wpisujcie największe kłamstwa facetów!!!

moj obecny tez nie klamie, jak obecny jednej z forumowiczek, ale owszem, rowniez moj ex byl mistrzem w klamaniu. Dorabiam sobie czasem jako modelka i mialam wazny dla mnie pokaz w naszym miescie i zapytalam go, czy przyjdzie. Mial tego dnia trening i powiedzial, ze niestety nie moze go opuscic. Pokaz zaczynal sie o 15, trening byl o 19, ale mniejsza z tym:) po skonczonym pokazie, pare minut przed 19 chcialam przyjsc powiedziec mu jak bylo i wpadlam na ten trening, gdzie go oczywiscie nie zastalam:) poczekalam do 21, az trening mial sie skonczyc, dzwonie do niego i pytam, jak bylo na treningu, zaczal wymyslac, ze jest padniety i w ogole,ale jak sie dowiedzial, ze tam bylam, przepraszal chyba z tydzien;) dlatego jest eks;)

drugi rok studiow. moj facet znalazl robote jak pan od robie stron internetowych. wieczorem dzwoni do mnie i mowi \"kochanie idz sama na impreze do akademikow, bo ja musze skonczyc ten projekt na jutro. jak dostane kaske to pojdziemy do kina. ja stawim !!!\" no to poszlam. w akdemikach popilismy i uradzilismy, zeby przeniesc sie do pubu. wchodzimy, zajmujemy miejsce, na stolik wjezdza piwko. za moimi plecami siedziala jakas parka. swiergotali i ajajaj. odwracam sie i widze a to moj luby !!!! staje wiec przed nim i pytam \"to jest ta twoja strona internetowa? ! ? ! ?\" a on na to \"przeciez mialas siedziec w akademikach !!!!\". na drugi dzien dostaje smsa o tresci \"to wszytko przez to, ze jestes oziebla i nie chcialas seksu\" bylismy razem przez tydzien ...

KOCHAM CIE

\"kocham cię\"; \"nigdy cię nie opuszczę\"; \"nigdy cię nie zdradzę\" Koieta musi być naprawdę szczególna, aby te słowa nie stały się kłamstwem...

\"ja naprawdę nie chciałem się z nią przespać! tak jakoś samo wyszło...\" albo to: od tygodnia facet umawia sie ze mną do kina a tu nagle pare godzin przed wyjeżdża z tekstem, że ma wolne mieszkanie...a na moje subtelne aluzje, że nie pójdę z nim do łóżka odpowiada:\"jak mówię, że moglibysmy posiedziec sami w mieszkaniu to nie kojarz tego od razu z seksem!\" ale i tak wszystko przebija tekst 30-latka 2 miesiące po ślubie, który kit wciska, ze ma lat 25 (z tego by wynikało że jest dopiero rok po studiach a już jest dyrektorem w swojej firmie...szybko, prawda?), a ożenił się, bo wpadli, co z kolei było winą jego żony (wtedy jeszcze dziewczyny), która mu powiedziała, że jest bezpłodna, a on biedaczek w to uwierzył:D ech ci faceci...

=> Agatkaaaaa czy ty jesteś z Krakowa? Bo miałam dokładnie takiego samego kłamczucha jak ty i wiem, że miał kiedyś dziewczynę modelkę:D i trenował kick- boxing...

U mnie bylo tak, siedze sobie w domu i nagle patrze przez okno a moj luby idzie. Mysle sobie przeciez on teraz pracuje hmm. Pomyslalam, ze idzie cos zalatwic i ze zaraz bedzie wracac. Jednak nie widzialam go przez najblizsze 30 minut, po czym pisze do niego smsa, gdzie jest a on ze w pracy. Ja mowie juz na spotkaniu, dlaczego i gdzie szedl? On szedlem zalatwic sprawy w Erze i ze za chwile wracal i powinnam go widziec, a za chwile Przepraszam, ale zwolnili mnie wczesniej z pracy i poszlem spac. A nie mozna bylo od razu powiedziec prawdy?! Pytam sie po paru miesiacach znajomosci: -Czesto mnie klamiesz? On: Tak ;/ Ja: Moge sie z Toba zabrac do ... (nazwa miejscowosci) On: Niestety dojezdzam juz do... (ta miejscowosc) Troszke ochlonelam, a wieczorem pytam sie czemu mnie nie zabral, on bo akurat jak pisalam smsa to on byl juz prawie na miejscu. Ja mowie, ze niemozliwe bo widzialam cie jak jechales. On: Nie moglem wziasc cie bo, jechala ze mna pewna dziewczyna. Nawet tej lasce zwierzyl sie, ze nie chcial mnie wziasc i jaka ja jestem wredna, a do tego szantazystka. I pomyslec ze bylam z nim zareczona;// ehhh

Albo jeszcze jedno: Ja: Dlaczego mi nic nie powiedziales, ze ja zabierasz i w ogole ze jest taki ktos? On: Bo myslem ze sie nie dowiesz, i ze ta laska skonczy praktyki i sie ulotni. Ja: Dlaczego: On: Wpadla mi w oko. A my niby mielibysmy po tym szczesliwi?;//

miejsce poczta polska : płaci mandat, ja: za co ten mandat? ( z pełnym luzem i usmiechem na twarzy) on: za pasy ja: z jeszcze większym usmiechem, a ile musisz zapłacić? on: 50 zł ja : od kiedy za pasy jest 50 zl i zero punktów karnych:) on : usmiech, ugadałem się z policjantem ja: to za co ten mandat? on :no za pasy ja: to z kim piłes to piwko ( mój eks mial ogromne szczescie jak tylko pił piwko z kolega , w zaciemnionym miejscu publicznym,od razu pojawiała się Strarz miejska) on : no z Krzyśkiem , ale piłismy jedno więc mandat podzielili nam na połowę :) Zamiast byc zła miałam ubaw przez cały dzien:)

To bedzie taki meski wypad...zadnych kobiet!!! (po dwoch miesiacach sie dowiedzialam,ze ten meski wypad byl w skladzie,dwoch panow,na dwie panie)

no wpisujta cos bo fajne rzeczy piszecie, mozna sie ponalewac:D

odświeżamy temacik:D

moj poznal 24latke mezatke /dlugo polowalam na jej numer tel .tylko nie wiedzialam ktory to jest bo w jego tel byly 3 Moniki.Wykasowalam wszystkie czekajac ktora tam najszybciej wroci .Wrocila pod firma AristonC,Ogaz TA WLASCIWA .Kiedy mu to pokazalam powiedzial ze to jakies zakloceniana sieci ten numer mu przywlokly.nIEDAWNO znalazlam kasete magnetofonowa w jego samochodzie i zapytalam czego slucha kiedy probowalam jej dotknac on sie bardzo wkurzyl .Wiedzialam ze musze ja odsluchac.Wysiadlam z samochodu i pobieglam do domu .wlaczylam na wieze i na pierwszej stronie byly jakies smety .myslalam ze faktycznie mu moze chodzi o te kawalki .Ale na 2 stronie w pewnym momencie urywa sie muzyka i moj maz mowi do tejMonisi ze teraz to on bedzie wkladal bo lubi to na co ona ze zobaczymy jak bedzie nastepnym razem .moj maz po wielkiej drace stwierdzil ze mam jakies urojenia bo to bylo juz dawno i przez przypadek nagrane i to nie bylo tak jak ja mysle .Wiecej sie nie dowiedzialam .

smierdzi od niego alkoholem, chucha mi, ledwo nie padne, ale on nie pil :) lol i iwlee innych, nie tylko akich smiehowych, ale strasznie raniachych:(

łatwiutkie i naiwne kobitki...taka jest prawda-jeden tekscik i można z wami robić co sie chce... a potem nie zadzwonic ico nam zrobicie...eee? hahahaaaaaaa a co było-to nasze>>>

pamiętam jak jedna na mnie leciała-wziąłem ją do siebie, nawet niemusiałem się starać...a zę z nią na roku jestem do dziś to widuje ją często i nie mam większych z tego powodu bloków...po prostu nic nie powiedziałem a ona żeby się nie zbłaznic udawała że też jej chodziło o jedną nocke...potem tysiąc smsów i mój dylemat-co teraz odpisać żeby sie odwaliła...dobrze że sie o tym moja nie dowiedziała-ale tamta nic jej nie powie bo by się wydło że ją olałem-ot kobieca duma!

co do kłamstwa- w sumie nawet nie musiałem kłamać-moja nic nie podejrewa a tamta do dzis isę wstydzi że jest łatwa...a taka dumna z tego była...

zal mi cie, zlwaszcza ze to ty jestes rpzegrany zdradzajac swego CHLOPAKA,lol.... my wiemy jaka rpawda jest, nie musisz sie tlumaczyc :) ps. lubie spotkania na jedne noce :D lol....przynajmniej jak nie wypali bo typ beznadziejny to mozna juz suzkac kolejnego :D

dobre podejście-była niestety bezndziejna...ale rozeszlo się po kościach...nieee-nie jestem z tych:P:P:P nie żałuj mnie-żałowac można tylko niezaliczonych :P

Zaspokajam się analnie rozgotowaną kaszanką

Po polrocznej znajomosci okazalo sie ze on jest ksiedzem :o Poznalismy sie na imprezie u znajomych, okazalo sie, ze jest kuzynem, znajomego znajomych i poprosil go, zeby nie mowil kim jest. Mnie powiedizal, ze uczy w szkole i wydalo sie dopiero, jak go kiedys znienacka w tej szkole odwiedzilam...

Po dłuższej znajomości i gorących zapewnieniach, że jestem wspaniała i takie tam: Ja: Hmmm.... wiesz.. tak się sklada że dowiedziałm sie, że masz dziewczynę.. czemu mi nie powiedziałeś?? On: JA ?!!!! Dziewczynę??!!! nie skąd nie mam żadnej... skąd ci to przyszło do głowy?? Ja: A K. się wygadał On: coo ? on ma jakies problemy z laską nie wiem czemu tak pwoeidział (ok powiedziałam, że wierzę, poźniej byłą długa rozmowa i umawianie się na spotkanie i tp.) 2 tygodnie - żadnego znaku życia Spotykam go w parku z jakąś dziewczyną... mówie cześć i sobie idę... wieczorem on puszcza mi sygnałki, piszę mu sms-a -Czy mógłbyś mi to wszystko wytłumaczyć???? On: ja nei mam się z czego tłumaczyć Ja: mówiłeś że nie masz dzieczyny On: to nie była moja dziewczyna Ja:a kto? On: jej siostra ( Co za cymbał nie mogę!!!!!!!) Ja: aha fajnie On: mam dziewczynę od 2 tyg co o tym myślisz?? (co ja o tym myślę???? miałąm się ucieszyć i zgodzić na trójkącik????) Ja: myśle że jesteś niedojrzałym dupkiem....

chyba idiotą nie niedojrzałym dupkiem..zaawansowany kretynizm-trzeba tarczycowe hormony podać...

bede za toba teskinil ma moj nr e-mail i od 3 miesiecy cicho

up

jest mecz jest zimno to chyba depresja jesienna jestem zmeczony nie mialem wystarczajaco czasu ostatnio bylem taki zajety jestem zpracowany nic mi sie nie chce ostatnio PRZEPRASZAM nie chciałem no moze tyle narazie starczy ;)