Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudooo

Czuje COŚ do pewnego faceta ... Czy powinnam to zrobic ?

Polecane posty

Gość pseudooo

Znamy sie od 6 miesiecy, lubimy sie, dotychczas mi sie wydawalo ze tylko go lubie i ze tylko podoba mi sie jako mezczyzna...ale tak bez nadmiernych emocji, ot fajny facet. Jednak im dluzej go znam to wszystko przybiera coraz wieksze rozmiary, lapie sie na tym ze mysle o nim co by bylo gdyby udalo nam sie byc razem, ze gdy go nie widze to tesknie najnormalniej w swiecie za nim, ze stroje sie dla niego, ze najchetniej spedzilabym z nim caly dzien, ze chce byc coraz blizej... Pomyslalam wysle mu smsa... Napisze ze tesknie gdy go dluzej nie ma,ze mi zalezy, no napisze cos co da mu do zrozumienia ze ktos tam o nim cieplo mysli, ale nie wprost, cos kamuflujac i nie wiem czy powinnam, czy mi wolno cos takiego zrobic?? Nie chce sie ujawniac, chce napisac to z numeru ktorego on nie zna, nie chce aby identyfikowal to ze mna...Powinnam ?? Czy to nie za wiele? Boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj--
a czy sądzisz ze on tez czuje to samo do Ciebie?? Ja jestem w takiej samej sytuacji :( i wiem ze nie odwaze sie na nic... załuje ,ale nie zrobie nic bo boje sie odrzucenia . Wiec radze Ci dokładnie przeanalizowac tą sytuacje ... może on tez coś czuje , zycze zeby tak było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
Nie wiem kompletnie co on do mnie czuje !! Nic !! Wiem ze mnie lubi, ze lubimy sobie pogadac... Ciezko mi stwierdzic czy jest "cos" jeszcze... Boje sie, stoje w miejscu, ale czuje tez taki strach ze moze ten brak odwagi, brak tego malego kroku spowoduje ze strace szanse na bycie z takim swietnym facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
I jest jeszcze drugie dno bo rownie dobrze moge go stracic w jakis sposob narzucajac sie... NIE WIEM CO ROBIC !! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj--
hmm , to moze nie wal tak od razu z grubej rury ze zalezy Ci na nim ze tęsknisz itp , tylko daj mu jakoś do zrozumienia w normalnej rozmowie , uśmiechaj sie zalotnie , prowokuj dotyk , flirtuj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
Ale ja nie chce nawet pisac ze swojego numeru i chce byc delikatna, nie walic prosto z mostu... I "obciazac" go,tylko sie zastanawiam czy to juz nie za wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj--
szczerze mowić to siedze i myśle co by ci poradzić ale nie wiem... bo jestem w identycznej sytuacji , i nie potrafie sobie z tym poradzić , przyjaciółka radzi mi żebym "wyluzowała" i była dla niego fajną kolezanką ,jakoś wydaje mi sie że to jedyne wyjście , bo jeśli powiem mu prawde to moge stracić kolege , a tego nie chce:( więc to samo radze Tobie , chyba że jestes odważniejsza i nie boisz sie ryzyka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
Tylko takie bycie "fajna kolezanka" staje sie coraz bardzie meczace!! Ja czasami mam wrazenie ze on mnie lekko testuje,co zrobie,co powiem, jak zareaguje... Znamy sie te pol roku, ale relacje sie ozywily jakies 1,5 miesiaca temu , boje sie ze to moze byc facet ktory nie przejmuje inicjatywy i tak stajac w miejscu do niczego nie dojdziemy nigdy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj--
a moze sprobuj sztuczek tego typu ze niby jest jakiś facet ktory sie kręci koło Ciebie itp? zbadaj jest reakcje na coś takiego :> co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
Napiszcie cos jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
Hmm nie chce go testowac, poza tym my nie doszlismy do w pelni odtwartych rozmow na takie tematy... To jest dziwne, bo jak np. spotkamy sie np. na ulicy przypadkiem zupelnie to potrafi mnie dorwac i zagadac i stoimy tak 1,5h, innym razem prawie ze mna pojechal domu jak mnie spotkal... Ja nie wiem moze powinnam czekac i liczyc ze samo sie jakos to rozwinie ale naprawde nie wiem czy to dobra decyzja czy lepiej zaczac cos sugerowac. Z drugiej strony wlasnie mimo iz mi zalezy nie kokietuje go, nie daje nic wyraznego do zrozumienia bo sie boje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj--
z tego co teraz napisałaś widać ze Cie lubi , wg powinaś spróbować , albo moze porozmawiaj z jakimś jego bliskim kolegą jesli takiego znasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
Nie znam jego znajomych, on nie jest z mojego miasta, pomieszkuje tu 5 dni w tygodniu bo tutaj pracuje,a ja pracuje u niego :) . Wiem ze mnie lubi, wiele na laczy, wiem ze calkiem niedawno zostawiala go dziewczyna moze stad jego biernosci ? Wiesz skoro ja sie boje ze moze mnie odrzucic to przeciez on moze myslec to samo ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj--
wiesz co , działaj :) sądze ze powinnaś zrobic jakiś delikatny pierwszy krok , pojecia nie mam w jaki sposob powinnaś to zrobić... moze na początek zaproponuj wyjscie na piwo czy tam kawe herbate??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
Ojej wiesz jak ja sie tego boje ? Potwornie!! A jak jest u Ciebie? Jakie relacje Was lacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj--
nas łączą relacje czysto kolezenskie , to kolega z roku , czasami nie wiem co mam myśleć bo on zachowuje sie inaczej w stosunku do mnie niz do innych dziewczyn ,wiesz takie zaczepianie , zagadywanie na wykładzie itp .. a moze sobie tylko to wkręcam:/ sama juz nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
Oj dokladnie. Ja tez mam czasami takie wrazenie, ze dla mnie jest inny. Widze ze skupia na mnie uwage, ze np. ja gdzies tam usiade jest wiele innego miejsca ale on musi usiasc kolo mnie, ze jak jest wokolo iles tam osob to on przyjdzie i pogada wlasnie ze mna. Tylko potem mysle tez ze moze to jest dla niego naturalne, takie hmm "po prostu" bez zadnego potekstu czy intencji,lubi mnie to przyjdzie pogadac ot co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj--
widze ze nie tylko ja mam takie problemy, ale nie wiem co mozna zrobic :( nienawidze takiej bezsilnosci :( tzn bezsilnośc jest tylko pozorna ,bo wiadomo mozemy zrobic pierwszy krok , ale to ryzyko ... ehhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaaaaaaaaaag
skad ja to znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham cię bardzo
jakie odrzucenie? jak on cos i ty cos, pamietaj ze to cos z czegos g;lebszego wynika, a nie widizmisie:) glebocy ludzie to i to cos glebokie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudooo
On jest wolny, niedawno rzucila go dziewczyna... Czasami opowiada jak sie czuje samotny bo nie mieszka w swoim miescie, nie ma tu zbyt wielu znajomych i takie tam... Tylko ja glupia na to jakos tak zwyczajnie reaguje przeciez moglabym powiedziec " dzwon kiedy chcesz, pojdziemy na piwo, pogadamy" i wiem ze dla niego na bank znalazlabym czas ! Tylko ja sie jakos na to zamykam mimo iz mi zalezy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh mam podobna sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka1234
Ja tez jestem w takiej sytuacji. TYlko u nas troszke dalej to zaszło. On nie raz sugerował mi ze mu sie poobał. Ale teraz sie zastanawiam czy poprostu nie zartował sobie, on ma taki styl bycia. Jest swietnym kumplem, ale wydaje mi sie ze cos wiecej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem tak jest, ze im bardziej chcemy tym bardziej sie boimy, ale zastanow sie czego ty sie boisz tak naprawde, przeciez nie musisz mu zaraz wyznawac milosci zapros go kiedys do domu na kawe (bo przeciez jest tu taki sam bez rodziny)...potem zapytaj go delikatnie czy widzial taki a taki film bo szukasz milego towarzystwa, itd, itd...zobaczysz jak bedzie reagowal, mysle ze szybko zalapiesz czy on jest gotowy na wiecej...bo byloby szkoda jakbyscie oboje przegapili taka okazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehlife
ja tez czuje COŚ do kolegi z roku, on czasem zagaduje mnie na gg, pytając o godziny zajec, jakies inne sparwy zwiazne z uczelnia itp, ja staram sie byc miła, odpowiadac równie w wesołym tonie, ostatnio udało mi się ładnie wplątać element flirtu z nasza rozmowę, a on nie podjął się jego kontynuacji, od razu sie pozegnał:((((...i niestety przejrzałam na oczy, ze on chce tylko konkretne informacje, ze jego zaczepki na gadu nie ą pretekstem do NICZEGO :(((( cholera On tak bardzo mi sie podoba...DAMN IT, sama sobie w mawiam, ze mu sie podobam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupuppupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
boże jakbym słuchała siebie. mam super kolegę, na którym już od wielu miesięcy mi zależy, staram się jakoś dać mu do zrozumienia, że jestem nim zainteresowana. wydaje mi się, że traktuje mnie inaczej niż inne koleżanki, ale potem myślę, że może widzę to co chcę. jestem sparaliżowana strachem, bo chcę czegoś znacznie więcej, a boję się ośmieszyć, boję się być odrzuconą i stracić tak fajnego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×