Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majaa

Clostilbegyt-dziewczyny brałyście te LEKI?

Polecane posty

Gość nikita03285
Okresu jeszcze nie dostałam i zrobiłam test ale niestety ciąży brak:( Co tam u Was dziewczyny, mam nadzieje że macie lepsze wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh Nikita to smutne. Tak ładnie wszystkie wyniki wychodzą... Na pewno organizm potrzebuje trochę czasu, żeby leki go całkiem na nogi postawiły. No nie w tym miesiącu, ale na pewno już niebawem będą dwie kreski! Tak jak mówię, jesteśmy coraz bliżej. Ja właśnie się pakuję i sprzątam. Tak mnie to rozłożyło, że korzystając z nieobecności męża właśnie rozpracowuję piwo, które miało być prezentem heh Jutro wylatuję, a pojutrze mam badanie AMH. Ciekawa jestem bardzo jaki wynik będzie. Trzymaj się kochana! Już niedługo z Clo podejście co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dor sama jestem ciekawa u Ciebie piątkowego wyniku i wierzę że będzie bardzo dobrze. Udanego lotu rzycze i informuj o wszystkim. Spróbuję jeszcze raz z clo i zobaczymy co wyjdzie ale coraz mniej sił mam na te starania. Trzeba faktycznie zacząć wierzyć że coraz bliżej celu jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzik_d
Nikita głowa do góry jeszcze przed Tobą kolejny miesiąc szansy z clo -:). Dostałaś coś na endometrium w drugiej połowie cyklu? Dor czekamy na Twoje wyniki, trzymam kciuki:) Ja czekam na okres i umawiam się na hsg. Ten cykl jestem bez clo na samym duphastonie. ( nie lubię go brać bo jestem cały czas senna i szybko się mecze , mimo wszystko syntetyczny progesteron).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tym miesiącu prócz sioforu nic nie brałam i żadnych badań nie robiłam. Dziś kupiłam clo, czekam na okres i jak tylko dostane będę szukać lekarza do monitoringu bo nie chcę brać w ciemno tak jak kazał mi mój lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzik_d
Nikita jak będziesz na monitoringu to poproś lekarza żeby zapisał Ci duphaston albo luteinę. To poprawi endometrium żeby komórka miała lepsze warunki na zagnieżdżenie. (jak nie miałam monitoringów to dupka brałam od 16 dc, ale najlepiej zacząć po stwierdzonej monitoringiem owulacji przez 10 dni. ). Od pierwszego dc też zażywaj wiesiołka. Poprawia śluzówkę a clo może ją wysuszyć. Kiedyś jak zapytałam o wiesiołka lekarza to wyśmiał ale ja i tak biorę do owulacji, jak nie pomoże to nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, jak nie zaszkodzi to dlaczego nie spróbować. Ja u poprzedniego lekarza za wcześnie brałam duphaston i tylko blokował rozwój pęcherzyków. No zobaczymy jak to się ułoży i jeżeli znajdę jakiegoś lekarza to co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzik_d
Do duphastonu lekarze mają różne podejście. Mój poprzedni lekarz twierdził, że duphaston nie blokuje owulacji jeśli jest wzięty za wcześnie. Lekarka do której teraz chodzę za każdym razem bardzo pilnowała żeby brać po stwierdzonej owulacji monitoringiem. Nawet teraz jak mam cykl bez clo i monitoringu powiedziała żeby brać dopiero od 18 dc. ( mimo, że mam cykle 28, 29 dni). Na necie jak czytałam na ten temat to zdania też są podzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mi powiedział że blokuje i sama widziałam jak zrobił mi USG w pierwszym dniu miesiączki to jajeczko jeszcze było ale duphaston spowodował nadejście okresu i nic z tego, za wcześnie poprzednia pani doktor kazała mi brać. Jutro chyba zrobię jeszcze raz test bo okresu nadal brak, a ten co robiłam miał do września termin ważności więc może się mylił :) Dor a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć . Mam pytanie. Ile cykli pod rząd bierzecie CLO? Robicie po kliku cyklach jakąś przerwę i później na nowo? Ewentualnie jak długą przerwę stosujecie? Czytam Was już od dłuższego czasu, lecz nie pamiętam czy ktoś zdawał takie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meegann z tego co wiem to 6 cykli z clo i przerwa, ja nie dotrwałam do tylu bo lekarza zmieniłam. Teraz znowu mam zacząć brać więc u mnie przerwa wyniesie 5 miesięcy ale nie dlatego że tak długa przerwa powinna być tylko włączył mi lekarz inne leczenie i tyle musiałam czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosuje clo czwarty cykl. Idę na monitoring. Mi lekarka powiedziała, że można 3-4 cykle i w zwiazku z tym zastanawiam się co dalej, jeśli nadal nie będzie efektów. Dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzik_d
Nikita spróbuj poszukać testów ciążowych o czułości 10 mlU/ml ( większość ma 25 mlU/ml). Wpisem o duphastonie utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że może dobrze, że zmieniłam lekarza. Meegann, u mnie 5 cykli z clo teraz przerwa na 2 cykle.(miało być 6 ale chciałam robić badanie hsg a przed nim nie można brać clo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W rossmannie są takie testy. Kiedyś kupował. Chyba Pinktest się nazywa. Jutro ide do lekarza, więc zapytam co dalej. Może dobrze by było zrobić właśnie hsg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDaria
Cześć dziewczyny. Troszkę poczytałam i postanowiłam napisać. Na początek to o tym, że nie jesteście same i wiem jak trudno patrzeć na wózki, place zabaw i omijać je szerokim łukiem. Ciagle te same zyczenia.... na urodziny, imieniny i Boże Narodzenie. Nawet od teścia usłyszałam, ze moj ma sobie zonę zmienić bo dziecka mu nie moge urodzić..... (Fakt ze był po piwach ale powiedział). Nigdy nie miałam regularnych okresów. Mogłam nie miec pół roku. Jeździłam do Poznania do lekarza brałam estrofem i Duphaston. W międzyczasie włączany Clostilbegyt i pregnyl. I tak przeleciało 5 lat, które zakończyły sie ciąża ale utraconą w 8tc. Przestałam jeździć do tej doktorki. Byłam zła na cały świat i na nią też. Wyłam a ta na pocieszenie powiedziała ze "mam nie ryczeć bo przynajmniej wiem ze moge". Tabletki mi zostały wiec po połogu sama brałam tak jak wcześniej estrofem Clostilbegyt i Duphaston i wzięłam pregnyl ale nie tak jak doktorka mi podawała w 14dc tylko w 16 dc. I tak oto sama sobie poradziłam z zajściem w ciąże. Trafiłam idealnie, moze to przypadek. Ale dziś mam skarba który ma 6 lat. I wam tez sie uda, tylko sie niepoddawanie i miejcie głęboko gdzieś co mówią i myślą inni. Po tych latach postanowiłam znów zawalczyć o dzieciątko, maży mi sie córeczka. Przepraszam ze sie tak rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DDaria fajnie że napisałaś i cieszę się że udało Ci się. Pozwala mi to wierzyć że i nam się uda :) Życzę powodzenia z następną ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DDaria dzięki za wpis. Przydałoby się takich wiecej :). I życzę powodzenia w staraniach. Napisz jak znowu osiagniesz cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaa87
To i ja napisze coś pozytywnego :) pisałam na tym watku na poczatku roku bo miałam milion wątpliwości co do tego leku i faktu, że mój organizm mimo regularnych okresów nie wywoływał sam owulacji. A teraz czekam na moje skarby :) po clo udało się zajść w ciążę i na święta będę miała w domu bliźniaki - chłopca i dziewczynkę, którzy teraz (25tc) szaleją mi w brzuchu. Nie jest łatwo, za mną 4 miesiącę ciągłego wymiotowania, juz dwa pobyty w szpitalu na patologii, obecnie cukrzyca ciążowa ale dzieci rosną jak szalone, więc nic innego się nie liczy. I Wam też się uda, tylko na wszystko trzeba czasu a czasami (jak u mnie) trochę przypadku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z natury raczej pesymistką, wiec straszne załamki przychodziły i kłótnie miedzy nami. Patrzyłam jak na wroga na każdą z brzuchem i z dzieckiem. Ale powiem wam, ze dopiero po poronieniu odpuściłam w "głowie" bo bałam sie tego cierpienia kolejny raz. Mam w otoczeniu duzo znajomych którym sie nie udaje i nie udawało. Dzisiaj sa rodzicami adopcyjnymi. Ale najważniejsze nie dać sie zwariować choć wiem ze to nie łatwo. Jeszcze na pocieszenie Wam powiem, ze znajoma z PCO po 6 latach wpadła z drugim dzieckiem, choć miała diagnozę ze teraz juz tylko Invitro im zostało. Po dwóch latach prób stwierdziła ze nie chce juz więcej dzieci. I po tej diagnozie odpuściła nie biorąc anty bo skoro lekarz powiedział ze naturalnie nie zajdzie.... A tu niespodzianka i urodziła sie śliczna dziewczynka. Co do mnie to jestem 4 cykl na clo i duphastonie w pon mam monit w 12dc. W poprzednim była torbiel która po duphastonie zniknęła. Lekarz do którego chodzę od porodu powiedział mi ze mam dać mu pół roku i jeszcze za to mnie przepraszał. Lekarz z powołania, jedyny po porodzie podszedł do męża i pogratulował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to pół roku w porównaniu do 5 lat.... Ale co będzie to sie okaże. Nie mam takiego ciśnienia, chce bardzo ale to nie jest juz na siłe. I pozytywnie sie nastawiam. Dzieki za miłe przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka super wieści. Gratulacje podwójne i dbaj o siebie i swoje skarby i oszczędzaj sie ile sie da! Pamiętasz jakie miałaś pecherzyki? I czy miałaś podany lek na pęknięcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulkaa87, wielkie gratulacje, podwójne. Blizniaki super sprawa. Jeszcze parka :). Mamy następny pozytywny akcent. DDaria, fajne jest to, że już po swoich "przejściach" zyskałaś wiare w to że może sie udać. Wszystkie wiemy, że z tym nie jest tak hopsiup tylko czasami zaczyna robić się ciężko jak długo nie wychodzi. Ja nie miałam owulacji. Po kuracji z clo pęcherzyki ładnie rosną i owulacja jest. Niestety nadal musi być coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaa87
NIe wiem jakie były pęcherzyki w tym cylku, w którym zaszłam bo to był tak szalony miesiąc (albo ja w delegacji, albo mąż, nawet testów owulacyjnych nie robiłam bo unałam że nic z tego nie będzie i nie ma sensu). Na "monitoring" dotarłam jak mi HCG w 28 dc wyszło 230 i dowiedziałam się, że są dwie zapłodnione komórki.Na pękanie nic nie brałam, tylko sprawdzałam progesteron określonego dnia/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzik_d
Gratulacje Anulka :). coś w tym jest,że jak człowiek nie myśli to się udaje....:) W zeszłym roku w grudniu pierwszy raz zaczęłam brać cło i udało się za pierwszym razem. To był grudzień wiec trochę zamieszania (w pracy bo koniec roku, w domu bo święta) i nie zakładałam że może się udać już tak za pierwszym razem. Od marca po poronieniu na nowo brałam clo ,czasami się już zastanawiałam, że może dlatego się nie udaje bo za bardzo chcę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meegan a twój sie przebadał? Wyniki twoje w normie? Ja biorę jeszcze letrox 25 na tarczyce. Anulkaa87 tak to jest ze jak sie nie myśli i odpuści to akurat sie uda. Super wpadłaś mówiąc krótko ;-) Magdzik_d tak wlasnie jest ze jak sie bardzo chce to nic z tego nie wychodzi :-( Brałaś Duphaston na podtrzymanie? To była Twoja pierwsza ciąża i poroniona? Przepraszam pewnie juz to pisałaś , czytałam ale wszystko mi sie pokręciło która co ;-) A słyszałyście dziewczyny o takim wspomagaczu jak Inofem moj gin kazał mi to pić i oczywiście kwas foliowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaa87
Brałam kwas foliowy i piłam Inofem od samego początku starań i potem biorąc clo też. Odstawiłam gdy hcg potwierdziło,że się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju co tu się dzieje :) Fajnie zajrzeć po kilku dniach i tyle nowych osób i wpisów! AMH dobre wyszło w piatek i prosto z klinki na która dotarłam prosto z lotniska wyjechałam z kumpelą na wieś na weekend i wróciłam zrelaksowana. A spokój się przydaje bo wczoraj wyszło, że mam.... Toxoplazmozę! Poszłam od razu do pierwszej wolnej lekarki i stwierdziła że no way, ciaży teraz byc nie może. Jeździłam jak głupia po szpitalach, nawet w zakaźnym powiedzieli ze nie robia zadnych poszerzonych badan, a nawet jak tak to musze miec skierowanie od lekarza chorob zakaźnych a termin do niego na maj 2017. Nie wiem jakim cudem wtedy się nie rozpadłam i drążyłam dalej. Znalazlam lekarza na juz i laboratorium gdzie robia w 3 dni tą Awidność. Dziś rozmawiałam z moja lekarką. Raczej z marnym nastawieniem, a ona mówi, ze jak Awidność wyjdzie dobrze to moge podchodzić, bo Toxo bedzie juz nieaktywna. Czekam na wynik! Dziś jeszcze jadę na policzenie pęcherzyków na usg (cokolwiek to znaczy). Wspaniałe te dobre wieści od was obu dziewczyny. Dobry moment na podbudowanie nastrojów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzik_d
DDaria brałam duphaston przez 10 dni od 15 dc. a potem jak się dowiedziałam o ciąży to mój ówczesny lekarz kazał mi brać tylko witaminy dla kobiet w ciąży...tak to była moja pierwsza ciąża o którą się starałam rok. Ogólnie też biorę letrox ( 50 przez 5 dni w tygodniu i 100 w weekend) do tego bromergon na prolaktynę. Teraz szykuje się na hsg. Bo nowej lekarce od początku jak do niej chodzę nie podobają się jajniki. Dor ty masz przejścia.. Ale siła woli i wytrwałość u Ciebie duża. To teraz trzymam kciuki za kolony wynik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulkaa87 dzięki za odpowiedź :-) Dor trzymam mocno kciuki. Jak widać są lekarze i lekarze. Mam nadzieje ze wszystko pomyślnie sie skończy i z nową siłą osiągniesz swój wymarzony cel :-) Uciekam po syna do przedszkola. Fajnie znowu z kimś o tym wszystkim popisać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez doktorka kazała odstawić wszystko i tylko witaminy i kwas foliowy. Jak zaczęłam plamić sama zaczęłam brać Duphaston ale niestety było juz za późno. Przy synku brałam cały czas do któregoś tygodnia tylko nie pamietam którego, nospe przez pierwsze tygodnie i acard na poprawę krążenia miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×