Gość Ewa----- Napisano Lipiec 23, 2008 No widzisz Eleonorka jednak sie zgadalysmy hehehe poprawilas mi humorek...a teraz ide spac juz dostalam pomoc w zasypianiu :-) Dobranoc wszystkim :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa----- Napisano Lipiec 23, 2008 Timonka ja tak dobrze nie trafiłam....ale mam was to mi wystarcza w 100% :-) juz mnie muli ide spac bo znowu nie bede wiedziala kto mi zamknal laptopa. Wprowadzilam haslo heheh zeby wrazie kimki mocnej nikt mi nie grzebał :-) Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eleonora771 0 Napisano Lipiec 23, 2008 Ewa ciesze sie ze ci poprawilam humor i jeszcze raz słodkich snów, do juterka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Lipiec 23, 2008 Spiące Serce ty się obudź bo widzę że w jakąś stagnację popadasz. Czytam Cię i stwierdzam że sama się nakręcasz a wszystko to okraszasz chęcią wzbudzenia u innych litości swoją sytuacją. Ok masz to u mnie i u innych na tym forum bo po to jesteśmy ale od samego pocieszania nikt jeszcze nie wyzdrowiał. Masz przejrzystą sytuację- bolą cię węzły, boisz się że masz coś z tarczycą. Co wiec robisz? idziesz i robisz sobie najzwyklejsze w świecie USG u byle lekarza bo to co opisujesz to nawet ślepy wykryje. Po co się zadręczać i popadać w paranoje. Idź zrób to USG a po wszystkim napisz nam co i jak. Niech mój ton cie nie oburza ale czasami trzeba dać klapsa, ot tak żeby ktoś zaskoczył no nie ?:) Sam dzisiaj byłem na USG. 3 węzły nakłuwali mi łącznie 5 razy. Lekarz w kółko pytał tylko czy nie boli a ja w myślaś darłem się na niego- kłój i nie gadaj tyle, taki ból to nie ból! Ostatnio postarałem się zdusić w sobie swoją wrażliwość. Na razie zaskutkowało to tym że póki co nie jestem nawet ciekawy wyników biopsji. Pewnie to się zmieni na dzień, dwa przed ale póki co mam to w nosie :) Z dnia na dzień jest fajniej. Co z tego że może znajdą mi coś w tych węzłach? Lekarze którym ufam zrobią z nimi porządek, wytną i wyrzucą do kosza. Co z tego że kolejna blizna więcej? Ponoć facet im ma ich więcej tym przystojniejszy :) Pamiętajcie nie można pozwolić by ta choroba zdominowała nasze życie. Uświadamiam to sobie za każdym razem gdy patrzę w niebieskie oczka mojej uśmiechnietej córci która patrzy na mnie z takim zaufaniem. Póki co jestem dla niej całym światem a ona dla mnie. Więc nie załamujmy się tylko żyjmy jak \"przed\" a ten epizod zapakujmy do jednej z wielu szuflad życia i zamknijmy na klucz. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Lipiec 23, 2008 Witajcie! Dawno tu nie zaglądałam bo postanowiłam udawać że mnie to nie dotyczy. Tak naprawdę dopiero do mnie dotarło co to oznacza. mam tu na myśli mój wynik his-pat \" carcinoma papilare typus folicularis\" - RAK. Dopadł mnie strach i to jaki. druga operacja i potem to całe leczenie nie przeraża mnie za bardzo, boję się że ten mój skorupiak jest już w kościach lub w innym miejscu. Przeglądałam to forum jeszcze raz od nowa i nie natknęłam się na nikogo kto by miał raka pęcherzykowego. Czy może się mylę. Ewuniu cieszę się że jest już po i że usunęli ci wszystko. Mi tego nie zrobili i ta moja droga trochę zboczyła z toru. Życzę ci oczywiście żeby wynik his-pat był jak najlepszy. Pozdrowionka dla was wszystkich GUZOWCÓW Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa----- Napisano Lipiec 24, 2008 Witam Koczelado :-) Kochana będzie dobrze. Wytną Ci teraz resztę i zobaczysz będzie ok. Musi być :-) innej możliwości nie ma. Po przeczytaniu powyżej wypowiedzi Marka uspokoiłam się. Jeśli mój wynik będzie zły to i tak nic na to nie poradzę, ufam moim lekarzom i wiem że robią wszystko i zrobią. Życie płata nam figla ale niestety nikt nie powiedział że nie ma w nim problemów i że jest tylko wspaniale. Kochana nie udawaj że Ciebie to nie dotyczy :-) my tutaj tęsknimy za Tobą a Tobie słoneczko w głowie udawanie :-) Jesteśmy jedną wielką rodziną :-)Pamiętaj :-) Ciesze się że mam usunięte wszystko i bez względu na wynik nie mam zamiaru rozpaczać...trzeba żyć dalej :-) Mamy rodziny i oczywiście zawsze możemy się wygadać na forum. Pozdrawiam cieplutko i 3maj sie.. p.s.Marek Twoja wypowiedz ostatnia zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Zgadzam się z Tobą do szufladki... :-) (nie narkoza juz nie działa heheh a czasami nie myśl że po tabletce na sen pisze :-)Mam super humorek aż sama się sobie dziwie... Miłego dnia wszystkim życze...buziaczki mega wielkie dla wszystkich a szczególnie dla Ciebie Koczeladko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Lipiec 24, 2008 Koczelada Szkoda, ze od razu nie trafilas na dobra biopsje, ale bedzie dobrze. EWA, jaken tez Ewa, nie moze byc zle. Zrobia Wam potem scyntygrafie i zobaczycie , ze w calym ciele nie bedzie sladu z raka, a jedynie w obrebie syi, jak u mnie. Teraz, za rada dr Marka :-) siedzie spokojnie i czekam na jod. MAREK mam nadzieje, ze u Ciebie bedzie tylko kwestia innej odpornosci po tych naszych tarczycowych przejsciach - nie wolno dac sie owiewac wiatrom i albo nosic huste na szyi albo przerzucic sie na meskie polgolfiki - sa zupelnie ?:-) seksowne. Na pewno cos Ci zona znajdzie co i Jej sie spodoba. Badzmy wszyscy dobrej mysli, a co na s nie zlamie, to nas wzmocni. A za rok, powaznie, jakies ognisko podwojnie usmiechnietych w Smiechowie przydaloby sie, oj przydalo. Pozdr ewa z Plocka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Lipiec 24, 2008 WITAM WSZYSTKICH. DO EWY. Widzę,że jesteś rannym ptaszkiem.Jak dziś samopoczucie? FAJNIE,że rozkreciłaś trochę forum,bo ostatnio panie były trochę senne i mało się wypowiadały.Ja też przestawiłam się na czytanie. Masz rację.Ostatnie zdanie z wypowiedzi Marka pasowałoby wydrukować wielkimi literami i powiesić w domu na widocznym miejscu.Zamartwianie się zajmuje nam nieraz TYLE CZASU, a można go spędzić przyjemnie z rodziną i przyjaciółmi. Ewuniu,dużo odpoczywaj i nie forsuj gardła,choć pisałaś,że jesteś gadułą.W ten deszczowy dzień życzę Ci dużo słońca w sercu. Pozdrowienia dla całej ekipy na forum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Lipiec 24, 2008 U kogo deszczowy, u tego deszczowy. Nad morzem świeci słońce :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa----- Napisano Lipiec 24, 2008 Majeczko samopoczucie wspaniale :-) zalezy jak na to patrzeć :-) Od rana słucham muzyczki :-) No jestem gadułą ale teraz za dużo nie gadam...może jakbym miała jakieś inne towarzystwo byloby inaczej ale dobrze mi w ciszy ;-) no a jeszcze mnie boli ;-) Mimo to mam ochotę śpiewać że mam wycięte to paskudztwo :-) Myślałam że będzie gorzej ;-) Ból do zniesienia...nie najgorzej.. .staram się o nim nie myśleć. Jakie pomysły na życie dostaje w tym szpitalu...wszystko chce zrobić :-) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Lipiec 24, 2008 DO MARKA Tobie to dobrze, u nas całe Podkarpacie od tygodnia tonie w deszczu. Mam jeszcze 2 tyg.do jodowania kiepska forma,a ta pogoda dobija mnie całkowicie. Z tymi oczami, to rzeczywiście tak jest,bolą jakbym naświetliła przy spawaniu. MAREK .czy mógłbyś mi napisać jakich objawów ubocznych mogę się spodziewać po jodowaniu? Mądre książki nie piszą nić konkretnego. Skoro masz slońce, to korzystaj, ale z umiarem.Zostaw trochę dla nas.Może też zaświeci. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość betka.2 Napisano Lipiec 24, 2008 CZESC WSZYSTKIM jestem 11 dni po jodzie mialam nadczynnosc i gozki dlatego lekarze postanowili mi go podac zamiast operacji bardzo sie balam ale jakos przezylam 6 dnia bardzo zle sie poczulam ale to podobno normalne mialam kilka dni placzacych hustawka nastrojow ale pozatym ok teraz jestem 11 dzien po jodzie i bardzo sie martwie poniewaz niektorzy mowia ze dostaje sie przy tym wytrzescczu od wczoraj mam dziwne dretwienie pod oczami az do kosci policzkowej i kolo nosa dziwny bol glowy nad oczami czasami jest ten bol tylko prawego oka to znaczy pod okiem kolo nosa bardzo sie przerazilam i niewiem co robic czy to moze zaczynac sie wytrzeszcz ? siedze i rycze szukam czegos na ten temat w waszych wypowiedziach i niemoge nic znalezc niewiem co robic czy to normalne? prosze niech sie ktos do mnie odezwie bede wdzieczna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa----- Napisano Lipiec 24, 2008 Witam ponownie ;-) Cały dzionek prawie przespałam...ale cisza na forum :-( I wiecie co nie wychodzę jutro do domu :-( Już się cieszyłam a tu rozczarowanie wielkie. Mam wyjść w poniedziałek rano :-( Już się nawet spakować dzisiaj chciałam a lekarz oznajmił mi że nie wyjdę jutro i tyle bo mam gorączkę. No już zostanę ;-( Nie mam wyjścia.... Powoli tracę pomysły na urozmaicenie sobie dnia...Chociaż czas nawet szybko leci :-) (jak śpie)hehe Buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Andi2005 Napisano Lipiec 24, 2008 Mam pytanie - odebrałem dzisiaj wynik histopatologiczny po wycięciu lewego guza tarczycy i częściowo tarczycy prawej wynik to : W obu płatach : Struna nodonosa z dość obfitymi naciekami limfocytarnymi i tworzeniem grudek chłonnych - co to ozancza? czy ktoś może z Was wie? Proszę bardzo o odpowiedź - bardzo się denerwuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAJKA60 0 Napisano Lipiec 24, 2008 DO EWY. Masz panie na gg.,więc i tak jesteś w komfortowej sytuacji.Ja miałam miłe panie w sąsiedniej sali,więc tam chodziłam na pogaduchy. Do domu nie masz się co spieszyć,lepiej zostać dłużej niż w domu panikować,gdyby było coś nie tak.Jesteś pod fachową opieką.A że nie wszystko jest ok.no cóż.................... Zdrowie ważniejsze,bądż dzielna.Wszystko inne to są bzdety,którymi nie warto sobie zawracać głowy. POZDRAWIAM. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Lipiec 24, 2008 Witam do Ewa Nie martw się zbytnio tym że zostajesz w szpitalu. W domu i tak nudziłabyś się tak samo jak w szpitalu. Róźnica byłaby taka źe w domciu nie wiedziałabyś co się z tobą dzieje, dlaczego ta gorączka a tak jak coś to lekarza masz pod ręką i to nie byle jakiego tylko specjalistę. Wyśpij się za wszystkie czasy. Ładuj energię a do domu jak wyjdziesz to już rana będzie ładnie podgojona i ty w lepszej formie. Rodzinka po powrocie nie da ci się wyspać bo przecież wszyscy będą chcieli odwiedzić chorą a to jest czasem bardzo męczące. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Lipiec 24, 2008 Do Homosapiens Z tym moim pęcherzykowcem jest tak ze dopiero po dokładnym badaniu his-pat materiału wyciętego podczas operacji tj. guza można go zdiagnozować. na zwykłej biopsji niestety można tylko określić że jest to guz pęcherzykowy, a czy jest to nowotwór łagodny np. gruczolak czy też złośliwy czyli rak to dopiero po wycięciu. procedura była u mnie dokładnie taka sama jak u Przerażonej. wycięto nam guza z całym płatem oraz część drugiego niezmienionego. Zostawiono tylko troszeczkę żeby nie pozbawiać nas hormonów. Różnica jest ta ze jej guz okazał się nowotworem łagodnym a mój złośliwym. Boję sie gnoja bo lubi dawać odległe przerzuty np. do kości i płuc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Lipiec 24, 2008 KOCZELADA Musisz sie obserwowac i robic usg, bo jesli drugi plat tarczycy zostal to rzeba go obserwowac. A scyntygrafie Ci robiono? pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa----- Napisano Lipiec 24, 2008 Dziewczynki macie racje. W domu dopiero bym siała panike...już to widze ;-)od zmysłów bym odchodziła... Znowu poprosze o cos na sen :-) Fajnie się zasypiało :-)Przynajmniej prześpie ten czas...heheh Eleonorka pisze że w domu mozna kielicha na sen :-) i taką dostałam ochote na zimne piwko ...mniam mniam a tu zostało tylko marzenie i pragnienie ;-) No nic muszę poczekać :-( a puki co będę się denerwować i patrzec na innych jak się delektują :-( ale poczekam Chyba ten szpital mi podzialal jakos bo mam dziwne pragnienia ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Lipiec 24, 2008 ilmar -;))odezwij sie bo sie martwie co z toba??pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Lipiec 24, 2008 EWA ciesze sie ze juz z toba calkiem dobrze-;))a do domku sie nie spiesz bo co w domu tylko bys sie denerwowala..pozdrawiam buzka.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ilmar 0 Napisano Lipiec 24, 2008 Timonka kochana moja!!! Wszystko OK :D Tylko moje GG siada. A telefon \"przywłaszczyła \" sobie moja córcia i dlatego taka cisza. Bardzo boję się przyszłego tygodnia. A Ty? Trzymasz się? To czekanie na wynik rozwala mnie doszczętnie. Chyba sobie drina walnę tak jak Ty ostatnio. Jak będę mogła odezwę się kochana. A jak nie to do spotkanka 6 sierpnia papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Lipiec 24, 2008 Do Homosapiens Ja nie bedę oberwować ja czekam na drugą operację która moze się odbyć dopiero po 3 miesiącach od pierwszej. Dopiero po niej scyntygrafia i jodowanie. Tak mi powiedziano. Niewykluczone że będę miała naswietlanie szyi, ale to wszystko zależy od tego w jakim stanie są moje węzły tzn. czy jest w nich raczek. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość timonkawd Napisano Lipiec 24, 2008 ilmar-;))bardzo sie ciesze ze wszystko O.K-;))tez sie boje jak cholera no ale co hmmm....co ma byc to bedzie...musimy byc dobrej mysli ze bedzie wszystko o.k-;)jak juz ci pisalam ja bede dzwonic w poniedziałek moze juz wynik bedzie jak bedzie wszystko dobrze to mi go poczta przysla a jak cos nie tak to bede musiała jechac na Poznan...ale niech lepiej poczta zarobi-;))pozdrawim serdecznie walnij sobie drina chyba mozna jak sie łyka hormony mi nic nie było to tobie tez nic nie bedzie heheh-;))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
homosapiens 0 Napisano Lipiec 25, 2008 KOCZELADA Trzymaj sie KOBIETO DOBRA :-) pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkasarza Napisano Lipiec 25, 2008 Witam wczoraj miałam USG tarczycy i mam taki opis jej może ktoś ma taki sam bo nic z tego nie rozumie a martwię sie bardzo : Tarczyca wyraznie niejednorodna o obniżonej echogeniczności z hormoechogennym guzkiem płata lewego w wielkości 6x9mm i w dodatku mam niedoczynność .Proszę o odpowiedz bo odchodzę od zmysłów i bardzo sie boję . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga68 0 Napisano Lipiec 25, 2008 Mariolkasarza -proponuje poczytać forum spokojnie, wiele Ci się rozjasni i bedziesz wiedziała co dalej robić. Guzek jest malutki i wazne jest jeszcze jego opis -unaczynienie, regularne kształty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkasarza Napisano Lipiec 25, 2008 aga68 właśnie więcej nic o nim nie mam napisane tylko to że jest hormoechogenny i nie wiem co to jest za guzek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga68 0 Napisano Lipiec 25, 2008 Mariolkasarza - echogenicznośc jest tylko jednym z parametrów opisywanych, który niestety niezbyt wiele mówi,normoechogeniczne (podobne do reszty miąższu) inaczej izoechogeniczne hypoechogeniczne (mniej odbijające ultradźwięki niż reszta miąższu) hyperechogeniczne (bardziej odbijające ultradźwięki). W badaniu USG możemy stwierdzić następujące cechy świadczące, że są to guzki „podejrzane” § Hypoechogeniczny guzek § Drobne zwapnienia w guzku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jezabel Napisano Lipiec 25, 2008 Do mariolkasarza , wiesz co? W sumie to możemy sobie rece podać, mój guzek ma identyczne wymiary jak Twój i mam niedoczynność. Zajadam euthyrox od 3 miesięcy, we wrześniu ide na powtórne USG. Euthyrox jest lekiem na niedoczynność ale to pewnie już wiesz, mnie po nim jest dużo fajniej, bo po ustąpieniu objawów niedoczynnosci wróciłam do swojej dawnej formy. Nie miałam zleconej biopsji bo mój guzek leży w cieśni i podobno pobranie materiału z tego miejsca jest trudne dlatego mój guz dostał kilka misięcy czasu na wyprowadzke. Jeśli bedzie oporny i np bedzie sie powiększał biopsja będzie nieunikniona. Pierwszy moment jest najgorszy bo samo słowo guz nie nasuwa specjalnie przyjaznych skojarzeń ale nie można dać sie zwariować. Trzeba żyć dalej nie bagatelizując sparwy ale też nie tragizująć zbytnio. Tak wiec działaj ale bądz dobrej myśli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach