Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Dori80

wodonercze wrodzone

Polecane posty

Gość Nelka83
Dziękuję Wam za szybką odpowiedź. Niby dzisiaj jest tyćkę lepiej. Ból nerki jest, ale da się funkcjonować. Mam trojeczkę dzieciaków i aktywnie pracuję stąd moja wczesniejsza lekka załamka. Moje najmlodsze sloneczko ma 10 msc i bardzo mi ta nerka utrudnia życie. Ale bardzo mnie pocieszylyscie. Będę czekać i nie narzekać. :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka83 wszystko będzie dobrze, potrzeba czasu po operacji, żeby wszystko się unormowało, więc dbaj o siebie, oszczędzaj się i wracaj do pełni sił. A po operacji zastój i tak już będzie, ale wiadomo nie taki jak przed operacją, ważne żeby nerka prawidłowo funkcjonowała i filtrowała, u mnie odpływ z miedniczki nadal jest utrudniony ale na pewno lepszy niż przed operacją bo parametry na scyntygrafii po operacji wyszły nieco lepsze, ale bardzo niewiele lepsze. Dla mnie najważniejsze jest, że nie straciłam nerki, że ją mam, że wszystko jakoś jednak działa i nie daje żadnych dolegliwości bólowych. Jestem pod stałą kontrolą poradni przyklinicznej i jestem spokojna bo jestem pod opieką najlepszych specjalistów. Pozdrawiam i trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie właśnie wykryto wodonercze lewostronne, po wynikach mówiących o funkcjonowaniu mojej nerki dowiem się właśnie czy będę operowana czy nie. Lekarze okropni, przez ponad tydzień nie mieli pojęcia co mi jest, i dopiero jak przyjechał lekarz z chorobowego, pięć minut na sali i już wiedział co ze mną nie tak. Na co tacy lekarze?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, mam pytanie czy ktoś przy dużym wodonerczu (miedniczka około 6 cm) miał taki objaw jak powiększenie obwodu brzucha około 5-8 cm ( i odczucie podobne do dużego wzdęcia ). Mam wodonercze i taki właśnie objaw, lekarze u których byłam nie dają mi jednoznacznych odpowiedzi. W zwiazku z tym, przeszlam również całą diagnostykę gastrologiczna ( łacznie z kolonoskopia i gastroskopią - wszystko wyszlo dobrze, ale urolodzy i tak nie są pewni co do tego objawu) Może, ktoś z Was miał też taki objaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie stwierdzono obustronne wodonercze, miedniczki przed operacjami były znacznie powiększone. Zdarzało się uczucie dużego wzdęcia, co kilka dni nawet, ale to było wiele miesięcy przed diagnozą. Po jakimś czasie uczucie wielkiego brzucha zniknęło (nigdy nie byłam gruba, miewałam nienaturalnie wydęty brzuch, czasem rano nie mogłam dopiąć spodni, a wieczorem te same spodnie ze mnie spadały). uszkodzenie nerek zdiagnozowano, kiedy nasiliły się objawy i wychudłam ponad 10kg w 4 tygodnie. W pierwszym szpitalu do którego trafiłam zupełnie zlekceważono sprawę wzdętego brzucha, nawet lekarz nieźle się tym ubawił. Po operacjach już nie mam takich historii, żadnego wydętego brzucha, nigdy już to mi się nie zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź dot. wzdęcia. A czy możesz mi napisać jaka byla przyczyna Tojego wodonercza i gdzie miłaś operację, jaką metodą? Czy miałaś robioną endopielotomię? A może mogłabyś polecić jakiegoś lekarza lub ośrodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1122
Witam, po długim rozpoznaniu mojego problemu okazało się, że mam podmiednicznkowe zwężenie moczowodu prawego i konieczna jest operacja na skierowaniu mam wpis o zabiegu Hynesa Adersona, lekarz poinformował mnie, że najlepszym wyjsciem jest zrobienie operacji "na otwarto" ... nie ukrywam, że się obawiam jak czytam, że na tej jednej operacji może sie nie skonczyc, mam szanse uratowac tą nerkę wiec trzeba działać, przeraza mnie jednak fakt chodzenia przez 8 tygodni z 24cm cewnikiem od nerki do pecherza, nie wyobrażam sobie tego, jak myslicie czy metoda laparoskopowa przy mojej "wadzie" jest mozliwa ? niby technika poszla do przodu... nie miałam dotychczas zadnej operacji, w szpitalu lezalam tylko po porodzie, czy moglibyscie opisac jak wygladają "procedury" przed i po operacji jak sie funkcjonuje z cialem obcym w srodku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia pb
Hejka wszystkim:) jestem tu nowa :)czytam sobie wasze wpisy bo szukam informacji na temat choroby synka lat 8 .w wieku 5 lat trafil do szpitala z ostrym bolem w prawym boku i wymiotami.dziecko prawie nieprzytomne bol przez wiele godzin.dziecko zostalo przyjete do szpitala i stwierdzono ze cos nie tak z moczowodem i ze poszerzony ukm i wodonercze.dalsza diagnostyka to jiz do specjalistycznego szpitala nerfologicznego.po paru miesiacach tam trafilismy i nefrolodzy po szeregu badan swierdzili ze moczowod idzie za zyla glowna dolna i ze jest skrecony.zalecenia doraznie w razie bolu leki i raz w roku kontrola.jednak ostatnio(okolo rok)bole nasilily sie strasznie i byly co 2 tygodnie maly cierpial katusze.trafilismy do urologa do zabrza.dr.grabowski.i tu przelom .pierw dj zalozony po nim infekcja nerek niestety i 10 dni na nefro w zabrzu ale dzis jestesmy juz po operacji 3 dni i okazalo sie ze moczowod nie byl skrecony i nie szedl za zyla !tylko jakies dodatkowe niestandardowe naczynie poszezylo sciany moczowodu dziesieciokrotnie i to ciaglo moczowod i robilo zwerzenie.dzis syn wstal z lozka stan ogolny nawet niezly.bol jest jak to po operacji .trwala 3 godziny .i w srodku ma nowy cewnik dj na okres do okolo 3 miesiecy .czy ktos cos podobnego z was mial .???czy to pomoze ????czy bole ustana???lekarz jednoznacznie nie odpowiedzial.ale ma nadzieje ze to pomoze .pozdrawiam goraco i duzo zdrowka zycze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedź dla osoby pytającej o przyczynę wodonercza- wodonercze wrodzone obustronne z dodatkowo krzyżującymi się naczyniami krwionośnymi (ucisk moczowodów). Badanie poprzedzające to TK z opcją urograficzną no i usg, leczenie - laparoskopia (2 operacje w przeciągu roku), po operacjach usg, urografia. W przypadku konieczności operacji polecam laparoskopię, po2 dniach po operacji byłam w domu, w sumie 1 operacja to 4 dni w szpitalu. szpital na Lindleya w Warszawie, warunki straszne, personel pomocniczy.... ech... Lekarze specjaliści wysoki poziom, kultura i normalność. Pracuje tam kilku lekarzy zajmujących się tego rodzaju operacjami. Nie polecam "drogi" przed poradnię urologiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odp dla osoby ze skierowaniem na operacje otwartą Laparoskopia jest możliwa, miałam 2 takie operacje. Pobyt w szpitalu -4dni, operacja 4-5 godzin średnio, następnego dnia można chodzić, iść pod prysznic itp. jest się mocno osłabionym. w tym dniu usunięto mi dren (rurka w brzuchu- nic nie boli) i cewnik. Ból w noc po operacji... no boli bardzo. za 2 razem dostałam morfinę, więc było OK. wypis 2 dzień po operacji, antybiotyki i leki przeciwbólowe przez kilka dni. Blizny malutkie - po 1 operacji 2 cieniutkie kreski około 1 centymetra i jedna w pępku. po roku od operacji prawie niewidoczne. Cewnik wewnętrzny na około 4 tyg, przy pierwszej operacji czułam niemal na każdym kroku, przy drugiej nic, jakby go nie było. Usunięcie szwów po 7dniach (3 szwy po 1 na każdej dziurce)Zwolnienie z pracy na około 3 tyg, można spokojnie dojść do siebie, pod warunkiem, że nie pracuje się fizycznie. nie jest to nic przyjemnego, ważne aby wybrać najlepszego lekarza, który zajmuje się laparoskopią i pracuje w wybranym przez nas szpitalu. Niestety nie uniknie się stresu, mimo że dobrze się to dla mnie skończyło, to nadal wspominam to jako koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do użytkownika gość, proszę o informację który urolog z ul. Lindleya z Warszawy jest godny polecenia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam dr Tomasza Borkowskiego, zajmuje się laparoskopią, przy tym rzeczowy, normalny w kontakcie (co oczywiste w tym zawodzie nie jest), operacje bez powikłań - mnie też ktoś polecił tego lekarza. Gdybym musiała jeszcze raz wybrać (znając już trochę rzeczywistość tego szpitala), zrobiłabym tak samo. Szkoda tylko, że oddział jest w fatalnym stanie, przepełnione sale, warunki sanitarne - szkoda słów, a i pielęgniarki niektóre mogłyby być choć trochę "ludzkie". Polecam pewność siebie w kontakcie z personelem pomocniczym, dobrze działa też hasło -gdzie jest lekarz?- wtedy nastawienie do pacjenta ulega przemianie. Da się to znieść, nawet mi to pomogło w zmotywowaniu do szybkiej aktywizacji. Konsultacje prywatne u tego lekarza - ul. Bohomolca w Warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli można wiedzieć, to dlaczego miałaś dwie operację laparoskopowe? Czy pierwsza się nie udała? Miałam dokładnie takie same schorzenia, wodonercze spowodowane przez naczynia krzyżujące. Miałam robioną operację laparoskopowo w Krakowie, niestety po operacji nadal utrzymuje się takiej samej wielkości wodonerczercze ale lekarze powiedzieli, ze tak ma być, że zawsze je będę miała chociaż oni usunęli przyczynę (mam co do tego poważne wątpliwości). Czy Tobie również utrzymuje się wodonercze? Czy podczas operacji zmniejszyli Tobie poszerzoną miedniczkę. Jestem pół roku po operacji, mniej więcej 3 miesiące po operacji było trochę lepiej a teraz nagle wszystko wróciło, znów mam ogromny, wzdęty brzuch i ból nerki. Czy operację robił Tobie osobiście dr T.Borkowski? Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli można wiedzieć, to dlaczego miałaś dwie operację laparoskopowe? Czy pierwsza się nie udała? Miałam dokładnie takie same schorzenia, wodonercze spowodowane przez naczynia krzyżujące. Miałam robioną operację laparoskopowo w Krakowie, niestety po operacji nadal utrzymuje się takiej samej wielkości wodonerczercze ale lekarze powiedzieli, ze tak ma być, że zawsze je będę miała chociaż oni usunęli przyczynę (mam co do tego poważne wątpliwości). Czy Tobie również utrzymuje się wodonercze? Czy podczas operacji zmniejszyli Tobie poszerzoną miedniczkę. Jestem pół roku po operacji, mniej więcej 3 miesiące po operacji było trochę lepiej a teraz nagle wszystko wróciło, znów mam ogromny, wzdęty brzuch i ból nerki. Czy operację robił Tobie osobiście dr T.Borkowski? Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dwie operacje (laparoskopia) ponieważ wodonercze było obustronne. To się podobno sporadycznie zdarza, ale to dla mnie nie ma znaczenia. Badania lewej nerki wyszły lepiej, w niewielkim stopniu rozmiar się zmniejszył więc chyba byłam zadowolona. Teraz nie wiem. Prawa boli, mija rok od ostatniej operacji. Usg w miarę zadowalające, urografia pokazuje jednak, że jest jakiś zastój. Nie skonsultowałam tego jeszcze z lekarzem. Badania odebrałam niedawno, ponieważ lekarz który się tym zajmuje "potrzebował" wielu miesięcy na ich opis. Uzyskanie tych badań było możliwe tylko po interwencji u kierownictwa, zatem nie chcę już polecać tego szpitala nikomu. Szkoda nerwów. Po 3 latach udręki trudno napisać coś pozytywnego poza uznaniem dla chirurga. Doceniam kulturę osobistą, to ważne. Młodzi lekarze tez się starają, ale dobra słowa to za mało. Cała reszta, no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniała dodać- operacje były wykonane przez tego samego lekarza, o którym wspomniałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam 10 lipca idę do szpitala na pieloplastykę moczowodu. Operacja będzie otwarta. Pytanie ile dochodzi się do siebie i czy długo trwa taka operacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GooR
Hej, jestem 6 dzień po pieloplastyce zwężenia podmiedniczkowego lewej nerki. Jak nazwa wskazuje jest to zabieg laparoskopowy. Wykonano 4 malutkie nacięcia. Petycja trwala od ok 9 - wtedy zasnąłem na sali operacyjnej, a ok 12.30 - 13 obudziłem się na sali pooperacyjnej. To moja pierwsza operacja w życiu, a strach wielkie oczy ma. Ból dobrze usmierzaja więc nie ma się co bać. Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy kogoś oferował prof Tomasz Szydełko z Wrocławia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy kogoś operował prof. Tomasz Szydełko z Wrocławia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuję za odpowiedź :-) Mam jeszcze kilka pytań. Jak długi byl pobyt w szpitalu? Czy to było laparoskopowo? Pytam bo mój przypadek jest podobno trudny i szukam naprawdę dobrego operatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GooR
Hej, mój pobyt w szpitalu to 6 dni, operacja laparoskopowa, a profesor to wybitny "operator".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za pomoc w podjęciu decyzji , stres będzie dłuższy że względu na terminy, ale liczę na to że może obejdzie się bez poprawek. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GooR
Hej, terminy niestety mają dość długie, to ze względu na ich wysoki poziom, kilka miesięcy czekania, ale wiesz ze oddaje się do ręce świetnego lekarza. Zabierz ze sobą mokre husteczki takie dla dzieci. Powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj wychodzę że szpitala po 6 dniach. GooR jak się teraz czujesz, jak szybko wraca się do normalnego życia, bo ja na razie cienko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa tygodnie po operacji, jeszcze ciągle duże osłabienie, Czasem pobolewa może od cewnika dj, szkoda że już tu nikt nie zagląda, zawsze byłoby trochę lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GooR
Jestem i niestety , ale trochę boleć musi. Założony cewnik to też obce ciało w organizmie. Najgorsze za Tobą, jeszcze kilka tygodni z cewnikiem i demontaż, później kontrola i oby wszystko wróciło do normy. Zdrówka życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie cierpliwość potrzebna, a czy u Ciebie wszystko już Ok? Czy rzeczywiście warto było to wszystko znosić, czy jest poprawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GooR
U mnie niestety poprawy nie widać, teraz bardziej boli lewa strona i przy okazji ostatnich badań, zwrócono uwagę, że z prawej strony też coś się dzieje. Ale staram się być dobrej myśli, zażywam przeciwrozkurczowo spasmoline. Nie mogę brać ibupromu, leków przeciwbólowych na diklofenaku. Na razie muszę poprawić wyniki krwi - kreatynina oraz kwas moczowy. Następnie w maju kolejna scyntygrafia i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×