Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość elene

Śmieszne , wstydliwe , ale nie tragicznne wpadki na porodówce .

Polecane posty

Gość jedyny wesoły akcent
mojego długiego porodu:podczas porodu położna każe mi się "kulać" na piłce, żeby mi ulżyło (nic nie pomagało), no i w pewnym momencie ta piła pode mną pękła. Mąż się strasznie uśmiał, a położna na moją prośbę o wymianę piłki powiedziała-dziwne, takie baby skakały i nic, a pani taka drobna i piłka poszła-ja przytyłam w ciąży 20 kg, to ile te inne baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmagda pe el
ja tu już kiedyś pisałam o swoim porodzie, ale jeszcze dopiszę, o było dwa dni potem. Przynieśli mi malutką po kąpaniu (w naszym szpitalu to położne kąpały dziecko i przewijały), mała sliczniutka, no aniołeczek, kruszyneczka kochana, och ach, ja do niej: achh mój skarbeczku, jaka ty piękniutka, a mała na to... HEEEEEFT na moją koszulę nocną :D Całą mnie obrzygała :D :D DO dzisiaj mój mąż chichocze, gdy zaczynam tak do małej mówić "moja ty śliczniutka" itp. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UUUUUUUUUUUUUUUUUUPPPPPPPPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, nie mogę... coraz mniej boję się porodu- dzięki Wam i mega wielkiej dawce śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejvnignvoiynhg
ja porod wspominam ze smiechem jak juz urodzilam i corcie zabrali do wymycia a lekarz zasiadl do szycia krocza tak to lecialo szybko ze niem wiem kiedy wyczyscicli mnie w srodku pamietam i smieje my sie z mezem do tegj pory jak lekarza siedzial na krzeselku miedzy moimi nogami z maseczka na twarzy i szyl mi krocze a ja podnoszac glowe do gory i patrzac na niego mowie:hej dlugo tam jeszcze o mnie boli spiesz no sie! lekarz zaczal sie smaic i mowi ze juz konczy moj maz siostra wybuchli smiechem a polozna mowi ze 20 lat pracuje w zawodzie ale z tekstem hej dlugo jeszcze to sie nie spotkala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejvnignvoiynhg
i jeszcze jedno mi sie przypomnialo jak podczas porodu spacerowlam z mezem chodzilam pod prysznic i juz porod byl prawie rozpoczety bo co pare minut wskakiwalam na lozko i lekarz sprawdzal postepy i za ktoryms razem kazal mi sie polozyc i gmera mi w srodku po czym ja sie zrywam z lozka odpycham meza i oznajmiam ze musze pilnie na kibelek a lekarz do mnie czy mam uczucie jakby mi sie chcialo kupy wiec ja do niego ze TAK I JUZ MI PRAWIE LECI I BEDZIE SMROD a on do mnie to wskakuj na lozko bo zaraz dziecko urodzisz i wczołgalam sie lozko i po paru minutach slysze ze juz widac glowke na to ja do meza zobacz zobacz jakie ma wlosy maz zaglada i mmowi czarne na to ja do niegho super to rodze i za chwolke urodzilam czarnowlosa corcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo fajny ten topik :) Ja wspominam poród z uśmiechem na twarzy. Mąż przygotował dla mnie przyjęcie urodzinowe niespodziankę. Przyjęcie trwa w najlepsze i nagle czuje skurcze. A że takie skurcze przepowiadające miałam od tygodnia nie przejmowałam się tym zbytnio. To był mój pierwszy poród więc nie wiedziałam jak to ma wyglądać, miało boleć więc czekam na ból. Mówię mężowi że chyba mam skurcze a ten w panikę. Szybko do szpitala, a ja na to że nigdzie nie jadę bo jest jeszcze czas, a po za tym mnie nic nie boli. Oczywiście przyszły tata pochwalił się wszystkim. Każdy po kolei przemawiał mi do rozumu że mam jechac do szpitala a ja uparty osioł że jest jeszcze czas i mały mi robi takie kawały od tygodnia i co zrobili goscie dosłownie wyrzucili mnie z własnego domu a sami zostali i pili za zdrowie moje i synka, bo w szpitalu okazało się ze to już. Pewnie gdybym pojechała troszkę wcześniej urodziny obchodzilibyśmy w tym samym dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooj usmialam sie do lez!!! Ja znow po porodzie jak dr juz mial mnie szyc taka madra mowie.. Prosze o znieczulenie on do mnie alez oczywiscie bez znieeczulenia nie zszywamy.. Poczym widze a on idzie do mnie z zastrzykiem... Wiec ja w krzyk omalo i mowie no z ta igla to chyba nie domnie nie!! bo ja sie zastrzykow boje :) nie wiem co ja myslalam ze mi do tylka eter przyloza czy co ;) A najlepszy nr byl jak maz przyjechal i wczasie porodu nagle wszyscy skupieni bo juz powoli zaczyna byc widac glowke a ja do meza STOP!!! BIERZ APAPRAT I ROB ZDJECIA!!! TRZEBA PRZECIEICE PEPOWINY UWIECZNIC!!! Zamieszanie sie zrobilo bo maz mial przecinac pepowine a kto zdjecie bedzie robil..pielegniarka mowi ze nie umie wiec dr mzrobil.. ZDJECIE JEST!! TYLKO TLEM JEST CAAAAAAAAAALE KROCZE!!! :) dr nie pomyslal ze moze to nie byc widok normalny dla wszystkich to tez jest pamiatka ale baaaaardzo ukryta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna01
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak podczas porodu poczujecie ze chce wam sie kupe to mozecie juz skakac z radosci, ze za niedlugo koniec :) ja mialam 1 porod do tej pory, nic nie wiedzialam o porodzie, teraz juz wiem ze to odczucie to juz bliski koniec i pomoze mi to przejsc przez kolejny porod, bo bedzie bardziej swiadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ul77
Haha Dobre!! -Rusałko nie jesteś sama -ja też kilka fotek muszę trzymać głęboko ukryte ! Tata fotograf podekscytowany na maxa nie zwracał uwagi na "szczegóły " ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna01
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z lipca
up up up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssss11
piszcie jeszcze!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an.ulla
u nas z kolei na porodowce obylo sie bez wiekszych niespodzianek poza tym ze klocilam sie z polozna ze ja koniecznie musze kupe kazala mi siedziec i mowi mi ze to tylko takie wrazenie, w koncu po 15 minutach od polozenia mnie na lozko z KTG polozna mnie puscila :) pozniej jeszcze puscilam pawia na cala sale, a jak przyszla polozna z basenem na moje wymioty to i jej sie jeszcze oberwalo \"odlamkiem\" mojego obiadu :P na szczescie potraktowala to jak zart i stwierdzial ze \"pani to ma chyba bardzo poejmny zoladek\" natomiast wody odeszly mi w bardzo ciekawej sytuacji :) byly urodziny mojego meza wiec wpadli jego kuzyni i siedzielismy sobie wszyscy i ogladalismy zdjecia ze starych dobrych czasow :) nie wiemjak to wyszlo ale nie siedzialam na kanapie tylko okupowalam stolek wszyscy swietnie sie bawili i w pewnym momencie ja do meza mowie \"chyba musimy jechac do szpitala\" on oczywiscie oczy jak 5 zl i pyta sie jak to wiec ja mu mowie ze wody mi odeszly pode mna zrobila sie wielka kaluza na parkiecie idac do toalety pomoczylam jeszce kilka par butow stojacych na przedpokoju, a gdy po chwili wyszlam z toalety kuzyni dziwnie znikneli, nie minely dwie minuty a 5 wielkich facetow ucieklo z przerazenia :P pozniej tylko prosili mnie ze jak nastepnym raezm bede chciala sie ich pozbyc to zebym zwyczajnie powiedziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota76
Dziewczynki ten topik jest najlepszy lezalam na podlodze posikalam sie zaplulam calego laptopa przeczytalam wszystko jednym zamachem i tez wystraszylam mojego 4miesiecznego synusia a maz sie pyta czy ze mna wszsytko ok zachowuje sie bardzo nie normalnie moj porod byl ciezki trwal od soboty do wtorku i zakonczyl sie cc piszcie jeszcze pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarinkaZ_Okienka
Jak moja siostra rodzila to jej poloznikiem był mój znajomy z podstawówki. Nie poznałam go więc mu mówię: tą panią proszę sie dobrze zaopiekować. A on na to: bo mi znowu wbijesz cyrkiel w rękę? Ja oczy jak 5 zł, a moja siostra w śmiech aż jej wody odeszły. Po porodzie nie dała mi dziecka na ręce bo uznała ze sadystce ufać nie można xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś poszłam do gina i u nas jest także wchodzi sie do pokoju i przechodzi przez przebieralnie lub bezposrednio do lekarza.Któregos dnia siedziałam jako 3 w kolejce a przede mna jedna starsza kobieta.Ta pierwsza wlazła a ja do tej starszej ze ide na papierosa i zaraz wracam.Wracam po 5 minutach i nikogo nie ma.Wychodz położna i mówi pani Kwiatek zapraszam.No to ja do niej,że nikogo nie ma oprócz mnie.No to wchodze.A że tylko po tabletki więc wlazłam do gabinetu bez przechodzenia przez przebieralnie.Siedze z moja ginekolog,gaday,śmiejemy się i w pewnym momencie moja gina patrzy przeze mnie i zaczyna sie śmiać...Odwracam głowe a tam...pani Kwiatek jak ją pan Bóg stworzył rozsiada sę na fotelu...Moja gina prawie padła i mów ido niej tak...no co mi pani tu pipą świeci,przecież pacjentkę przyjmuje,niech pani natychmiast złazi.Na to wpada położna i że ona nie wie kiedy i jak sie to stało...A pani Kwiatek wlazła sobie do przebieralni jak nikt jej nie widział,rozebrała sie i wylazła jak akurat ja byłam w gabinecie...a ponieważ była przygłucha to nie słyszała jak ja wolano ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co hhoho
dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
podnosze bo zarąbisty topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×