Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość elene

Śmieszne , wstydliwe , ale nie tragicznne wpadki na porodówce .

Polecane posty

Gość do idiotki
leaaraa dziś Pamiętam, że nawet proponowałam zacytować fragment wypowiedzi w którym napisałam nieprawdę, ale żadna tego nie zrobiła, co znaczy że ten kto zaprzecza temu co piszę to jedynie na złość, lub po prostu jest głupi. xxx Wiesz, dlaczego nikt nic nie zacytował? Bo musiałybyśmy zacytować 95% twoich wypowiedzi. Szkoda czasu, bo jesteś za głupia, żeby to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwaga! Uwaga! Info do Learyy, bo nas nie rozróżnia. Gość 10:15 i "do idiotki" 10:24 to dwie różne osoby. Podaję tą informację z powodu tego samego "cytatu", do którego odniosły się te dwie osoby. Aha, podszywy były też dwa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe ubaw po pachy . Jestem na tym forum kilka lat ale juz dawno nie było tutaj takiego klauna jak leara hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwypad
S***********e stąd wszystkie, i Learaa i te idiotki, które nadal jej odpisują! Rozwalacie temat razem z nią! Karminie trolla i rozwalacie fajny wątek, bardzo dziękujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo co ? to ty tak napiszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, widziałam ten poród już wcześniej. Na całe szczęście nie był on jej pierwszy. Niebezpieczne otoczenia, więc dla mnie makabra z tego powodu raczej niż z pozycji, które przyjmowała. Ja akurat kiedy główka wyszła urodziłam jednym kolejnym parciem. Widać, że ona nie miała już siły, ale brawa dla mamy. Jednak nie zdecydowałabym się na taki poród, a pozycje niestety męczące. Samo takie kucanie tyle czasu zabiera siły, a co dopiero w bólach partych. To nie dla mnie. :) Dodam, że skrajnie nieodpowiedzialni rodzice. Rozumiem, że jakieś kobiety z plemion dziewiczych w Ameryce Południowej tak rodzą, ja wybieram szpital. I dobra rada dziewczyny, ignorujcie Learee, bo faktycznie trolla lepiej nie karmić. Znudzi jej się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba2
11:25 takich porodów jest więcej. Niektóre trochę mądrzejsze biorą położne. W lesie czujesz? Tyle krwi, a obok nie wiadomo, czy jakiegoś drapieżnika nie ma. Nawet jeśli tak rodzą w Amazonii, to mają koło siebie swoje mądre babki z ogromną wiedzą o ziołach i tym podobnym. Nie rodzą same. Gdyby kobiety mogły rodzić same, to nigdy nie powstałoby coś takiego, jak akuszerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba2
Lercia tu masz temat specjalnie dla ciebie http://f.kafeteria.pl/temat/f10/leaaraa-masz-swoj-temat-o-porodach-p_6738814 Bardzo prosimy o dyskusję tam. Z twoją wiedzą i upartym charakterem wątek ma szansę rozwinąć się do 2setnej strony. Nawet sobie nicka dałam :P x gośćwypad dziś Ty się tak nie spinaj. Nie mów, że ona cię nie bawi. Rano któraś z nas założyła jej topik. Będziemy odpisywać jej tam. Ja osobiście zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś >>"Największa prawda Learyy: Poród nie boli. " Nigdy nic takiego nie napisałam, ty skończona imbecylko. gość dziś >>"Poród w pełni naturalny. http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/kobieta-u rodzila-w-dziczy-reality-show-kobiety-rodza-w-lesie/3xlkdj8 Tylko szkoda, że łożysko pewnie wydaliła dopiero pół godziny później i niekoniecznie całe, a na drugi dzień siedziała na koźle u gina. " A kto tego filmu jeszcze nie widział? On już stary jest. Zresztą ten poród odbył się w pozycji pionowej, w pełni naturalnie bez żadnych komplikacji, więc co ty debilko wypisujesz? A łożysko kretynko to właśnie zazwyczaj nie wychodzi tak szybko, gdyż trzeba trochę poczekać (zresztą można poczytać o tym procesie). I oczywiście przy porodzie naturalnym wychodzi całe. Ale kto będzie czekał w szpitalu? Tam debile ci wszystko sztucznie przyśpieszają. Zresztą cały poród. Ale to jest właśnie ta mentalność dzisiejszych idiotek, dla których poród poza szpitalem i bez asysty, wydaje się jakiś dziwny. gość dziś >>"Boże, widziałam ten poród już wcześniej. Na całe szczęście nie był on jej pierwszy. " Kolejna zacofana, która nie ma pojęcia o porodach. Wiele kobiet rodzi w domu swoje pierwsze dziecko i nie ma w tym żadnego większego ryzyka. >>"Jednak nie zdecydowałabym się na taki poród, a pozycje niestety męczące. Samo takie kucanie tyle czasu zabiera siły, a co dopiero w bólach partych. To nie dla mnie." Przecież kucasz jedynie przez chwilę. Zresztą pozycji wertykalnych jest kilka, a kucanie to tylko jedna z nich. Najgłupsze są porody jak leżysz z rozłożonymi nogami i przesz. Na filmach można takie bzdury zobaczyć. >>"Dodam, że skrajnie nieodpowiedzialni rodzice. Rozumiem, że jakieś kobiety z plemion dziewiczych w Ameryce Południowej tak rodzą, ja wybieram szpital. " Jej tu chodziło o to, żeby rodzić na łonie natury, ale to akurat pewna skrajność. Ja tu natomiast pisałam o porodzie w pozycjach naturalnych, żeby nie leżeć jak ta debilka na łóżku szpitalnym. głupia baba2 dziś >>"11:25 takich porodów jest więcej. Niektóre trochę mądrzejsze biorą położne." Wcale nie są mądrzejsze. Poród to tylko poród, a nie jakiś zabieg czy operacja. Poród to proces instynktowny sterowany w całości przez autonomiczny układ nerwowy. Czym bardziej spontaniczny i naturalny, tym większa szansa, że zakończy się pełnym sukcesem. Natomiast czym więcej w niego ingerujesz, tym większa szansa, że coś pójdzie nie tak. Czy wy dla przykładu uważacie, że taka 12-14 latka nie może sama urodzić dziecka? Oczywiście, że może i żaden szpital czy pomoc innych nie jest jej do tego potrzebna. Poród dla kobiety to jest coś w pełni naturalnego, a nie coś obarczonego dużym ryzykiem. Ryzyko zwiększa właśnie ingerencja w ten proces i pozycje horyzontalne. głupia baba2 dziś >>"Nie rodzą same. Gdyby kobiety mogły rodzić same" Każda kobieta jest stworzonego do samodzielnego rodzenia dzieci. Kobiety tak naprawdę mają łatwiej niż zwierzęta, a to dlatego że mają chociażby coś takiego jak ręce. Natomiast gdy zwierzę rodzi to musi sobie w całości poradzić bez używania rąk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I teraz DO ZWOLENNICZEK PORODÓW W SZPITALU. Mówią w telewizji cały czas o 18 latce, która zmarła podczas porodu w szpitalu (a zapewne takich przypadków jest znacznie więcej). http://tinyurl.com/18-latka-zmar-322-a-po-porodzie Można się tylko zastanawiać co jej takiego robili podczas tego porodu, że zmarła. Zapewne gdyby urodziła w domu to żadnej tragedii nie byłoby, gdyż sam poród tego nie spowodował. Ale oczywiście idiotki będą nadal twierdziły, że porody w szpitalu są bezpieczne, a te w domu już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, skoro wracamy do tematu, a offtop został (słusznie) przeniesiony gdzie indziej, to mam historyjkę, co prawda nie moją, ale znajomej: Musiała być nacięta przy porodzie, bo to dziecko było trochę większe niż pozostałe. Zestresowało ją to, bo miała nadzieję na ochronę krocza jak przy poprzednich porodach, więc kiedy lekarz zasiadł do szycia, zapytała z obawą, czy na pewno dobrze ją tam zszyje. A on odpowiedział z uśmiechem: "proszę pani, ja nie szyję, ja dziergam." To ją od razu uspokoiło. :) Czekam na kolejne historyjki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś >>"Musiała być nacięta przy porodzie, bo to dziecko było trochę większe niż pozostałe. " Musiała być bo tak jej powiedzieli, a ona głupia w to uwierzyła? Standard wśród rodzących. A statystyki nacięć w szpitalach w Polsce mówią same za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiała być nacięta, bo już szykowano salę do cc. Pewnie "głupio" zgodziła się na nacięcie krocza, zamiast powłok brzusznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było 40 lat temu, powiatowy szpital, zero odwiedzin i ja, szczęśliwie, szybko urodziłam dziecko. Przeniesiono mnie na salę ogólną [chyba ok 10 łóżek],dobra atmosfera, jedna drugiej pomagała, ogólnie miło było. Po kilku godzinach wstałam, podeszłam do okna w izolatce [najlepszy kontakt z mężem i rodziną], w niej przebywała jakaś pani w turbanie na głowie. Oni mnie pytają, a co ta pani ma na głowie? Ja nie wiem, ale wydaje mi się, że skoro ma owiniętą szczelnie głowę czymś białym to chyba jakiś wypadek miała. I krzyczę, że ta pani po wypadku. Po kilku dniach uświadomiono mi, że ta pani miała w głowie wszy, łepetynę jej spryskali jakimś zazajerem i obwiązali. Po 6 latach trafiłam na patologię ciąży w szpitalu wojewódzkim w O. Po 3 tygodniach przez carskie cięcie urodziłam dziecko. Łeb mnie swędział jak cholera, ale moje współtowarzyszki będące w podobnej sytuacji mówiły, że to normalne, po narkozie może swędzieć. Przerażenie męża zaglądającego do mojej głowy w dniu wyjścia ze szpitala nikt nie nagrał, a szkoda. Jak zobaczył te chodzące stworzenia, od razu pobiegł do apteki prosząc o jakiś środek na wszy dla psa.:D Śmieszne to, ale czy wstydliwe? Wstyd to mieć i nic z tymi stworzonkami nie robić. Kilkakrotnie w późniejszym życiu miałam do czynienia z tymi insektami, dzieci przynosiły z przedszkola i szkoły. Ale w szpitalu powiatowym, gdzie rodziłam pierwsze dziecko, położna zajrzała mi w głowę na izbie przyjęć - dyskretnie, w szpitalu wojewódzkim przyjmował lekarz, o szczegóły nie troszczył się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś >>"Musiała być nacięta, bo już szykowano salę do cc. Pewnie "głupio" zgodziła się na nacięcie krocza, zamiast powłok brzusznych?" Nie dziwię się, że 40 procent porodów w Polsce to CC. Słuchałam niedawno jak młoda amerykanka mówiła o swoim porodzie i bardzo cieszyła się, że "udało jej się uniknąć C.C", bo chciała urodzić naturalnie :D Jeden absurd pogania drugi. Porody szpitalne, to jednak niesamowita patologia (nie tylko w Polsce). Jednak w krajach na zachodzie to przynajmniej nacięcia krocza są zminimalizowane (około kilkanaście procent), a w Polsce (o ile się nie mylę) to nadal ponad połowa kobiet ma nacinane krocze (kiedyś nawet coś czytałam o 90 procentach w latach 80-90). W ogóle rodzić dziecko i dawać sobie nacinać pochwę. Idiotyzm. Tak samo pozwalać sobie wbijać te igły w kręgosłup. O cesarskich cięciach już nawet nie wspominam, bo to powinny być tylko operacje ratujące życie lub zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram powrót do właściwego tematu. Siostra rodziła, miała już skurcze parte, wszystko było w porządku, obok mąż i przyjazna położona. Położna ja motywuje, krzyczy, że jeszcze trochę, przyj, już prawie jest, zaraz koniec! A młoda jak nie wrzaśnie w pewnym momencie - To nieprawda! Wy wszyscy kłamiecie! A dziecko już po chwili na rękach położnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Learaa opisujesz swoje przeżycia na porodówce albo wypie/rda/laj.. A teraz grzecznie-panie nawet założyły ci temat trollico.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://f.kafeteria.pl/temat/f10/leaaraa-masz-swoj-temat-o-porodach-p_6738814 Lercia, jak chcesz podyskutować, to wejdź na właściwy do tego temat. Tam już jest kilka dziewczyn, które chętnie wymienią z Tobą swoje zdania. Dyskusja już się zawiązała. Tutaj, jak widzisz, nikt Cię nie chce i uszanuj to wreszcie, bo Twoje wypowiedz to offtop, spam czy trolling. Zwał jak zwał, ale być tego tu nie powinno. Będę tam przenosić Twoje wypowiedzi i tam będzie Ci odpowiadane. Ma nadzieję, że nikt się nie wyłamie, by odpowiadać Ci tutaj, bo jak dziewczyny przestały z Tobą tu wymieniać poglądy, od razu dyskusja wróciła na właściwy tor i pojawiły się nowe wpisy NA TEMAT. A wydawało się, że temat umarł. Zapraszam Cię pod ww link. Tam są osoby chętne do dyskusji z Tobą i wymiany argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ona tam już jest! Pod nowym nickiem nawet. I oczywiście ta sama mantra. Poród nie boli, poród nie jest niebezpieczny, zwierzęta przy porodzie też nie umierają i nic się im nie dzieje. Jeszcze nas nie zaczęła wyzywać, ale jeszcze trochę i się rozkręci :) Ja nie wiem, ale może ona to Lear, a nie Learaa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś >>"Położna ja motywuje, krzyczy, że jeszcze trochę, przyj, już prawie jest, zaraz koniec!" O właśnie o tym pisałam. Tak wyglądają porody w szpitalu. :D gość dziś >>"Poród nie boli, poród nie jest niebezpieczny, zwierzęta przy porodzie też nie umierają i nic się im nie dzieje. " Nic takiego nie napisałam idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha ha ha. Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, jak zwykle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na patologii ciąży w szpitalu klinicznym [z drugim dzieckiem] leżałam już około 3 tygodni, starali się przedłużyć termin porodu, ale pod obserwacją. Niestety, dłużej się nie dało i w 35 tygodniu postanowiono wywołać poród. Termin porodu [od razu powiedziałam, że nie wyrażam zgody na 13 marca] wyznaczono dzień wcześniej - 12 marca.I poszłam sobie dobę poleżeć ,atak zimy, zabrakło pradu, tylko agregaty prądotwórcze na wyjątkowe okazje pracowały. urodziłam przez cc 13 marca o 13. Było to w 1979 roku, w zimę stulecia. Ale to nie koniec tej 13, mam troje wnucząt, dwoje urodziło się 13 [inne miesiące], trzecie 14, ale 13 minut po północy. Na szczęście wszyscy są zdrowi i wygląda na to, że szczęśliwi. Satysfakcję ma natomiast moja teściowa, i ona i jej jedyny brat też urodzili się 13. Moja druga córka urodziła się 14, ale 13 bóle mnie zmogły. I jak tu nie kochać trzynastki? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita1212
Czesc mamuski ja rodzilam 3 lata temu . bidze sie rano czuje ze popuscilam lece do lazienki robie siusiu czuje jak czop odszedl . kolo 14dzwonie do meza ogarniam sie robie mu obiad zaczynaja sie skurcze wrocil zjadl przespal sie 2 godz ja sie umylam ogolilam lewatywe zrobilam i budze go ze jedziemy ciezko mial uwierzyc ze to juz . ale jedziemy skurcze juz bolesne ale do zniesienia a bylokolo 17 trafilam na sale pelno praktykantek i wredna baba co miala odbierac porod . znieczulenia itp jakos szlo kolo 4 rano kazala mi wejsc na pilke weszlam ale czuje ze wpycham synka do srodka . opieprzylam ja a ona nic ze zlosci uderzylam glowa w barierke od lozka zapadla cisza polozna cichym glosem prosi abym weszla na lozko . co jakis czas obrywalo sie jej ode mnie ze klamie ze juz nie dlugo a tu godziny mijaja . miala mnie dosc ja jej tez . koncowka porodu dziecko na swiecie ona naburmuszona a ja na to "chyba takiej pacjentki jeszcze pani nie miala "? A ona na to ze nie pojawiedzialam jej zeby sie przygotowala za pare lat znow sie pojawie .widac bylo po niej zalamanie ale coz .czas na szycie.pan mlody przystojny grzebie mi tam szyje i szyje a ja na to ile jeszcze a on ze dlugo bo chce byc dokladny i zrobic to tak zeby maz byl zadowolony.wtedy dopiero zaczelismy zartowac z calej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leearaa
>>" ale coz .czas na szycie" Znowu nienaturalny poród, czyli zostałaś okaleczona nacięciem krocza? I oczywiście rodziłaś na leżąco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne na lezaco naciecie krocza i meca mocne uciskanie na brzuch aby szybciej wypchnac dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aszszsz
To teraz ja. Cc (oj wiem, cc to nie poród), moje gwiazdy na świecie. Dostałam je do przytulenia. W ruch poszły aparaty z komorek. Chyba 4 osoby robiły nam zdjęcia. I komentarz jakieś praktykantki- szoł jakby jakaś gwiazda rodziła. A to byli znajomi pracujący ze mną ;) Takie tam heheszki. Wcale nie śmieszne dla osób postronnych, mi się to jednak miło wspomina,bo córki wspaniałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×