Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Gość gośćNati 86
Jak tam dziewczyny co u Was? Taka cisza ostatnio na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
No właśnie cisza ostatnio :( , a jak tam u was dziewczyny ? :) Ja od stycznia ide prywatnie do lekarza i mam nadzieję ze coś się ruszy do przodu :) z ciążą , wesołych świąt dziewczyny i odzywajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Czesc dziewczyny. Faktycznie cisza tu ostatnio. Ja zaglądam systematycznie ale nie chciałam nic pisać żeby nie udzielił się nikomu mój podly humor. W końcu święta to czas radości. A u mnie kolejny cykl zmarnowany. Jakos ostatnie miesiące mnie doluja. Tzn zawsze jak przychodzi @... Byłam kilka dni temu u kuzyna któremu właśnie urodził sie synek. Cieszę się razem z nimi ale z drugiej strony tak mi ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcia
hej dziewczyny, ja tak jak Zuza91 nie pisałam, bo wszystko mnie drażni, nie mam humoru i w ogóle do bani wszystko, moje pesymistyczne nastawienie wynika chyba z nadchodzących świąt... kolejne bez ciąży, kolejne życzenia na ten temat, ech.... Byłam u gina we wtorek, plus jest taki, że mam owulację, minus, że mam jakieś małe zmiany ednometrialne, które mnie martwią. Lekarz mówi, że nie ma czym, ale ja już miałam zabieg usuwający endometriozę i wiem z czym to się je... Muszę mu po prostu zaufać. prolaktyna nadal na poziomie 40, ale Bromka nie biorę, nie wiem dlaczego ale tym razem ginekolog mnie przekonał, że nie powinnam brać... może coś w tym jest... W styczniu idę na udrożnienie jajowodów, czy jakoś tak, żeby wspomóc plemniczkom w poruszaniu się. Na szczęście na NFZ, więc bez kosztów. Zobaczymy co będzie. Psychika siada przy tych staraniach, ale co robić? Znaczy "robić" dalej ;) ja również Wam życzę Wesołych Świąt, a może raczej owocnych ;) do następnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
Ja też troszkę jestem przygnębiona ale może w nowym roku się doczekamy dzidzi :) , mam nadzieję ze lekarze dobrze nas poprowadzą i uda się :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Oj dziewczyny to chyba jestesmy wszystkie w podobnym stanie...kolejne swieta bez malucha, mnie na sama myśl robi sie zle jak znow zacznie sie przy stole temat...a Wy dlaczego nadal nie macie dzieci,juz trace sily na te pyrania ale coz trzeba walczyć. U mnie znow dzis pojawiła sie miesiączka wiec nadzieja znow znikla, nastroj raczej słaby bo lekarz wspominał ze często po hsg udaje sie w pierwszym cyklu zajsc niestety u mnie to nie zadziałało. A z pozytywnych wiadomości w środę idziemy z mężem do jakiegoś nowego androloga i ginekologa ciekawe co on powie. No i jeszcze jedna wiadomość dobra moja kolezanka po kilku latach prob zajscia i 4 nieudanych inseminacjach w tym tygodniu dowiedziała sie ze jest w ciąży i naturalnie zaszla...pytalam o metodę...i mowi ze przestala w końcu myslec ze chce...i udalo się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
Może za bardzo chcemy , ale ciężko jest nie myśleć o dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Bardzo ciężko o tym wszystkim nie myśleć. Jeszcze teraz przed świętami jak jest ta iskierka nadziei a tu przyłazi @... Jestem tak rozczarowana ze nie mogę sie do konca pozbierać. Kłócę się ciągle z mężem, czepiam sie o wszystko i mam wrażenie ze on mnie nie rozumie. Jemu jest chyba jakoś łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcia
Zuza91 ja mam to samo, kłótnie z mężem nic nie dadzą, ale tak chyba odreagowujemy :/ Nati 86 u mnie przy stole może nie aż tak, bo moja rodzina mnie rozumie, ale widzą jak patrzę na moją 2-letnią chrześnicę i serce się kraja. Bardziej przygnębiają mnie życzenia przy dzieleniu opłatkiem :/ no mam nadzieję, że Nowy Rok będzie łaskawszy niż ten :) życzę tego Wam wszystkim i sobie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
Mężczyźni pewnie inaczej to przeżywają , oni pewnie tego nie okazauja tak jak my , często zdaza mi się płakać , szczegolnie jak widzę kobiety z wózkami albo w ciąży i zazdroszczę im ale tak pozytywnie :) , myślę że ten nowy rok będzie lepszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Prolaktynaaa zazdroszczę Ci Twojego pozytywnego myślenia. Mam nadzieje ze nas nim trochę zarazisz ;) A co do facetów to oni faktycznie chyba inaczej to wszystko przeżywają. Ale ja np czasami potrzebuje usiąść i sie po prostu wypłakać a mój mąż tego nie rozumie. Uważa ze nie powinnam sie tak załamywać i myśleć pozytywnie ale jak tu sie tak zachowywać jak co miesiąc cala nadzieja pryska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Dziewczyny tak jak piszecie kazda z nas reaguje podobnie na ta trudna sytuacje. u mnie wszystko wygląda tak jak pisalyscie... jak widze ciężarne to same lzy plyna...no ale coz kiedyś nam sie uda trzeba wierzyć. A mężczyźni trochę inaczej podchodzą do tematu ale tez przeżywają tylko chyba bardziej ze sobą samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shafuli
Hej! Dawno mnie tu nie było... U mnie bez zmian ...ciąży brak- dół jak cholera. Powoli sie poddaję. Jutro wizyta u gina i zapytam czy zrobią mi laparoskopię na nfz bo chyba coś nie tak jest z moją macicą :P Jak nie to szukam innego lekarza. Ostatnio nawet test kupiłam ale rano bolał mnie tak strasznie brzuch na @ że nie ma sensu go zużywać. Jeszcze 2 dni do miesiączki...ehhh akurat na wigilię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
Ja właśnie też na święta dostanę miesiaczke , już się trochę bardziej wyluzowalam bo mąż to już nie mógł wytrzymać że ryczalam , ale czasem trzeba się wypłacać wtedy jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINGA 9108
Część dziewczyny ☺z tej strony Kinga. Mogę dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINGA 9108
Możecie napisać swoje wyniki prolaktyny?tu tyle stron,pewnie niektóre dziewczyny już odeszły z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shafuli
Cześć :-) Teraz to nie wiem ale miałam bez obciążenia cos ponad 50 na dopuszczalną 23 max. Właśnie chyba wypada powtórzyć badanie. Tyle że mam tak dużo innych rzeczy do zbadania że zapominam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcia
Hej, ja miałam ostatnio 40 i tak mniej więcej mi się utrzymuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
ja przed leczeniem miałam 35 prolaktyne teraz spadla do 13 i wyregulowały sie miesiaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
U mnie przed leczeniem 56 w trakcie leczenie po pol tabletki utrzymuje się kolo 11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
u mnie to do 8 spadło :) , wiec tez jest ok , bo bylam zrobic i jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
U mnie przed leczeniem bylo prawie 42. Po miesiącu zażywania Norprolacu spadlo do 4,9.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza91
Kinga a jak to wygląda u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molli
u mnie 19 ale zdaniem endo za wysoka do ciazy.... cel 9-10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcia
A mi ginekolog powiedział, że tabletki nic nie dadzą... nie biorę nic na zbijanie prolaktyny :/ na razie zostawiam tak, jak nic się nie wykluje w bliskiej przyszłości zmienię lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Dziewczyny bylam wczoraj u endokrynologa w zasadzie glownie z tarczyca ale lekarka zawsze mnie pyta jak ida starania z ciaza. Sprawdzała wyniki hormonów i stwierdziła ze w sumie to nie dlaczego ginekolog dala mi Bromergon, gdyz ona nie widzi potrzeby, owszem mialam wyzsza wartosc ale prolaktyna rosnie pod wplywem stresu wiec mogloby sie okazac ze to jednorazowa wartosc. Endokrynolog powedziala ze jak bede ta polowke brac to nic nie szkodzi jak sie dobrze czuje ale nie jest to konieczne. Sprawdzając pozostale hormony doszła do wniosku ze może u mnie jajeczko nieuwalnia sie i wchlania,zasugerowała żebym zapytala ginekologa o stymulacje cyklu zaszczykami. Takze dostalam zestaw skierowań na badania hormonów 5razy w trakcie cyklu.Dzis idziemy z mężem do androloga zobaczymy co u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcia
Nati 86 trochę mnie pocieszyłaś z tym bromkiem, znaczy, że jednak nie koniecznie trzeba go brać, wszystko wyjdzie później czy dobrze czy źle. No i wreszcie jakieś konkretne instrukcje co do badań, może tam znajdziesz przyczynę niepowodzeń. 3mam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
ja wczoraj zrobiłam tsh i progesteron i wyniki dobre :) wiec sie ciesze , w styczniu ide do ginekologa mam nadzieje ze zrobi mi monitoring i jeszcze jakies badania i mam nadzieje ze sie w koncu dowiem czy u mnie cos jeszcze nie tak czy to u męza tylko te nasienie , niby wystarczy jeden plemnik no ale niestety nie udaje sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prolaktynaaa
a co do bromka to mysle ze poł tabletki nie zaszkodzi brac dopóki sie w ciaze nie zajdzie , wielkiej szkody ta tabletka nie robi , na pewno nie zaszkodzi , ten hormon jest bardzo deliktane lekki stres juz moze troszke podwyzszyc wiec mała dawka mysle ze bedzie odpowiednia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati 86
Mam już wyniki tsh w normie 1,8 a Fsh 6.3 czyli wszystko w granicach. No nic zobaczymy co powie androlog :-) A co do tej prolaktyny to faktycznie połówka nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×