Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

femme fatale

Ile pieniedzy zawyczaj dajecie w prezencie?

Polecane posty

Gość mamamamamasa
rozmawiałam z nimi i mówili,że odkurzacz im się przyda trochę wyczułam w ich głosie,że myśleli,że dostaną kasę( i to nie równowartość odkurzacza) ale mi wszyscy w domu mówią,że to tylko cywilny i w dodatku taki dla rodziców i rodzeństwa i,że powinnam im kupić jakiś skromny prezent a pieniądze na kościelny Ja jak miałam kościelny dostałam pościel, taką zwykła może za 30 dychy, od świadkowej 50 zł-wolałabym już jakiś mały upominek i od babci koc Nie robiłam cywilnego dla pieniędzy tylko to było dla nas, bo ja byłam w ciąży a męża chcieli wziąć do wojska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
wlasnie..zal....wiekszosc tak dobiera gosci.. powiedzmy to sobie bez hipokryzji ps. u mnie nie bylo wesela, nie bylo potrzeby:-))) mam wystarczajaco duzo kasy:-) nie potrzebowalismy scigac z rodziny i znajomych w formie haraczu weselnego:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamasa
tam miało być ,że miałam cywilny a nie kościelny sorki za bład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamasa
ktoś wcześniej pisał,że podpisywał koperty? w jaki sposób? tak przy gościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest u nas
a my jako para mloda, slub byl rok temu, nie chcielismy prezentow ani pieniedzy :P tak w zaproszeniach napisalismy wszyscy byli zdziwieni ale coz posluchali sie ;) my poprostu robilismy to dla siebie a nie zeby z ludzi pieniadze zdzierac i super sie bawilismy bo oto nam tylko chodzilo i nie bylo potem patrz ile xxx albo xyz nam dal gdy my idziemy na wesele dajemy 500zl dla rodzenstwa wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"mamamamamasa - Brat mojego męża był świadkiem i dał 200 zł, a robi z siebie wielkiego Pana co to nie on, na wakacje jeździ dwa razy w roku, wszystko kupuje firmowe, ale tego,że utrzymuje ich bogaty Teściu nie mówi, on tylko zarabia na ich zachcianki i ciuszki. W całej rodzinie został obgadany. ostatnio nie poszedł na wesele kuzyna bo ten go nie odwiedził jak się wyprowadził dużo by tu gadać, w każdej rodzinie znajdują się takie osoby" nic dziwnego że nie przyszedł, jakbym miała rodzinkę która obsmarowuje za wszystko i nawet bogatego teścia wyrzyga to też bym nei poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamasa
został obadany za to jak się zachował a nie przed napisałam tu trochę tak niedokładnie, bo musiałabym rozpisywać się chyba z godzinę ale to już nie w tym temacie bo nie o to w tym chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
to wlasnie potwierdza moja opinie...ze 90% gosci traktowanych jest jak skarbonki... a;e ile pozniej ciekawych rozmow z rodziacmi przy obiedzie na temat tego jaka chytra jest rodzina mlodego:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Editeeeeteeee
Ojej jak was czytam to normalnie zal mi sie was wszystkich robi :( Gdybyscie sami sie żenili chcielibyscie dostac kokosy !! ja uwazam ze przynajmiej 150 zl trzeba dac od osoby i to minimum!! Ślub kosztuje A pieniadze z \"kopert\" sa startem dla młodego malzenstwa i sory ze uloza sobie zycie za np.2 tys???? gratulacje dajcie po 50 zl do koperty a potem obgadajcie ze stoly byly puste itp!!!!!! Bo jak ktos zrobi skromny slub to jest problem ale jak wy dacie 50 zl w komerte to jest ok tak???? podziwiam podejscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
ja ostatnio byłam z moim narzeczonym na slubie kolegi i dalismy do koperty 500zl. Po 250 od łebka. Kazdy daje tyle na ile go stac. A jezeli ktos robi wesele i zaprasza ludzi po to zeby sie nachapac kasy to niech tego wesela nie robi wogule. Jak mozna byc tak pazernym. Wiadomo ze zdarzaja sie chamy których stac ale nie dadzą albo jeszcze wsadza do koperty pocięte serwetki( o takich sytuacjach tez słyszałam). Ale nie sprowadzajmy wesela do metody pomonej w sciąganiu kasy od rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
Zauwazyłam cos takiego ze czesto jest tak ze jak ktos ma sporo kasy to na weselu daje niewiele a jak ktos jest biedniejszy to i tak wyciągnie niewiadomo skąd pieniądze i daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile w kopertę
Więc tak,my mielismy swoje wesele i wyglądało to różnie,zalezy kto jak stoi finansowo. Moja chrzestna dała nam 1000zł Jeden Dziadek dał 100zł a drugi już 500zł Nasze rodzeństwo dało nam po 300zł Kuzyni również po 300zł Byli i tacy co nie dali nic !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buźka_
tak doskonale was rozumiem kazdy daje tyle na ile g stac ale moim zdaniem ta podstawe 150 zl na głowę trzeba dac i zdania nie zmienie... Ale uwazam rowniez ze kuzynce siostrze przyjaciółce itp napewno damy wiecej niz osobie ktorej nie widzielismy jakis dluzszy czas.... lub ledwo co ja znamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez wygladalo to roznie. chrzestna ponad 2ty. chrzestny 1500 rodzenstwo po 1000zl kuzynostwo:P 400-500 reszta po 300zł ani jednej pustej my teraz mamy duzo wesel siostrze damy 1000zł kuzynowi 400-500 reszcie (znajomi) po 300lzl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfv
Dziewczyny możecie mi coś poradzić? Jak się inteligentnie wymigać od wesela? Koleżanka bierze ślub i dostaliśmy z mężem zaproszenie. Niestety nie stać nas ani na prezent ani dać kopertę z pieniędzmi a jestem tego zdania, że jak nie mam to nie idę. Na moje nieszczęście koleżanka nie chce nawet słyszeć o tym że nas nie będzie i twierdzi że nie musimy dawać prezentu ani kasy. Ja jednak wiem że mówi tak z grzeczności i nie chcę iść a później czuć się skrępowana że dałam tylko kwiaty... Pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 500 minimum daję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabriiiEElka
Jestem w szoku co tu wszyscy piszecie, jedni żeby sie zwróciło parze młodej, inni znowu że nie będą sponsorowac młodym wypaśnego weselicha. Moje zdanie na ten temat jest taki, bądźcie bardziej wyrozumiali! ja osobiscie wstydzilabym sie pojsc na wesele i dac parze mlodej 100 czy 200 zł, wolalabym nie isc wcale lub uzbierac sobie przez te kilka miesiecy troche kasy (mam tylko rente po tatusiu), ale znowu nie potepiam osob ktorych nie stac by dac duzo, co innego z takimi ktorzy zarabiaja kupe kasy, chwala sie tym dookola a jak przyjdzie co do czego to w parze daja 200 zł! no to już jest szczyt wszystkiego, znam osobiscie taki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabriiiEElka
aha co do-----> rtv, to mimo ze tak ci powiedzieli mysle ze powinnas postarac sie cos zaoszczedzic zeby jednak nie pojsc z pustymi rekami:( to mile ze strony pary mlodej ze tak im zalezy na waszej obecnosci i nie chca zadnej kasy ani prezentu. Ale ja na twoim miejscu nie poszlabym z "pustymi rekami", takie jest tylko moje zdanie na ten temat, ale mysle ze dacie rade pojawic sie na weselu i sprawic ze obydwie strony beda zadowolone, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwiśka
Moim zdaniem powinno się dać co najmniej 150zl od osoby ponieważ teraz wyprawianie wesela w restauracji kosztuje 150-200 zl a nawet więcej od osoby, a wiadomo że na wesele zbiera się troche czasu, albo bierze się kredyt. Ja sama już w tym roku bym wzięła ślub, ale brak pieniędzy robi swoje, a ja chcę aby mój ślub i wesele było takie jakie sobie wymarzyłam, dlatego zaczynam odkładać miesięcznie po 500zl wraz z moim przyszłym mężem, więc razem wychodzi 1tys, czyli będziemy zbierać 3 lata :) jestem jeszcze młoda więc tak bardzo mi się nie śpieszy, ale żeby nie ciągnąć od rodziców ani nie zaciągać długów odkładamy już dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola33
Wesele za 36 tysiecy?? A nie szkoda Wam takiej kasy na wesele? Lepiej mieszkanie za to urządzic lub samochód kupić, przynajmniej coś z tego zostanie prócz paru fotek i kaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycjan
ja byłem ostatnio, ale sam. dałem 300zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkk
myślicie że 400 to mało od biednego studenta jak idzie z osobą towarzyszącą, czy w sam raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"Ola33 - Wesele za 36 tysiecy?? A nie szkoda Wam takiej kasy na wesele? Lepiej mieszkanie za to urządzic lub samochód kupić, przynajmniej coś z tego zostanie prócz paru fotek i kaca." widocznie młodzi mają i mieszkanie urządzone i samochód kupiony. nie chcesz wesela, nie rób swojego, a cudzej checi organizacji nie krytykuj. "kkkkkkkkk - myślicie że 400 to mało od biednego studenta jak idzie z osobą towarzyszącą, czy w sam raz?" myślę że to jak na biednego studenta to bardzo dużo. chyba nie jest z Tobą tak źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech................
jestem kilka dni po ślubie więc napiszę coś od siebie: nie jestem osobą bogatą, zarabiam mniej niż 2 tys. więc oszczędzałam na sobie i swoich marzeniach (np. suknia za smieszne pieniądze z komisu, bazarowe buty, żadnych "kosmetycznych" przygotowań do ślubu i brak wymarzonej dorożki) po to, by goście mieli co zjeść i dobrze się bawili, czyli na stołach bez ograniczeń alkohol, borowiki, szynki, polędwiczki, schaby z morelami/śliwkami itp. - wszystko robione domowym sposobem specjalnie pod nasze zamówienie (każdy wypytywał się skąd takie dobre jedzenie mamy); znany dj, który rozruszał wszystkich, profesjonalny fotograf za 6.000 zł... wesele było w centrum dużego miasta... okazało się, że goście, których nie stać dali najwięcej (była jedna starsza pani która dała aż 500 zł), a ci którzy mają kasę - dali śmieszne sumy :( przykładowo zaprosiliśmy parę naszych przyjaciół (którzy zarabiają ponad 40.000 na rękę co miesiąc) - nie dość że przyszli na wesele z dużym synem (niezapowiedzianym, co nie znaczy że niemile widzianym :) ), to za swoją trójkę zostawili nam w prezencie 400 zł; inni za parę dali 200zł (czyli mniej niż płaciliśmy za jedzenie od osoby) + koszmarek ze sklepu za 5 zł; od innych dosaliśmy kubeczki, czy jakieś dziwne figurki-koszmarki :( było sporo takich osób - w dodatku dopytują się o zdjęcia z wesela - sorki ale nie wiem, czy mnie będzie stać na kolejne koszty :( fotografowi zapłacę za jakiś czas z pożyczonych pieniędzy (nawet nie myślę skąd wziąć pieniądze na jakiś wyjazd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech................
w skrócie chodzi mi o to, że zapraszając gości nie myśleliśmy o nich jak o skarbonce, nie chcieliśmy ich pieniędzmi pokryć kosztów weselnych, a tym bardziej ślubno-weselnych, ale... poczułam się kiepsko dostając tak sknerowate prezenty od ludzi, którym dobrze się wiedzie (najwięcej dostaliśmy od tej starszej pani, której wcale nie jest lekko). Ludzie - jakbyście się poczuli, gdybym była taką sknerą jak niektórzy z gości i zamiast oszczędzać na sobie zaczęła oszczędzać na was - wyglądałabym super, spełniłabym swoje marzenia, a na stołach postawiła kurczaki, coś mielonego, kiepskie wędliny, dużo chleba i mało alkoholu? Do tego wujek Staszek z kompakcikiem i fałszująca pani? Jeśli już idziecie na wesele, to dawajcie tyle ile sami chcielibyście dostać! I ŻADNYCH KIEPSKICH POŚCIELI, KUBECZKÓW I INNYCH KOSZMARKÓW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona męża swojego
Mieliśmy ślub 18 kwietnia. Z mojej strony było tylko 9 osób. Najwięcej dostałam od przyjaciól! - 1000 zł, od wujostwa 500 zł, od kuzyna z żoną i córką - 300 zł. Siostra była fotografem i zafundowała nam cudowne zdjecia. Większość gości było ze strony męża. 90% dało po 300 zł, świadek z żoną -200 zł, chrzestni męża - oboje po 600 zł, siostra 300 zł, tylko jedno wujostwo 500 zł. Na pytanie w pracy jak sie spisali goście pod katem pieniędzy- odpowiedziałam, że to nie jest ważne. Wiem, że by komentowali, że bardzo mało dali nam goście pieniędzy. Ale czy to o to chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to by komentowali ze malo pieniedzy wam dali przeciez dostaliscie sporo kasy, chyba ze jedynie to co napisalas dostaliscie a reszta jakies prezenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem ile
ile dac chrzesniakowi,ma wesele w lipcu,2 dni w dobym lokalu,ide z mezem i 2 dzieci 14 i 7 lat ile powinnam dac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem ile
miało byc w dobrym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×