Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaaaaaaaaaaaaaa

sandałki do sukni ślubej-wypada?

Polecane posty

Gość touztoul
Zawsze znajdzie się ktos , kto będzie krytykował. Wy byście skrytykowały mnie , ż jestem "źle wychowana" i nie umiem dobrac butów do sukienki. Możecie być pewne , że wasze suknie , welony , buty , bryczki , limuzyny też ktoś uzna za wiesniackie i pozbawione gustu. Tak już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość touztoul
No nie umiesz sobie tego wyobrazić , bo dla ciebie slub to w białej sukni i koniec kropka. No i możesz sobie tak uważać. Są ludzie , którzy nie chcą ani białej , ani żadnej sukni , nie chcą wesel , nie chcą tańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
masz rację dyskusja niema sensu,przypomina mi się spacer z pewną znajomą w południe po mieście,ona wymalowana jak lampucera,prawie malowała w sklepie kosmetycznum jakaś wizażystka,ja mówię wejdziemy,a ona ''wizażystka może mi tylko naskakać''i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość touztoul
Aha , czyli ty opowiadasz mi wielkie mądrości , a ja , głupia , nie chcę ci przyznać racji. Uważaj sobie co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez imienna
Moja suknia ślubna ma szeroki dół, buty są w całości zakryte nic nie wystaje. Więc albo założę niewygodne szpilki, w których notabene nie potrafię się poruszać, albo wygodne sandały, które mnie nie obściskują. Wybieram sandały, ponieważ w wybranym przeze mnie fasonie butów po prostu nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wańka wstańka
I bardzo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodziec
ale zakryte buty to wcale nie muszą być szpilki,ja miałam przewygodne na małym obcasie, a tak w ogóle to mimo długiej sukni buty widać,jak stoisz w domu i mierzysz to nie ,ale potem w tańcu,chodzeniu,albo podnoszeniu sukni np przy wchodzeniu po schodach to widać noge w całej okazałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wańka wstańka
a czy te buty w linku na początku topicu wydają się wam nieeleganckie ? bo dla mnie są śliczne , nie ma takich butów z nosami , które by miały w sobie tyle wdzieku co tamte sandały. Przeciez nikt nie mówi o sandałach sportowych , granatowych najlepiej , tylko o eleganckich , delikatnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodziec
tak są nieeleganckie i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wańka wstańka
To dla ciebie. Bo dla mnie są eleganckie i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kronos
może nie faux pax, ale przykro, że sytuacja zmusza do ślubu i trzeba paradować z takim brzuchem, choć chciałoby się zgrabnie i pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pełne buciki do sukni slubnej (wcale nie muszą byc \"ohydne\" szpilki itp. niewygodne buciska), tak jest bardziej elegancko. Tak samo jak pelne buciki do żakietu, kiedy idziesz na rozmowę o pracę itd. W końcu zaklada się rajstopy... Skoro pytanie brzmi czy wypada - odpowiedź brzmi -nie. Inna sprawa, że ktos chce zrobić cos wg siebie nie patrzac na jakieś tam przyjete normy, to niech sobie idzie w tych sandalach, czy nawet w klapkach. Jednak wtedy nie pyta taka osoba - chcę iść w sandałach, mogę? - tylko robi co chce, tak jej sie podoba tak robi. Jeśli pyta czy wpada - nie, nie wypada, ale jeśli Ty chcesz to idź tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirkogranukla
Tak , kły i pazury wiedza , że beza to oznaka bezguścia , bo gust objawia się w tym , że się zakłada to , co jest w danym momencie na fali. Gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że jak ktos jest niski, na dodatek w ciąży, to może ubrać się tak, żeby nie wyglądać jak beza, jeśli nie potrafi, trudno, wtedy wygląda jak bezgustownie. Niech sobie założy jeszcze sandały, będzie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kronos
A kto powiedział, że beza jest gustowna? Ładnie wygląda, ale na wysokiej dziewczynie. To jest właśnie ta wyżej wspomniana etykieta, co wypada zakładać, a co nie. I albo ktoś ma taka wiedzę, albo przy niskim wzroście zakłada kieckę, w której wygląda jak bombka, a spod kiecki wystają sandały. Pan młody zakłada zielonkawy garnitur, albo czarny, ale białe skarpetki, a może juz nie białe, tylko krótkie. Jak siada, nogawka unosi się do góry i widać owłosioną łydkę, a jak wstaje paraduje z rozpiętą marynarką. Troszkę obycia, zwłaszcza przy takich okazjach, proszę państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosząca
wiecie co ja ostatnio widziałam,panstwa młodych wiózł samochód czarny,długi,no wypisz wymaluj karawan,aż mi ciarki przeszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .em.a.er.te.a.
Ludziska! Przecież w sierpniu nie pójdziecie do ślubu w kozakach!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to idąc tym tropem ,po co iść w sierpniu w długiej sukni,moze od razu w bikini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypada
nigdy nie zwaracalm uwagi na obuwie Panny Mlodej, wiec nie sadze, ze wszyscy zrwoca uwage glownie na to. Wiekszosc gapis ie na suknie i ja pamieta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpiękniejsza w Rzeszowie
Słowo "wypada" jakoś mi tutaj w ogóle nie pasuje. Bo zwykle coś , co "nie wypada" , może kogos obrazic. Nie wypada starszej damy pytac o wiek , nie wypada całować męża koleżanki w usta na powitanie , nie wypada ubierac wydekoltowanych bluzek do kościoła. W tym przypadku chyba lepsze byłoby słowo "pasuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yestem
No tak, widzę że w XXI wieku należy ciągle obawiać się wrednych ciotek i gości, którzy skrzywią się na widok panny młodej która wystąpiła w sandałach na ślubie. Ech... rzeczywiście - pokazała stopę! No coś okropnego. Najprawdopodobniej nikt nigdy stopy odsłoniętej nie widział i kilku gości z miejsca padnie na zawał :D A czy zastanowiliście się, kiedy tak desperacko zakrywano stópki? Ano z 200 lat temu jeszcze ksiądz wykląłby taką bidulkę. Widzę, że większość osób nie poszła z duchem czasu i niech się lepiej panna młoda smaży w pełnych bucikach i poświęci sowje upodobania byle wredne ciotki nie obgadały jej bezguścia. Bo sandałki do sukni ślubnej - no cóż = bezguście, brak elegancji, a pfe, zero klasy i stylu. Lepiej być obłudnym i bawić się w wizytę u królowej brytyjskiej :D Ciekawe, czy każda z was zawsze nosi i robi tylko to co wypada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa jasne w sandałkach nie wypada ale robienie sobie przez każdą pannę młodą kapusty na głowie (czyli kok za 200 złotych u fryzjera, w koku poskręcane w loki pasma i obowiązkowo 2 pasma na twarzy zwisające) to wypada jak najbardziej ?? :O to jest dla mnie największa wiocha a każda panna młoda tak się niestety czesze więc widzicie - każda ma swój gust i jedna chce iść w sandałkach a druga za chiny innej fryzury nie zrobi tylko kapustę :O p.s bo ktoś o kolczykach wspominal -- ja mam kolczyka w nosie i nie iwdzę powodu dlaczego mam go na ślubie wyciągać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 tka 30 tka
laski,wy tu nie wyjeżdżajcie tu z taką postępowością,bo ja się też upieram życie codzienne to co innego a ślub to inna bajka. ale widzę,ze wy mnie zaliczyłyście do ''starych ciotek'',ale chyba tak jest ,ze mając18- 20 kilka lat ,to wszystko co tradycyjne to wiocha,a my przecież musimy być...trendy,tylko jakoś z czasem nabiera się innych wartości. silenie się na ekstrawagancje w tym dniu jest dla mnie niesmaczne,oczywiście każda i tak zrobi jak uważa ,przecież do więzienia nikt ją nie zamknie,a teraz z przymróżeniem oka ,rozumiem,ze chrzciny też nie odbędą się tradycyjnie,maluszek będzie na zielono? lub ....a to już wasza decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwadzieścia pare lat
i do nie dawna żyłam w przeświadczeniu że ciemnogród to troche gdzieś indziej, że to już minęło. A tu topik o tym czy takie butki wypadają czy nie, i od razu mnóstwo mądrych pań twierdzi że to wiocha a tamto siano. A gdzie tu różnorodność, fantazja. Sandałki sandałkom się nie równają, niech każdy idzie w czym chce. A czasy co wypada ubrać a co nie niestety nadal istnieją na wsiach, i małych dzielnicach. Tak prawde powiedziawszy co was obchodzi jak kto idzie do ślubu ubrany- zazdrościcie bo ktoś może mieć własne zdanie??? Wiem że nie każdego na to stać- by mieć je(dla mało domyślnych nadal chodzi o własne zdanie). Ale dlaczego odrazu tych którzy nie ubierają się jak wg. was "wypada" należy potępiać i od wioch wyzywać- w ten sposób same robicie wioche z siebie? Od razu mi się przypominają poprzednie topiki o duszeniu przez koty dzieci(dla mnie jest to taki sam absurd)-to też ostatnio słyszałam od znajomych- aż mi się wstyd zrobiło że tu taki ciemnogród. Z jednej strony ludzie wykształceni, a z drugiej zabobony babci Jadzi powtarzają. Może tak polowanie na czarownice? I mały instruktaż jak i kiedy się ubierać by nie być "wiochą"- a kto będzie mówił nam co akurat jest na "fali"?. Mdli mnie od wypowiedzi takich duupnych pań. Błłłłłłłłłłłłeeeeeeeee:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 tka 30 tka
do dwadzieścia pare lat----proszę czytać tekst ze zrozumieniem tak odwrócić kota ogona to sztuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 tka 30 tka
i jeszcze jedno,bo widze ,ze się z wami nie dogadam,swoje zdanie mozna mieć a nawet nalezy,ale są sprawy OCZYWISTE Edyta Górniak też miała zdanie na temat naszego hymnu!! i o tym mówimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskusja fajna
wiadomo, racje po obu stronach. ubiera się to, co do stylu pasuje, mnie pasowałe białe pełne butki i takie miałam, do sukienki na zdjęciu pasują jak najbardziej sandałki i rozczochrana głowa. niekonwencjonalnie, ale uroczo. ale ubawiłam się najbardziej, jak pani o nicku touztoul najpierw dowodzi, jak to trzeba być swobodnym i nie poddawać się konwencjom, a potem użala się nad swoim kumplem, który został zmuszony do tradycyjnego wesela i się biedaczek cały dzień męczył. CIOTA, NIE FACET, JA BYM ZA TAKIEGO NIE WYSZŁA. co nie zmienia faktu, że gęba zawsze pełna frazesów, a jak przyjdzie co do czego, to tradycja zwycięża. ende.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryyyza
Już na pierwszym zdjęciu widać, że to modelka ma do sukni ślubnej eleganckie sandałki. Więc na zachodzie projektanci mody uważają, że takie buty można założyć do sukni ślubnej, jednak polski zaścianek lepiej zna się na modzie od specjalistów i jak zwykle powie swoje. I jak tu was nie wyśmiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwadzieścia pare lat
a dlaczego odrazu kota ogonem? "silenie się na ekstrawagancje w tym dniu jest dla mnie niesmaczne,oczywiście każda i tak zrobi jak uważa ,przecież do więzienia nikt ją nie zamknie,a teraz z przymróżeniem oka ,rozumiem,ze chrzciny też nie odbędą się tradycyjnie,maluszek będzie na zielono? lub ....a to już wasza decyzja"- właśnie w ten sposób sama z siebie robisz starą ciotkę. Sama chciałam mieć zieloną suknie ślubną- na co dzień nie ubieram się ekstrawagancko, bo tak nie lubie, lubie prostote, powiedziałabym że nawet tradycjonalność(dla niektórych to zupełny brak smaku:P). A na ślub właśnie chciałam czegoś innego niż białej bezy- i właśnie teraz ide w cholernaj kremowej sukni by mieć spokój od takich dewotek jak ty, bo niestety nasz kraj w takie dewotki jest bogaty. Dla mnie inny kolor to nie ekstrawagancja- to zwykły wybór- ale ty przecież wiesz lepiej co wypada a co nie. Bo tak Ci babcia powiedziała. A różnica jest taka że mnie guzik obchodzi jak kto idzie, a w tobie cudze ubranie wzbudza niesmak. W mnie zaś twoje podejście wzbudza niesmak. A a propos Edyty Górniak: ona reprezentowała cały kraj i nie mam zielonego pojęcia dlaczego postanowiła przedstawić nam nową nieudaną interpretacje hymnu, ja zaś na ślubie reprezentuje tylko siebie. I reszcie powinno totalnie wisieć jak ja wyglądam. No ale przecież to strata kolejnej okazji by komuś obsmarować tyłek i pokazać swoją "wyższość"?(niewiem jak inaczej to zinterpretować), no niektórzy widocznie tego potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×