Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia C.

H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

Polecane posty

Fajna jestem, chyba niedokladnie czytalas to, co pisalam. Ja nic nie wspominalam o pracy, ale o ogolnym narzekaniu. Nikt nie kaze pracowac kobietom w ciazy w trudnych warunkach i to jeszcze do 9 miesiaca. Jesli przeczytasz jeszcze raz moje wypowiedzi to zauwazysz, ze mialam na mysli cos zupelnie innego. Chodzilo mi o to jakie podejscie do ciazy maja niektore kobiety i jak zaznaczalam to nie jest tylko ich wina ale wina lekarzy ktorzy z kobiet w ciazy robia kobiety chore i to obloznie :O Czytalam kiedys topik, gdzie dziewczynie w prawidlowo przebiegajacej ciazy, bez komplikacji itp. ginekolog powiedzial, ze od 6 miesiaca radzilby jej zrezygnowac z seksu :O Dla mnie to idiotyzm!!!! Albo mycie okien. Tyle sie naczytalam o tym i w koncu zapytalam poloznej czy to prawda, ze nie wolno. Zaczela sie smiac i powiedziala, ze moge sobie zrobic krzywde jedynie jesli podczas wykonywania tej czynnosci spadne z drabiny o ile takiej bede uzywac. Wiec w 32 tc. umylam okna i nadal zyje i maluch tez ma sie dobrze. Raz na pewnym forum zapytalam ginekologa czy moge w 32 tc leciec bez obaw samolotem i czy musze miec zaswiadczenie lekarskie. Odpisal, ze nikt mi takiego zaswiadczenia nie wyda, ze w tak zaawansowanej ciazy nie powinnam latac itp. Moja polozna bez problemu wypisala zaswiadczenie. Dodam, ze podczas lotu czulam sie swietnie. Takich przykladow moge podac wiecej, ale szkoda zasmiecac topik. Zreszta same poczytajcie co czasem mozna znalezc na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Wielki dzień zbliża się wielimi krokami, już 28 dni zostało do przewidywanego terminu porodu i szczeze mówiąc nie mogę się doczekać:), czekam tylko na jakieś konkretne sygnały. Nasz sylwester minął dość spokojnie, już o 21 otworzyliśmy szampana picollo, bo Amelia nie mogła się doczekać i wypiliśmy go we trójkę.:) A potem były tańce, węże, gra w balonika, robiliśmy wszystko co chciała nasz córcia, bardzo chciała doczekać do fajerwerków ale niestety tuż prze północą padła wyczerpana tymi zabawami:). My zresztą też okło godziny 1 po wypiciu symbolicznej lampki szampana poszliśmy spać:), tylko Lenka w moim brzuszku jakoś zasnąć szybko nie chciała, wierciła się przeokrutnie, pewnie z nadmiaru gazowanych napoii (1/3 butelki picollo).:) Siwku zgłaszam się po foty:)))) Jesli chodzi o narzekanie, to prawda taka nasza mentalność, ale ja raczej jakiś wielkich dolegliwości nie mam, chyba jedynie samo zmęczenie stanem ciąży coraz bardziej mi doskwiera, a tak to da się wszystko przeżyć, bardziej martwię się stanem zdrowia swego nienarodzonego dziecka niż sobą. Poza tym to druga ciąża, więc jakby wiem co mnie może spotkać, choć przebieg tej jest znacznie bardziej nerwowy, pracowałam do 8 miesiąca, apozatym córcia wymaga nieustannej opieki więc, napewno mniej mam czasu na wypoczynek niż poprzednio, ale ogónie wcale nie jest źle:), są po prostu dni lepsze i gorsze i w te gorsze fajnie jest poczytać, że ktoś jak ty coś tam przeżywa i coś tam źle znosi, a i tak wydaje mi się że zbyt dużymi marudami nie jesteśmy, jeśli chodzi o nasz topik. Po prostu pewnie każda z nas chciałaby już tulić swoje dzieciątko .:) Pozdrawiam{usta}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia 👄 Dziewczynki drogie wlasnie dostalam sms-ka od szyci.Jest kochana w szpitalu,malutka miala za wysokie tetno i ją zostawili na obserwacji,ale wiecie co?Ninka wazy juz 2700 i w razie co da rade.Szycia juz wie ze bedzie cc.I wiecie co? Zazdroszcze jej,ze juz jest w szpitalu i mam przeczucie ze opusci go juz z małą Ninką na rekach❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby tylko wszystko było w porządku i z nią i z małą, trzymam mocno kciuki za malutką Ninkę i dużo wytrwałości dla mamusi ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też trzymam kciuki za Szycie-zeby wszystko było dobrze z nia i z malenstwem ❤️ nie wiem czy wam pisałam ze lekarz powiedział mi na ostatniej wizycie ze jak znó bede miała te ataki duszności z bolem w klatce i przyspieszonym tetnem to mam sie zgłosić sama do szpitala na badania i obserwacje...:O mam nadzieje ze nie bede musiała.... oki mam juz kilka zdjec na kompie wiec wysyłam. są tam tez zdjecia tej szafki co wam pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, kurczę, moje przeczucia co do Szyt się sprawdziły :( Choć lepiej, że jest w szpitalu, gdzie w razie czego - tfu, tfu się nią zajma porządnie :) I widzę, że Ninka z moim Stworkiem idą łeb w łeb :D Termin też mamy przecież ten sam :D Dorzucę jeszcze jedno zdanie a propos dzisiejszej dyskusji :) Ma - Rito! O tym samolocie... Ja też zawsze się dziwiłam, dlaczego np niektóre linie lotnicze nie przyjmują na pokład samolotu ciężarnych powyżej jakiegoś tc. No bo co - najwyżej dziecko się urodzi w samolocie i będzie miało darmowe przeloty przez całe życie ;) Ale potem pomyślałam, że jakby coś... Np: Wypadnięcie pępowiny, albo rączki podczas porodu... Albo nagle podczas lotu zacznie się przedwcześnie odklejać łożysko... Albo inne niespodziewane i niemozliwe do przewidzenia okoliczności, w których niezbędne jest natychmiastowe cc, bo tylko ono uratuje życie matki i dziecka... Nie mówie, żeby całkiem się zaszyć w domu, ale jakaś doza ostrozności nie zawadzi... A tak całkiem na marginesie :D Wiecie, co dziś robiłam? Jeździłam na łyżwach :D Oczywiście, oprócz mnie, mojej mamy i mojej córeczki nikogo na tafli nie było, ale zawsze... Ciekawe dowiadczenie :) Jeżdżę na łyżwach od 2-go roku życia :) i tak fajnie mi się dawno nie jeździło - ach, ten przesunięty środek ciężkości ;) Siwku - jeszcze nie odebrałam poczty, zaraz sprawdzę i Ci napiszę :) MA-Rito - mam nadzieję, że zostaniesz z nami ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka musiałam Cię niechcący pominąć-ale juz sie poprawiłam i wysłałam do Cię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MA-Rito - ja nie zabrałam w ogole głosu w tej dyskusji, ale tearaz to zrobie, mysle ze zadnej z ans nie uraziłąs, topik jest tez po to zeby swoje mysli i poglady przedstawic, jesli nie sa obrazliwe dla nigogo to ok, mysle ze te Twoje nie były, a ze inni maja inne pogalady- tak swait włąsnie ejst urzadzony, ja naleze do tych innych ;) tzn nioe uwazam zeby ciaza była choroba, ale sa pewne okolicznoscu gdzie nalezy przystopwowac, mam wiele takich, ale nie chce nawet o nich mowic, od 3 miesiaca sama jestem na L 4 po zagrazającym poronieniu i pobycie w szpitalu, zreszta jak słusznie ktoras z dzioewczyn zauwazyla, praca pracy nie rowna, ale jak samam napisalas trudne warunki sie nie liczą,a z 2 strony faktycznie nieraz chyba na wyrost pewne sparwy sie tarktuje ja ososbiscie dopoki nie wyladowlam w szpitalu, wychodzilam z z ałozenia, ze w obozie tez rodzono, potem moj punkt widzenia zmienil sie diametralnie, czyli jednak zalezy on od punktu siedzenia ;) oczywiscier zosatjesz znami nadal???? prawda?????? milego dnia, juz nie moge doczekac sie piatku, robimy z mezusiem wyprawe dow oelkiego miasta krakowa , byc mzoe zakupimy juz wozek, jzu sie nie moge doczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny ile literowek, a juz mi zrwacano uwage ze musze uwazniej pisac a moze ja mam ADHD, w koncu z kim przytsajesz takim sie stajesz, a pracuje juz z takimi dziecmi 4 lata hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak własciwie to mam juz 33 tc bo 32 skonczony, nie ? to juz 33 prawda? hihi dobra ide sobie bo monolagami zaczynam sypac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) I chłopcy w brzuszkach :) Siwku - zdjęcia dostałam - bardzo ładnie wyglądasz :) Masz dużo mniejszy brzuszek, niż ja :) Ja mam małego słonia przyczepionego z przodu :) Może i ja Wam coś podeślę :) Aga - zazdroszczę Ci tej wyprawy po wózek :) Ja ciągle nie wiem, co z moim, ale wychodzę z założenia, że jak przyjdzie pora, to przyjdzie rada :) Aczkolwiek - wolałabym spędzać czas w sklepach z art. dziecięcymi i rozważać, który kolor i jaki wzorek ;) Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Uuuu...ale się wywiązała dyskusja....qurcze ;) Ddziewczyny, jedno jest pewne, /już to zresztą pisałam.../ każda kobieta przechodzi ciąże inaczej.....i uważam, że jeśli nawet trochę się poużala to jak najbardziej jej się to należy :D...ciąża to owszem, nie choroba, ale ...to też nie jest codzienność.... Zusia, Ma-Rita-dzięki dziewczyny za troskę w sprawiw nerki... Ale nerka skontolowana od razu, u lekarza....Po raz pierwszy ból poczułam w lewej (tydzień temu) i OD RAZU zgłosiłam się do lekarza, było usg- i mam zastój moczu w nerkach! Dopóki nie mam gorączki to nic z tym się nie robi. to normalna dolegliwość w ciąży, macica uciska na nerki..... Wczoraj byłam na wizycie u ginki, szyjka pozamykana....Kolejna wizyta z 9 dni, mam przyjść z kompletem badań i z usg nerek! Powiedziała mi, że jeśli pogorszy się stan nerek to poród będzie musiał być wcześniej, tzn. po 37 t.c (wywołany), by nie niszczyć struktury nerek.... ale to nic pewnego! ALE JA NIE CHĘ!!! :( No ale woadomo, że jesli trzeba będzie :o..... Znów sie poużalam; boli mnnie prawa nerka!!!:o Mam brać Furaginum..... Już to kiedyś brałam, jak miałam problemy z pęcherzem przed ciążą. Siwku- dzięi za fotki.....ślicznie wyglądasz i jaki duży brzusio ;) szytka- trzymaj się dzilenie, napewno wszytsko będzie dobrze! a malutka nieźle sobie waży....2700, kawał klocuszka :D buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ztym wozkiem to jest tak ze oboje akurat w pt mamy wizyty u lekarzy w karkwoie, a ze tam jestesmy raz od roku, i do tego uzaleznieni od auta mojego taty, to \" zgwałciłam\" mojego mezunia ze od razu zrobimy ta wyprawe, on uwaza ze jeszcze czas, ale ja chce chocxiaz obejrzec co jest w wieliim siwecie bo u mnie na wsi wszytko ciezkie i niepraktyczne , moze i ładne ale ja nie mam sily tego uniesc, a wiecie ze ze 2 dni temu myslalam o szyt, ale jakos mało pisąłam wiec nie zagadalam o niej a tu prosze... zastanawilam sie czy u niej dobrze, w sredniowieczu by mnie na stosie spalili za to czarnowidztwo, a proba wody to juz na bank

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąsnie czytam o Oliatum , ale sa same fora chyba pojde do apteki zeby jakas ulotke poczyutac, mam jzu kolorowy zawrot głowy od tego wszytkiego, wy tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wrocilam z wielkiej wyprawy do maista zła jak diabli bo albo wszytko zamkniete- co nie trudno było sie domyslec, albo kolejki ze hoho, byłam w aptece , poczytalam ulotke o Oliatum , lepsza jest emulsja niz płyn, tak przynjamniej mi babeczka poradzila, ale niestety moje dziecko bedzie myte raczej w czyms tanszym, 32 zł, duzo troche, do tego 2 nakretki sie wlewa do wanieniki, butelka raczej mała , wiec moze na tydz styknie, no coz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ!!! CHcąca -ja miałam identycznie jak Ty, najpierw normalne życie w ciąży , praca, no i krwiak,zagrożenie poronieniem , pobyt w szpitalu -koszmar. Od razu zmieniłam podejście ale już się nie dowiem czy nie zrobił mi się dlatego ,że sprzątałam dom...Dlatego uważam teraz że kobieta w ciązy to powinna być święta krowa, bo od tych 9 m-cy zależeć może jakość życia jej dzieciatka.Teraz wcale nie wymuszam dla siebie różnych praw i nawet w miarę normalnie funkcjonuję, ale nie wyobrażam sobie mycia okien itp. Niektore dziewczyny robią wprawdzie wszystko i jest ok, ale np.w ciąży z problemami wiele rzeczy jest zakazanych. Niestety widać,że zdarza się że wiele osób nie rozumie tego strachu -przecież nie o siebie tylko o dziecko i jego zdrowie.I to jest właśnie przykre- nawet krytyka oszczędzania siebie czy zakazy wykonywania róznych zajęć - przez inne kobiety w ciązy. MAm nadzieję ,że z SZyt ok, niuńka jest spora więc na pewno będzie dobrze.Ale szybko urosła!Pamietam ,że była mniejsza od mojej a moja starsza, ale teraz chyba nie jest jeszcze taka duża (3 tyg temu 1950, wizyta za tydzień). Joneczko -zastanowiło mnie to co napisałaś - bo z poczatkowych USg wyszedł mi termin na 07.02( z OM 06.02), dopiero póżniej przesunęło się na koniec stycznia. No zobaczymy!Chcialabym żeby to było pod koniec stycznia , bo mój mąż bedzie wtedy w domku 2 tygodnie! DZis jedziemy na kolejne zakupki dla Maleństwa, ubranek mam juz sporo, ale wszystkie kosmetyki , poza tym koszula do porodu itd. Lista czeka. JAKIE KOSMETYKI KUPUJECIE DLA DZIECIĄTEK TZN. JAKIEJ FIRMY?Słyszałam że niektóre są niezbyt dobre , często uczulają i dlatego ucieszyłaby mnie Wasza opinia na ten temat. Napisałam drukowanymi, bo wiem z autopsji że bardziej dociera a normalnie pytania są czasem omijane:)Proszę o odpowiedzi:):):)Liczę się z WAszymi opiniami!Paaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka ja mam zamiar stosowac kosmetyki z serii Bambino, zresztą o ile dobrze pamietam to wiekszosc dziewczyn tez. podobno najczesciej uczulają kosmetyki Jonhsona. a i płyn do kąpieli Ziajka jest podobno dobry. ja jeszcze nie mam nic z kosmetyków...:( ehhhh wogóle jeszcze mam mnostwo do kupienia...tylko skąd tą kase brać? :O dobrze ze rodzice nam mają zafundowac lozeczko i wozek... ;) przynajmniej to bedzie z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka, chyba tez nie do konca zrozumialas o co mi chodzilo. Ja pisalam o zupelnie zdrowych kobietach, ktore ciaze przechodza OK a nie o ciazach zagrozonych. Idiotyzmem byloby gdyby kobieta z komplikacjami w ciazy szorowala okna i podlogi. Ale nie wierze zeby od wykonywania normalnych czynnosci domowych i normalnej pracy kobieta nabawial sie komplikacji, skoro ona zdrowa i ciaza przebiega prawidlowo. Piszesz, ze w pierwszej ciazy mialas problemy i teraz na siebie uwazasz...i slusznie. Komplikacje w ciazy wynikaja z calkiem innych rzeczy niz mycie okien, czy uprawianie sportu (chodzi mi o normalne uprawianie a nie wyczynowe czy sporty ekstremalne). Przeciez skoro wszystko jest ok to po co mam odmawiac sobie czegos, co sprawia mi przyjemnosc. Cos zlego stac sie moze zawsze, chocbym cala ciaze przelezala na kanapie. Zreszta, co wiecej moge powiedziec...Przez cala ciaze mialam tylko 2 badania krwi i dwa USG, zero badan moczu, zadnego badania ginekologicznego, czy badania z obciazeniem glukoza. Pojecia nie mam jak wyglada moja szyjka macicy.Wiecej USG i badan miec nie bede. Tutaj taki system, jesli wszystko wyglada OK, maluch rosnie to tak wyglada opieka nad ciezarna. Prywatnej sluzby zdrowia tu nie ma, wiec nie moge isc, zaplacic miec zrobione. I co mam niby robic. Cala ciaze stresowac sie, drzec, polozyc sie do lozka i nie wstawac, bo a nuz cos zlego wisi w powietrzu?? Albo zawracac Wam glowy tu na topiku?? A co mi to da?? Ani ja, ani dziecko nie poczujemy sie od tego lepiej. Wiem, ze gdyby cos zlego sie dzialo to na pewno od razu trafilabym pod fachowa opieke. Tymczasem ciesze sie, ze jest ok. Co do pytania o kosmetyki...ja mam jonsona, ale juz pare razy czytalam, ze nie sa one najlepsze dla noworodkow. Chyba kupie cos Oliatum albo Weledy ( o ile mi wiadomo dostepna w Polsce), do pupy pewnie Sudocream .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-Rita niektóre z nas sądzą że poprostu kobieta w ciazy powinna na siebie uwazać i unikać pewnych sytuacji, które mogłyby być potencjalnym zagrozeniem dla ciązy-nawet jesli ciąza przebiega prawidłowo a kobieta dobrze sie czuje-to powinna raczej unikać nadmiernego wysiłku-m.in własnie aerobiku itp. (to moje zdanie-nie wyobrazam sobie kobiety w ciazy skaczącej albo jak jezdzi na rowerze) Moja mama sprzątała w domu, myła podłoge na kolanach i poroniła :( i nie wie czy tak musiało być-czy to wina tego że się nadmiernie wysilała-choć czuła sie dobrze. Wiec lepiej unikać takich sytuacji żeby nie mieć potem do siebie pretensji... nie móie zeby nic kompletnie nie robić-ale unikać nadmiernego wysiłku, dzwigania cięzarów, biegania, stresu itp. bo to wszystko ma wpływ na maleństwo. a i mysle ze te comiesięczne badania są dobre-bo szybko mozna wykryć jeśli coś jest nie tak i szybko zareagować... trzeba wykluczyc wszystkie choroby i ciągle kontrolować czy dziecko poprawnie się rozwija-ja się ciesze ze np. co miesiąc mam usg i lekarz potwierdza ze wszystko jest ok i dzidzius poprawnie sie rozwija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelciu ja bede uzywac NIVEA baby:) Ma-Ritko zgadzam sie,ze jak ciaza ok,to traktowac sie normalnie.Jednak zszokował mnie brak comiesiecznych badan moczu czy krwi tam u was.Bo nic mi nie było,wygkladałam suoper,a w czwartym miesiacu ;lada moment groziłby mi szpital z powodu drastycznego spadku hemooglobiny,byłam krok od anemii,dzieki badaniom lekarz wiedzał co robic i po miesiacu poziom wrocił do normy.Gdyby tez z kolei nie rutyunowe badanie moczu nie wykryto by u mnie bezobjawowo przebiegakacego zakazenia gronkowcem,ktorego juz sie pozbyłam dzieki zastosowanej antybiotykoterapii.Pozostawic rozmnazajacego sie gronkowca byłoby bardzo niebezpieczne zarowno dla mnie, jak i dla dziecka. A sprawdzanie ujscia szyjki to głowny cel comiesiecznych wizyt u gina, tak mi powiedział,ze to podstawa,bo od tego zaleza dalsze losy ciazy:) Siwku i Jonko jestescie urocze i sympatyczne i takie beda Wasze dzieci zapewne!!!( Jonki drugie,bo pierwsze cudne juz jest....jak u mnie:P ) PA lasie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Ja miałam USG w ciąży 5 razy i też się cieszę, już nie chce mi się powtarzać dlaczego , ale zrobię to tak pokrótce ( pierwsza ciąża, córcia ważyła 2300, urodzona w terminie), z tego względu ten nadzór był pilniejszy, żeby zauważyć jeśli coś takiego będzie miało się powtórzyć, póki co jest dobrze choć już mi zapowiedziano że dziecko wielkoludem nie będzie i wierz mi Marito, że może to przesada te ilości badań, przeprowadzonych w ciąży, ale ja mogłabym miećrobione USG co miesiąc żeby tylko wiedzieć że z dzidzią wszystko ok, jej zdrowie jest dla mnie najważniejsze nie moje. Dziewczyny teraz jesteśmy w ciąży, zobaczycie jak już dzieci będą z nami, dobiero się zaczną schizy, typu: dlaczego płacze, czemu nie ma kupki, czemu jest tak dużo kupek, czemu tak długo śpi, czemu mało śpi oraz wszystkie perypetie związane z karmieniem piersią czy też butelką, itd.;), dopiero wtedy zaczniemy narzekać i się żalić;) Siwku foty super!, dziękuję A jeśli chodzi o kosmetyki to ja napewno będ e używała oilatum lub balneum, przy pierwszym dziecku tak było i bardzo sobie chwalę, johnsona wysuszają skórę, a do pupy jeśli będzie taka potrzeba to sudocrem jest najlepszy. W sumie tych kosmetyków tak dużo nie potrzeba,w końcu to tylko płyn do kąpieli i jakiś kremik do buźki jeśli będzie sucha no i ten sudocrem. Wogóle buźkę zwsze myłam na początku gazikiem jałowym zamoczonym w przegotowanej wodzie, a jeżeli oczka ropiały przemywałam solą fizjologiczną, bardzo dobra dostępna w aptece w takich małych jednorazowych buteleczkach, nos czy uszy czyściłam takim kawałkiem watki zwinię tej w rożek, patyczki higieniczne odpadają, są one sztywne i mogą łamać włoski w nosku które zapewniają naturalną ochronę przed kurzem i innymi bakteriami, przy oddychaniu to się na nich osadza, a jak się połamią to ta naturalna ochrona przestaję działać, ale się wymądrzyłam;), tak mi poprostu mówiła pediatra przy pierwszym dziecku wię ctak też robiłam i zamierzam robić. Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt co ciąża to inaczej, wtej chwili tez staram sie funkcjownowac normalnie piore sprztam, myje podłogi, ale jak kupiłam sobie płytke z cw. dla kobiet w ciazy to efekt był taki: kocyk , chipsy i łzoeczko, a pani macahła nozkami i raczkami, poprostu nie dlama rady moja tesciwoa ur duuuzo dzieci i wszytko bylo ok, bedac w ciazy sprzatala gotowala, nosila mniejsze a jak jej winda sie zpesula to zapychala na 10 pietro, jzu by mnie chyba nie bylo na tym łez padole ;) ja mam zamiar bambino uzywac, a do dupci tez babmino tylko zcynkiem jak sie okaze dosłownie do dupci wymienie na sudocrem a jak małej bambino nie spasuje to mnie idealnie apsuje wiec wykorzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi kosmetyki dla bobaska to mam zakupioną serie NIVEA, do pupci Bepanthen. Do przemywania oczek kupiłam sól fizjologiczną, o której pisała Patti. Dla mnie do brodawek PureLan (Medela). Aha, zakupiłam juz biustonosz do karmienia. Brakuje mi tylko spirytusu, ale oto juz zadba przyszły tatauś ;) i płatków kosmetycznych. Jonko-dziękuje za foty, śliczna mamai córeczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, Dziewczyny zaopatrzyłam się również w takie podkłady na łózko (mogą być także do łożeczka dla Maluszka) Seni-Soft. Są naprawdę fajne i myślę, że się przydadzą. Wymiar 60x60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki dobre wiesci od szytki:Dktg ok,ale jeszcze troche ją zatrzymają.Złe wiesci natomiast ode mnie, jutro mam wizyte i mam nadzieje ze prof. w pioatek bedzie mnie chcial widziec u siebie na oddziale,bo z godziny na godzine robi sie ze mnie wrak czlowieka,opuchnieta jak balon,kroczaca szeroko jak szeryf i to w sloniowym tempie,nie,dziekuje,wysiadam.Trzymajcie kciuki zebym od piatku sie tu nie pokazywala,bo to bedzie oznaczac jedno:szpitalik:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - dzieki za nowiny :) No to trzymam kciuki, żeby Kubuś już był z Wami od przyszłego tygodnia :) A ja byłam u koleżanki, która ma miesięcznego bobasa :D Dawno nie widziałam takiego małego szczurka - 3700g :) Koleżanka jet na razie jeszcze chyba niepewna w nowej roli - ma stale przy sobie swoją mamę, która w wielu rzeczach ją wyręcza... Nie wiem, czy to dobrze... Wprawdzie ja zostałam rzucona na głęboką wodę i na poczatku było mi z tym źle, to po miesiącu czułam się tak, jakbym całe życie się opiekowała noworodkami ;) Troche ja postawiłam \"do pionu\": - w końcu to ona jest najlepsza mamą dla swojego synka i powinna mieć trochę więcej zdecydowania - niepewność mamy źle działa na dziecko... A co do kosmetyków - nie pamiętam czy już to pisałam - ja dla Martynki miałam od poczatku mydełko Bambino i oliwkę z tej serii, oraz Sudocrem do pupy a na odparzenia i na piersi - bepanthen. Sól fizjologiczna do noska w jednorazowych ampułkach. Spirytus zwykły, 96%, bo w moim szpitalu, gdzie robiłam staż z ginekologii, powiedzieli mi, że ten 70% to zawracanie głowy... Na temat kosmetyków Johnsona nie słyszałam nic złego, natomiast na skórze własnego dziecka przekonałam się o tym, że Nivea baby uczulają... Ok, na razie tyle :) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, cześć Ma-Rita :) A propos tego, co pisałaś - teraz i wcześniej, że u Was jak ciąża przebiega prawidłowo, to się nie robi tych wszystkich badań.. Ja w I ciąży byłam w sumie może na 6 wizytach :) Było wszystko ok a poza tym nie mogłam się nigdy zgrać z terminami z moją gin ;) Ona też uważała, że nie ma potrzeby tak często się spotykać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×