Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Dori80

wodonercze wrodzone

Polecane posty

Gość Margarett
Kristin, czy mialas operacje tradycyjnie czy laparoskopowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristin x
Obie operacje były tradycyjne ,trochę dłużej dochodziłam do siebie niż by po laparoskopi , ale podobno ma być bardziej skutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do SYLWII 2009
Być może Twój synek jest już pod dobrą, fachową opieką urologiczną, nie mniej jednak wiedzy nigdy za wiele, dlatego chcę Ci polecić wspaniałe forum - skarbnica wiedzy i wsparcia, polecani lekarze, opinie rodziców, a co najcenniejsze ich praktyczna wiedza w zmaganiu się z tym problemem u swoich dzieci. Wiedza i dobry, sprawdzony lekarz to naprawdę połowa sukcesu, dlatego zajrzyj tam - poczytaj, zadaj pytania, by nie popełnić błędu, by było łatwiej... http://uronef.pl/forum/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
Jak długo dochodziliście do normalnego funkcjonowania po operacji klasycznej? wiadomo, że jest to indywidualna kwestia, ale tak mniej więcej ile Wam to czasu zajęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka_89
hej hej. Dołączam się do rzeszy osób chorych na wodonercze. Jestem prawie 10 miesięcy po operacji, przezyłam ją w miarę ok i nie było później żadnych problemów ale od jakiegoś czasu mam bóle podobne do tych sprzed operacji. Czy któś z was tez tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZlyMis
Tak żeby w miarę normalnie funkcjonować i móc pracować biurowo, czyli bez szaleństw to 3 m-ce, ale ja miałam cięcie wzdłuż mięśni brzucha mniej więcej na wys. pępka prawie do pachwiny. Wiele osób ma cięcie w boku (zwężenie podmiedniczkowe) i wtedy jest szybciej, nie trzeba chodzić w pasie ściągającym itp. pozdrawiam Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że szybko dojdę do siebie i nie będzie żadnych powikłań. Wasze operacje się udały, czy macie nawrotne wodonercze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZlyMis
Pytanie z jakiego powodu masz wodonercze? Moje było spowodowane endometriozą, więc zawsze może wrócić. Na razie raczej ok :) liczę, że się nie powtórzy. pozdrawiam Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZlyMis
Jeszcze jedna ważna informacja. Nastaw się na tą operację najbardziej pozytywnie jak się da. To nie koniec świata, w drugi dzień po zabiegu będzie fatalnie, ale potem już tylko coraz lepiej. W pierwszy dostałam takie leki p.ból że nic mnie nie bolało i nie mogłam też zatrzymać obrazu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
Ja mam jakąś wade wrodzoną. jestem już po jednej operacji która niestety nie dała żadnych efektów. mam nawrotne wodonercze. Tak więc szykuje się na powtórke. najbardziej się obawiam, że to już nie minie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZlyMis
no tak, ale pytanie co masz wrodzone. Zwężenie którego odcinka moczowodu. W zależności od tego dobierany jest typ operacji. Ja np. miałam operację metodą paquin, i z tego co czytałam o tym zabiegu to jedyne niepowodzenia są spowodowane błędami podczas operacji, ale to dotyczy zwężenia przypęcherzowego tzw. dystalnego. W jakim mieście będziesz operowana? Nt. operacji metodą Andersona i Hynesa dotyczy zwężenia podmiedniczkowego jest praca: http://pbc.gda.pl/Content/5302/markuszewski_marcin_062291.pdf Polecam, bo wiele można się dowiedzieć z zakresu wiedzy ogólnej o anatomii i funkcjonowaniu układu moczowego. Napisana normalnym językiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
Przeglądałam już ten link, chyba już wszystko wyczytałam na temat wodonercza. może miałabyś ochotę podać maila lub gg. Widzę że masz dużą wiedzę na ten temat, Jeśli nie to okej, zrozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZlyMis
GG bardzo rzadko włączam (bo mi się nie chce przeinstalowywać :) e mail karolina.godyn potem @ a potem gmail.com Sorki, że tak rozpirzyłam ten adres, ale nie chce żeby jakiś spam to sobie dodał do listy. Jeśli masz jakieś pytania to pisz, jak coś będę wiedzieć, to odpowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
Dzięki za maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to ...
jakim bolem to sie objawia?w okolicy czego?i czy to bol trwaly???czy taki co jakis czas? to boli nad posladkiem tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to
ponawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZlyMis
Nie ma żadnej zasady. Ból może być gdziekolwiek, np. między łopatkami, w lędźwiach, w boku, nad pośladkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim ! mam 21 lat od prawie miesiąc wiem , że mam wodonercze wrodzone!:) jestem z Piły. miałam częste i silne bóle prawego boku, dostałam skierowanie na USG, i zaczęło się. byłam w Bydgoszczy na prywatnej wizycie, dostałam płatne skierowanie na urografie oraz scyntygrafie. Urolog uprzedził mnie , że na operacje mogę czekać nawet miesiąc co mnie przeraża. możecie mi coś doradzić ? i powiedzieć czy te badania są bolesne ?;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
Ani jedno ani drugie badanie nie jest bolesne. Ból ogranicza się do założenia wenflonu. Jeżeli urografię masz z kontrastem to podczas podawania poczujesz takie ciepło na całym ciele i dziwny posmak w ustach (na szczęście to chwilowe uczucie). Jest wykonywana seria zdjęć rtg. Nie musisz się obawiać, nie ma nic w tym strasznego. Natomiast scyntygrafia ogranicza się tez do wkłucia wenflonu (jeżeli chodzi o ból) i przez pół godziny obserwowana jest praca nerek. Bez obaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź ;). bo to mój pierwszy raz kiedy mam styczność ze szpitalem, więc stres jest :D a wiesz może czy te badania można robić w jednym dniu :) ? może ktoś poleci mi jakiś szpital , który wykona mi ta operację już po badaniach w miarę szybko i dobrze;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolalok
A skąd jesteś? Wydaje mi się że w jeden dzień nie zrobią Ci tych badań. Dlatego że do urografii trzeba być naczczo, a scyntygrafii można cos zjeść i wypić ok 1litra płynów przed badaniem. Do tego w urografii podawany jest kontrast a w scyntygrafii izotopy. Tak więc raczej musisz się przyszykować na różne terminy badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak myślałam, jestem z Piły, na badania jadę do Bydgoszczy, ale tam niestety na operację czeka się nawet pół roku, no i dopiero po tych badania dowiem się w jakim stanie jest nerka. jak narazie robię wszystko prywatnie , żeby to jakoś przyśpieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahmedpw
Witam wszystkim forumowiczów. W 2008 roku wyryto u mnie poszerzenie UKM, nierozpoczęto żadnego działania w tym kierunku prócz tego, że kazali mi się zgłosić do lekarza prowadzącego za rok na kolejne USG, to samo zostało wykryte poszerzenie się zwiększyło o ale nic więcej. Aż w tym roku, moja lekarka po kolejnym USG postanowiła wysłać mnie do nefrologa. Jestem po kilku dniowej diagnostyce nefrologicznej, którą robiono mi w Zabrzu. Kazali mi teraz zgłosić się do urologa. Stwierdzono u mnie w lewej nerce zwężenia połączenia miedniczkowo-moczowodowego, a prawej nerka to tzw. ruchoma opadającą o 3 wysokości kręgowe. Jeżeli chodzi o dolegliwości to bóle zarówno po prawej jak i lewej stornie, dodatkowo dosyć częste stany podgorączkowe. Oprócz tego mam arytmię, Zespół Barlowa, PCOS. Poszukuję zatem dobrego Urologa a terenie Śląska, i jakiś sensowny szpital? Moglibyście kogoś polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta2777
hej witam wszystkim Rok temu mialam operacje na wodonercze, dokladnie zwężenie podmiedniczkowe. Bóle ustąpiły, było oki, w lipcu mialam kontrolna urografie, lekarz twierdził ze wszytsko ładnie się prezentuje itd. No więc byłam pewna ze moja przygoda z urologia się skończyła. Jednak od kilku tygodniu coraz czesciej czuje ból tej nerki, nie jest stały, pojawia się i znika, jakby jakis skurcz lekki. Zrobiłam wyniki moczu, wyniki nie są rewelacyjne, mam bardzo liczne bakterie które gęsto zakrywają całe pole widzenia i dosc duzo krwinek białych. Wczoraj piłam piwko i dzis czuje juz bardziej tą nerkę. nIe wiem czy pwoiennam sie udac do lekarza czy po prostu tak ma byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta2777
dodam ze przed operacją po kazdym wypitym piwku czy wiekszej ilosci płynów mialam straszne bóle. Od operacji tego juz nie było i no wlasnie od kilku tygodniu czuje te kłucia. Niby te bole nie są takie jak wtedy, nie wiem sama :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, niedawno zrobiłam urografie, lekarz prowadzący kazał zrobić jeszcze scyntygrafie . dopiero po tych 2 badaniach zacznie działać. niestety te czekanie jest straszne.. szczególnie że znam już powód swoich bólów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta2777
owiezko musisz sie nastawic ze bedziesz operowana. Tak mi sie wydaje. Mi tez robili te dwa badania przed zabiegiem tzn urografie i scyntygrafie. Na scyntygrafii wyszlo ze nerka pracuje w 30 procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem , tyle ,że podobno na operacje czeka się minimalnie pół roku,, takie kolejki , badania też robię prywatnie bo wszędzie się czeka na kasę chorych. wadę mam od urodzenia czyli 21 lat. więc nerka jest w średnim stanie, na szczęście zawsze dbałam o zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta2777
U mnie było tak: od momentu zdiagnizowania wstępnego i wysłania na pierwsze badania do operacji minęły 2 i pół miesiąca. Ja też robiłam badania prywatnie ale mialam fajnego lekarza któy fajnie mną pokierował, pracował w szpitalu i wział mnie do siebie na oddział i on mnie operował. A ty gdzie sie leczysz? w jakim miescie masz swoj szpital? Z tego co wyczytalam to jestes z Kłodzka tak? Ale gdzie sie leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta2777
sorki z Piły jestes, zle wyczytalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×