wpiszcie najgorszy alkohol jaki zdazylo wam sie pic

dla mnie: 1.gin 2.wodka z cola 3.piwo wolt

aha i jeszcze spityt rozrabiany, nigdy sie bez rzygania nie obeszlo

żobrówka

-koniak -piwo carmi -piwo vip -premium brzoskwiniowe -spirytus rozrabiany

Sobieski waniliowy zapijany sokiem porzeczkowym------ zyciowa porazka :-) poza tym, jakas mietowka mieszana ze Sprite, smakowalo jak plyn do naczyn Ludwik :) a reszta ujdzie, jaboli nie probowalam, wiec sie nie wypowiem. Gdzies tam po drodze widzialam wymienione Ouzo ----> popieram paskudztwo.

herbata z wódką

A pamietam jeszcze jeden myk.... pilam z kolezanka wodke po kryjomu u niej w domu :-) i nie mialysmy zapity to popijalysmy kompotem jablkowym, skolei innym razem z braku zapitki wspomagalam sie herbata mietowa :-)

cydr jablkowy

wódka słowacka nikolaus -ochyda w smaku ,urwany film, żyganie podczas zgona i przeklinanie i obrzyganie samej siebie :O śliwowice- rzyganie całą noc i smak ochydny śliwowica łącka- fuj szampan słowacki taki niebieski- fuj karmi, słodkie piwo - co tu dla kobiet? syf wódka niagara -blee przepalanka krakowska - bleee

Karmi to nie alkohol. Kupilam ostatnio PIWO Karmi Selua, patrze a tu: alkohol nie wiecej niz 0,5% :o I jeszcze niedobre bylo:P

jestem tego samego zdania co do piwa carmi, nie dosc ze alkoholu w tym prawie wogole nie ma to jeszcze ohyda ze wypic sie nie da

pamiętam jak dziś.. 1 rok studiów, impreza u kumpeli i wściekłe psy (wódka+ sok malinowy+ tabasco) serwowane przez "znawce tematu" ;) pierwsze 4-5 całkiem smaczne, po kilku następnych kolejkach koledze chyba sie rączki zaczeły trzasc i proporcje zdeczka pomylił.. no i sypneło sie chłopakowi od serca! :D a fuj ! Reszte imprezy spedziłam nad miską..uraz mam do dziś przez 3 lata paskudztwa do ust nie wziełam :)

BLE !

ja zlych doswiadczen z krwawa mary nie mialam ale nie trawie tego swinstwa bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Dla mnie najgorsza jest WHISKY, obojętnie jaka i z czym. Zbiera mi się na wymioty, jak tylko czuję jej zapach.

Ciepły spirytus ROYAL z plastikowej butelki mieszany z kranówą i pity pod kranówę.

myslalam ze starogardza bedzie cieszyc sie wiekszym powodzenie co od ohydnosci ;) tak na marginesie jest produkowana u mnie w miescie :D i tez za nia nie przepadam :p

samego w sobie jakiegos mega oblesnego alkoholu nie pilam ale zdarzylo mi sie wsciekle psy popijac piwem fuuuuuuujjjjjjj jednak wodka z slodkim sokiem malinowym i ostrym tabasco popita gorzkim piwem to jest pomylka :/

acha i nie pijam zadnych tych piw smakowych typu gingers, redds itd. :/ porazka, jak to w ogole mozna pic :/

redss jeszcze moze byc bo po prostu z sokiem malinowym ale gingers sie zgadzam i piwo KARMI ,jezeli to wogole zasluguje na miano piwa

Starogradzka, lub rozne wynalazki bimbrowe

starogardzka dobra, ale często ją podrabiają i nie wiesz na co trafisz:P Premium orange czy lemon- po kacu nie weźmiecie już do ust

brzoskwiniowe

Bimber Zdzicha. Piłam ze 20 lat temu i do dziś wspominam. Z niesmakiem. :P