Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestojednolatka

* .... jeszcze nie wyjechał, a juz tak daleko .... *

Polecane posty

kopytko i tak trzbe 3mac...szkoda tracic czasu na smucenie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
i tak trzymać! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
BTW. 21-latko! co ty masz tak dużo pracy?:) weż mi jakąś zalatw;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do W> Hej mój chłopak przyszedł wczoraj bo sie pindrował :P To znaczy kąpał sie i wreszcie zgolił ten dwudniowy zarost. Nigdzie nie poszlismy bo stwierdziłam ze juz jest za pozno za to sppędziliśmy miły wieczór ( w łóżku) :D A teraz siedze sobie przed komputerem w bikini bo moczyłam sie u cioci w basenie. Czuje sie swietnie chociaz teraz jeszcze bardziej mi sie chce spać niż chciało mi sie spać w pracy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
hehe :D dobre! ZAZDROSZCZE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... na basen muszę iść. Narobiłaś mi smaku. Może już w sobotę :) (do piątku jestem zajęta, ale potem w końcu wakacje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest wczesnie rano ale jeszcze zdaze napisac poniewaz dzisiaj wczesniej wstałam bo wczesniej położyłam sie spać. Nie widziałam sie wczoraj z moim dzióbkiem bo gdy przyszłam do nego do pracy to pojechał zawieźć towar. Wróciłam do domu napisałam do was. Miałam spokojnie sobie na niego poczekać i tak spokojnie czekałam ze az zasnełam. Niewiem czy był u mnie bo miałam głeboki sen (to ze zmeczenia). Pewnie jeszcze poszedl do kolegi na impreze. TYm razem udało mu sie beze mnie. Mysle ze była impreza bo przyjechało jeszcze dwóch innych kolegów wiec musiała byc. I teraz przez cały dzien bede sie zastanawiac vo on wczoraj robił. Pewnie smsa nie wysle, bo nie ma kasy. MY baby to sie mamy z tymi chłopami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
-----------------------------------21 dzien bez ciebie-------------------------- Hejka :) Ja tez tylko na chwilke bo na 10 dzis do pracy... Moj daje mi juz teraz codziennie po dużooo sygnałów, wczoraj kupił nowy ang. numer i nową komorke i dostalam chyba z 30 sygnałów :P Wieczorem napisal tez ze dostał kolejną prace, ale na budowie :( i dzis tam idzie (on jest złota rączka, wszytko potrafi) ale odpisalam mu zeby uwazał na siebie i sie nie przemęczał bo zdrowie jest najwazniejsze!!!! Mam nadzieje ze zapamięta te słowa!!! Natalijko rozumiem Cie z tą imprezą, ale chyba ufamy naszym Skarbom, co? ;) Nie martw sie i sama zadzwon do niego :) W. pracy troche jest, ale zarobki małe ;) Nie, tak na prawde to pomagam mamie w pracy (w sumie prowadze przez wakacje za nią) i jestem na stazu (w biurze rachunkowym) :P to tyle :P Miłego dnia buziaczki dla Wszystkich tu zaglądających :*******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
O jaaaa nie wierze, nikt tu nie był od mojego rannego wpisu??? Dalej pisac co słychac Kobietki czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś się żyje;) Czekam aż wróci a w międzyczasie sobie żyję, robię różne rzeczy i tęsknię. Bardzo się cieszę jak daje znak życia - sms czy sygnał. Wczoraj zapytał kiedy dokładnie te egzaminy moje i takie tam... (wiecie- że kocha, że tęskni...:):):)) Jeszcze 89 dni:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
wkurwił mnie a ja jego 22 dni... a nie sie nie zmienilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu... powiesz coś więcej? Kurcze fajnie masz ze już 22. dzień, u mnie minął dopiero tydzień:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
Ja mam już 28 dzien :P 21latko, powiez cos, co sie stalo? buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
Ja wam jeszcze powiem, ze przeżylam te 28 dni, przeżylam. Ale czuje sie jak po śmierci klinicznej. Nie myślałam, ze jestem taka słaba.. Mase rzeczy pozawalałam, musze teraz brac sie w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie przez ten upał wykończe. Może czeka mnie weekend nad Bałtykiem ale to jeszcze nic niewiadomo. Na razie czekamy na znajomych czy sie zgodza z nami jechać bo tu chodzi o mniejsze koszty podróży. Jeju ale by było cudownie. Dzisiaj kupiłam sobie dwa pojemniczki z wikliny w kształcie muszelki. Jeden już mam i jest w nim mnóstwo muszelek różnego rodzaju (fajnie to wygląda - taka duża muszla a wniej muszelki) Najgorzej że mam takie blade nogi ze wstyd na plaży bedzie pokazać ale u góry sie juz opaliłam. Nogi zawsze najgorzej mi jest opalić. A co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) moje kochanie wraca jushh za 3 dni...powinnam skakac z radosci....i skacze:D dzis caly dzien spedzilam na baseniq z moja strasza siostra i delikatnie sie oplailam wiec jestem zadowolona........ale nadal tesknie:( to jest cos starsznego....niby wiem ze jushh niedlugo a nadal to tak starsznie boli...wkurzam sie ze on nie pisze..a potrafi nie pisac caly dzien....niby rozuemiem ze to kosztuje ale mimo to sie denerwuje....masakra poprostu ze mna...;/:) pozdrawiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
A wiecie co szkoda gadac :O napisal mi o 3:20 nad ranem jakiegos głupiego smsa w którym co słowo było 'haha', nie wspomne ze obudził mnie i brata ale nie wypomniałam mu przeciez tego... odpisalam mu i potem chcialam dac sygnał ale było ciągle zajęte :o nie wiedzialam co jest grane ale w kocnu dalam sobie spokoj... nie zasnęlam juz a tu chwile po 7 rano dostaje smsa z OPIERDZIELENIEM mnie za to, ze w nocy wszystkich obudzilam tym smsem i sygnalam i nie wie czemu było zajęte :O ku*wa nie odzywam sie do niego cały dzien i on do mnie tez :O zaraz wychodze na piwko wiec humoru mi nie popsuł .... zrozumialam ze nawet te 22 dni nic nie zmieniły.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 21-taki: Nie przejmuj sie....wiem łatwo mi mówic ale co Ci moge innego powiedziec...W sumie to wiem....moge powiedziec ze to cham, ze nie zasluguje na Ciebie, ze szkoda Twojego zdrowia, nerwów..zycia...bo szkoda....I szkoda teshh ze MY dziewczyny, jestesmy tak zaslepione miloscia, ze czasami własne dobro osuwamy na drugi plan. Chcemy kochac, tak bardzo....i jeszcze bardziej chcemy byc kochane. Wiem jak to jest.... 21-latko 3maj sie i 3majcie sie wszystkie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie już tez nerwy zżerają i denerwuję się na wszystko i na niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze w życiu jest to że nie masz komu sie wyżalić w cztery oczy i wysłuchać słów zrozumienia i oczekiwac pocieszenia. Jednak ludzie sie zmieniają (na gorsze- tylko czemu ja sie nie zieniłam????????????????????????????????????????????????????????????????????)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
natalijka: Bo ty sie zmienilaś na lepsze :P kopytko: "mnie już tez nerwy zżerają i denerwuję się na wszystko i na niego" - ja mam tak samo! ale moj maly mi dzisiaj napisal, ze to jest idiotyczne, ze on tam a ja tu, ze nie wie co tam robi, ze bez sensu, ze nie moze doczekac sie powrotu :) - znowu mam lepszy humor (moze egoistyczne to z mojej strony, ale humor tym poprawil)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj sie nie odzywa od wczoraj rano....zwala troche...nie wiem co sie dzieje...denerwuje sie coraz bardziej....boje sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
To, że moj jest chamem to wiem i ja i on sam... tylko ze... ja myslałam ze przez taką długą rozłąkę nie bede miała mozliwosci tego chamstwa zasmakowac, a tu prosze.... :O Napisalam mu po tym smsie (głupim smsie, ciągle ze słowem 'haha', napisanym BEZOSOBOWO, bez mojego imienia, bez zadnego czułego słowa) ze szkoda ze wtedy kiedy ja go potrzebuje bo bardzo tesknie, on trkatuje mnie zupełnie bezosobowo... Dzuiewczyny, zazdrosze ze Wasi piszą tam ze tesknia, kochają, ze chcieliby juz wrocic... JA POOMIJAJĄC PIERWSZY DZIEN JEGO POBYTU TAM ANI RAZU NIE USŁYSZALAM ZE TESKNI .................. no i nadal nie rozmawaialam z nim przez telefon... a to juz 23 dni :O NIE PODOBA MI SIE JEGO ZACHOWANIE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
Aha, wczoraj po tej nocnej sytuacji 2 razy puścił mi sygnał, ale ja mu nie oddałam... i nie wiem w ogole czy sie odzywac? Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
i znowu zaczyna sie weekend.... długi i beznadziejny.. a ja znowu czuje ze tak jak tydzien temu odwołam wszystkie wyjscia bo tak dziwnie sie czuje...... on mi nie ułatwia tej rozłąki, tylko ciągle pogarsza moj stan :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
Napisal do mnie ze widzi ze mam focha! "bravo" - i tyle :O ku*wa jest jak dawniej, on nie potrafi napisac NIC zeby było dobrze, załagodzic, przytulic, ukochac........... Chce mu odpisac i napisac ze jest mi przykro ze jest tak daleko a pisze smsy jak do kumpla ale nie wiem jak ułozyc tego smsa zeby cos do niego dotarło... MACIE JAKIES POMYSŁY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nic nie odwołuj tylko idź się pobaw. Ja też mam zamiar. A do niego mozesz napisać że Ci przykro kiedy Cię rani a teraz potrzebujesz od niego ciepłych słów i zapewnień a nie wymówek. I że się boisz że to się rozwali... Nie masz na pewno tyle siły żeby codziennie się denerwować więc wyluzuj, baw się a jak wróci to zobaczysz co będzie z wami dalej. Wiem że to ciężkie ale jak ja sobie to powtarzam to mi lepiej. Chociaż oczywiście tez się wściekam (ale mniej niż normalnie:P). No i też mu możesz napisac jakiegoś smsa późno w nocy z imprezki jak jest fajnie i szkoda że go tu nie ma i że go wszyscy pozdrawiają...troszkę będzie zazdrosny, a jak będzie puszczał sygnały to może odpuść mu wtedy dopiero rano albo po południu jak odeśpisz;) Może to coś zadziała...:) Czym się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dwudziestojednolatka
Po tym jak napisalam mu, ze mi przykro ze pisze do mnie smsy jak do kumpla przestał zupełnie sie odzywac... teraz pewnie jest w pracy, ale zobaczymy wieczorem... nie ide dzis nigdzie... ale na jutro jestem juz umowiona... jest mi tak przykro, tak cięzko i smutno :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×