Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzona żona

Jak dokopać byłemu mężowi

Polecane posty

Gość nemesis*
Nie jestem pewna ale gdzieś mi tak mignęło w wypowiedzi matki i dzieci. Może się pomyliłam, nadinterpretowałam albo doczytałam między wierszami. A jeśli nie zostało tak napisane dosłownie, to bardzo mnie ciekawi, jak matka wytłumaczy dziecku zakaz kontaktu z ojcem, ponieważ ten poznał dziecko ze swoją nową partnerką. Nie, bo nie? Czy nie, dlatego, że ta pani to zło chodzące, bo przez tą panią tatuś dziecko porzucił? Jakoś to maluchowi trzeba będzie wytłumaczyć. Poza tym dzieci są wnikliwymi obserwatorami i widzą nienawiść matki w jej słowach, minach, zachowaniu. A przypadki, gdy matka zaraża dziecko swoją nienawiścią do byłego, bo śmie być szczęśliwy z inną, znam z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nekuajem
criminal law- chyba ponosi cię wyobraznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaak... ... ty to jednak jesteś autorytet :p Jeśli jest weekend u mamusi i u tatusia to w takim razie nic mamusi do tego jak i z kim ten weekend ojciec i dzieci spędzą i nie ma tu ona nic do gadania:) Sama powiedziałaś wyrok to wyrok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nekuajem
nemesis*- jednak nadinterpretacja jak tak będziemy sobie dopowiadać fakty to równie dobrze te ex sugerując się waszymi wypowiedziami na tym forum moga sobie pomysleć, ze jak wy tu piszecie ze ta matka jest nienormalna czy jest debilka to mówicie to także ich dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy może lepiej
aby dziecko nie wiedziało, że tatuś ma kochankę? co sądzisz o tym xyzed?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rysiek72
Do Autorki Topiku, moze jak twoja zlosc przejdzie to zauwazysz jaka krzywde kazdemu i sama sobie robisz .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość criminal law
taaaaak ty stara dziwko- a teraz oturz ramiona przytul mnie i powiedz jak bardzo mnie kochasz.Badz odpowiedzialna. Zdziwisz sie powitano mnie z otwarymi ramionami,tesciowa,brat meza jego zona,tesciu,nawet dzieci.......tyle ze potem z dziecmi sie zmienilo-mama im kazala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do criminal law
no jak oni wszyscy reprezentują taki poziom jak ty, to ja sie nie dziwię ex żonie. też bym nie chciała, aby moje dzieci stykały się z takim chamstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nekuajem
criminal law- wez ty przystopuj z tymi wyzwiskami w domu przy dzieciach tez tak mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nekuajem
criminal law- chamstwem mówisz :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nekuajem
toz to język wprost jak spod latarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaak ... ...
CRYMINAL, CZY MOGŁABYŚ podać mi interpretację tego co napisałaś? bo nie nadążam za twoim tokiem myślenia :P taaaaak ty stara dziwko- a teraz oturz ramiona przytul mnie i powiedz jak bardzo mnie kochasz.Badz odpowiedzialna. I to, że dzieciom mama kazała jest dla ciebie podstawa do tego, aby ich ojciec przesta\ł z nimi spędzać czas? No to gratuluję... xyzed - chyba pozwalasz sobie na lekka nadinterpretację moich wypowiedzi. To co chciałam powiedzieć to to, że jak sie w sprawach kontaktów nie można dogagać to zawsze pozostaje droga formalna czyli sadowa. Podejście "tak wojowała to teraz ma" bo my olejemy dzieci jest po pierwsze mało odpowiedzialne, a po drugie krzywdzace dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemesis*
Ok nekuajem. Masz rację ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość criminal law
taaak to bylo tylko porownanie do tego co ty piszesz.Cytujesz moje listy a potem mi sugerujesz zebym byla odpowiedzialna.Dalam ci przyklad-teraz ty badz odpowiedzialna i nie bierz sobie do siebie to co napisalm,obejmij mnie i powiedz ze mialam racje i wlasciwie nic takiego sie nie stalo.Dasz rade? Juz wyszlo ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemesis*
criminal, język tragiczny :O i podejście do życia nieciekawe. Gdybym tak jak Ty miała możliwość poznać jego syna i gościć go w naszym domu, to inaczej bym to wszystko poprowadziła, tyle że takiej szansy nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość criminal law
taaak "xyzed - chyba pozwalasz sobie na lekka nadinterpretację moich wypowiedzi. To co chciałam powiedzieć to to, że jak sie w sprawach kontaktów nie można dogagać to zawsze pozostaje droga formalna czyli sadowa" i my sie zastosowalismy do slow adwokata.czego chcesz?? Matka zabronila kontaktow,no to dostala o co prosila.Mamy sie odwolywac w Strasburgu? Nie bede zachecac mojego meza do kontaktow i nie bede mu tez zabraniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie przerażacie mnie...
Jak możecie być tak kompletnie pozbawieni empatii? Dziwicie się Zdradzonej żonie? Jej eks ma nową miłość, jest szczęśliwy i zadowolony, to on się zakochał, to on oszukiwał, to on odszedł i złamał daną przysięgę. Ona została sama, nie ma nikogo, sprawa jest świeża i co ma Waszym zdaniem czuć? Jeszcze do tego były mężulek zachował się i zachowuje kompletnie bez klasy. Ja nie popieram mszczenia się, bo to szkodzi przede wszystkim mszczącemu się, ale rozumiem autorkę. I nie wiem skąd w Was tyle jadu i skąd poparcie i obrona ewidentnie winnego faceta. Ludzie się dzisiaj rozstają z dużą łatwością, pewnie nic się na to nie poradzi, ale trzeba umieć odejść z zachowaniem zasad. Znalazł sobie chłop inną, trzeba było od razu się przyznać, nie unikać w sądzie orzeczenia winy, a po rozwodzie starać się jak najmniej ranić byłą partnerkę (można sobie przez jakiś czas odpuścić demonstracyjne obściskiwanie się w mieście) i nie oczekiwać od niej akceptacji dla spotkań dzieci z nową żoną. Wierzę w to, że uczciwe zachowanie by zaprocentowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość criminal law
nemesis* ale ja na poczatku nie mialam nic przeciwko dzieciom ! Malo,sama im oranizowalam ruznego rodzaju atrakcje,ale wszystko sie skonczylo gdy kazdy wypad konczyl sie awantura ze ex bo dzieci sie skarza,bo im sie nie podobalo.Skoro nie podoba im sie wyjazd na weekend do parku atrakcji w Niemczech,to co ma im sie podobac?? Wycieczka na ksiezyc? Jak mam dbac o dobre kontakty skoro starsza z matka stoja w progu mojego mieszkania i mi mowia ze to nie moj dom i tylko tu sprzatam a na dodatek mam gowno do powiedzenia?? Mam byc mila?? POzwolic sobie na to?? Czy ty bys sobie pozwolila??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do criminal law
a to na pewno twój dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość criminal law
Ludzie przerażacie mnie... masz troche racji,ale nie zgodze sie ze wszystkim :) Trudno nie obejmowac zony na ulicy-tylko dlatego zeby tamta nie czula sie zle.To dziecinne. U nas bylo tak;zakaz calowania sie-bo mama wam zabronila.Wiec zapytalam sie mlodszej,powiedz mi skad sie biora dzieci?(matka ma dziecko z obecnym partnerem) Obluda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfbvg
może nie podobały im się te wypady bo ty tam byłaś gdyby były same z tatą napewno by się super bawiły moze nie akceptują cię i tyle moze gdybyś nie była obecna przy spotkaniach ojca z dziećmi ich kontakty trwały by nadal one maja prawo cię nie lubić i zadnym przekupywaniem tego nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemesis*
Nie criminal. Nie pozwoliłabym sobie, ale to nie ja toczyłabym boje z ex i usiłowała wychowywać dzieci. Wymagałabym, by mój partner stanął na wysokości zadania i tak ułożył sprawy z ex, by mnie nie obrażano i by nie cierpiał na tym wszystkim nasz związek. Jeśli nie zrobiłby tego to bym odeszła, bo nikt bez względu na to kim jest nie będzie mnie obrażał. Jako nie matka tych dzieci nie mam bezpośrednio zbyt wiele do gadania, ale ojciec jak najbardziej ma i powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do criminal law
może kiedyś jak będziesz miała dziecko, a twój mąż nową rodzinę to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość criminal law
do criminal law a to na pewno twój dom? A czyj?? Sasiada? jdfbvg Gdyby mnie nie lubialy to by nie pakowaly sie mi do auta z prosba zabrania na lody,nie prosily by czy moga jechac do kolezanki ktora ma dzieci w tym samym wieku.Nie przekupywalam,chcialam zeby bylo normalnie.Juz pisalam nie musza mnie lubiec,ale ja tez ich nie musze lubiec.To zbrodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemesis*
do osoby nade mną ;) Dzieci same z siebie nie nienawidzą. Są ufne i ciekawe każdej nowej osoby. Ni lubią, jeśli ktoś zrobi im krzywdę, albo kiedy nienawiść zostanie im wpojona przez dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfbvg
Gdyby mnie nie lubialy to by nie pakowaly sie mi do auta z prosba zabrania na lody,nie prosily by czy moga jechac do kolezanki ktora ma dzieci w tym samym wieku to nie jest oznaka lubienia tylko wykorzystania cię do właśnych celów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do criminal law
z tym domem, może jednak czegoś nie wiesz? no bo jak one cię LUBIAŁY... to ja przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemesis*
Dzieci są po prostu silnie związane z matką i ich zachowanie ma na celu przypodobanie się matce. Na pewno też ma miejsce manipulacja, tylko, że to dzieciaki. Trudna to sytuacja, bo te dzieci postawiono między młotem i kowadłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle na tym swiecie
kazda nowa kobieta jest zla a zonka najlepsza na swiecie.....i oczywiscie ze dzieci nowej nienawidza...ale wy ex zony glupie jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość criminal law
nemesis* maz probowal,razem probowlaismy.Pogadanki nic nie daly.Skutek byl odwrotny.Maz stawal na glowie zeby w domu bylo ok,ale sie nie dalo.Bo ile mozna znosci fochy,robienie na zlosc,obgadaywanie.Maz im powiedzial ze w naszym domu mamy takie a takie zasady i nikt nie bedzie ich lamal dla wlasnego widzimisie.Skoro w twoim domu sie nie pali a ktos nalogowo lamie ta zasade,to w koncu powiesz dosc.Takczy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×