Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Gość bromowa
zaczynam od nowa :) jeśli chodzi o mnie to starać się staramy bo same wiemy że to dodatkowo teraz przyjemność podczas przytulania :) ale myśli już mam takie że nie robie testów od prawie 2miesiecy, nie czuje żadnych objawów, poza tym byłam u jednego lekarza którego nęciłam raz w miesiącu na usg i w końcu się wkurzył i mi powiedział że mam pco i że nie nie mam szans na ciąże bo plemniki nie mają "w co trafiać" poradził mi 1) rok przerwy i antykoncepcja 2) laporoskopia, wtedy ostatni raz poszłam do niego, mam 30lat staram się od 1,5 roku i nie chcę eksperymentować bo po żadnej z tych metod nie mam gwarancji że i tak sie uda, wtedy przepłakałam cały weekend bo byłam w piątek a pon nie było słowa o dziecku, nie sprawdzam nie liczę, ogólnie spotykam się ze znajomymi co mają po 1 albo po2 dzieci i nie ma tematu ani dołowania się po ich wizycie że one już mają a ja jeszcze nie, chyba byłam psychicznie już zmęczona tym przejmowaniem się, po pracy dorabiam sobie prowadząc swoją działalność, remontujemy parter, czas leci i nie ma czasu na myślenie. Wiem że biorąc bromka na zbicie prolaktyny (dopochwowo mniejsze skutki uboczne) rano i wieczór mam pilnować czy nie jestem w ciąży ale można zgłupieć (jak można jednocześnie nie myśleć, starać się, oraz brać bromka przy którym mam robić testy czy nie zaszłam) nie da sie tak, więc zostawiam to losowi. Zdaje sobie sprawę że ryzykuje biorąc bromka a nie wiedząc czy zaszłam ale nie da się inaczej by nie myśleć o tym, teraz biorę bromka jak wit c albo folik, staram się chodzić na usg raz w miesiącu więc wtedy się dowiem o jakiś zmianach. Jeśli chodzi o choroby to mam niedoczynność tarczycy, pod koniec lutego dowiem się czy coś mi endy przypiszę, do tego pco, pojawiające się torbiele, na utrzymanie progesterionu biore dodatkowo duphaston 12-21dc. cykle mam 24dni a przed braniem leków miałam co 12-14dni. Jęśli chodzi o diete to nie jem pieczywa, ziemniaków i makaronu i ryżu, staram się jeść mniej, jeżdżę na rowerze, w piątki chodzę na basen, a waga stoi. Myślę że każdy indywidualnie musi się z tego 'oderwać' myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła Mama;)
Nigdy nie byłam świadoma tego jak prolaktyna utrudnia życie, dopiero teraz po latach znalazlam stare wyniki badan prolakt po obciążeniu i wyniki zdumiewająco przerazajace jak dzis: ok 300 a po obciaz razy 10:( masakra! moja mama ma Hashimoto, ja przebadalam się na tarczyce i niby jest ok.Choc na badaniu usg usłyszalam ze to zdrowa, ale mała tarczyca. Biore dostinex od 3 miesiecy pol tab raz w tyg, niestety mam ataki złości i te cholerne dodatkowe kg. Ogólnie psychicznie leżę. I nie wiadomo co dalej, jutro robie znowu prolaktyne. Zobaczymy ile dała ta 3-miesieczna kuracja. Życze wszystkim Przyszłym Mamom wytrwałości i sukcesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynowa ania
hej kobitki :) Na wstępie pozdrawiam WAS WSZYSTKIE GORĄCO :) zaczynam od nowa kochana moja trzymam kciuki cały czas za Ciebie. co u mnie? Hm... mały kopie niesamowicie, że czasem bardzo boli. Mały rośnie jak na drożdżach lekarz ostrzega że może byc duży bo ładnie przybiera na wadze. Aktualnie 26tc :) dziewczynki życzę każdej z Was upragnionej ciąży. Wiem że jak się czyta takie teksty jak ja napisałam to łezka w oku się kręci dlaczego ja nie mogę..... Ja Was rozumiem, przeszłam to samo. W dodatku zachodziłam w ciąże i 3 straciłam. Nie traćcie nadziei, bardzo Was proszę i nie poddawajcie się. Ja się poddałam ale znów zaczęłam wierzyc no i teraz czuję małego rozrabiakę pod sercem. Trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam was ponownie dziwczynki zrobilam test no i co i nic dupa jedna krecha temperatura z rana nadal 37 i nie ma @ i dalej nie wiem o co chodzi , nie mowcie mi ze mam bete robic bo nie moge nie mam nic a nic kasy to nastepna tragedia moja w ostatnim okresie ...............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kandi, przykro mi bardzo. jesli test wyszedl negatywny to mysle ze po takim czasie od ostatniego @ juz raczej by pokazal II kreski jesli bylaby ciaza. a moze u Ciebie @ opoznia sie przez stres? jesli masz jakies klopoty, chociazby finansowe moze ten stres itd ma wplyw na opozniajacy sie @? do lekarza sie wybierasz zeby sprawdzic co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka Kochana caly czas Ci bardzo kibicuje, trzymam za Ciebie kciuki i modle sie zebys szczesliwie doczekala Malenstwa i zebys mogla sie cieszyc ciaza w spokoju i bez nerwow :) popatrz, niedawno pisalas jak test robilas, o pierwszych badaniach a tu juz tak blisko rozwiazania :) ani sie obejrzysz a Antos bedzie w Twoich ramionach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nfz dopiero na 13 marca inaczej nie dam rady jeszcze jutro podzwonie zobacze wogole dziwne55 dzien cyklu niegdy tak nie mialam spoznail sie ok ale nie tyle nie wiem co jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola999
bromowa - przeczytałam Twoją ostatnią wypowiedź i nie mogę się nie odezwać. Ja miałam bardzo podobną sytuację, chodziłam do lekarza, który nawet mi nie rozpoznał pco. bez żadnych badań zaczął mnie stymulować clo i powiedział, że mam trzy cykle na zajście. W pierwszym cyklu pęcherzyk urósł, ale za mało, w drugim urósł i pękł, ale się nie udało, a w trzecim zrobiła mi się torbiel. Teraz już wiem, że nie pękały przez prolaktynę, ale ten lekarz jakoś na to nie wpadł. No i powiedział, że jedynym wyjściem dla mnie jest laparoskopia. Wtedy go zmieniłam, poszłam do porządnego ginekologa-endokrynologa, który przede wszystkich zrobił mi cały wachlarz badań. Potem podał mi metformax (pomaga przy pco, i też pomaga schudnąć - bo z tym też miałam problem), zaczął stymulować clo (powiedział, że nie ma co czekać) i wyśmiał pomysł laparoskopii. Powiedział, że przy laparoskopii można uzyskać spektakularne rezultaty w postaci ciąży, ale też można zniszczyć tkankę jajników i utrudnić ciążę. No i tak naprawdę to tylko dzięki niemu nam się udało - cały proces trwał ponad rok, ale za to po czterech miesiącach od przywrócenia mi normalnej owulacji, zobaczyłam dwie krechy. tak więc próbuj, szukaj lekarza któremu będziesz potrafiła zaufać, i który będzie wiedział, co robi. i nie daj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola999
kandi100 - bardzo mi przykro, że się nie potwierdziło... idź koniecznie do lekarza i sprawdź, dlaczego tak się dzieje. Przecież po luteinie powinien przyjść okres... chyba że właśnie za chwilę przyjdzie, bo możliwe, że Twoja psychika tu zadziałała. Serio, ja raz miałam tak, że tak sobie wmówiłam ciążę, że okres spóźnił mi się 4 dni (dostałam go 18 dni po owulacji potwierdzonej na usg). A jak zrobiłam test i wyszedł negatywny, to od razu dostałam okres na następny dzień. Jednak psychika kobiety może bardzo wiele zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana83 hmmmm ja chodze do Salaty i jest narazie ok,a moze to tylko dlatego ze bylam u niego dwa razy.Ide do niego za dwa miesiace bo przepisal mi 3 opakowanie bromergonu i2 duphastonu.Jesli ciazy nie bedzie to droznosci jajowody mnie skieruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bromowa, odnosnie zatrzymywania wody - należy ograniczyć spożywanie sodu, gotowych potraw, mieszanek przyprawowych (glutaminian sodu), a także zacząć pić wodę niskosodową, która zrównoważy stosunek elektrolitów. należy natomiast zwiększyć spożycie potasu (działa przeciwstawnie do sodu), którego doskonałym źródłem są wszystkie świeże owoce i warzywa, a zwłaszcza pomidory, ziemniaki czy banany. Istnieją również mieszanki naturalnych ziół, które działając moczopędnie, pozwolą Ci pozbyć się nagromadzonej wody: napar z czarnego bzu, pokrzywy, brzozy czy fiołka trójbarwnego. powinnaś także częściej sięgać po produkty takie jak natka pietruszki, seler, arbuz, truskawki czy różnego rodzaju ziarna (gł. sezamu), a dzień zaczynać od szklanki wody z cytryną, która jest sprawdzonym środkiem moczopędnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odebrałam dziś wynik prolaktyny 2,92 a po obciążeniu 5,12 czy to nie za niskie wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaw, masz na winiku podane normy? wartosci roznia sie miedzy laboratoriami wiec na podstawie samych liczb nie da sie powiedziec czy Twoj wynik jest prawidlowy. sprawdz czy masz normy podane na wyniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słonce, może to zalezy od tego czy mu pacjentka wpadnie w oko czy nie ;) podaj swojego maila to Ci więcej napiszę... Teraz byłam u innego lekarza - dr. Włodzimierz Cieśla i jest niebo a ziemia. Rzeczowy, dokładny wywiad, bardzo celne pytania na podstawie zebranych informacji, konkrente wnioski i zalecenia już na wstępnym etapie. Badania, które miałam porobione uznał za jak najbardziej przydatne i nie kazał ich powtarzać dla własnej fantazji. Mam teraz dwa cykle monitorować łącznie z mierzeniem temperatury żeby sprawdzić czy ciałko zółte na pewno jest wydolne. Teoretycznie w badaniach wychodzi mi wysoki progesteron ale mam pewne objawy które mam temu przeczą. Kazał mi juz odstawić bromergon (Salata dalej brać, i jeszcze raz mi kazał zrobić prolaktynę z obciążeniem, a to przeciez nie jest obojętne badanie, taki skok hormonu po tabletce rozlegulowuje resztę, poprzednim razem skoczył mi po tym m.in. testosteron). No i wizyta kosztuje 130zł a nie 180 jak u Salaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromowa
zaczynam od nowa i pola dziękuje za cenne info, mam nadzieje że tym razem coś schudnę. Nawet wcześniej piłam ocet jabłkowy (kilka kropel, miód, szklanka wody) czułam się po tym lżej ale bałam się o jajniki bo zaczęłam stosować bez konsultacji z lekarzem a wyczytałam że również pomaga zbić wagę i trochę w niedoczynności. Pozostaje mi chyba tylko czekać cierpliwie aż stanie się cud :) i się uda. Mi też gin powiedział że jak spadnie mi prolaktyna to powinno wszystko wracać do normy, (tj pisałam przyszła mama)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja prolaktynowa
Dziewczyny czy prolaktyna w liczbie 23 przy max 25 to za dużo aby zajść w ciążę? TSH obniżyłam do 2,13 euthyroxem. Zanim go wzięłam prolaktyna wynosiła 15 po bromergonie. Endokrynolog stwierdził, że jak wyreguluję tarczycę, to wszystkie hormony same się uregulują. Każdy lekarz wstawia takie farmazony, bo problem nie dotyczy ciąży jego bliskich. Coś trudno mi w to uwierzyć. Najgorsze jest chyba to ciągłe czekanie na coś co ma nikłe szanse na powstanie, a tu wyjdzie tsh to obniżamy, tsh obniżone to prolaktyna zła, prolaktyna i tsh ok to pojawia się pco i tak w kółko. Powiem Wam szczerze, że to oczekiwanie na dziecko zaczyna niszczyć mi życie i psychikę. Zastanawiam się coraz częściej czy wogóle warto. W końcu i tak nie wszystkie mamy dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaraz bede robic poraz kolejny test , wogole sie tak zastanawiam moze poczekam do jutra i z rannego moczu zrobie moze bedzie bardziej wiarygodny na wizyte nie mam co liczyc obdzwonilam tu prawie wszystkie przychodnie .............................wogole czlowiek bez pieniedzy nie jest nic wart wogole....................56 dzien cyklu kurde wczoraj zapomnialam tabletki na noc bromergonu ale chyba nic sie nie stanie jak sie zapomni jednej co? nie wiem juz sama kiedy przyjdzie @ albo cokolwiek wogole mam tam strasznie mokro wiec tez nie wiem o co chodzi........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zrobilam ten test bo to wszystko nie daje mi spokoju i co dupa wielka a co ma byc to bedzie ja mam juz dosc wogle bez sensu jedne rodza dzieci na potege potem je zostawiaja u siostr lub wywalaja do smietnika a inne ktore bardzo pragna dziecka to nie moga i chociaz stoja juz na glowie to nic nie dajwe i tez nie moga masakra jakie te zycie niesprawiedliwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja prolaktynowa
kendi 100 Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. Ja tymi staraniami, owulacjami, prolaktynami, badaniami już rzygam!!! Mam wrażenie że jestem jedyną kobietą która chce być matką. Dookoła mnie WSZYSTKIE ale to WSZYSTKIE koleżanki i znajome rodzą bez problemów. Tylko ja nie potrafię. Jestem po poronieniu, więc teoretycznie mam szanse na zajście, ale ile jeszcze przyjdzie mi czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ostatnio bylam w ciazy 12 lat temu moj syn wlasnie w tym roku tyle ma , rok temu tez bylam w ciazy ale poronilam takze roznica pomiedzy jedna a druga ciaza to 11 lat wiec dlugo a sypiam z mezem bez jakiegokolwiek zabezpieczenia nic a nic nigdy nie bralam i tez nie moge zajsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ostatnio bylam w ciazy 12 lat temu moj syn wlasnie w tym roku tyle ma , rok temu tez bylam w ciazy ale poronilam takze roznica pomiedzy jedna a druga ciaza to 11 lat wiec dlugo a sypiam z mezem bez jakiegokolwiek zabezpieczenia nic a nic nigdy nie bralam i tez nie moge zajsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misio199021 napisz prosze przy jak wysokiej prolatynie mialas dawke 1/2 bromgeronu. Twoja historia dziala na mnie optymistycznie poniewaz staram sie o dzidziusia i po badaniach wyszlo mi ze mam za wysoka prolaktyne. przepisal mi dawke 1/2 tabletki rano i wieczorem przy prolaktynie 50 ng. biore od tygodnia i mam nadzieje, ze zadziala. Z gory dziekuję za odpowiedź i życzę duzo zdrówka dla Ciebie i maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka84
Cześć kochane Moje :) jestem, jestem - chwilowo nie miałam netu, a co za tym idzie nie miałam jak z Wami pogadac :) Brakowało mi Was!!! :) Stęskniłam się za Wami! Witam nowe forumowiczki i staraczki :) Moje Drogie, u Nas ok :) Kamilek ostro się rozgościł już w brzuchu i codziennie robic aerobic w moim brzuchu :) w dniu jutrzejszym mam połówkowe USG i już się nie mogę doczekać kiedy zobacze moją Kruszynę i zobaczę jak się miewa - mam nadzieję, ze będzie wszystko ok :) codziennie z Nim gadam, przytulam, głaszczę i gilgoczę zachęcając do aktywnosci :) niesamowity okres... :) Zaczynam od nowa, bromowa, zdesperowana - kurcze, czuje że jak bym Was znała kupę czasu i myśle o Was... zajebiscie trzymam za Was kciuki i wiem, ze doczekacie się upragnionych dwóch kreseczek, uweirzcie, ze wiem co to oznacza bo ja 2 lata walczyłam!!! Modle się codziennie o to i wiem, ze Wasze marzenia tak jak moje i Andzi i moment ujrzenia dwóch kreseczek sie ziści... :) Anusia, pogilaj Antosia :) jak się czujesz Kochana? Wybrałas już szpital? Idziesz do szkoły rodzenia? Wyprawkowy szła dla Juniora juz rozpoczęłaś??? :) ja jestem na etapie badania wózków :) Słuchajcie ściskam Was wszystkie bardzo serdecznie i przesyłam fluidki ciążowe i wiary, ze niemożliwe moze stać się możliwym!!! Wiem, ze każda z Nas będzie miała mozliowość wypowiedzeni słów "Dzień dobry Córeczko/Synku Mamusia czekała na Ciebie... ". Nadzieja umiera ostatnia... :) całuje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka84
Misio199021 - Kochana serdecznie gratuluje i witaj w gronie ciężarówek!!! odpoczywaj i myśl pozytywnie!!! ściskam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromowa
dorka ty dajesz tyle tu energii, jak piszesz, napawasz nas taką nadzieją, że nie da się myśleć negatywnie. Super że sie tak czujesz i po gilgocz Kamilka ode mnie. Ja ostatnio mam mdłości i zasłabnięcia, dziś test 1 kreska :( ale się tym nie przejmuję, powiem szczerze, że bardziej przeraża mnie to dlaczego się tak czuje, dziś na wieczór jadę do szpitala by lekarz mógł okreslić wielkość pecherzyka bo 12dc, bo na razie walczę by mieć wogóle owulki. czekam i czekam, nic więcej nie moge zrobić, a jeszcze się modlę, trzymajcie się wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynowa ania
Dorka ja tez mam jutro usg :) trzymajcie kciuki. Mały kopie, codziennie rozmawiamy, ja delikatnie uciskam jedno miejsce na brzuchu a on tam kopie. Dziś bylismy zobaczyc wózek juz mamy wybrany ale jeszcze nie kupujemy, mamy czas :) trzymam kciuki za połówkowe daj znać jak tam u Was bromowa Kochana, nie zalamuj rąk :( modlę się za Ciebie kochana i za Was wszystkie :) Ściskam Was mocno wszystkie i każdą z osobna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. Dorka 84 i prolakktynowa ania z calego serca Wam gratuluje i po Waszych slowaci ja mam nadzieje ze mi sie uda. napiszcie prosze jak wysoka mialyscie prolaktyne i po jakim czasie udalo Wam się zajsc w ciążę i jeszcze jakie dawki bralyscie bromka. bo ja juz wariuje. z gory dziekuje za odpowiedz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynowa ania
hej beti :) ja nie miałam aż tak wielkich problemów z prolaktyną z normą do 20 ja miałam 39, po miesiącu brania bromergonu spadło do 2. Tylko ze ja poroniłam już 3 razy to moja czwarta ciąża. Biorę clexane(zastrzyki przeciwzakrzepowe) acard, luteinę. Z zachodzeniem w ciąże nie miałam większych problemów, tylko z utrzymaniem. Moja prolaktyna wzrosła raczej w wyniku stresu, dlatego szybko spadła po bromergonie a jak u Ciebie? Jaka prolaktyna? Trzymam za Ciebie mocno kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×