joannaz 0 Napisano Listopad 7, 2007 aniu,bo wiecznie sie czepia mnie,mojego dziecka i tego co robie, ja jeszcze ANI RAZU jej nie powiedzialam slowa na temat corki,wiec sie niech ode mnie odczepi raz na zawsze!!!! Zazdrosci:niech zacznie robic jak ja i po sprawie!!!!! Ubralam W w te rajtuzki,wyglada cudnie, tzn maly--dorosly,buhahaha:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jeje Napisano Listopad 7, 2007 czytam was od roku,wszystko fajnie ,pomału zaczynam starania,czytając o waszych perypetiach jakoś wstępuje we mnie nadzieja:D,wydaje mi sie jednak ze topik upadnie,joannaz wie i robi wszystko najlepiej a jej dziecko pewnie już niedługo przerzuci sie na schabowe i pójdzie do pracy,tak czy inaczej pozdrowienia dla wszystkich maluchów:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Listopad 7, 2007 jeje__dokladnie jak piszesz,a Ty bedziesz jego szefem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Listopad 7, 2007 jeje --- he he he nieźle :) podobnie pomysłałam :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DorotkaM 0 Napisano Listopad 7, 2007 Hej! Oooo zawrzało... :D :D :D i po co? :P :P :P Aniaania----> ale fajnych kumpli ma Michaś :) a będzie kiedyś z niego przystojny facet oj będzie LAdy---> super Ci się córy prezentują Maruska, oli, kasik, wica, doth_s, joannaz, magda, panimisiowa, listka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Listopad 7, 2007 dorotka:napisalam wyzej do Ani po co,a raczej d;laczego:) Niech sie kazdy zajmie swoim tylkiem a nie innymi a bedzie w porzadku jak Twoje przeziebienie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DorotkaM 0 Napisano Listopad 7, 2007 Właściwie już po... może się czuję ciut rozbita, ale generalnie wydaje mi się że bardzo łagodnie to przeziębienie przeszłam...bez komplikacji (katar właściwie trzydniowy) jest ok! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Listopad 7, 2007 dorotka to w porzadku:) teraz taka pogoda ze Boze ratuj:/:/:/ I same zarazy w powietrzu, juz niech mroz przyjdzie to to wymrozi:/ Lece dziecie kapac,potem do lozeczka lulu i...chwila dla mnie w koncu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DorotkaM 0 Napisano Listopad 7, 2007 pogoda pogodą, ale głupota też moze być porażająca ( zamiast załozyc ciepłe buty poszłam w jesiennych na cmentarz i to się odbilo) ale rzeczywiście przydałoby się ciut mrozu by wybić zarazki :P :P :P miłej kąpieli :P :P :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka777 Napisano Listopad 7, 2007 Ladybird, Podczytuję ten wątek od początku. Pisałaś już chyba 100 razy, że już nie będziesz tu zaglądać i nie zaglądaj jak nie masz ochoty. Wszystkie dziewczyny są miłe i bardzo fajne i Ty też kiedyś taka byłaś. Przestań się czepiać joannyz. To Jej sprawa jak żywi dziecko, jak je ubiera, wychowuje etc. Po co ta dosadna krytyka? Dziewczyny też nie zawsze się z Tobą zgadzały, ale nie pisały Ci takich przykrych rzeczy. Jeżeli się z czymś nie zgadzasz to masz prawo o tym napisać, ale po co zaraz atakować kogoś. Każda Mama chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Również joannaz. Uwierz mi. Pozdrowienia dla wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka777 Napisano Listopad 7, 2007 joannoz, Przepraszam, że tak się wcięłam w temat. Wiem, że mnie to nie dotyczy, ale nie mogłam się powstrzymać. Moja rada: nie reaguj na te prowokacje, a problem zniknie. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Listopad 7, 2007 biedronka, a to mnie zdziwilas teraz i zaskoczylas:))) Zapraszamy do pisania z nami:))) Nie reaguje,mi to wisi,ale...krew mnie zalewa jak dotyczy to...mojego dziecka:))) Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka777 Napisano Listopad 7, 2007 joannaz Dziękuję za zaproszenie do pisania, ale chyba do Was nie pasuję. Nie mam dziecka, chociaż bardzo bym chciała. Staramy się o dzidzię, ale poprzez metodę in vitro. Dziś miałam drugi zastrzyk z Decapeptylu w brzuch, jestem na długim protokole (małolepsza wie pewnie o czym piszę). Ale szans nie mamy dużych na powodzenie. Lekarze mówią otwarcie. Nie mam doświadczeń macierzyńskich, aby się z Wami dzielić i wymieniać nimi. Ale obiecuję, że jak kiedykolwiek będę w ciąży od razu dołączę i zasypię Was pytaniami :-) Wielki buziak dla Wojtusia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Listopad 8, 2007 biedronka hmmm a mi tu na znajomą osobą wyglądasz jeśli wiesz, ze ktoś do mnie miał pretensje o coś tam.... a tego nie pisał hmmmmm ciekawe :) skąd to wiesz :) tzn jeśli podczytujesz ten wątek od dłuższego czasu to powinnaś zrozumieć dlaczego mnie pewne sprawy u Joasi złoszczą.... co nie znaczy, że samej Joasi nie lubię :) Mam jednak prawo nie zgadzać się z tym co ona robi - ale jak ona robi to jej sprawa przecież. To cała filozofia :) Dzieciaczka ma ślicznego i to jest najważniejsze :) Tu niebawem będzie fanklub Mój i Joasi he he he! Joasia nie masz się o co obrażać na mnie ale niestety nie popieram tego jak małego odzywiasz. Wiem, że nic nie zrobię tak samo jak wiem, że nie chcesz dla niego źle! :)) Wyraziłam tylko moje zdanie i moje niezdowolenia biedronka o dziwo o nicku podobnym do mojego - jak widzisz nie wchodzę tutaj regularnie od dłuższego czasu a pojawiam się sporadycznie i nawet jeśli napisałam, że nie będę wchodziła nie napisałam, że wcale tutaj już nie wejdę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Listopad 8, 2007 biedronka --- życzę Ci jak najlepiej z zaciążeniem oby Ci się udało!! Nie trać wiary... ona czyni cuda a wiem to po sobie :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Listopad 8, 2007 biedronka______o raju,wspaniale,trzymam kciuki aby sie Wam udalo Nie wazne jak:wazne ze pojawic ma sie dzidzius:) Pasujesz do nas jak najbardziej;kazda z nas sie tu starala i czesc dalej stara o dzidzie:) Pisz co u ciebie,jak rozwinela sie sytuacja, zycze II kresek i wysokiej Bety z calego serca:) Co dopoprzednich postow:masz racje,najlepsza rada to nie reagowac,\"nie czytac\", ignorowac i omijac kolem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaania 0 Napisano Listopad 8, 2007 Ale się dyskusja rozwinęła!!!!!!!I widzę, że mamy podczytujących!!! Zapraszamy do pisania. A Wy laski się nie wkurzajcie!! Ja mialam dziś masakryczną noc, nie wiem co było Małemu, znów budził się kilka razy, raz obsikał śpioch i musiałam Go przebrać, a przebieranie w nocy kojarzy Mu się ze szpitalem - tak sądzę, bo krzyczy identycznie jak wtedy, gdy dostawał zastrzyki...poza tym wariuje od 6 i ani myśli o drzemce.... pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
listkaa 0 Napisano Listopad 8, 2007 ooo ooo ooo, ale dyskusja!!!! Kobity, zbyt emocjonalnie do tego podchodzicie! Ja np nie podzielam zdania joanny w sprawie żywienia, ale też jego nie neguję (dlatego się nie wypowiadałam na ten temat). Z tego co wiem odnośnie żywienia obecna szkoła mówi, by czekać do końca 4go miesiąca, ale szkoła wg której nas wychowywali rodzice była zdania, ze takie dokarmianie należy wprowadzić już po 3cim czy w 3cim - dokładnie nawet nie wiem... Wyczytałam gdzieś tam, że nie dokarmia się przed ukończeniem 4go miesiąca, ponieważ układ pokarmowy nie jest jeszcze dostatecznie wykształcony i takie wcześniejsze dokarmianie może być przyczyną alergii u dziecka. Właśnie MOżE czyli nie musi...:) Korci mnie, owszem, by tez już popróbować nowych posiłków z Mają, ale się powstrzymuje, bo tak sobie myślę -to tylko 4 miesiące, potem by poznać wszystkie smaki będzie miała całe życie. joanna______________kupiłam wczoraj DISNE MAR i oczywiście na sobie tez wypróbowałam. Moim zdaniem dobre. Tylko dziś rano Maja miała taką flegmę, tzn tak charczała, że zastanawiam się czy to z noska tyle tego było, czy może ona ma chore gardziołko...nie wiem czy nie iść do lekarza. Jeżeli to z noska, to pomyśli sobie o mnie nasz pediatra, że jestem jakąś nawiedzoną hipochondryczką!!! aniania_____________bardzo współczuję nocy i szkoda mi Misia. A może skoro on tak źle śpi pozwól mu spać z Wami dopóki nie odzyska poczucie bezpieczeństwa. Wiem, że to niemądry pomysł, ale szkoda mi go bidulka:( Maja zasypia w naszym łóżku sama albo przy niej leżę a potem ją przenoszę do łóżeczka. A co mi tam, tak ją kocham i ona jeszcze niewiele rozumie. jak już będzie rozsądną dziewczynką, wtedy się za nią wezmę jak ala superniania! Ha ha ha :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Listopad 8, 2007 Aniaania wczoraj nie tylko dzieci miały ciężki dzionek ale i ludzie.... nawet sobie nie wyobrażałam, że w jednym dniu tylu znajomych będzie go ciężko i czasami ze skutkami negatywnymi przechodziło :(( Julka moja wczoraj po raz pierwszy płakała wrrr ale jak płakała - nie mogłam jej uspokoić i dopiero zmęczenie i sen przyniosły jej ukojenie... chyba popełniłam wielki błąd nie pozwalając jej płakać :(( teraz mam za swoje - jak się rozryczy to na całego :(( Listeczko --- nie zaszkodzi jak będziesz psikała wodę do noska małej ale tak jak pisałam wcześniej jeśli masz pokarm w piersiach to Twoje mleczko możesz jej do noska wkropić... Pomaga bo sama sprawdzałam :)) i nie tylko Ja :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaania 0 Napisano Listopad 8, 2007 Listko - jeśli nie jesteś pewna to wart udać się do pediatry, lepiej żeby obejrzała Majeczkę:) a co do spania z nami to Michaś niestety tego nie potrafi- tzn nauczony jest zasypiania samemu w łóżeczku, a do naszego łóżka bierzemy Go tylko rano, a to jest dla Niego już czas zabawy i tak właśnie kojarzy Mu się nasze łóżko......czasem chciałabym Go przytulić i się z Nim zdrzemnąć, ale nie da rady... Lady;) a co się stało, że Julka tak płakała??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DorotkaM 0 Napisano Listopad 8, 2007 Witam! Odebrałam sobie dowód, ale wróciłam do domu mokra jak kura (tak mi było goraco) Aniaania---> strasznie mi szkoda Twojego maluszka... kurcze jak mu pomóc? biedronka-----> trzymamy kciuki za \"dobry\"efekt listkaa------> każda matka hipochondyczka jeśli chodzi o jej dziecko...poza tym uważam ze lepiej dmuchać na zimne niz sie sparzyć...i lepiej iść 10 razy bez potrzeby do lekarza niż raz coś przegapic (no ale też w granicach rozsądku :P ) Lady Kasik, wica, oli, doth_s, maruska, magda r., panimisiowa, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
listkaa 0 Napisano Listopad 8, 2007 Lady__________________pokarm mam, bo jeszcze karmię - co prawda tyle co nic bo w nocy i może raz w dzień -ale oczywiście spróbuję:) Właśnie, dlaczego julka tak płakała? Maja miała wczoraj dobry dzień.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Listopad 8, 2007 Listka troszkę z mojej winy.... Julka była śpiąca i marudziła jak zawsze. Niestety noszenie na rączkach nie pomagało i dalej marudziła, położenie jej do bujaczka, łożeczka - zero efektu było jeszcze gorzej :( Zaczęła tak marudzić, ze położyłam ją w sypialni na łóżku jak popłakiwała a Ja sama poszłam do łazienki zmyć maseczką i z nadzieją, że się uspokoi ( wiele razy się tak uspokajała) niestety jak wróciłam po chwili darła się w niebo głosy :( Nic już potem nie pomagało... rozebranie pampersa, ciepła woda przy myciu pupci - wszystko co pomagało wczoraj NIE! Mnie ponosiły w tym czasie nerwy z bezsilności i tylko ją rozdrażniałam wszelkimi metodami uspokojenia! Zaczęła tak płakać, że nawet noszenie nic nie dało.... chodziłam z nią i śpiewałam jej też nic... po prostu wszelkie metody zawiodły! Ryczałam z nią :(( Zmęczona tym płaczem Julcia sama zasnęła - ale co chwileczkę przebudzała się z wrzaskiem... Nie wiem co źle zrobiłam po prostu nie wiem :( Julka nawet na ostatnim szczepieniu tak się nie darła! Poczułam się jak zła matka.... to było straszne i nie chce tego więcej przechodzić... Julcię sen uspokoił a mnie martini jak było po wszystkim :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Listopad 8, 2007 Listko --- to metoda laseczek z forum - sprawdzałam - pomogło :)) pokarm też jeszcze mam :)) ale już nie karmię :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Listopad 8, 2007 listkaaa___moj W do dzis po nocy ma w nosku jakas zbieranine, zakrapiam mu co rano i przechodzi:) Ale jak cie niepokoi to.....wizyta u lekarza nie zaszkodzi:) Wrocilismy z W ze spacerku,zimno jak cholera,ale chwilowo nie padalo:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Listopad 8, 2007 ps.pamietacie jak Wam pisalam o cenie fot 10x15 u mnie? Ze niby po 30 iles groszy? Dzis sie dowiedzialam dokladnie: 29 groszy jedno, powyzej 500 szt 19 groszy!!!Wiec wole wywolac 501 szt i dac niecale 100 zl niz 300 szt i....tez prawie100! Jeszcze 10 dni i skocze:) Oraz.....zakupie jakies sliczne,chlopczykowe albumy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aniaania 0 Napisano Listopad 8, 2007 Aśka - ceny suuuper!!!!!!!Tylko pozazdrościć, ale u Ciebie wszystko tańsze, więc co się dziwić...możesz pstrykać do woli!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaz 0 Napisano Listopad 8, 2007 aniu,nie wszystko,akurat zdjecia,a tak wszystko drozsze!!! Np. jak u mnie pomidory byly po 3zl,tu....6,50 Jedzenie jest duzoooooo drozsze,a wiadomo ze najwiecej kasy idzie na to:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ladybird76 0 Napisano Listopad 8, 2007 Zamieściłam kilka foteczek nowych Julcika mojego kochaniutkiego z jej pierwszej przeprawy przez zupkę ... pomalutku zaczynamy jeść :)) Rączki i nóżki machają niemiłosiernie przy tym, Ja mam problem z trafieniem do buzi bo mnie łapie za rękę - a siły ma bardzo dużo :)) no i ciągle przy jedzeniu gada - mała kochana zołza :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
listkaa 0 Napisano Listopad 8, 2007 Byliśmy z Mają u lekarza. Na szczęście prócz tego okropnego kataru nie dzieje się nic złego, ale dostaliśmy nowe krople do noska i syrop MUCOSOLVAN co pomoże jej w odkrztuszaniu, sól fizjologiczną mamy stosować bez ograniczeń i 2 * 4 krople. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach