Jak dokopać byłemu mężowi

eeee tam, no właśnie sprawiedliwość, każdy ma prawa i obowiązki:D

:d i to jest odpowiednie podejście.

czesc criminal--bronie ciebie jak potrafie:-Drozumiem doskonale twoje odczucia. ja tez podobnie to przechodziłam.Moze bez poduszek w basenie bo go nie mam,ale cała reszta jakby z mojego życia.

Przeca nie mówię :) A swoją opinię jak każdy mam prawo przedstawić,a jeśli ty to odbierasz jak mówienie komuś jak ma żyć to trudno :) Widocznie nie potrafię doskonale,tak jak inni, przelewać słów na klawiaturę :)

eeee tammm --no nareszcie normalna kobieta!!!!

tylko ta nowa pani trochę narzeka bo ona nie może się porelaksować:P ale co mnie to .......to on ma się nimi zajmować

bo tak naprawdę .............nie wysyłając dzieci do tatusia ograniczając kontakty dzieci z nim robi sie przysługę swojej nastepczyni ................co prawda to nie jej dzieci ale trochę trudno rozdzielic nowy dom ojca od jego kobiety ...............i jakoś rzadko zdazaja sie wśród nich bajkowe macochy tylko trzeba to widzieć przez cała swoją nienawiść do byłego męża ;-)

facet nie moze zdzierzyc rozwydzonego gowniarstwa - o dzieciach! zlapal ja za gardlo i sprowadzil do parteru - dziecko! idotyczne zachowania,typu wrzucanie poduszek do basenu - wręcz karygodne! a mnie jest to na reke - i to jest ten MADRYT!

eee taam no i dobrze :) Raz Ty się relaksujesz ,raz on się relaksuje :) 1 : 1 :)

jeśli nie ma jeszcze swoich dzieci to bedzie troche marudzic. Jak mądra jest babka to da sobie rade.

a co powiedzieć o dziecku gdy na partnerkę swojego ojca publicznie mówi kurwa dziwka ...........ma 11 lat bardzo mnie ciekawi czy sam to wymyslił ?

uff --czy aby napewno dziecko złapał?

ma i swoje, więc pod opieką mają małą gromadkę

Whim--wiadomo kto podpowiedział:-D

Jak gromadka to sie nie dziwie. Pod opieka swoje ,meza i trza miec oczy naokoło głowy!!!!

no trudno........mają co chcieli :P

a dlaczego od razu jezyk wystawiasz?

Wital ale ale,xyzed.Widze ze wspieracie mnie dzielnie :) uff ,tak teraz jest Madryt,bo juz nie mam tych problemow.Nie przychodza=Madryt.Zero strsow i nerwow. Whim,skad ja to znam.Malolata opisuje mnie sasiadce z ktora popijam kawke czasem w "samych superlatywach" I zabronila jej przychodzic do jej syna bo ten sie pyta co dane slowo znaczy.Dzieci klna,ale tego slowa dzieci nie znaja,nie w tym wieku,przyklad przyszedl z gory.A gora jest mamuska bo zrobila to samo do swoich znajomych,a obcych mi ludzi.............sprawa sie sypla przy nieplanowanym grilu.

bo mam taką ochotę a co drażni cię to?

fiu fiu ,zadziora z ciebie!:-D jakies ukryte żale????

strasznie się żalisz. to ma być życie jak w Madrycie? coś mi na to nie wygląda. coś cię okrutnie gryzie, powiedz o co chodzi, coś tu razem wszyscy poradzimy

opis sytuacji to nie żale, dlaczego ja koniecznie chcesz zdyskredytowac?

eee zaraz zadziora hmmm kazdy ma jakieś ukryte żale

Jasne ze tak, tylko od nas zalezy czy potarfimy stanac ponad tym czy karmic sie nimi i robic z własnego życia szopke.

wolę karmic się czymś innym :D

ewentualnie poić:D

:-D wytłumacz to tym eks zonom które sa powiedzmy mono w kwesti jedzenia:-D!!!!!!!

uff ty bedizesz ostatnia ktorej maial bym ochote sie zwierzac. Zalic sie znaczy,ubolewac nad soba,a ja kocham,jestem kochana,dzieciarnia nie przychodzi -Madryt Ja opisuje sytuacje u nas,a to zasadniczo cos innego

exom smierc glodowa tu nie grozi.Jak hieny,wszystko pochlona tylko wczesniej doprawia na wlasna modle ;)

pojenia , upajania sie dokopywaniem eks małzonkom tez:-D