Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzona żona

Jak dokopać byłemu mężowi

Polecane posty

Gość uff
niestety muszę uciekać, bo tam ratownicy już czekają. ale wpadnę jutro. miło mi bedzie sobie z wami pogawędzić.od rana będę gotowa. cl do ciebie prośba jak zrzucisz zwłoki z leżaka też wpadnij. polubiłam cię mimo twych licznych niedociągnięć. ale ale ale pomyśl, że za chwil parę bedę z tymi muskularnymi ratownikami.....pływała pozdrawiam i do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjahaha
biedny zahukany przez obie baby poległ czyje zwłoki ona chciała kłaść na tym leżaku? oby napewno swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on na
spacerze z córkami:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on z nowa
kobieta, ktora lubi jego corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff:-D czekam na ciebie:-D A super faceta mam w domu!!!takie krajobrazy jak ratownicy to zadne krajobrazy. W dodatku patrza i maja ubaw jak kobietki sie pawia przed nimi:-D No to pa uff do jutra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale
ale ale to sie ciesz, ale moze ktos na niego szykuje i bedziesz ex ło matko bedziecie sie umawiac na kawke obie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak........
jak czytam niektore wypowiedzi w tym wątku, zwlaszcza na początku to jestem w szoku. nie rozumiem jak można tak atakowac swoimi durnymi tesktami biedną kobietę, ktorą porzucił mąż. weźcie sie moze postawcie w jej sytuacji, ciekawe czy byloby wam tak milo i tez tak ladnie byscie pisaly i sie wymądrzaly jak teraz. mi sie takie cos nie przytrafilo jak autorce wątku ale potrafię sie wczuc w ta sytuację i jest mi tej biednej kobiety naprawdę bardzo szkoda. a Wy glupie baby to naprawdę wróćcie do szkoly bo jestescie takie glupie, chamskie i puste, ze to sie w glowie nie miesci. nie wiem jak was rodzice wychowali, ale naprawdę niekotre wypowiedzi byly tak glupie, ze chyba jakies niezle debilki musialy je pisac. ja oczywiscie łączę sie w bolu z autorką topiku (kobietą zdradzoną) i szczerze ją rozumiem. ale ja bym na jej miesjcu postapila inaczej. tzn. wcale nie chciala sie mscic ani nic. ja widze to tak, ze jej byly mąż jest po prostu totalnym dnem i nie warto w ogole mścic sie na kims takim ani starac sie utrudniac mu jakos zycia z tą jego dziwką (bo inaczej takiej baby co zabrala drugiej męża nazwac nie mozna). a niech sobie robią co chcą, Pan Bog nierychliwy ale sprawiedliwy i facet razem z jego nową żonką predzej czy pozniej zaplacą za krzywde jaką wyrządzili autorce topiku. nie trzeba wiec sie jakos specjalnie trudzic, zycie da im tak kiedys niezlego kopa w dupę, bo nic nie umiera i zlo wyrządzone drugiemu czlowiekowu zawsze wraca. my juz jakos szczegolnie nie musimy sie o to starac. dlatego autorko tego tematu daj sobie spokoj z tymi dwiema podlymi gnidami, zajmij sie swoim zyciem, poszukaj sobie nowego tym razem porzadnego faceta (czego bardzo Ci zycze zebys na takiego trafila, bo juz dosc sie wycierpialas i Ci sie taki dobry uczciwy mezczyzna jak najbardziej nalezy), a o nich juz nie mysl, bo naprawde szkoda zasmiecac sobie mysli takimi osobami. kontakty ogranicz do minimum i niech Ci oni będa obojętni tak jak zeszloroczny snieg. pozdrawiam Cię i szczęścia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jestem głupia
bo nie rozumiem, jak można się mścić i pałać aż taka nienawiścią, że jedynym motorem życia jest chęć dokopania ex...... Ty, matko Tereso od siedmiu boleści, też wczuwając sie w los kobiety pokrzywdzonej , postaraj sie dać jej nieco mądrzejsze rady niż te, które udzieliły jej "debilki". Określaj mianem dziwki, buntuj dzieci, dolce vita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amen! Tylko że my nie dysktujemy tematu zdadzonej żony. Awantura jest o to ,że Criminal pokazała jak to wyglada z drugiej strony czyli tym którym sie dokopuje. w dodatku, dokopuje eks żona która miała romans i rozwiodła sie! jak widzisz to sa zupełnie dwie rozne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tam nikomu nieżyczę takiej rozchwianej emocjonalnie kobitki i może ona zasługuje na porządnego faceta :) ale czy temu facetowi można aż tak źle życzyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się pod słowami \"a ja powiem tak...\" Chociaż... Nie zgodzę się ze stwierdzeniem,że kolejna kobieta jest \"dziwką\". Ja jestem na takim miejscu. Nie jestem żoną,ale jestem tą drugą. Kobieta, z którą mieszkał mój obecny facet także nie była jego żoną,ale jest matką jego dzieci.I w zupełności rozumiem frustrację i nienawiść jego ex w stosunku do mnie. Rozumiem,jak cierpi - ale to nie przeze mnie, choć ona tak myśli. Odszedłby także gdyby mnie nie było.Znam historię jego związku nie od dziś. A co do dzieci to kocha je, są dla niego całym światem i ja to widzę i cieszę się,że je ma, ma je blisko i może spędzać z nimi dużo czasu. Jestem szczęśliwa gdy on jest szczęśliwy. I nie atakujcie \"porzuconych żon\". Przecież mają prawo i wielkie uzasadnienie do tego by czuć złość czy nienawiść.W jednej chwili cale ich dotychczasowe życie prysło. Obwiniają o to nowe kobiety swoich facetów, często mając rację, a czasami myląc się... Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, a założycielkę tego forum rozumiem. Życzę poznania wartościowego faceta :) i szczęścia :) Szczerze:) I możecie mnie zjeść!!! Widzę lubicie to. Ale w gardle staję ;) Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadanie dla szefa odrobione,listy przeczytane,a baby jak zawziete byly tak sa. ale ale,jak to jest ze exy maja prawo do msciwosci,zlosci,dokopywania a nam nie wolno sie slowem odezwac.Te wszystkie co tak zawziecie pisza o prawach ex do wyzywania sie i niszczenia zycia innym,pewnie tak smo maja rozwydzone dzieci,ktorym nie wolno widywac ojca,bo przeciez on ich juz nie kocha bo ma inna zone,a mamusie biedaczke porzucil,dla mlodszej,pieknijszej i inteligentniejszej. Pytaliscie o mojego meza.Pierwsz sprawa,on nie bierze udzialu w dyskusji wiec nie zycze sobie go obrazac ! Moj maz przystal na pismo adwokata ex-zeby dzieci nie przychodzily,bo to nie bylo ani dobre dla nas ani dobre dla nich,ciagle awantury.Automatycznie ex stracila bron w swoich rekach.My mamy spokuj,a co tam sie dzieje mnie nie obchodzi,tak samo nie chce zeby ich obchodzilo jak ja ukladam sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE ALE ALE - nie wszystkie next to dziwki, wydaje mi się, że Ty o tym wiesz i ta ironia jest tu zbędna. A możesz mnie uświadomić, bo nie śledziłam wszystkich wpisów tak dokładnie, zbyt ich dużo i mogę być trochę nie w temacie - jesteś ex, next czy wolny strzelec na tym forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokryzja....
CL napiałaś- "Pytaliscie o mojego meza.Pierwsz sprawa,on nie bierze udzialu w dyskusji wiec nie zycze sobie go obraza" jego ex zona też nie bierze udziału w dyskusji a jednak ty pozwalasz sobie na to aby ja obrażać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokryzja....
"Moj maz przystal na pismo adwokata ex-zeby dzieci nie przychodzily" no i proszę, sam dobrowolnie zrezygnował z kontaktów z dziećmi i czego tu się wiecej doszukiwać.............ten facet jest zerem..........sory to już nie facet:O a tym bardziej ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdziwą hipokryzją to jest podejście Kalego - jak mi kradną, to jest to złe. Jak ja kradnę - jest w porządku. Była żona ma prawo czuć wściekłośc, nienawiśc, dogryzać byłemu męzowi kosztem zupełnie niewinnych niczemu ludzi - najczęściej również własnych, rodzonych dzieci. Ma prawo oczekiwać od wszystkich wokól wsparcia i pomocy -bo taka biedna, porzucona, nieszczęśliwa. Może równiez (był niedawno taki temacik) w imię własnego szczęścia w nowym związku, pozbawiać swych dzieci biologicznego ojca, bo tylko przeszkadza, bo udaje dobrego tatusia itd. Ale w druga stronę to już nie działa! Były mąz nie ma prawa do nowej rodziny, własnego życia osobistego i szczęścia. Nie może również odpłacać byłej szanownej małżonce pięknym za nadobne, bo zaraz larum sie wielkie podnosi, jaki to drań ostatni, matki swoich dzieci nie szanuje! Nie wolno mu być równiez rozgoryczonym zawiedzionym i wściekłym - że np. poświęcił najpiękniejsze lata swego życia dla kogoś, kto okazał się tego niewart. Mało tego - cokolwiek by się nie działo, musi być w pełnej gotowości do służenia swoją osobą i (zwłaszcza !) majątkiem byłej żonie - bo mu przecież kiedyś dzieci urodziła. A że teraz, córeczka lub synek wysłuchują od ukochanej mamusi jaki z tatusia łajdak, bo zostawił cudowną mamusię - nieważne. I najfajniejsze - jak już wszystkie te intrygi rozżalonej mamusi przyniosą skutek i dzieci nie chca znać tatusia, bo skrzywdził mamusię (nieważne, że to nie zawsze jest prawda!) a tatuś, który wypróbował już wszystkie sposoby, żeby sytuację jakoś normalnie poukładać, i cokolwiek nie zrobi - jest zawsze źle - mówi: OK, niech będzie tak, jak chcesz. To wtedy okazuje się, że wszystkiemu znowu winny jest były mąż! Podoba mi sie takie podejście. I świetnie rozumiem, że gdyby takie mamusie przyznały same przed sobą, kto naprawde odpowiada za to, że takie są nieszczęśliwe, sfrustrowane i samotne - a ich dzieci nie mają normalnych (a częściej - żadnych) kontaktów z ojcem - nie pozostałoby im nic innego, jak kupić sobie mocny sznurek, Żeby nie krzywdzić już ani samej siebie, ani własnych dzieci, ani wszystkich dokoła, którzy ośmielają się myśleć i sądzić inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margaret- jestem eks i next. Tyle ze jako eks jestem z tych które nie wojuja jak wsciekłe bestie. Mogłabym miec milion powodów zeby tak robic, ale cóz rozum u mnie przewaza nad niskimi pobudkami. wole cieszyc sie życiem !! Fakt troszke ironizowałam--czasami ma sie dosc schematów i trzeba popuścic cugle!Jesli cie uraziłam to przeraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten mąz zrobil to co musiał zrobic. Na chora zawisc nie ma innego lekarstwa, terapia wstrzasowa. jedynie to działa. ma działac na eks. Ze działa na dzieci, no cóz one nic niewienne ze matka ma zjechana psyche!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemesis*
Dzieci z pewnością nie są winne, że matka ma zjechaną psychikę, ale nie są maluszkami i mają swój rozum. Wiedzą co jest dobre a co złe i ponoszą odpowiedzialność za SWOJE czyny, nie czyny matki. Odpowiedzialności za własne postępowanie uczymy dzieci od wczesnego dzieciństwa. Jeśli panienka pozwala sobie na obrażanie dorosłej kobiety w jej domu, to powinna liczyć się z tym, że nie będzie lubiana i będzie tam miłym gościem. Dla mnie to zupełnie normalne, dla Was nie? Nie rozumiem też o co larum, że criminal nienawidzi tych dzieci. No, ja również nie lubiłabym kogoś, kto ma mnie gdzieś i mnie obraża w moim domu. A Wy nie? Można Was kopnąć, a Wy podziękujecie i uśmiechniecie się? No nie uwierzę. Ex ma prawo mieć w nosie włanse dzieci i olać ich kontakt z ojcem, ale next absolutnie tego prawa nie ma. Ma na głowie stawać i uszami tupać i starać się, starać i nawet nie wymagać szacunku dla siebie. Czy aby nie wymaga się zbyt wiele od next, a jednocześnie rozgrzesza postępowanie byłej? Żalutku, całkowicie zgadzam się z tym, co napisałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nemesis - najlepiej w tak trudnej dla wszystkich zainteresowanych sytuacji, jaką jest rozwód , zacząc od siebie. Ja do dziś nie bardzo rozumiem, jak matka dzieciom, może zrzucać odpowiedzialnośc za szczęście i zdrowie psychiczne swoich dzieci, na osoby zupełnie obce - w tym wypadku druga żonę byłego męża. Trzeba chyba zacząć od siebie, bo taki jest obowiązek rodzica. To matka i ojciec maja zadbac o to, by ich dzieci, bez względu na sytuacje, dorastały w jak najbardziej komfortowych warunkach - i wcale nie mam na myśli wygodnej kanapy. Człowiek, który w takiej sytuacji zaczyna zwalac odpowiedzialnośc na ludzi, ktorzy wobec tych (no trudno, jednak) cudzych dzieci żadnych zobowiązań nie mają - jest po prostu nieodpowiedzialny. Mało tego - zdarza się i tak, że tatuś rzeczywiście okaże się dupkiem nie z tej ziemi, a jego nowa pani - zołza jakich mało. I co, wystarczy wtedy powiedzieć swej pociesze - no trudno, nie będziesz miał szczęśliwego dzieciństwa, bo kilka lat temu wybrałam na partnera niewłaściwego faceta? A może po to do poczęcia dziecka potzreba dwóch osób, by w razie jak jedna zawiedzie, druga przejęła ster? Ale nie, najlepiej zwalić winę na niedobrego tatusia, złą macochę - a samemu umyć dokładnie rączki i zamiast naprawdę postarać się dla swego dziecka - tylko żalić sie kolejnym sąsiadkom i przyjaciółkom? I wymyślać, jak tu temu niewdzięcznikowi dokopać? Coś mi się zdaje, że gdyby choć 10% tej energii, jaką byłe żony przeznaczają na umilenie życia byłęmu męzowi, przekierować na starania o dobro własnego dziecka - nie byłoby tylu smutnych małych dziecięcych oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie :) zaczne od hipokryty.Zacytuj chociaz jeden list w ktorym ex nazwalam obrazliwym slowem.Gwarantuje ci ze w ani jenym nie znajdziesz obrazliwego.Nie nazywam jej dziwka,kurwa,bo pierwsza puscila sie z facetem,nie sugeruje ze jest alkoholiczka,tak jak maialo to iejsce kilka stron wczesniej i posadzal mojego meza o lajdaczenie,maltretowanie bylej i chlanie. Biorac pod uwage twoj tok myslenia,to wychodzi na to ze twoj maz to dopiero gowno wart chlop skoro zwiazal sie z taka prymitywna debilka. :) Zalutek,ale ale,nemesis* ciesze sie ze jeszcze sa na tym swiecie ludzie ktorzy maja troche szersze horyzonty niz wiekszosc na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) żalutek bardzo fajnie to ujęłaś :) Nietety często jest tak ,że dzieci są bronią oraz parawanem w wojnie rodziców,którym szajba odbija z nienawiści i najważniejsze staje się to by dokopać ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dretsyt
xyzed- nie mow innym jak maja zyc:) tym bardziej jesli sam poddajesz swoja rodzine ochydnej manipulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dretsyt nie mówię a ty się ode mnie odpierdol bo mam dziś chujowy nastrój i mogę być nieprzyjemny ,a co sobie w zwiazku z tym o mnie pomyślisz mam w dupie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dretsyt
a mnie twj chu....... nastroj nie interesuje to twoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet jest zerem..........
:) zgdazam sie przystal na pismo adwokata aby juz nie widywac sie z dziecmi, no coz na starosc bedzie z pewnoscia zalowal:D xyzed - stosuj sie do swojej stopki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×