Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość taka_jedna_jedyna
też mi pocieszenie, gwałt nie jest aż tak zły - śmieszny jesteś, doprawdy aż mi ciebie żal - pogadamy jak ktoś cie zgwałci, bo syty głodnego nie zrozumie... to tak jakby pocieszać, że ciesz się stary bo urwało ci tylko rękę, a przecież mogło urwać i nogę... ja się pytam i co z tego, że tylko rękę, przecież delikwent i tak owej ręki mieć nie będzie... albo najlepiej niech gwałciciel pociesza swe ofiary - ciesz się, bo cię TYLKO zgwałciłem, a mogłem jeszcze torturować i zabić... a nie przyszło ci do głowy, że gwałt jest torturą i zabija cząstkę zgwałconej kobiety czy zgwałconego mężczyzny... każda niegodziwość spotykająca przypadkowe ofiary jest zła, bez względu na to, czy to "tylko" gwałt, czy pobicie, urwanie reki, czy morderstwo... no, ale przecież "ludzie ludziom ten los zgotowali"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Nie przejmuj sie. Takie rzeczy pisze .... kto wie, moze to tylko wioskowy glupek a moze jemu przytrafia sie w domu co noc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Zeby bylo troszke optymistczniej, to napisze, ze moja Zone spotkalo to 2 razy a teraz juz za ok. miesiac wprowadzamy sie do Naszego domku a tydzie pozniej wg. planu rodzi sie Nasz Dzidzius i jestesmy oboje bardzo szczesliwi .... mimo, ze czasami nie jest tak rozowo ale oboje dajemy rade, bo sie kochamy :-) Wszystkim Wam zycze duzo dobrego, trzymajce sie cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie!!:) Wrocilem po malej przerwie, chcialem odpoczac od tego tematu lecz to skurwysynstwo powraca. Mam kolejny problem, poniewaz 10 listopada szykuje sie impreza organizowana przez klase mojej ukochanej, tzw "polowinki" i ona dowiedziala sie, ze ktos zaprosil tego ktory jej "TO" zrobil. Nie wiem jak mam mam sie pochamowac zeby go nie zabic. Narazie tylko ugadalem sie z kumplem, ze jak bedzie widzial, ze ten koles odplywa, a ja nie opadam z sil, to ma mi wyprowadzic dzwignie z krav magi i mnie obezwladnic, uspokoic. Moja dziewczyna jest "poddenerwowana" faktem, ze ten czlowiek w ogole zostal zaproszony na ta impreze, nie wiem jak ja uspokoic, boje sie jej reakcji kiedy go zobaczy. Help!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykla szara osoba
a ja zostalam zgwalcona pol roku temu ... mialam wtedy dokladnie 16 lat... i to jeszcze przez kolege z jednej wsi... wtedy sobie nie poradzilam z tym... co za tym poszlo .. przestalam chodzic do szkoly bo wydawalo mi sie ze mam to wszystko na czole wypisane i nie zdalam... teraz wszystko probuje sobie poukladac... chociaz moze i tego nie pamietam bo mialam podana pigulke gwaltu ... obudzilam sie jak jeden trzymal mnie za wlosy a drugi lezal na mnie... spalam przez 3 godziny i nie wiem co przez ten czas sie dzialo...ale sama mysl ze obudzilam sie po 3 godzinach nago nie daje mi spokoju:( najgorsze ejst to , ze ci co tego nie przeszli tak naprawde nie wiedza jaki to jest bol... nawet wlasna matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
star_light mam pytanie, a Twoja dziewczyna chce iść na połowinki? Jeśli tak to Ty bądź niedaleko Niej, bądź koło Niej razem z kolegą. Jeśli zobaczysz tamtego typa nie reaguj. Wyjdź na chwilę na zewnątrz. Zwykła szara osoba. Współczuję. Teraz często pigułka gwałtu jest używana. Tak mi przykro. Dla mnie to głupota, idiotyzm i wszystko co najgorsze. Czy Ci ludzie w ogóle mają rozum? Tak w h***. Przykro mi i staraj się o tym nie myśleć, porozmawiaj z kimś zaufanym i zgłoś to, jeśli tego jeszcze nie zrobiłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest impreza organizowana przez jej klase i sama mnie na nia zapraszala wiec chyba chce tylko on jej tam nie pasuje z gosci. A co? zwykla szara osoba strasznie ci wspolczuje. Najgorsze co mozesz zrobic w tym momencie to zamknac sie na ludzi. Piszac na tym forum poznasz, wielu normalnych ludzi. Ja udzielam sie tu od 1 pazdziernika z kilkudniowa przerwa. Poznalem tu kilku bardzo pomocnych ludzi. Mysle, ze jesli bedziesz sie tu udzielac to jakos ci pomozemy. Mi oni pomagaja caly czas:) Głowa do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stivie ja tego nie moge puscic wolno. Mam szanse, zeby ten gosc pozalowal tego co zrobil. Jestem w o tyle lepszej sytuacji od ciebie, ze ja wiem kto to zrobil i widze go prawie codziennie. Musze mu zrobic cos takiego, zeby zadnej innej bogu ducha winnej dziwczynie tego nie zrobil. Musi sie dowiedziec, ze to co zrobil nylo i jest zle. Nie odpuszcze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest rozwiązanie. Pamiętaj zło wyrządzone wraca. Ja też wiem, kto to zrobił mojej dziewczynie z tym, że oni byli Jej sąsiadami z miejsca, gdzie jeździła na wakacje. Nawet pewnie na ulicy bym Jej nie poznał. Żeby on nie zrobił tego innym osobom należy powiadomić może policję... Nie rób tego, czego możesz żałować w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnieoobliczalnax
Hej! Pisałam już kiedyś pod nickiem "xxnieoobliczalnaxx" ale nie pamietam hasla... malo wazne... Nie ma lekko - streszcze szybciutkoo zostałam zgwałcona 2 razy... 1 gwałt to kolega mojej siostry + pigułka... 2 to ehhh koles ktorego nie znałam straszneeeee... Po pierwszym dalam sobie rade wspieral mnie moj chlopak bylo inaczej psycholog.... po 2 kleska stracilam szkole wszystkooooooo przyjaciol znajomych zamknelam sie w sobie... i chlopak ze mna zerwal po 3 latach.... Tyle ze o 2 nikt nic nie wie do dzis.... Odwróciłam sie od ludzi wszystkich siedzialam w luzku 24h... nik nie wiedzial co mi jest.... Dziś gdy od 1 gwałtu minelo okolo 2,5 roku a od 2 minelo 7 miesiecy powracam do zywych ;) jest nadzieja !!! Moj chłopak dziś narzeczony dał mi szanse i jest ok ;) CHodz nie powiedzialam mu tego i nie powiem.... czasem jest ciezko a zwlaszcza jak w tv puszczaja cos zwiazane z gwaltem... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stivie Ona w zaden sposob nie zglosi tego na policaje. Gadalem z nia o tym ponad, w sumie chyba z 11 godzin. Zostaje tylko to co moge zrobic ja sam. Napewno nie pozwole zeby mu to uszlo bezkarnie, bo sam wiesz, ze tak nie moze byc. xnieoobliczalnax Nie zamykaj sie na ludzi. Polecem ci pogadac o tym z Giovale22, poniewaz wnioskuje, ze ona nie jedno w zyciu przezyla. Cos ci doradzi. Ja zas w ciebie wierze i mysle ze napewno dasz sobie z tym rade, bo uwazam, ze jestes sylna. Napisalas na tym forum wiec to juz wymagalo od ciebie jakies sily psychicznej, odwagi. NIEZWYKLA KOLOROWA OSOBO!!!!!!!!! Jako iz jestesmy rowiesnikami i nie mamy o sobie pojecia to jak chcesz to napisz podam ci swoj nr gg lub telefonu to bedziesz mogala sie wygadac i to z siebie zrzucic. To tylko propozycja, a ja chetnie ci pomoge i wyslucham. Mysle, z rowiesnikiem latwiej ci sie bedzie dogadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnieoobliczalnax
Ja już kiedys pisalam o 1 gwalcie..... Wiec nie jestm tu nowa.... pomagalo mi tutaj wiele osob pozniej ja pomagalam... ale bylam zmeczona tym tematem. Teraz nie radze sobie z tym i napisalam ponownie.... Wiem ze jestem silna ale boje sie ze mi tej sily zabraknie ktoregos dnia... A jestem juz po jednej probni samobojczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabić gnoi
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to przeczytalem to prawie zamarlem. Samobojstwo to naprawde nie jest dobre rozwiazanie. Wiem, ze na tym siwiecie sa swinie, nawet jedna chce zebaic, ale no to nie jest powod zeby odbierac sobie zycie. Wiem, ze na 100% jest ci trudno, bo mojej dziewczynie tez jest z tym trudno, ale jakos daje sobie rade. Staraj sie myslec pozytywnie:) pozdrawiam!! starlight:) stivie Sory, ze napisalem, ze nie wiesz kto zrobil to twojej wybrance, pisalem to wszystko pod wplywem emocji i poprostu sie zapedzilem. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnieoobliczalnax
Wiem ze samobójstwo to nie rozwiazanie, dla mnie gwalt to nie jeden problem trudna sytuacja w domu rodzice alkocholicy od 15 roku zycia nie mieszkam w domu... mieszkalam z siostra ktora jest biedna... teraz mieszkam z narzeczonym jest troche inaczej... Pewnie mialam jakas depresje czy cos... Dlatego chcialam targnać na swoje zycie! Ale ciesze sie ze zyje mimo tego ze proba samobojcza nie byla wynikiem tych gwaltow bo to bylo wczesniej... pozniej jeden gwalt drugi gwalt! JEstem z siebie dumna ze nie probowalam popelniac 2 raz tego bledu! BYLAM MŁODA! Teraz nawet boje sie wziasc zyletki do reki!!! Musze zyc dla mojej siostry ktora ma raka! NIE MOZNA SIE PODDAWAC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stivie Ona w zaden sposob nie zglosi tego na policaje. Gadalem z nia o tym ponad, w sumie chyba z 11 godzin. Zostaje tylko to co moge zrobic ja sam. Napewno nie pozwole zeby mu to uszlo bezkarnie, bo sam wiesz, ze tak nie moze byc. xnieoobliczalnax Nie zamykaj sie na ludzi. Polecem ci pogadac o tym z Giovale22, poniewaz wnioskuje, ze ona nie jedno w zyciu przezyla. Cos ci doradzi. Ja zas w ciebie wierze i mysle ze napewno dasz sobie z tym rade, bo uwazam, ze jestes sylna. Napisalas na tym forum wiec to juz wymagalo od ciebie jakies sily psychicznej, odwagi. NIEZWYKLA KOLOROWA OSOBO!!!!!!!!! Jako iz jestesmy rowiesnikami i nie mamy o sobie pojecia to jak chcesz to napisz podam ci swoj nr gg lub telefonu to bedziesz mogala sie wygadac i to z siebie zrzucic. To tylko propozycja, a ja chetnie ci pomoge i wyslucham. Mysle, z rowiesnikiem latwiej ci sie bedzie dogadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze dziewczyno jakie ty masz zycie:( Starsznie ci wspolczuje:( Nienawidze takich chwil w ktorych nie potrafie komus pomoc a wlasnie takowa nadeszla:( Wiec doradzajac ci pewnei bede ci mowil o rzeczach ktore i tak doskonale wiesz... wiec nie ma to wiekszego sensu:( Trzmaj sie wierze w dziebie:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnieoobliczalnax
Dlatego postanowilam napisac!!! POKAZAC, ze inni maja gorzej nie wolno sie poddawac mimo tego ze czasem boli i tooo bardzooo! TRZEBA WALCZYC O KAZDY DZIEN O KAZDY USMIECH... Bo zycie nigdy juz nie bd takie samo jak przed gwaltem! Znalazłam prace i mysle ze bd coraz lepiej! No i fakt ze chlopak sie ze mna zareczyl!!! Jako tako raczej nikt mi nie pomorze... Bo pomóc mozeby sobie tylko my same! ODBODOWAC SWOJE WLASNE "JA", podwyzszyc samoocene, pokonywac leki, poznac swoje wartosci mniec zasady i takie tam bla bla bla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę star_light nie ma za co. Fakt było to bardzo dawno temu, ale ona Mi powiedziała. Ona ich znała, nie tak dobrze, jak co niektóre tutaj ofiary. Widziała ich kilka razy. Jednak dla niej byli jak nieznajomi. Kiedy Ją poznałem, ona powiedziała Mi wszystko stąd wiedziałem kto i co jej zrobił. Chociaż nie chciałem tego wiedzieć. Bardzo się nad nią znęcali. xnieobliczalnax pamiętaj nie jesteś sama, samobójstwo nie jest wyjściem, to tak jak by pokazać, że tamci mieli rację, że zniszczyli Ci psychikę i że z Tobą wygrali. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego to powraca :((. Teraz walcze ze sobą zeby się znowu nie ciąc. jest cieżko, boję się że to znowu powtórze :(( A dopiero do psychologa idę 4 listopada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnieoobliczalnax
JA tez mialam problem z autoagresja... ale to jeszcze przed owymi gwałtami... pewnego dnia po prostu sie pocielam tak mocniej (chlopak ze ma zerwal) wiem wiem brzmi glupio i dziecinnie - tez tak uwazam. Ale wtedy nie myslalam nad tym naprawde to byla sekundaaa... zyletka krew szpital i takie tam... Chcieli mnie dac na leczenie i podjelam bardzo wazny krok obiecalam ze juz nigdy sie nie potne! Byl warunek jedna kreska i jestem w psychiatryku wszyscy mi sprawdzali receee rano wieczorem i takie tam kolezanki mnie bluzgaly! Bylo naprawde ciezkoo, ale nie chcialam tego powtorzyc tego bledu - bo skoro przezylam stwierdzilam ze jednak mam jakis cel by dalej zyc i walczyc!!! PSYCHOLOG za wiele mi nie pomogl ani z gwaltem ani z autoagresja jedynie zdalam sobie sprawe z tego jaka jestem silna poznalam swoje wartosci i zasady... MUSISZ sama z tym walczyc my mozemy jedynie ci tluc do glowy ze to zloo a ty i tak bd robic swoje jezeli przyjdzie ci taka ochota... Ja np wyczytalam gdzieś zeby przestać się ciąć to tak troche jak z pajakami... Gdy sie boisz pajakow sama musisz odszukac pajaka i sie do niego zblizac i zobaczysz ze nie jest grozny i takie tam.... to ja wyczytalam zeby wziasc wszystkie ostre przedmioty wokol siebie i sie na nie patrzec ja sie tak na nie patrzalam ze wstretu dostalam dzisiaj nie moge juz patrzec na zyletke chodz nie powiem ze po 3 latach nadal mam jedna w portfelu i nie powiem ze nie cielam sie ale to tak jednorazowo... Z Autoagresją czy Gwałtem walczy się do końca życia.... Jak i z Anoreksją, Niska samoocena i wiele wiele innych... CAŁE ŻYCIE O COŚ WALCZYMY - ale zawsze jest wartooo!!!! Nie mówie o bogactwie czy czymś, ja obecnie radość czerpie z dzieci od mojej siostry i to dla nich walcze dla nich zyje !!!!! By być przy nich gdy bd im tak trudno jak bylo mi i bylam sama.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pare razy się ciełam ;/. Wczoraj o mały włos bym to powtórzyła, ale szybko włączyłam sobie film na tvn Schreka i zapomniałam potem. Pare razy też chciałam się zabic raz by mi się udało gdyby nie jedna babka. Ja się cieszę że jak byłam u pani psycholog to powiedziała mi że zrobi wszystko zebym nie musiała leków brać :). Próbuje z tym walczyc, ale jest ciężko. Akurat się nie boję pająków. Ja tez jestem z tym sama nie czuję wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stivie Ja nie mam pojecia co mam juz robic. Nie weim jak wytrzymac to, ze gdy widze moja ukochan jak sie z nia spotykam to wciaz widze jej zaplakana twarz jak mi ot mowi. Nie daje sobie z tym rady. Wydaje mi sie, ze jak bym temu kolesiowy zrobil cos, co zostawiloby mu slad na cale zycie, to byloby mi troche lepiej i troche by to ze mnie zeszlo. Chodzi mi to, ze nie potrafie sobie dac rady i zyc ze swiadomoscia ze moja "małą Lady Pank" zostala zgwalcona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnieoobliczalnax
star_light mysle ze to zadne rozwiazanie... nie wiem jak aktualnie przezywa to moj chlopak, aleeee jak sie dowiedzial razem plakalismy - to bylooo straszne chcial tego oprawce zabic ale ja na to nie pozwolilam!!! pozniej bal sie mnie dotykac zeby mi sie nie kojarzylo z gwaltem to byly straszne miesiacee.... nawet do dzisiaj np podczas kontaktu intymnego pyta co chwile czy jest wszystko ok i takie tam... po prostu wolimy o tym nie rozmawiac bo rozgrzebywanie wspomnien boli... a zwlaszcza ze ja z nim bylam jakis czas potem byl gwalt... i w sumie w ten sam dzien sie dowiedzial... Więc chlopieeeee jak laska sobie daje radeee to po prostu badz przy niej, przytulaj mow jak ja kochasz jak ja potrzebujesz... daj jej poczucie bezpieczenstwa przy tobie! A co do tego kolesia to sie nie wypowiadam... unikaj sytuacji gdy ty i jak twoja dziewczyna mozecie go zobaczyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę wiem, jak Ci ciężko. Rozumiem jak bardzo Cię to denerwuje, jak się miotasz w swoich własnych myślach. Jak widzisz swoją ukochaną zapłakaną, która drżącym głosem stara się Ci wszystko opowiedzieć. Jak ty sam nie wiesz co się dzieje i jak Jej właściwie pomóc. Co zrobić by Jej nie urazić, jak się przy niej zachowywać, czy zabierać Ją na zabawy czy nie, czy będzie chciała ze mną wychodzić, czy nie. Czy pozwoli się dotknąć czy nie. Czy będzie się mnie bała? Czy będę wzbudzał w niej niechęć i odrazę tylko dlatego, że jestem płci męskiej. Jakie moje ruchy wzbudzą w niej strach, czy pozwoli się pocałować? jaka czynność nawet najprostsza wywoła w niej lęk nie do opisania. Ona przez kilka lat bała się panicznie innych ludzi, nie ważne czy to mężczyzna czy kobieta. jej się wydawało, że każdy kto Ją widzi, widzi też Jej piętno. Przez kilka lat nie chciała wychodzić z domu, wpadła w bardzo głęboką depresję, z której ciężko było Ją wyciągnąć, bo ona nie widziała nadziei dla siebie. Teraz od ponad roku i pół mieszkamy razem i depresji nie ma. Musiałem przeczekać Jej momenty kiedy wrzeszczała na mnie za byle co. star_light robienie czegoś temu kolesiowi nic Ci nie pomoże, bo dalej będziesz widział Jej twarz. A zatem życzę Ci, by Twoja ukochana znalazła ukojenie przy Tobie. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xnieoobliczalnax Jezeli mozesz, to bardzo bym Cie prosil zebys mi mniej wiecej opisala jak ty bys chciala aby Cie traktowano w tej sytuacji. Bradzo by mi to pomoglo. Mam tez problem taki jak opisywal stivie, a mianowicie "Co zrobić by Jej nie urazić, jak się przy niej zachowywać, czy zabierać Ją na zabawyczy nie, czy będzie chciała ze mną wychodzić, czy nie. Czy pozwoli się dotknąć czy nie. Czy będzie się mnie bała? Czy będę wzbudzał w niej niechęć i odrazę tylko dlatego, że jestem płci męskiej. Jakie moje ruchy wzbudzą w niej strach, czy pozwoli się pocałować? jaka czynność nawet najprostsza wywoła w niej lęk nie do opisania." Moje mysli mniej wiecej tak teraz wygadaja. Nigdy nie bylem w takiej sytuacji i kurwa nie wiem jak sie mam zachowywac. I wydaje mi sie, ze z dnia na dizen slabne, a wiem, ze tak nie moze byc, bo musze ja wspierac. Bardzo wam dziekuja za pomoc!!!:) I goraco was pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Byłam tutaj, pisałam kiedyś. W skrócie przypomnę swoją historię. próbowano mnie zgwałcić jak miałam 10 lat, nie bardzo wiedziałam dlaczego? Dlaczego ktoś mnie krzywdzi? Może to dlatego, że w wieku 10 lat miałam już piersi, może dziewczyny mi zazdrościły. Nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem. Mając 15 lat czyli jak byłam młodą naiwną i łatwowierną dziewczyną, lubiłam ludzi i chciałam się z nimi spotykać. W lecie przecież nie będę się ubierać w grube swetry. Spotkałam się z przyjaciółmi, za takich ich uważałam i przyjechał mój kolega i powiedział, że przewiezie mnie na motorze i co powinnam odmówić, ale nigdy nie jechałam na motorze i chciałam się przejechać. Wywiózł mnie do lasu i tam próbował mnie zgwałcić, ale ponieważ bardzo płakałam to mnie nie zgwałcił, ale w zamian za to miałam mu obciągnąć. Zrobiłam to, ale to było dla mnie obrzydliwe. Po jakimś czasie mnie odwiózł i szłam już do domu, coś mnie podkusiło bym szła inną trasą i spotkałam znajomych, zaprosili mnie na ognisko. Poszłam z nimi, bo ich znałam i to był koszmar, rzucili się na mnie i próbowali mnie rozebrać. Broniłam się, potem grozili, że mnie spalą, w końcu zaatakowali. Zerwali ze mnie ubranie i gwałcili na zmianę przez wiele godzin. na końcu próbowali mnie udusić, przeżyłam bo udawałam martwą. Kiedy się ocknęłam ich już nie było. Trafiłam do szpitala. Od tego czasu minęło wiele lat, ale mimo tego nie zmieniłam się, boję się mężczyzn i chłopaków. Nie ufam im, zamknęłam się w swojej skorupie. Jak poznaje faceta, który mi się podoba to staram się by mnie nie polubił. Boję się, że znowu ktoś zawiedzie moje zaufanie. star_light jak doczytałam masz 17 lat, bardzo Ci współczuje, że Twoją dziewczynę to spotkało. To naprawdę okropne i nie powinno się nikomu zdarzyć. To jest zbrodnia na psychice. Choć zdarza się, że kobieta mówi, że wszystko jest ok, że się nie boi to tak naprawdę w głębi duszy jest małą przerażoną istotką, która głośno woła o pomoc. Jeśli jesteś z nią związany to staraj się być z nią. Ona może nawet mówić, że się Ciebie nie boi, że jesteś nie groźny,ale zawsze może się zdarzyć coś, co Ją przestraszy, może to być jakiś gest lub słowo. Zapewnij Ją,że nigdy tego nie zrobisz, że nawet Ci do głowy to nie przyszłoby. Jeśli na przykład nie lubi byś podchodził do niej od tyłu i ją obejmował, to nie rób tego. Drobnymi kroczkami przekonuj ją, że nigdy, przenigdy nie zrobisz Jej krzywdy. Jeśli chodzi o seks pewnie będzie trudno, ale jeśli się uda, to będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Mnie się jeszcze nie udało. Mimo, że mam chłopaka od ponad dwóch lat, nie zdecydowałam się jeszcze na seks, bo za bardzo się boję. Dasz sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnieoobliczalnax
star_light Hmmm bardzo trudne pytanie. Postaram się pomóc jak tylko bd potrafiła... Każda kobieta jest inna i ma inne swoje potrzeby... ale przede wszystkim co musisz, to dać jej poczucie bezpieczeństwa! Mówić jej jak bardzo Ją Kochasz... Jak sie zachowywać? hmmmm... Nie zaczynac tego tematu pierwszy! Rozmawiać z nią o tym gdy ona poruszy ten temat, czasem wystarczy wysłuchać i przytulić powiedzieć kilka słow ze nie pozwolisz na to by ja skrzywdzono drugi raz i takie tam... Jak sie masz zachowywać - po prostu bądz sobą... Czy pozwoli sie dotknąć to tylko i wylacznie zalezy od niej na ile bd gotowa! Nic na sile... Przyjdzie czas na wszystko! Nie doczytalam ile jestescie razem i jak dawno zostala zgwalcona. Niechęć i odraza... hmmm nie wiem trudno powiedzieć ja czulam takie cos podczas seksu jezeli chlopak zrobil cos w identyczny sposob... Czy się bedzie bała... w pewnym stopniu tak ale skoro Ci o tym powiedziala to znaczy ze ci ufa a to jest bardzo bardzo wazne!!! jakie ruchy wzbudzą strach... Np ja powiedzialam z góry czego mój chlopak przenigdy nie moze zrobic... Nie wiem co jeszcze kochany mam Ci napisać trudny temat! Ale zadawaj pytania bd starac sie pomagac! Pozdrawiam i trzymaj się! Bo ona naprawde Cię potrzebuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
star_light nie wiesz nawet jak ja zazdroszczę Twojej dziewczyn. Nie zrozum mnie źle, nie tego,że spotkała Ją krzywda, ale tego, ze w tym okropnym czasie, ma Ciebie.Wie, że na Ciebie może liczyć, że na pewno nie jesteś bezrozumnym ssakiem, który powie Jej że na pewno na to sama zasłużyła i nie będziesz zadawał Jej pytań czy było miło. Będziesz traktował Ją jak człowieka, nie gorszego od Ciebie i dzięki temu Jej psychika się na nowo odrodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×