Nie braliśmy nawet pod uwagę wyjazdu do Turcji. Jeszcze czego!!!! Mój mężulek to nawet na wiarę katolicką przeszedł po rocznym neokatechumenacie w UK. No i taki katolik z niego. Ha ah ha! Paranoja jakaś. Turkom jakoś trudno zrozumiec, że ktoś ich może nie chciec. I z moim jest tak samo.

mój to twierdzi, że nikogo nie ma na boku. Ale ja nie mam 15 lat i w takie bajeczki usypianeczki nie wierzę. W sumie to chciałabym by kogoś znalazł to może zostawilby mnie w spokoju.

no właśnei jak oni sobie wkręcą cos to już nie mogą odkręcić. Z moim jest na tyle zle ze ja z nim nie spalam a on juz mysli ze go kocham, pfff a ja mu mowilam ze ja nie chce go ranic bo zbyt powaznie mysli o zyciu ze mna;| NAjważniejsze ze masz 2 cudownych dzieciaczkow z prawdziwego uczucia. Kłamstwo...to jest podłośc najgorsza bo wtedy zaufanie siada i jak kochac kogos komu sie nie ufa?? no nie da się. On tam siedzi robi co chce... to sa uroki związku na odleglosc/ a jak z zazdroscia? wydaje mi sie ze Turki to by oszaleli z zazdrosci jak ktos sie zblizy do ich kobiety. NAd Toba ma gore on bo macie dzieciaczki. Kurde ale ma zycie. Mądrą kobieta w domu któŸa opiekuje sie dziesmi. Niech oni biore turczynki co sie do tego nadaja idealnie a nie oni europejki biora i zycie niszcza na zasze zyczenie... ironia losu

dolores! Dokładnie ironia losu!!!! Pięknie to określiłaś. I tak to jakieś głupie zauroczenie i chwile słabości decydują o latach późniejszego życia. I niech moja sytuacja będzie przestroga dla innych. I znowu wrócę do meritum sprawy: my jako dorośli damy sobie radę, mnie już tej milosci starczy do końca żywota, ale dzieci? Jak je wychować, co powiedzieć? A dlaczego one mają się wychowywać tylko z kobietą? To nie jest normalne. Tak jak napisałaś: tamta kultura powinna łączyć się z osobami tej samej kultury. Wtedy jest prościej. Ale oni kochają Challenge. Podchodzą taka Europejkę dotąd, aż ta się złamie i chwytają jak sępy. A Turczynek nie szanują, bo jak twierdzą są to kury domowe. Wyobraź sobie, że żona jego najlepszego kolegi, to swojemu mężusiowi nawet skarpety zakłada do pracy. A jeśli tego nie zrobi - ten wrzeszczy jak opętany. Nigdy bym nie uwierzyła, gdybym nie zobaczyła na własne oczy. Żenada!!!!!