DZIECKO TAK

Witam Kobietki! Ale miałam noc, już myślałam, że się zaczęło. Nie mogłam spać, wciąż wstawałam, do teraz plamię - lekarka powiedziała, że tak będzie...na przemian było mi zimno i gorąco.....w dodatku chyba miałam skurcz - ale tylko jeden i do końca nie jestem pewna czy to było to...dziś jestem wypompowana, leniuchuję cały dzień. Muszę się tylko zmobilizować i iść po rybkę na obiad, dla Maleństwa chcę się dobrze odżywiać, choć nie mam za bardzo apetytu...czuję, że to już blisko, a może po prostu za dużo o tym myślę??? Magda! Niestety nie mam wydruku z wczorajszej wizyty. Mogę podać Ci dane z tej poprzedniej kiedy waga wychodziła niecałe 2300 - to było 3 tyg temu.

aniaania oki :D to poprosze bo mi podał wymiary a wagi nie... :( nie chciała Ci nic mówic ale właśnie ten masarz szyjki jest takim przyspieszaczem porodu... a skurcz mogł wyglądać tak że czułaś jakby dziecko napierało ci na caaały brzuszek i cie dusiło??? wtedy robi sie twardy caaaly i przynajmniej ja tak odczuwałam, robiłam się czerwona i czułam jakby mi dziecko przeponę chciało zgnieść...

To skoro ta lekarka tak nam \"wymęczyła\" Anię to teraz pozostaje nam tylko czekać, aż Ani rodzinka się powiększy :P :P :P Trzymam kciuki

Witam!!Nie wiem czy mogę się dołączyć do rozmów bo tu już widzę same mamcie a ja dopiero nabieram chęci na powiększenie rodziny.Ale ciekawa jestem waszych doświadczeń z porodu no i pierwszych dni i tygodni z maluchem w domu????Pozdrawiam

zapracowana---->zapraszmy. nie wszystkie są jeszcze mamcie (jak to ładnie określiłaś) pozdrawiam.

zapracowana__________witaj,zapraszamy do pogaduch:))) wica_______bede odpoczywac jak,.,,,,dziecko mi sie urodzi;) Witajcie My juz na week u tesciow, standardowo. Jestem wsciekla tak ze...az opadlam z bezsilnosci bo... w srode wieczorem padl nam dysk twardy w...laptopie!!!!!! Cala moja praca,caly dorobek: dokumenty, diagnozy,opisy, programy,rozklady materialow do pracy: wszystko poszlo w piz**!!!!!!!! Maz wzial go wlasnie, pojechal odebrac zamowiony dysk, ale....niz juz nie idzyskam...Az nawet nie mam sil pisac na ten temat:/ Bylam teraz szybko u gina:zmienil godziny pracy, na 15:00 ide.Pogoda obrzydliwa,cisnienie niskie, deszcz leje non-stop,czarno na dworze: ja pracowac nie moge w takich warunkach!!!!!!!Rano sobie zmierzyam cisnienie bo az sie przewracalam: 80/50: mowi to samo za siebie.... Mam nadzieje ze tak jak prognozuja od przyszlego tygodnia slonce i normalna pogoda.... Znow czeka mnie rozstanie z Mezem:wczoraj przyszlo skierowanie na rehabilitacje do sanatorium: bedzie jechal 26 maja na.....3 tygodnie: znow sama zostane w domu.... Nawet nie chce o tym myslec.... Milego dnia poki co

hej! bardzo Ci joannaz wspolczuje.Nie wiem co ja bym zrobila w takiej sytuacji.Piszesz o rozkladach, jestes nauczycielem??

Dziękuję za zaproszenie..:)Wiecie co dziewczyny ja to się trochę boję tego przyszłego macierzyństwa.Że sobie nie dam rady,że coś się dziecku stanie,że mało miejsca w domu,że kredyt ma głowie.......to chyba świadczy o egoiżmie co???A poza ty wszyscy się interesują a kiedy i kiedy to dziecko szlak mnie trafia jak się tak wszyscy wpiep.....Jesteśmy z mężem rok po ślubie.A może ja po porostu nie jestem jeszcze gotowa,mogę przecież nie??Chociaż mam 29 lat.Jak było u was ta ciąża to raczej taka świadoma była,czy może z przypadku :)I w jaki wieku jesteście ...jeśli wolno oczywiście:)

Mam kryzys. Jest 15, a mój mąż od momentu, gdy przed 8 wyszedł z domu nie raczył się odezwać. Nie wysłał nawet skrótkiego smsa z pytaniem jak się czuję.......chociaż wie, że całą noc się męczyłam...zresztą tak samo było wczoraj. Wiem, że ma dużo pracy, ale czy to zwalnia Go z pamięciu o żonie i dziecku? W dodatku gdy jest tydzień do terminu? Ryczeć mi się chce, właściwie jak to piszę to już ryczę.....

Dopiero teraz przeczytałam wpisy, które doszły. Zapracowana - witaj - u nas to raczej same świadome mamusie bądź przyszłe mamusie. Mogę napisać o sobie, że dziecko postawi mój świat do góry nogami, jestem w trakcie studiów, właśnie zlikwidowali moją firmę, ale gdy podejmowaliśmy decyzję o dziecku bardzo chciałam uszczęśliwić mojego (jeszcze wtedy) chłopaka i może nie sądziłam, że tak szybko się uda. Teraz kocham z całego serca tego Maluszka, którego noszę w brzuchu i wiem, ze musimy sobie ze wszystkim poradzić, a co do kredytów i całej reszty - u nas jest tak samo, ale teraz chyba nie można inaczej żyć. Magda! To z ostatniego usg z przed 3 tyg- jeżeli będziesz potrzebowała rozwinięć skrótów to daj znać, mam gdzieś rozpiskę: AC 295,6 mm 33W+5D FL 65,5mm 33W+5D BPD 89,3 mm 36W+1D EFW 2291g GAm: 34W+4D Aha AC to obwód brzucha. Pozdrawiam

martuśa____owszem:) aniu: to normalne,faceci tacy sa. WIedza jak jest, kochaja, bdaja ale...jak pracuja zapominaja o Bozym Swiecie,norma;) Ja wrocilam od gina,poprawilam sobie humor, takiej wizyty jak dzis to....jeszcze nie mialam Z Malym wszystko ok.Serduszko pieknie bije,siorka pokazal jak na zyczenie: mam 2 zdjecia fujarki,zesmy sikali jak pozowal! Jak na zyczenie:jak mowilam tak pokazywal i sie ustawial:))) Wazy 800 gram:normalnie prawie kilo! Przeplywy w serduszku ok:) A teraz troche wymiarow: HBD: 6,3 cm ( wymiar dwu-ciemieniowy) HC: 23,2 cm (obwód głowki) AC: 21, 0 cm (obwód brzuszka) FL: 4,5 cm (długośc kości udowej) Normalnie calkie spory chłop;) Mam skierowanie na HBS, WR i test obicazenia glukoza (na ktory biore pare cytryn bo zwymiotuje bankowo....) A zeby bylo smieszniej na koniec USG gin... przelaczyl na 10 minut na....4D Ujecia byly wyjatkowo superasne:))))))To na poprawe humoru mi zaserwowal:) Nastepne USG za 3 tyg, w miedzyczasie kontrol z wynikami:)

Ja wiem,że teraz nie można żyć bez problemów dnia codziennego....tylko czy ja dam sobie z tym wszystkim rade.Mamy z mężem własną firmę całkiem nieżle prosperującą i rozwijająca się w dość szybkim tempie.I właśnie teraz ten rozwój osiąga dość zawrotne tempo.No i właśnie nie wiem czy to bjest właściwy moment na dziecko.Ale czy tak naprawde jest jakiś właściwy moment...chyba mam doła może ja poprostu chce mieć wszystko zabardzo poukładane,może powinnam zaufać naturze i wierzyć,że dam sobie z tym wszystki rade choćby nie wiem co.Z firmą tak było i proszę udało się....

zapracowana___________nie \"tacy\" ludzie maja dziecko,daja rade i zyja:))))Uwazam ze to najmniejzy problem:))))) Takze do dziela: bedzie dobrze:))) witajcie Ja juz od godz na nogach: Syn mnie obudzil namietnie kopiac pod zebra:jak codzien;) Musialam isc jesc: o 7:00 codzien sniadanie jemglodny byl:)))))

Ps. jestem 8 kg na +: w koncu sie ruszyla waga :))))))

aniaania - szczerze to myślałam ze cos wyczytam z tych wymiarów, ale nie udało sie... a tu są mojej niuni wymiary... : BPD 95= 37 hbd ABD 98 = 38 hbd FL = 72 = 37 hbd mierzył też brzuszek, ale nie wpisała pielęgniarka, a ja nie pamiętam ile było... a ty sie chłopem nie przejmuj, moj tez potrafi się cały dzien nie odezwaci puzniej dostaje rugi w domu. :P bo oni nie myślą o tym ze ktos sie o nich martwi i zastanawia czy sobie aby w robocie nic nie zrobil... ale chłopy takie już są... ;)

Dzień dobry! Po ostatniej nieprzespanej nocy dziś spałam jak anioł, po raz pierwszy od dawna czuję się wypoczęta, a może też dlatego, że poleniuchowaliśmy w łóżku, Mąż zrobił kawkę, potem śniadanko, od razu mam lepszy humor. Co prawda rano spanikowałam, bo Mały nie obudził mnie kopniakami i już się schizowałam, że będziemy musieli jechać do szpitala. Ale po rozmowie z Nim w końcu łaskawie się ruszył - pewnie nastrój miała taki jak wczoraj mamusia i nie chciało Mu się nawet palcem kiwnąć. Ale już jest ok:) Madziu! Widzisz, co usg to inny wydruk, potem będziemy porównywać wagę - gdy Maleństwa będą już na świecie:) Miłego dnia Wam życzę!! Buziaczki!!!

aniu_______na dworze niskie cisnienie,brzydko to i dzidzia leniwa Ja bylam w miescie, zakupy przynioslam,obiad przygotowalam, normalnie nog nie czuje i krzyza... Ale nie pada,chlodniej za to slonko pomalenku wychodzi:)

Puustki, cóż weekend zapracowana------> myślę że każda z dziewczyn ma lub miała obawy czy da sobie radę. A człowiek jest tak skonstruowany że musi dostosowac się do istniejącej sytuacji ... Aniaania----> te typy (faceci) tak maja, po prostu nie zastanowią się chwili że my się martwimy o nich i ze mogliby dać znać że \"żyją\" i \"pamiętają\" o nas... ale przeciez jak są naprawdę potrzebni to są na właściwym miejscu miłego odpoczynku dziewczyny

Dziś się dowiedzieliśmy, że nasz Michaś będzie miał kuzyna!! Siostra męża jest w ciąży, zdecydowali się na drugie dziecko. Super, bo między naszymi maluchami będzie nieduża różnica:)

a z mężem ok - chyba miałam po prostu jakiś słabszy dzień......kocham Go przecież nad życie i On mnie też:)

i to jest Aniu najważniejsze Duża buźka

Dorotka:) a myślałam, że wszystkie odpoczywają...

ja dziś mam strasznie nerwowy dzień i przysiadłam na chwilkę odreagować :P :P :P a niestety na odpoczynek nie bardzo mam co liczyć :( :( :( dziś goście-jutro też i mimo iż cieszę się z obu wizyt to biorąc pod uwagę tydzień w pracy, nieprzespane noce i nerwy jakie mnie tłuką to niestety tylko się wymeczę... ale Wy odpoczywajcie spokojnie :)

[url=http://www.slub-wesele.pl]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070518134553.png

to była próba, teraz powinno być w stopce:) Dorotko! Nie stresuj się, duża buźka!!!!

widze ze na suwaczku masz końcowe odliczanie :D :D :D fajnie...

coś nie działa, tylko dlaczego????????????????????przecież skopiowało tak samo, help!!

a może jak kopiowałaś to podobno doskakują jakieś procenty itp. i je trzeba usunąć już po wklejeniu i wtedy jest ok... ale podkreślam podobno, bo niestety sama nie wiem, (gdzies kiedyś ktoś na forum coś takiego pisał)- ale genielne zdanie mi wyszło- nie ma co :P :P :P

końcowe, końcowe, jakoś nigdy się w to nie bawiłam, a dziś \"wpadły mi w ręce\" a właściwie w oczy suwaczki i zapragnęłam też mieć:) tylko kurde dlaczego nie działa, co robię źle???????????? kolejna próba

zwróc uwage jak wejdziesz w ten link to po png jest jeszcze %3C/i i chyba to trzeba wywalić mam nadzieję :P