Rolniku i wszyscy, których poznałam. Już nie jestem...

Ło rety!!! Rety!!! To ty mos łorganyzera?? I nie bois sie? (ło łorgany - ze ci zeźre!)

już-upchałam:). na ostatni tydzień lipca:). nooo ostatnio tak się trochę zaboiłam-myślałam, że coś mnie zżera...a to tylko....bolała mnie dusza:P poza tym-Ty mnie obronisz-masz przecież widły? p.s. 3 a krówki doisz?

co wy tu gadacie? topik jest o Hanusi..gdzoe ona?

p.s. 4 chciałabymmmm chciaaaaała, chciałabym chciaaaała ♪♪♪, aby mnie ktoś tak "pożerał:P"

Hanusia, zajęta:P! Nie przeszkadzaj Jej

No mom widły - to fajny narzyńdź je. Roz pchnies - ćtery dziury:) Krówki doić? Jakze tak? Pewnie ze nie doim! Ale casym sum dum sie wydoić

Rolniku i wszyscy, których poznałam. Już nie jestem...dziewicą

Te! - podszywałka! A cytała ty ło moich widłach? To pocytoj - i lepi se łodeńdź!

O widłach??? Słyszalam słyszalam, ponoć pięć kóz straciło w ten sposób cnotę. Jednak dla mnie juz za późno, choć Twoją propozycja i tak wydaje się miła :)

to podszywko:O

Ano niesmacne... Bo to musi koza pisała - i to wyłonacono dawno :)

Wyraz podszywka jak wszyscy wiemy to słowotwór składający się z trzech słów: pod, szy-szynk(czyli bar) i ka, - kac w skrócie. Tak wiec typowe zachowanie dola podszywki to picie ogromnych ilości piwa i leżenie potem z głupim uśmiechem pod barem.

?

nooo to pewnie taka sama, ino leży pod barem z "wałkami" we włosach i duka "o jaka ja nieuczesana":O

Proste: jak POD SZYnkim polezy to WAŁKIm dostanie :)

koncepcje różne:) Rolniczku. ...ale tu się wygładzi, tam się poklepie i do kompromisu dojdziem;) a teraz TO JUŻ NAPRAWDĘ:P miłego

podszywałka to był psełdonim artystyczny Marii Jung, znanej stad że miała trzy wałki kuchenne. W innych kręgach była znana także jako krwawa Maria z powodu zametu jaki tymi wałkami siała. Niektórzy badacze twierdzą ze walki nie dotyczyly wcale gastronomii...jako że Maria była całkiem pokażnych rozmiarów. Jednak nie może być to do końca prawdą bo w takim wypadku wałków było by znacznie więcej.

Jej to w markecie "POD SZYNKIM" promocję maja.... Lece to może coś wygram. I nawet wałek się przyda.

Z obory na pole chłop woził gnój, co spojrzy na babę staje mu kuń.....

:D

? ?