Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

Juz nikogo nie ma dziewczyny??? Dobra to ja ide sie uczyc i monologow nie bede prowadzic,zajrze za jakis czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOROTI---->>> strona 20,tam sa te piosenki. NIEWOLNICO---->>>oki,wyslij mi na maila kaczka196@wp.pl z tymi wiatami to bede musiała pochodzic i zobaczyc i dziekuje za rade. A jesli chodzi o zespol to moj ojciec tez moze grac w powiekszonym zespole (sklad podstawowy to 2 os,ale moze byc spokojnie poszerzony do 4 /instrumenty klawiszowe,flet,saxofon,gitara,wokale/ bo w takim skladzie tez graja,tyle ze ludzie zazwyczaj wolą małe zespoły ze wzgledów finansowych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem cały czas, ale też się uczę. Co prawda Kafe uzależnia i ciągle sprawdzam czy coś jest nowego :P No ale jeśli nic nie iwdze to te zsie nie ujawniam bo uważam ze nie ma sensu tak sobie pisać po prostu.... Ale jak mi sie coś ciekawego nasunie to napiszę :) Na razie uświadomiłam rodziców że pewnie ślub będzie w maju za niecały roczek i tata jest w szoku (pozytywnym ;)) Tylko dziwi się czemu jeszcze się nie zaręczyliśmy... a ja i tak wiem że to TEN jedyny i zaręczyny to tylko kwestia czasu... :) Pozdrawiam i się uczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki juz znalazlam te piosenki,ale akurat te co wymienilas to mam... Potrzebuje Eleni \"Tylko w twoich dłoniach\" i Krawczyka \"Ślubowanie\" Jak ktos ma to prosze na e-maila,bede bardzo wdzieczna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki juz znalazlam te piosenki,ale akurat te co wymienilas to mam... Potrzebuje Eleni \"Tylko w twoich dłoniach\" i Krawczyka \"Ślubowanie\" Jak ktos ma to prosze na e-maila,bede bardzo wdzieczna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiq no i nie napisalas mi skad jestes??? Ja tez uciekam do nauki bo jeszcze dzis mam angielski,a ostatnio troche leniuchowalam w tej kwesti wiec mam troche do nadrobienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussi
aaaa.. ja też 7.07.2007... mnóstwo par chce mieć 3 szczęśliwe siódemki.. Czyli tez z moim narzeczonym z internetu wziętym musimy sie spieszyć... myslałam,ze na razie na spokojnie jeszcze można to planować... Mówicie, że nie ma czasu ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w imię przygotowań przedślubnych zaczęłam od wczoraj mega dietę i nie jem prawie nic.Co mi tam, że pewnie jeszcze ze dwa razy utyje przed ślubem .Chyba mam zapędy masochistyczne.Najchętniej teraz kogoś bym utłukła , bo zaczyna mi się stadium nerwicy głodówkowej. Moja recepta na udany ślub-pokatować się przez cały rok przed , wtedy żeby niewiem co, ślub i wesele ,choćby najbardziej pechowe będzie milsze niż miniony rok. To taki żarcik , żeby rozładować w Was emocje i ostudzić gorące lica w wybieraniu piosenek, świadków,zaproszeń,sukienek i panów młodych(kolejny żarcik,wszak panów juz macie;) ) Buziaki dla wszystkich , odezwe się wieczorem.Jak coś zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, jakoś mi to umknęło ;) Jestem z Poznania, ale pewnie niedługo wyniosę się na wieś bo marzy nam się domek.... :) Tak mi się nasunęło, że piszecie że koszty wesela (i wszystkiego) w dużym mieście są większe... Ale ja ani przez chwilę nie pomyślałam by robić wesele w centrum miasta! Zawsze myślałam o jakimś ładnym miejscu - hoteliku, pałacyku itp - w lesie, nad jeziorem, poza miastem. Odległość nie jest problemem, bo przecież można dla gości załatwić autobus. W mieście i tak trzba by bylo ich jakoś dowieźć do lokalu (przecież nie jechali by tramwajem z kwiatami i prezentami w sukniach i na szpilkach :P) No ale to taka dygresja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część kobietki mam ustaloną datę slubu na 04.08.2007 i dylemat czy wybrać orkiestrę czy DJ? Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc iga witam serdecznie....uwazam ze kwestia zespol czy DJ to indywidualna sprawa,ja osobiscie jestem tradycjonalistka i u mnie bedzie zespol,bo nie ma to jak na muzyka zywo tylko musi to byc dobry zespol,zeby nie falszowal kazdej zagranej piosenki.... No ja jestem z troche mniejszego miasta niz Poznan chociaz nie malego...i wesele mamy na sali w miescie bo i tak przewaznie kazdy ma samochod wiec z kosciola spokojnie sobie dajedzie na miejsce wesela...no ale ceny u mnie i tak sa duzo mniejsze jak tak czytam.Np.za sale placimy 1500zl i mysle ze to nie jest duzo...a cale wesele mysle zamknac w 15 000zl... ale to zalezy od tego jakie wymagania maja mlodzi i co tam sobie planuja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga, a jakie chcesz mieć wesele? i czy koszty grają rolę? Ja wolałabym DJa bo nie lubię weselnych przyśpiewek, choć marzy mi się taki porządny zespół profesjonalny... Jakiś kontrabasik, pianino, tak klimatycznie ;) Ale ceny za wysokie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja juz mówiłam ze tez chce WSZYSTKIE PIOSENKI???:):):) dziewczynki ale nas-was mnogo sie robi niedługo zaczne notatki robic:) ja własnie siedze w biurze a obok moja szefowa-wiedzma-ustala szczególy slubu i wesela swego synusia na który idziemy w sobote. para młoda-nie odzywa sie absolutnie nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 zero komentarza,polemiki etc...chcyba wiedzma wychodzi z ałozenia ze jesli płaci-ona wszsystko ustala:) nie mogłąbym tak chyba....wiedzma:\"nie m.,kalie to sa kwiaty pogrzebowe-nie powinnismy dekoraowac nimi sali-,storczyki?feee wioska\" o matko:( dobrze ze ja o wszsytkim od poczatku do konca decyduje z G, sama. owszem moge słuchac raD TESCIÓW(mnie sie trafili wporzadku;) -ale tylko słuchac-nie musze wcale z nich korzystac:0 witam nowe twarze🌻 [kwiat[ 🌻 jesli mowa o stazu-my z G. jestesmy 6lat razem od 2 mieszkamy ze sobą. musze cosik zjesc.zaraz wracam. dorotko----->>>> kiedy wczoraj wpadłam ciebie juz nie było cholero jedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów na chwolę ( i tak mnie prawie nikt nie widzi;) ) Musiq, jak zaczniesz zukać cali to pewne rzeczy staną się dla ciebie oczywiste - np to, że większość sal znajduje się poza obrębem miasta, choćby dlatego, że w mieście obowiązuje cisza nocna od 22... no i że takie np. restauracyjki czy dworki \"hen, hen\" są strasznie drogie. My mieliśmy wesele ładnych parę kilometrów od centrum, poza miastem, a salę musieliśmy rezerwować rok wcześniej... iga, my mieliśmy orkiestrę - ale trzeba bardzo uważać, bo większość to takie Ppn Zdzisiu co przygrywa na organach i pani Krysia, jego żona, co mu przśpiewuje.. błeee... my mieliśmy Jazzband:) Perkusja, gitary, puzon, trąbka, kalwisze, wokal... był odjazd:) ale już wolałabym DJa, gdyby nie udało mi się załatwić takiej orkiestry z prawdziwego zdarzenia. No i mieliśmy wesele bezalkoholowe na 120 osób, ale dzięki tej orkiestrze, która była tak fantastyczna, goście bawili się do piątej rano:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ami jestem,jestem i caly czas czekam na ciebie a w miedzy czasie ucze sie slowek z angielskiego.... U mnie tez raczej sami decydujemy o wszystkim a jak czego nie jestesmy pewni to pytamy moich rodzicow...ale ostateczna decyzja i tak nalezy do nas.... Moj zespol jest spoko sa to 4 osoby wyksztalcone muzycznie ,muzyke graja na zywo,klawisze,saksofon,gitara,akordeon... A co do mieszkania razem to ja bym bardzo chciala tym bardziej teraz jak juz wracam do mojego miasta i jeszcze rok do slubu,ale moi rodzice sie nie zgodza,sa przeciwni wszystkiemu....przed slubem....ale niech im bedzie z M bardzo sie kochamy i poczekamy jeszcze.... A tak wogole to moj M juz wraca do mnie z trasy...wyjechal z Moskwy i jedzie szybciutko,bo bardzo teskni...ja zreszta tez,wiec jak dobrze pojdzie to jutro na noc bedzie u mnie w Bialymstoku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"SZUKAĆ SALI\". a nie "zukać cali\"... matko, ale ze mnie antyklawiaturniak... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulinko, masz rację że z tymi salami różnie bywa... No i orkiestrami też :P Ale i tak jeszcze nic nie mogę załatwiać bo czekam na ten magiczny dzień gdy mój kochany poprosi mnie o rękę... Tak sobie właśnie uświadomiłam, ze ja tu przecież do tematu nie pasuję :( żadnych przygotowań (poza marzeniami i wizjami) nie mogę poczynić... ale tak się tu już zadomowiłam że nigdzie indziej się nie wybieram :P Więc poobserwuje i powtrącam się troszkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne musiq wtracaj sie a bedzie nam razniej....twoje marzenia tez cos i moga komus pomoc w przygotowaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musiq mam nadzieję, że ten moment będzie superpiękny:D Moje zaręczyny wspominam bardzo miło, choć gdybym to ja była facetem, zrobiłabym całą rzecz ze znacznie większym polotem:) M oświadczył mi się w restauracji, do której wcześniej sam sobie przysłał bukiet kwiatów Pocztą Kwiatową:) Kelnerki były wtajemniczone, w którymś momencie go wywołały i wrócił z tym ogromnym, białym bukietem... :) Później poszliśmy do teatru:) Ja bym to rozegrała inaczej - zabrałabym swoją dziewczynę (hehe :D ) do restauracji, później do teatru - ale tam miałabym wtajemniczonych aktorów, którzy po spektaklu wywołali by mnie (chłopaka) na scenę, niby, że potrzebują kogoś z publiczności:) Później poprosiliby jeszcze moją dziewczynę:) No i wtedy uklęknęłabym na tej scenie i poprosiłabym ją o rękę (ale to głupio brzmi z tym odniesieniem do płci! :D ) no i cały teatr cieszyłby się razem z nami... :) Wyobraźcie sobie, że poddałam ten pomysł mojemu koledze - i on go wykorzystał w swoich zaręczynach:) Nawet to w \"Teleexpresie\" pokazywali:) Zmykam, papa i miłego dnia!!! Ami, uściski!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ami gdzie jestes czekam na ciebie,bo pozniej znowu mi powiesz ze jak przyszlas to mnie juz nie bylo,a faktycznie za godz wychodze na angielski.... Gdzie sa wszyscy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ami gdzie jestes czekam na ciebie,bo pozniej znowu mi powiesz ze jak przyszlas to mnie juz nie bylo,a faktycznie za godz wychodze na angielski.... Gdzie sa wszyscy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra widze ze nikogo tu nie ma to zajrze pozniej ..... Milego wieczorku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już wróciłam :) Koło 21 odwiedza mnie moje kochanie, ale jak na razie jestem na sieci. musiq --> jeśli wybierzesz DJa to nie znaczy, że nie będzie naszych ulubionych przyśpiewek :] W październiku byłam na weselu z DJem, nie dość że \"gorzka wódka\" była śpiewana dla młodych, to jeszcze potem zagrano ją dla świadków i też musieli się lizać przy wszystkich. Super. Zgodzę się z Zabulinką - jakbym miała do wyboru wiejską kapelę lub DJa to na 100% wybrałabym DJa. Najwyżej trzeba go \"docisnąć\" i ustalić z nim dokładnie listę piosenek - żeby z jakimiś majteczkami w kropeczki nie wyskoczył. Niestety, ale z moich doświadczeń muszę powiedzieć, że zdecydowana większość zespołów weselnych to amatorzy albo beztalencia. Oczywiście są perełki, ale takie zespoły zazwyczaj mają pozajmowane terminy z dużym wyprzedzeniem. Co do mieszkania razem - mój M. mieszka sam, od roku się utrzymuje. Bardzo chcielibyśmy zamieszkać razem, ale niestety moi rodzice sprawiają problemy. Dla nich to nie do pomyślenia i zagrozili, że w razie czego nie pomogą mi finansowo. Ja niestety jeszcze studiuję i nie będę w stanie jednocześnie pracować (a raczej zarobić tyle, by utrzymać siebie+zarobić na niemałe czesne) i uczyć się (studia mam trudne, do tego piszę pracę mgr). A nie chcę mieć roku w plecy, bo uczelnia tylko czeka na coś takiego by wyciągnąć ze studentów dalsze pieniądze... Więc z moim miłym niestety nie możemy na razie razem zamieszkać :( :( :( Spotykamy się codziennie - siedzi u mnie do północy, a potem wraca do domu. W soboty i niedziele rodzice łaskawie pozwalają mi u niego nocować. Prawdę mówiąc to na dzień dzisiejszy z rodzicami M. mamy niestety lepszy kontakt, niż z moimi. Piszę niestety - bo mnie to boli, że moi przyszli teściowie są wobec nas bardziej fair niż moi własni rodzice. Zauważyłam już, że moim rodzicom robi się trochę głupio, że robią nam (a raczej mi) awantury w sprawach, gdzie rodzice narzeczonego dają nam zupełnie wolną rękę, więc powoli schodzą już z tonu. Mimo to ostatnio stwierdziłam, że wolę spędzać weekend z rodzicami M. niż moimi - jakoś tak jest spokojniej, bez żadnych pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna-ja pamietam,że jak moj ojciec zaczął robić problemy z zostawaniem na weekend u mnie D. , to po prostu wynajelismy mieszkanie.Ale mialam o tyle latwiejszą sytuacje że byłam juz po studiach,a z ojcem i tak najlepszych kontaktów nigdy nie miałam. Niestety,pomimo coraz bardziej liberalnych czasów,nasi rodzice często nie moga przelknąc tego ze jesteśmy juz dorosle. Uważam że zamieszkanie z D. bylo najlepszą rzeczą jaką mogłam zrobić , i w zasadzie nie potrzebowalabym slubu , bo to dla nas nic nie zmienia,ale chcę mieć dziecko w niedalekim czasie.A dziecko chcę mieć jednak jako osoba zamężna.Tak więc i ja jestem mimo wszystko troche konserwatywna w pewnych kwestiach:) Az sama się sobie dziwię czasem. Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie! Wróciłam z pracy i wzięłam się za czytanie topiku (a 24 strony to nie lada wyczyn;). Skończyłam, no i jestem juz bardziej \"na czasie\". W międzyczasie zrobiłam sobie pastę cukrową do depilacji (tzn chciałam zrobić pastę bo wyszedł mi półpłyn), bo naczytałam się jaka jest super!jak się jednak do czegoś ten płyn nada- podzielę się wrażeniami. dziewczynki- nie jesteście odosobnione w problemie z teściami (teściową). U nas tez nie jest najlepiej. chociaż z innej strony. Rodzice Q. są w separacji nieformalnej (bo formalnie wstyd) i robia sobie na złość w każdej kwestii. A przy okazji my cierpimy.Obawiam się co to będzie jak złapią \"fazę\" na naszym weselu. No ale staram się nie myśleć negatywnie. A tak najlepiej mi jak sobie o nich wogóle nie myślę ;). Doroti! Ja jestem z Mińska Maz.więc niby daleko a jak blisko🌻. A teraz pytanko: Czy nie będziecie miały oporów przed mówieniem do teściów: mamo, tato? Bo ja sobie nie wyobrażam tego:0. OK. Uciekam na kawkę i \"M jak miłośc\" Buziaczki dla Was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia---> moja rodzina mieszka w Mińsku ;) znasz może Andrzeja (Jędrka) Kuropatwę? hihi ale zbieg okoliczności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczko----sparwdzam poczte i nic od ciebbie niema:(:(-ale poczekam dorotko----->>>>> jestem jestem-ale Ty sobie kofana nie przeszkadzaj z tymi słówkami:-P wpadaj jak tylko mozesz. ja tradycyjnie robie obiadek:) zaraz przyjdzie kuzyn G.zaprosic nas na swoje wesele w czerwcu,wiec długo z wami nie posiedze... miusiq___>>>>>> tu pasujesz bardzo!powiem ci ze jak trafiłąm na (..) slub wtym roku-nawet w głowie mi nie było zamążpujscie-a co dopiero-planowanie sczczegółów-ale fafetki mnie przyjeły-wtracałąm sie im do wszystkiego:-) wymieniałysmy sie zdjeciami opiniami etc....i mojego G.oswieciło-sam zaczał naciskac abysmy zaczeli czegos szukac:) wiosno asego,niewolnico tusiu i cała reszta dla was: :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):): za to ze tu jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tusiu----> ja do mamy G. w zasadzie juz mówie mamo ale w osobie trzeciej-np.spróbuj G. jakie pysznosci mama zrobiła itp. jestesmy razem 6lat(z tego co pamietam to juz weteranką wsród was jestem:)-G. ma b.dobry kontakt z moimi rodzicami(zreszta oni są fenomenalni-ludzie starej daty-ale nie robią zadnych przszkód,nie \'wydziwjają\",nie stają okoniem:) mama G.to cudowna kobieta,wiem ze zyczy NAM jak najlepiej.NAM anie synkowi:-P-czasem musza ją \"temperowac\"bo jest b.apodyktyczna i lubi żadzic(a tu ju trafiła kosa na kamien:)-wiec juz odrazu delikatnie zasugerowąłam jej ze jesli idzie o slub-to my mamay ostatnie słowo.... zabulinko----->Twoje pozytywne wibracje dotrały:) i humorek poprawiły:-P🌻 teraz moje usciski wedruja for you!!!!!!!! a reszty kobietek brak????myslałam ze podesle wam linka z moją orkiestrą i JESZCZE RAZ z sukinką która najbardziej mi lezy jak do tej pory.... i o komentarze porosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tusiu----> ja do mamy G. w zasadzie juz mówie mamo ale w osobie trzeciej-np.spróbuj G. jakie pysznosci mama zrobiła itp. jestesmy razem 6lat(z tego co pamietam to juz weteranką wsród was jestem:)-G. ma b.dobry kontakt z moimi rodzicami(zreszta oni są fenomenalni-ludzie starej daty-ale nie robią zadnych przszkód,nie \'wydziwjają\",nie stają okoniem:) mama G.to cudowna kobieta,wiem ze zyczy NAM jak najlepiej.NAM anie synkowi:-P-czasem musza ją \"temperowac\"bo jest b.apodyktyczna i lubi żadzic(a tu ju trafiła kosa na kamien:)-wiec juz odrazu delikatnie zasugerowąłam jej ze jesli idzie o slub-to my mamay ostatnie słowo.... zabulinko----->Twoje pozytywne wibracje dotrały:) i humorek poprawiły:-P🌻 teraz moje usciski wedruja for you!!!!!!!! a reszty kobietek brak????myslałam ze podesle wam linka z moją orkiestrą i JESZCZE RAZ z sukinką która najbardziej mi lezy jak do tej pory.... i o komentarze porosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×