Czy u kobiet każdy kolejny orgazm podczas stosunku jest taki sam? czy słabszy?

Jak to jest z tą siłą przeżywania orgazmów, bo u facetów wiadomo, że są słabsze niż za 1 razem, a u kobiet? Może być tak, że są nawet lepsze?

No w moim przypadku kazdy kolejny orgazm jest silniejszy. Kiedys w trakcie kolejnego szczytowania podczas penetracji przez partnera mojej dupci orgazm byl tak silny ze sie przestraszylam. To bylo cos niesamowitego i strasznie dlugo trwalo. Ciezko mi bylo sie opamietac, ale czulam sie spelniona jak nigdy.

a ile orgazmów najwięcej miałaś jednego dnia?

Okolo 6 moze 7 razy za kazdym razem byl bardziej intensywny.

Niezle.. A ile stosunkow najwiecej? Ile masz lat?

Caly dzien z przerwami malymi. Mam 25 lat.

Mogę popisac z Toba na mailu? :)

Ja miałam pierwszy orgazm średni gdy kolejno mnie rżnął kochanek potem mąż.Gdy poprosiłam by weszli razem po ich wzwodzie i rżnęli mnie razem do pochwy to trysnęłam jak nigdy do ta szalałam z rozkoszy.

Nie bolało jak weszli we dwóch do pochwy?

jakie bajki hahaha

To prawda kazdy kolejny orgazm jest silniejszy i dluzszy. ja podczas jednego zblizenia doprowadzilem dziewczyne do 5 takich orgazmow. Odlot na maxa.

Ja jestem po porodzie z resztą był przy nim mąż.Dlatego jest łatwiej we dwoje w jedną dziurkę.Poczatek był trudny lecz z ich strony by się zgrać i równo mie rżnać.

Niesamowite jest to, ze na kafe erotycznym kazda laska ma meza i kochanka i wszyscy ****aja sie ze wszystkimi w pupe i c***. Ale bajki opowiadacie. Smiac sie chce. I oczywiscie maz i kochanek maja minimum 20 cm penisa.

Nie ma reguły. To chyba indywidualna sprawa. Raz tak, raz tak