Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hfgyygfh

panie.czy po ciężkim dniu pracy ,macie jeszcze ochote na sex

Polecane posty

Gość MOJA RADA....
widzisz ja wole miec bałagan w domu, wisi mi to czy na polkach jest 2 cm kurzu cz skarpetka pod lozkiem ktora zostawil moj k0ochany maz, czy tez zabawki porozrzucane po wszystkich katach. po pracy chce miec czas dla siebie , dzieckia no i oczywiscie dla meza. a balagan ...jak bede miec czas i ochote posprzatam:) albo zaczekam na moja mame ktora zrobi to za mnie, pozniej oczywiscie wysłucham jaka to ja jestem niezorganizowana, ale co mi tam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
funtomas...na forum kameralnie...eee no co Ty :P choć możesz świeczki zapalić, szampana przynieśc itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też stawiam na więcej czułości niż na sprzątanie i to jest główny powód fochów mojego męża ale pieprzę to, ide na spacer, posprzątam później, szkoda pogody, życia i czasu :P:P:P i chcę się kochać :) uwielbiam, kocham to i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A... już mi coś świta w \"główce\" :-) Pamiętam....nie chciałem się zagalopować za bardzo....za często mnie ponosi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sexuuuuuu
ma mama nie sprząta, wiesz co ja po jednym dniu mam kili okruszków na dywanie ,porazrzucane wszystko tak ze nie ma jak się poruszać sory ale ja nie umiem tak żyć i nie mam zamiaru sie wstydzić jak ktoś przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA RADA....
kobieta daj sobie na luz, lepiej byc szczesliwa kochanka niz smutna sprzataczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sexuuuuuu
napewno masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA RADA....
w 100% mam racje:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sexuuuuuu
nie nic nie biore ale tak szczerze mowiąc taż zastanawiałam się nad spadkiem libido.postanowilam isc do lekarza może cos doradzi ,a przedewszystkim dam sobie troche luzu,dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chochliczku...ja też zawsze \"ogarniam\" prasowanie do szafy a zabawki migiem za drzwi :P:P:P i już! wszystko znajdzie swój czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara jedna no
:D:D:DA nie wstydzisz sie jak ktos wpadnie z wizyta a tu syf kila i mogila?Sory ale ja bym sie pod ziemie zapadla.I jeszcze matka sprzata -no pomsta normalnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA RADA....
okruszki na dywanie? wywalic z domu wszystkie dywany i po sprawie, ja tak zrobiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sexuuuuuu
tylko trzeby zrobić parkiet ,moja podłoga ma jakieś 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
funtomas---> no..mnie tez taki jeden zaczął calowac znienacka... moze brom sobie kup :P pomaga podobniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara jedna no
A jak to jest ogarnieto? Tzn ze na srodku w miare ok a po katach mozna sie zabic ? Otwierajac szafke ryzykujesz ze zawartosc na glowe spadnie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA RADA....
:D:D:D jesli jz to szczesliwa balaganiara:D jejku nie mam syfu a to ze zabawki leza w całym domu to noralne majac dziecko. moja kochana mamusia nie ma etatu sprzataczki , czasem zdarzy sie ze wpadnie pogdera i ...posprzata smieci wyrzuci:) zabraniac jej nie bede;) statra podłoga mozna wycyklinowac i pomalowac, bedzie wygladac jak nowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba być twardym a nie miętkim:-) Obsesję na punkcie czystości i sprzątania znam aż nazbyt dobrze:-) Nie da się tego wyplenić ale można się przyzwyczaić i idzie z tym jakoś żyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara jedna no
A nie no jak tak to luzzzz:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara jedna no
Mi sie jakos nie sprzatanie kojarzy zawsze z moja kuzynka.Sory dziewczyny ,ona zawsze mowila o ogarnieciu .Ale to ogarniecie to byly tylko trasy przelotowe z pokoju do pokoju i do kuchni i lazienki .W katach syfff totalny:O To nawet nie byl balagan tylko syf Bryyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chochlik....ja jestem po tej drugiej (właściwej) stronie barykady:-) Lalunia...brombrałem już dzisiaj:-) Chyba mnie przeceniasz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zawsze chlop w końcu całuje ...za malo ich widocznie było a ja niez kazdym chcę, ale zanim się obejrzę, to on juz zaczyna... trafiam na niewyzyte osobniki dlaczego tak zadko caluja nas Ci, przez których chcieli bysmy byc calowani? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz w tygodniu
to chyba każdy sprząta, przecież kibel trzeba umyć bo śmierdzi jak w publicznym, wannę czy brodzik umyć bo się syfem oblepia, kurze zetrzeć, podłogę wyczyścić, jakieś graty poustawiać jak należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA RADA....
zawsze w sobote sprzatanim, w niedziele piore tzn. pralka pierze ja tylko wrzucam ubrania.okna myje 2 razy w roku na wielkanoc i borze narodzenie, sciany odswierzam co 2 lata;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogarniete znaczy n ie widać , po kątach jest porządek, nie widać :) zabawki zawsze się znajdą gdzieś, wózek, klocki obowiązkowo, i lale muszą być wyjete, ja sprzątam one wyciągają ...to normalne. Ja nie mam czego się wszydzić płęby kurzu mi się nie walają! syfu nie ma u mnie bój głównie o zabawki bo są wszedzie :) czy ktoś jak przychodzi z wizytą otwiera Ci szafę albo półkę? uważałabym to za nietakt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a prasowanie w szafie upchnięte...bo jak ja nienawidzę prasowania!!!! uch!!! dla mnie to największa kara...zbieram więc i zbieram...jak mam całą szafę...to biorę się...i jak ja nienawidzę prasowania... kończę i daję sobie słowo że następnym razem nie dopuszczę do takiej ilości...i... nie dotrzymuje słowa w tym względzie, bo pogoda ładna, bo goście bo.... 1000 powodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara jedna no
Mi na szczescie nikt nic nie otwiera ,ale ja sama tak ,Bo wyjmuje czy to serwetke czy recznik czy scierke .Ale ja nie o tym mowilam .Mowilam z czym kojazy mi sie ogarniecie i dlaczego wlasnie tak mi sie kojarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara jedna no
A moze na to prasowanie rada dziewczyn z innego forum?:D Fajny pomysl.Nastawiaja pralke na najmniejsza liczbe obrotow przy wirowaniu .Potem ciuszki wygladzaja i na sznury .Odrazu ladnie skladaja i po klopocie.Jasne ze nie wszystko tak mozna ,ale co mozna to czemu nie?Ja tez fanka prasowania nie jestem zwlaszcza latem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee odpada...lubie mieć wyprasowane rzeczy ładnie.... :) nie lubi ę tego robić ale robię :) i mam ładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×