wiecznie czerwony nos...wyglądam jak rudolf..pomocy

Dziewczyny...pewnie, a raczej na pewno to że mam czerwony nos to są popenkane naczynka, czerwienieja mi także policzki...nie uzywałm żadnych kremów do cery naczynkowej, dlatego pewnie stan sie pogarsza. Błagam was poradzcie mi jakiś krem najlepiej do kupienia w internecie bo chce mieć jednolity koloryt i nie wstydzić się wychodzić z domu.... Na pewno musi być coś takiego po czym to zniknie..najlepiej do stosowania na dzien...

Nie chcę Cie martwić... ale mam ten sam problem... i mój dermatolog mi poiwedział, że pomimo, iż odmroziłam sobie nos dwa lata temu... to jedynym lekarstwem jest czas;( Ech... Jednak już drugi rok minął, a mi wcale nie jest lepiej... Ktoś kiedys napisał, że przecieranie tych miejsc fix\'em z pokrzywy jest skuteczne-ale tylko wieczorem:) Nie wiem ile w tym prawdy- ale chyba sie skuszę:) Ale przylączam sie do prośby? Czy może ktoś coś polecić, albo pomóc:>:)

dziewczyny, to jest trzeci topik założony (odświeżony) na ten temat w ciągu kilku dni, to dość popularne zagadnienie, więc porad jest multum. Przejrzyjcie sobie, na pewno znajdziecie coś ciekawego. Pozdrawiam :)

ja nie moge nic znaleść....bóg wam wynagrodzi bezinteresowną pomooca bliźniemu...ja po prostu chcę byc piekna.... a pytanie do koleżanki akurat_zielarka ja chyba tez tak mam od mrozu, ale przecież czpki na nos nie założne w zime.. to jak mam nie dopuścić by juz nie zmarzł mi nosek...? w zimie??

nosek --> ja używam na dzień AntiRedness Mary Cohr; na noc - Powitanie z Afryką Bielendy (to ostatnie całkiem niezłe rezultaty daje, muszę z zaskoczeniem przyznać), bo jest cięższa i troszkę się po niej świecę. Ale za to poprawia ogólnie wygląd cery. Tylko jak dla mnie Bielenda ma za mocny zapach. W poprzednich tematach z Bielendy polecano też serię kasztanową.

A co jeśli nos jest czerwony zarówno kiedy jest zimno i kiedy gorąco (bo ja tak mam) czy jest na to jakiś skuteczny sposób? A co sądzicie o nowym kremie z serii AA do skóry wrażliwej i podrażnionej czy pomoże?

.

Autorce tematu raczej nie pomogę , bo nie mam i nie miałam cery naczynkowej . Zdarzyło mi się jednak odmrozenie nosa i przez to reakcje na ciepło , zimno i na każda zmianę temperatury. Czas owszem , ale nie tylko . Taki nos potrzeba chronić , więc tłusty krem w niewielkiej ilości tylko na nos , na to podkład - musi byc idealnie odcieniem dobrany do kolorytu cery - inaczej moze być widoczny - też tylko na nos. Chyba ,że i tak uzywacie go na całą twarz - ja nie miałam nigdy takiej potrzeby , więc ograniczałam sie do zastosowania punktowego , albo nosowego . jak kto woli;) I na to puder sypki . Działa . Doraźnie ukrywa zmiany zabarwienia , a długofalowo zmniejsza znacznie tą jego nadwrazliwość. A mniej korzystne to to ,że u mnie nie miała znaczenia pora roku :)

a czy to w ogóle można wyleczyć. Ja na początku myslałam że to przez trądzik ale jakiś czas juz się leczę , trądzik zniknął a problem czerwonego nosa pozostał.co robić?

Jedynym lekarstwem jast laser zamykający naczynka, wszelkie kremy maści tylko łagodzą i ewentualnie zapobiegają. laser usuwa naczynka.

pekniete, korektor byl moim kosmetykiem przez kilka lat mnie pomogla dieta makrobiotyczna dopiero, stosowalam nawet drogie kremy dluuugo na problemy naczynkowe i nic polecam:)

mam przemrozony nos wiec jest czerwony latem i zimą. Przeczytalam o szałwii, która dziala na odmrożenia i popękane naczynia krwionośne, ponieważ zawiera grabniki, które zmniejszają przekrwienie nosa. Garbniki zamykają naczynka krwionośne. Ja robię tak: albo moczę w kubeczku z szałwią sam nos, trzeba zanurzyć go całego w naparze raczej chłodnym, lub zaparzam wiekszą ilość, np. 4 ekspresówki i moczę całą twarz w miseczce. Też należy zanurzyć twarz pod wodę. Staram się robić to bezdotykowo, ponieważ jakiekolwiek pocieranie nosa powoduje jeszcze większe przekrwienie. Do naparu z szałwii można dodać też torebkę pokrzywy, również można zakupić w postaci ekspresówki.

ja juz sama nie wiem co mam robic.........mam taki kompleks na tym punkcie... mój pudrer tego nie zakrywa... powieccie mi czym mam sie malowac jaki podkład i jaki sypki..bo ..przez to mam wrażenie że odstraszam chłopaków...uuuuuuuuuuuuuuuuuu....może kiedyś to nam zejdzie...mam nadzieje pozdrawaiam rudolfina czerwononosa

ja tez mam ten problem,uzywam kosmetyki firmy dermalogica,ktore sa naprawde suuuper ale niestety sa drogie:(mozesz uzyc korektora koloru zielonego po makijaz.ladnie zakrywa czerwone miejsca.

ja używam codziennie rano i wieczorem maści z kasztana, codziennie łykam novorutin c, a co drugi dzień wapno z wit C. Do tego dwa razy w tygodniu stosuję maseczkę do cery naczynkowej SORAYA. Codziennie piję też zieloną herbatę z cytryną oczywiście. Wszystko to powtarzam już drugi miesiąc i efekty już widać. Nos dalej jest czerwony ale nie tak jak wcześniej. A i śpię przy otwarym oknie :) trochę świezego powietrza też pomoże :). Efekt jest taki że nie muszę już nawet używać fluidów. Polecam .

a ja juz wszystkiego stosowalam i nic coraz gorzej te wszystkie kremy i specyfiki zaognilay bardziej zmiany na nosie l;/

no cóż... jak każdy z was, również mam czerwony nos ;/ nie mam pojęcia co z tym zrobić... czy wiosna czy zima - czerwony nos. Wystarczy ze go dotkne i sie robi czerwony. Zauwazylam również ze jest często zimny... moze to troche śmiesznie brzmi, ale tak mam. Nie zawsze jest czerwony. Mam juz dosyć smarowania sie jakimis fluidami czy pudrami... ;/ Prosze pomozcie!

a ja niemoge uzywać kosmetyków do cery naczynkowej bo mam tłusta cere z trądzikiem;/ ma ktos tez taki problem?? jak sobie z tym poradzic??????

MAM JUŻ DOŚĆ TEGO NOSA KTÓRY ROBI SIĘ CZERWONY GDY TYLKO SIĘ ROZGRZEJE. PRÓBOWAŁAM JUŻ CHYBA WSZYSTKIEGO OD KREMÓW MASECZEK OKŁADÓW LEKARSTW LASERU.JESTEM ZAŁAMANA BO NIC NIE SKUTKUJE. NIE POMAGA MAKIJAŻ I TAK WIDAĆ ŻE JEST CZERWONY. ZAWSZE WTEDY GDY JEST CIEPŁY. WSTYDZE SIĘ GO BO KAŻDY PATRZY LUB PYTA DLACZEGO MASZ CZERWONY NOS A JA ODPOWIADAM ŻE JESTEM RUDOLF CZERWONO NOSY. ALE JUŻ NIE CHCE NIM BYĆ.

TO NIE JEST SPRAWA ODMROŻENIA NOSA TYLKO PROBLEM CERY NACZYNKOWEJ. LECZENIA DERMATOLOGICZNE I ZABIEGI LASEROWE NIE DAJĄ REZULTATU,CHOĆ STOSUJE JE REGULARNIE.

TO NIE JEST SPRAWA ODMROŻENIA NOSA TYLKO PROBLEM CERY NACZYNKOWEJ. LECZENIA DERMATOLOGICZNE I ZABIEGI LASEROWE NIE DAJĄ REZULTATU,CHOĆ STOSUJE JE REGULARNIE. Ale ja mam 13 lat przecież nie będę robić zabiegów laserowych. Problem u mnie jest taki gdy rano wychodzę do szkoły to wszystko jest OK wyglądam normalnie i po prostu wychodzę . Ponieważ jest zima więcej czasu zajmuje wyjście i nigdy nie posmaruje sobie twarzy specjalnym kremem ochronnym przed zimnem i dlatego jak przyjdę do szkoły mój nosek i policzki są całe czerwone . Po paru godzinach trochę mniej lecz nie do końca . Po w-fie jest strasznie zawsze jest czerwona w mniejszym lub większym stopniu . W domu zazwyczaj cera jest normalna i zaczerwieniona jest tylko w kącikach nosa . Mama ostatnio powiedziała że to może od hormonów i z czasem przejdzie mam taką nadzieje a no i jeszcze dodam że mam cerę skłonną do wyprysków więc muszę myć ją specjalnymi żelami i do tego celu używam wody czy to pogarsza mój stan?

JESTEŚ JESZCZE MŁODA WIĘC MASZ TERAZ INNY PROBLEM Z CERĄ.WAŻNE JEST ABYŚ PRZED WYJŚCIEM NA MRÓZ SMAROWAŁA TWARZ OCHRONNYM KREMEM BY NIE PODRAŻNIAĆ TWARZY.LEPIEJ DBAĆ O SKÓRĘ ZAWCZASU BY POTEM MIEĆ SPOKÓJ.A NAJLEPSZY NA TRĄDZIK JEST DIFFERIN,SPRAWDZONY.

Ja tez mam taki problem i już od kilku lat a mówią mi że mam czerwony nos od urodzenia. Ja wiem że to muszą być naczynka. pojawia sie to albo gdy jest bardzo zimno albo gdy jest mi ciepło wtedy to widać naprawde mocno. Ale cóż trzeba z tym jakoś żyć nie każdy człowiek jest idealny. a da sie go pokochać.Mam już 18 lat a uprzykrzyło mi sie wypominanie ale ty masz czerwony nos hehe. To już nie jest śmieszne ale trzeba się przyzwyczajać niestety...

NIE MA RADY TRZEBA Z TYM ŻYĆ,ALE SZKODA ŻE NIE DA SIĘ TEGO POZBYĆ NA ZAWSZE.JAKIE WTEDY ŻYCIE BYŁO BY O WIELE ŁATWIEJSZE I MNIEJ KRĘPUJĄCE.

witam:) niestety tez mam ten problem juz od roku...przedtem wszystko bylo oka, moglam bezkarnie lezec na plazy a teraz moja skora jest przewrazliwiona na cieplo i zimno,koszmar...problem u mnie pojawil sie gdy zamieszkalam w zimnym kraju z silnym wiatrem i duza wilgotnoscia powietrza,pierwszym objawem byly pajaczki,na nosie i policzkach...te na policzkach udalo mi sie zminimalizowac,uzywam kremu Avene antirougeous i diroseal na noc,pomaga tez rutinoscorbin i tabletki z kasztanowca,niestety pozostal problem z nosem,jest mocno zarozowiony wrazliwy na dotyk i w dodatku piecze...pudru to musze nakladac tone w tym miejscu;) moze kiedys pojde na laser,jednak troche odstrasza mnie to ze pozabiegu trzeba zyc jak wampir unikac slonca smarowac sie blokerami itp,pozdr

DZIĘKI ZA NAZWE KREMU,WYPRÓBUJĘ GO NA SOBIE.

mam pytanie czy ten krem to tylko "przykrywa" czy leczy???

Mam 13 lat. Nos mam lekko czerwony, ale nei czuje sie komfortowo... Mam tez wypryski. Poszlam do dermatologa, niestety mieszkam w malej miejscowosci, w ktorej dermatolog do najlepszych nie nalezy. Przepisal mi masc, ktora powiedzmy, ze pomaga. Wiec czy moglabym uzywac i tego Ivostinu i mojej masci, ktora nazywa sie: Duac nie moge znalezc linku, gdyz lek najprawdopodobniej jets na recepte. Prosze o odpowiedz