Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość Laurka23
ja sie nie kieruje statystyka, czy stereotypem, bo mam wlasny rozum i serce i Ciebie tez zachecam do pozostania przy tym. A cos napisac, kazdy tu mpoze, jednak to Ty znasz swojego meza i skoro jest Ci z nim dobrze, to niech tak pozostanie;) Poznalam juz ludzi z wielu krajow i wiem jak mozna sie pomylic wierzac w stereotypowe opowiesci, ktorych jest wiele o Polsce i Polakach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eniusia
Jestemz Turkiem 4 lata,mieszkamy razem prawie 2,w Niemczech.Co do zdradzania to chyba oni wszyscy maja to we krwi..mialam podejzenia ale sie wyparl,potrafia klamac i zamydlac oczy pieknymi slowkami.Zaczelam sie ostatnio bardzo powaznie zastanawiac czy nie zakonczyc tego,zanim stanie sie cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we krwi zdrada
Nie wiem czy oni to faktycznie maja we krwi czy nie ale cos wam powiem. Bylam z Turkiem 2 lata. Znalismy sie wczesniej jakis czas i on do mnie smalil cholewki praktycznie od poczatku znajomosci ale ja nie chcialam sobie komplikowac zycia zwiazkiem z osoba innego pochodzenia i dodatkowo tureckiego. Ale poznalismy sie lepiej i wymieklam. Ten facet byl po prostu idealny. I tez wtedy pisalam na roznych forach, ze mnie sie udalo spotkac dobrego Turka i ze nie mozna uogolniac. Byl do rany przyloz: pracowity, inteligentny, czysty, czuly, kochajacy, swiata poza mna nie widzial. Naprawde myslalam ze oto trafil mi sie najlepszy facet na ziemi. ...2 miesiace temu wyszlo nagle ze prowadzi podwojne zycie. Od poczatku naszego zwiazku mial inna, stala dziewczyne w innym miescie oraz kochanke w naszym (wiem tylko o jednej). Jego praca zwiazana jest z czestymi wyjazdami, ale on zawsze jezdzil ze wspolpracownikami wiec niczego nie podejrzewalam. Moj swiat sie zawalil, bo bylam oszukiwana ale najbardziej mnie boli to ze bylam pewna ze on jest taki krysztalowy. I nie dlatego ze mialam klapki na oczach bo bylam zakochana, bo moi znajomi i rodzina byli po prostu nim zachwyceni. Jeszcze sie nie otrzasnelam z szoku. Wykopalam dupka z domu od razu a on z biegu wprowadzil sie do tamtej. I jak tu mozna byc czegokolwiek pewnym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
wspolczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry_77
Hey dziewczyny ! W glowie mi sie kreci jak to wszystko czytam - oni naprawde maja to w krwi! Ja moja sytuacje juz opisalam i po powrocie wczoraj z Turcji i przeczytaniu tych paru nowych sytuacji to juz naprawde nie mam watpliwosci ! Ja tez znam kumpli , szwagrow itp ... Co z tego oni wszyscy tak zyja i sie nawzajem kryja ! Naprawde bardzo zadko jest inaczej ! Podwojne zycie to normalka , w koranie tez jest dopuszczone , ze moga miec wiecej kobiet ! i tak jest tez z nami Turecka kobieta do wychowywania potomstwa a polka do przyjemnosci! Sam moj mowi , ze my polki albo rosjanki to jestesmy najlepsze kobiety! Ja sie wacham nadal z decyzja , ale wiem , ze to nie ma sensu i przyszlosci ! Mam znajoma , ktora siedzi w takim zwiazku od 7 lat , nawet maja razem syna , no i co z tego ?! On zony nie zostawi , basta ! Dranie , lotry nic wiecej ! Dobrzy aktorzy ! Specjalisci w podwojnym zyciu ! Przykro mi ale jak to wszystko czytam to naprawde nie wierze mojemu w zadne przysiegi ! Bo niby malrzenstwo z rozsadku a nie z milosci ! Zero wspolzycia sexualnego ... Bzdura ! Oni wiedza , ze turecka kobita to nie to co my w lozku , niestety my na tym tracimy a nie zyskamy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
To po co się ta Twoja znajoma decydowała na zajętego faceta? Wiele kobiet nie zastanawia się nad swoim postępowaniem, nie myśli racjonalnie rozpoczynając nowy związek, a później płacze, bo ich partner prowadzi podwójne zycie... Dlaczego oczekuje się od niego, ze będzie się zachowywał w porządku, skoro ta koleżanka nie była porządku wchodząc z buciorami w związek malzenski? O podwójnym życiu polskich kobiet i mężczyzn również można poczytać na tym forum, także nie wiem czy to geny, czy to po prostu problem naszych czasow:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Laurko! Jest jeszcze jedno dno tej sprawy. I znowu musze zacząć od kłamliwego sposobu życia turasków. Otóż większość z nich kiedy poznaje kobietę, dajmy na to Polkę, nie przyznaje się, że ma żonę czy jest w związku. A potem jak ta nowa już się zaangażuje - następuje wielkioe odkrycie i ... klapa oraz rozczarowanie. Czasami dochodzi jeszcze dzidziuś w drodze i mamy finał. Także nie uogólniajmy. Wina leży po stronie kłamcy a nie osoby, która wierzyła oszuścikowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
co robic? juz sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
zdz! mieć oczy dookoła głowy, wyczulone serce, pracujący na pełnych obrotach rozum i ... przede wszystkim: zdrowy rozsądek!!!!! Nie ma aniołów, ale ta nacja posiada ich wyjątkowo niewielu. Ach! Byłabym zapomniała: niezłą choć kosztowną sprawą byłoby wynajęcie detektywa (sama o tym ostatnio myślę bardzo serio). Znam taką jedną co poszła tym tropem i ... opłaciło się. A miała kontakt z jego kolegami i oni kryli drania bez mrugnięcia okiem. No w sumie wzajemne krycie podrywackich akcji przydaje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karia44
Rozspiewana w pelni popieram to co piszesz! Mieszkalam 6 lat w Turcji(Alanyi),mam dziecko z Turkiem i podobne doswiadczenia.Tyle,ze my nie mielismy slubu wiec latwiej mi bylo sie od niego uwolnic,na szczescie.Podobny schemat: najpierw jak w bajce a potem slicznie na obrazku,na pokaz.Och,dziewczyny naprawde sie dobrze zastanowcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
nie stan mnie na detektywa... nie chce sledzic swojego przyszlego,teraz sie zastanwaim ,czy mam w to brnac jak wroce do UK, ostatnio gadalam z nim przez kamerke na msn ....i u niego w pokoju byl ktos jeszcze, jakis kuzyn ,takmi powiedzial i niby gadamy,gadamy a raptem psize mi wiadomosc ze teskni za mna , a ja sie pytam czemu mi tego nie powie tylko pisze,wiele razy przez telefon mi to mowil ...nie wime i zaczelam sie zastanwaic, ze moze faktycznie ma kogos jakas tam juz zone czy kogo i przed rodzina nie chce nic o mnie mowic, nie wiem naprawde!!!!wszytsko rozegra sie jzu za 2 miesiace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grusia90
A ja tak sie zastanawiam....czy jesli jestem z facetem długo, po slubie z dziecmi (nie jestem tak sobie tylko teoretyzuje) to nie lepiej nie wiedziec o ewentualnej zdradzie? nawet jesli sie podejrzewa cos a nie jest pewnym na 100% to przeciez to moze byc nic nie znaczacy dla niego wyskok a nam taka informacja moze zrujnowac zycie....Niejednokrotnie kobiety czuja sie winne za zdrade swoich facetów...ze nie sa wystarczajaco dobre...a on jak ona o tym wie to oczywiscie niby żałuje ale jest "czysty" a to ona najbardziej cierpi, wiec moze skoro zdradzil to niech on sie z tym męczy co zrobił...wydaje mi sie ze kiedy to nie jest poczatek znajomosci a wieloletni zwiazek to lepiej ie wiedziec-ale nigdy w takim zwiazku nie bylam wiec moze mi sie tylko "wydawac"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chip-chan
slcuchajcie,a moze nie tylko faceci tureccy maja zdrade we krwi ale tez kobiety?z tego co pamietam jak bylam w tej turcji i juz sobie swirowalam z tym "swoim" to przyszla do niego do pracy (w hotelu pracowal)jego byla laska,lapala go za reke zeby do niej wrolcil.jak sie potem okazalo- zdradzila go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chio-chan
i tak sie zastanawiam jakie musza byc te turczynki skoro ktos tu powiedzial ze my (polki) jestesmy lepsze od nich w lozku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Dziewczyny! Zgadzam się, że ryzyko zdrady może wystąpić w każdej nacji, ale ... no właśnie: u Turków procent tego ryzyka jest dużo wyższy niż u innych. Kiedy wychodziłam za mąż nie poleciałam na pieniądze (bo takowych moj wtedy narzeczony nie posiadał), na urodę też nie (bo to taki łysek z pokładu Idy), no więc na co? Wydawało mi się że jest czuły, że zależy mu na mnie, że możemy stworzyć fajny związek. Ale zrobiliśmy jeden błąd. Kiedy się pobieraliśmy świadczyłam mojemu mężowi po raz ostatni, że ja nie zamierzam żyć w uk, bo ten kraj w zupełności nie spełnia moich oczekiwań i ambicji (po 8 latach mieszkania tam miałam po prostu dość), ale że chcę być w tym związku ale w Polsce. Mój wtedy narzeczony po raz kolejny przyznał, że też chce mieszkać w Polsce. Był ślub, pierwsze dziecko i ... upragniony powrót do Ojczyzny (mój i dziecka). Mój mąż został by trochę jescze dorobić i wyprowadzić wszelkie sprawy papierkowe na prostą. I tak już zostało lat 10. W międzyczasie doszło kolejne dziecko i ja - ni to mężatka, ni wdowa ni rozwódka. Takie niewiadomo co. Męczy mnie to a i samotne wychowywanie dzieci też nie jest zabawne. Dlatego moja rada: jeśli chcecie mieszkać ze swoim turaskiem w Polsce, to zaproście go tutaj, pozwólcie pobyć trochę i zobaczcie jak się będzie aklimatyzował, czy sprawa nie będzie opierac się tylko na oglądaniu telewizora i udawaniu poszukiwania pracy. Bo nawet najczulszy, najwspanialszy i najprzystojniejszy królewicz w zderzeniu z naszą rzeczywistością - zmięknie. Czy to zmiękczenie będzie na poziomie zaakceptowania przez was? To musicie ocenić same. To co wypracujecie przed ślubem, to tyle. Potem - to już tylko płacz nad rozlanym mlekiem. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chio-chan
Grusia90 a Ty ile razy do niego jezdzisz? i jak pzyjechal do Ciebie to pokazywalas mu troche polski?jak on sie tu zachowywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grusia90
tu napisz to pogadamy dobrze?:)jestem "on line":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grusia90
w sensie ze na meila na messenger:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we krwi zdrada
Ja po tym co przeszlam, to juz nawet jakby go same FBI sprawdzilo, nie zaufam juz zadnemu Turkowi. Moze to zle ze sie uprzedzilam, ale jakbyscie widzialy jakiej przemiany bylam swiadkiem to byscie na pewno mnie zrozumialy. Moj az do samego momentu wydania sie wszystkich brudow byl taki slodki i nieskazitelny ze drugiego takiego ze swieczka szukac.. A jak mu wygarnelam ze wiem o wszystkim, to w ciagu sekundy zmienil sie o 180 stopni. A ja stalam po prostu nie wierzac w to co zobaczylam. A co ja sie nasluchalam od niego jaka to bedziemy mieli razem cudowna przyszlosc, jak bedziemy miec dzieci itd. I wiecie co jeszcze? On do tego stopnia zgrywal swietoszka ze jak gdzies razem szlismy i on widzial na ulicy jakas atrakcyjna kobiete, ktorej zaden facet by nie przepuscil, to wyzywal do mnie na nia, ze suka straszna idzie itd. Ze niby ma taki wstret do kobiet :). Nie moge miec do siebie zalu ze sie dalam az tak nabrac bo on po prostu jest mistrzem kamuflarzu. Po tej calej akcji wylazl z niego zwykly burak. Dobrze ze to byly tylko 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chio-chan
no napisalam na maila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
Rozspiewana ja mialam bardziej na mysli, ze sa tez dziewczyny, ktore decyduja sie na taki "zwiazek" z nadzieja, ze on rozstanie sie z zona, a pozniej wielkie rozczarowanie, wtedy obie strony sa winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
dziewczyny kiedy lecicie do Turcji? Lecicie tam z parterami, czy same do nich? bo tyle tu osob jest, ze trudno jest sie juz polapac, kto jest w szczesliwym zwiazku, a kto nie. kto zje na odleglosc, a kto razem. jak macie ochote to napiszczie w kilku zdaniach o Waszych zwaizkach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Zuza! Napisałaś, że mieszkasz w Turcji, czy możesz nam zdradzić czy pracujesz zawodowo i w jakiej branży? Bo moja koleżanka też mieszka w Turcji i zaczęła pracować w turystyce, lecz niestety jej turecki mężulek prześladował ją z dnia na dzień, odprowadzając i zabierając z pracy, robiąc awanturę o każde 5 minut, kiedy musiała zostać w biurze dłużej. Niestety gość zrujnował jej relacje zawodowe i musiała zrezygnować z miejsca, które kochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
Rozspiewana czasami mam wrazenie, ze przez Twojego meza, ktorego szczerze wspolczuje, widzisz juz w kazdym Turku potwora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Do ppppppppoooooooooowie ! "musze uwazac bo wychodzi na to ze kazdy Turek zdradza;PWiec jesli wszystkie doobrze o tym wiemy ze tacy sa to po co z nimi jestesmy skoro czeka nas zdrada.Jak nie statystyki to ktos powiedzial...Boze juz przestane wchodzic na te forum." To cyctat twojej wypowiedzi. Kobieto! Ty nie mów że my oczerniamy Turków czy kierujemy się stereotypami, ale po prostu ciesz się, że trafił Ci się ten jeden z nielicznych brylancik. Pielęgnuj to swoje uczucie i związek. Szczerze życzę Ci wszystkiego co najlepsze. To, że mnie się nie udało wcale nie oznacza, że chcę zburzyć szczęśliwe związki. Niech będzie ich jak najwięcej. Swoją historię przekazuję tylko dlatego, by inni nie pokierowali się wyłącznie uczuciem, tak jak zrobiłam to ja. Wiążąc się z Turkiem trzeba być bardzo tolerancyjnym i trzeba zrezygnowac z wielu pasji i rzeczy, których można byłoby dokonać z Polakiem. To takie moje skromne zdanie. Ale tobie życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozśpiewana
Laurka! Z nicka wnioskuję, że jesteś osóbką młodą. (Mogę się mylić oczywiście). Kiedy jest się młodym widzi się świat w zupełnie innych kolorach. Z czasem gdy w życiorysie przybywa lat - kolory się zmieniają. Zakochanie nie wystarcza. A tak się złożyło, że przez ładnych kilka lat żyłam w społeczności tureckiej i powtórzę się - potrzeba dużo tolerancji, by to wszystko przeżuć. Być może ty będziesz miała tej tolerancji więcej niż ja. Wśród dziewcząt które były w różny sposób związane z Turkami (a jest ich w uk cała masa) były też takie, które były tak zakochane do tego stopnia, że zdrady i kłamstwa były przez nie tolerowane tak długo jak mogły być przy boku swoich Don Juan`ów. Są różne typy ludzi i ja żadnego tu nie potępiam. Dla mnie zdrada jest zdradą i kropka. Jestem człowiekiem typu: białe jest białe, a czarne - czarnym. Dla mnie nie ma szarości. I może dlatego jest mi łatwiej. Nie potrafię grać przed ludźmi, czy robić dobrej miny do złej gry. Taka po prostu jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroles21
popieram rzśpiewana. zazwyczaj ta druga(kochanka-polka) nie wie o istnieniu prawowotej zony, a jak sie dowiaduje to jes tpo uszy zakochana... albo w gorszy przypadku z dzieckiem... i co wtedy?? nie myslimy racjonalnie a nawete jesli(ja mysle) to i tak nas ciagnie w strone zlego(Turaska) ja sciemnilam swojemu ze wiem iz ma rodzine w turcji ale na razie milczy. ciekawa jestem czy mnei zwzwie. wiekszosc z Was pisala, ze w momencie gdy kochanka odkrywa ze nie jest ta jedyna to Turasek zamiast skruche okazac to zwyzywa i pomacha"papa" no chyba ze jest juz na swieci dziecko albo laska jest zkaochana po uszy to wtedy wielki płacz i mydlenie oczy"ze to tylko na papierze, ze rodzina jkazala, ze taka tradycja, ze nic go z nia nei laczy" Moje drogie co nas po rahonalnym mysleniu skoro nas tak ciagnie....masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chio-chan
ja mam zaMIAr jechac w ;ipcu.i jade sama i do nikogo :P ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doroles Inaczej sie patrzy na związek jak się ma 20 lat, inaczej jak 30 itd. Inaczej jesli sa dzieci. Większość dziewczyn jednak zakłada, że związek nie będzie tylko przelotnym romansem i wodzeniem Turasa za nos. Szczególnie jeśli latka lecą... Poza tym nie da się tak na zimno wkalkulować zdrady w związek w stylu: \"ok, spróbuje, jak mnie zdradzi to trudno, zdarza się\". Chyba , że komuś ten związek zwisa. W przypadku zaangażowania-niemożliwe. Co do zdrady i kłamstw to warto jeszcze pamiętać, że Turek z zasady nigdy się nie przyznaje i idzie w zaparte. Przysięga na matkę, Allaha i Bóg wie co...Najlepsza forma obrony jest zaś atak. Jak to powiedział znajomy Turek: jeśli by go dziewczyna złapała (teoretycznie) z gola laską w łózko to by powiedział: \" Kochanie, nie uprzedzaj się\" :D :D I można się śmiać, ale niejeden by Wam jeszcze wmówił, że macie omamy wzrokowe albo padłyście ofiara fatamorgany... Tureccy uczciwi faceci są, ale stanowią mniejszość i przeważnie nie interesują ich randki, kluby, piwko i słowiańskie piękności w ilościach hurtowych. Zyją raczej w cieniu życia towarzyskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doroles21
dla mnei Rozśpiewana jest autorytetem. Wiem, że niektorym to może śmiesznei brzmi ale poważnie pisze. Rozśpiewana ja Cie rozumiem, Ty chcesz nam uswiadomisc, ze nei mozna poejmowac zbyt pochopnie decyzji... trzeba sie zastanaowic, przeanalizowac...racjonalnie pomyslec, przewidziec kazda sytuacje, po prostu nie miec klapek na oczach. Nie chodzi o to, ze mamy nie zadawac sie z Turkami tylko o to abysmy nie byly naiwniaczkami!! Wystarczy zbyt szybko nie podniecac sie tym wszystkim i od razy wyjezdzac do Turcji rzucic wszystko i myslec"raz sie zyje". zwizek Polka-Turek to cos zupelnie innego niz Polka-Polak. To duzo kompromisow, wyrozumialosci, wzjemnej akceptacji. Ale najwazniejsze jest przede wszytkim poznac faceta. I dlateog musimy bycpewne na 100 ze ten ktos nei klamie. Nie badzmy glupawymi polkami i wykazmy sie!!! Nie wierzmy we wszystko co mowia nawet jesli anms ie podobaja, niektrozy z nich sa w stanie oklamywac swoje kobiety - 2 mieszkania dalej miec kochanke.... Wkurza mni to, ze Wy tam chcecie od razu jechac na sex-wakacje fundowane albo nei fundowane ale tak czy siak romans wchodzi w gre. oni zyja w tkaim miejscu (kurort) ze maja lasek na peczki jak nie ta to nastepna. Fakt moze sie zakochuja ale nie tyklo w nas, to narod kochliwy!!!! bez skrajnosci dziewcyzny, nie rzucajmy ich, nie biegnijmy do nich antychmiast bez pewnosci zadnej ich prawdziwosci(uczuc tozsamosci,) BADZMY ROZSADNE!! a Rozśpiewana wie co pisze i ans ostrzega przed popelnieniem bledu, bo wie jaki czlowiek neirozsadny jak zakochany!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×