Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestojednolatka

* .... jeszcze nie wyjechał, a juz tak daleko .... *

Polecane posty

Gość podziwiam was
Wiecie co moj jest raz jak do rany przyłóż a znowu kiedy indziej taki ,że nie chce mi się z nim w ogóle gadać.Wczoraj dowiedzieałm się,że będzie mial treningi w weekendy. Boję sie ,że juz wcale nie będziemy się widywać. Beznadzieje totalna. kopytko , może przeczekaj . Nie odzywaj się do niego, niech potęskni i się może sam odezwie. 21 musisz byc bardzo silna, choć wiem ,że to jest niełatwe. Pozdrawiam i buziaki śle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatku, nic innego mi nie pozostaje:) Chciałabym się po prostu przytulić i mam nadzieję, ze do tego dojdzie i jakoś to posklejamy chociaż będzie trudno. Oby sie udało. Trochę się boję. Co do tych treningów - na pewno znajdzie dla Ciebie czas, o to się nie martw. A bedzie czuł się bardziej spełniony:) 21, natalijko, W., co u was? No i jak reszta dziewczyn się trzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny moj chlopak chce wyjechac za granice... boje sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby do pracy ale boje sie rozstania i nie wiem kiedy to nastapi...Nie wiem kiedy chce wyjechac...Heh jesli nawet w wakacje to i tak juz o tym mysle i sie boje 😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede na forum dopiero w piatek i wtedy odpowiem wam na pytania,ok jesli jakies bedziecie mialy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam was
kopytko napewno się przytulisz do swojego faceta, pierwsze spotkanie bedzie decydujace.trzymaj sie jakoś kochana. Unitra, a wieszna ile on chce wyjechać ?moze to narazie tylko tak mowi a nie wyjedzie. kiedys tez tak mialam , moj chlopak mowil ,że jak nie znajdzie tu pracy t wyjedzie za granice. Również bałam sie rozstania , zwlaszcza,że bylismy ze sobą tylko parę miesięcy. Jednak skonczyło się dobrze wszystko , bo znalazł dobrą pracętu na miejscu i nigdzie nie wyjechał. Pozdrawiam i bądz dobrej myśli. trzymajcie się cieplutko Drogie Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unitra, głowa do góry, plany planami a niejest tak łatwo zebrać się do tego wyjazdu. Może pojedziecie razem? To jest jakaś myśl. Kwiatku, dzięki bardzo za wsparcie, mam nadzieję, ze się nie mylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce wyjechac na 2 moze 3 miesiace...Ale nasza sytuacja nie jest taka prosta i nie moge z nim wyjechac... A co do tych planow...Juz gadal o wyjezdzie z kumplami ze jada razem a to oznacza ze na bank pojedzie... bo juz sie ugadali :(:(:(:(:(:( A poza tym ciagle o tym wspomina wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój pojechał na 3 miesiące i na początku było cudownie, tęsknił, pisał, dzwonił a teraz pisze że nie wie co bedzie po powrocie i ciężko mu. Tylko ze parę tygodni temu wiedział co będzie:( Czekam a jak wróci to mu dam po mordzie za to wszystko co przechodzę. Cieszę się, że nie pojechał z kolegami bo w ogóle by pewnie o mnie zapomniał (teraz tak myślę bo wczesniej nigdy bym nie pomyślała, że będzie tak trudno i to w siebie bardziej wątpiłam niż w niego) więc jeśli masz na to jakiś wpływ to niech zostanie - nie warto ryzykowac czegoś pięknego dla pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
hej! kopytko, nie martw sie na zapas.Widze, ze cie kryzys bierze. Tez sie do niego nie odzywaj -poradzisz sobie, niech zateskni. A na pewno nie ma co sie wsciekac, ze nie pisze sam z siebie. Jak wroci, to zobaczysz, ze wszystko bedzie znowu dobrze!Taki wyjazd to jest cieżkie doswiadczenie dla was obojga, ale ja wierze w to, ze wam sie uda. Glowa do gory, jeszcze tylko 4 tygodnie. Zlecą bardzo szybko! :) 21-latko, po obejrzeniu ostatniej Magdy M. to nawet mi zaczely w oczach łzy stawac, przy scenie porzegnania, jak mi sie automatycznie przypomniało rozstanie na tym samym dworcu, on w identycznym pociagu, i do stanow... brrr, koszmar. Magdy M. nie powinny ogladac dziewczyny z tego wątku ;) Buziaki dla was wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
Kopytko, moj tez pod koniec wyjazdu pisal, ze nie wie, jak bedzie po powrocie, ze sie boi powrotu itd., albo mało pisal, tez go chcialam kopnac w dupe. Ale co mozna zrobic - tyko i wylącznie troszczyc sie o siebie w takiej sytuacji, zeby nie dołowac sie bardziej niz to konieczne. I ja byłam wsciekla na mojego chłopca, ze takie głupoty pisze, ale wrócil,okazało sie, ze tak na prawde,to oboje sie stresowalismy,strasznie tesknilismy a teraz znowu jet nam super razem i bardzo sie kochamy. Troche o tym wszystkim pogadalismy.Wytłumaczyłam mu, ze jego smsy były egoistyczne i niczemu nie służyły, tylko mojemu zdenerwowaniu. Trzymam kciuki, ze miedzy wami wszystko sie ułoży, i jeszcze raz - nie dołuj sie, bo nic straconego. A ze on ma wątpliwości, czy sie boi - to naturalne. Ale na pewno cie kocha, i miesiac jeszcze wytrzymacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki W., za miłe słowa ale on mi powiedział, że nie jest już pewnien czy mnie kocha:( Prawie wcale się nie odzywa a jak pisze to własnie coś takiego że nie wie jak będzie po powrocie i że przeprasza bo nie chce mnie ranić. Tylko ze mnie rani:( Trudno mi to wszystko będzie wybaczyć. Może i wybaczę ale nigdy mu nie zapomnę...jesli będziemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam was
kopytko , kochana kurcze zasmuciałaś mnie pisząc,że on nie wie czy Cię dalej kocha.Strasznie bolą takie slowa, ale wydaje mi się,że on chyba troszkę się od waszego związku odzwyczaił. Jak przyjedzie i Cię zobaczy to pewnie pomyśli sobie "jaki ja bylem głupi, jak mogłem jej pisać takie egoistyczne smsy"Faceci to jednak egoisci i coraz bardziej się umacniam w tym przekonaniu. Kopytko co jest Wam zapisane w gwiazdach tak będzie, a będzie dobrze, bo kurde no nie można tak rozwalić prawdziwej miłości. 3 maj się napewno bedzie ok. Ja tu często zaglądam wiec pisz jak bedzie Ci źle. buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kwiatku. Tak właśnie sobie myślę, ze nic nie mogę i tak zdziałać. Przecież go do niczego nie zmuszę. Chyba musi złapać trochę dystansu do tego wszystkiego a ja muszę poczekać. On napisał że to może ta odległość tak działa. Na mnie jakoś nie działa:P Jestem zła ale jeszcze 3 tygodnie i zobaczymy co będzie. Mam nadzieję, że będzie dobrze. On wie co czuję. Miałam taki pomysł, żeby mu wysłać parę fotek z wakacji, żeby sobie przypomniał kogo tu zostawił ale nie wiem czy to dobry pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze to dobry pomysł...a najlepiej wyslij mu z jakim facetem fotke...jak Kuba BOGU TAK BOG KUBIE...:) mowie ci to zadziale na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no raczej mnie nie zdradza tam - wtedy by nie pisał że nie wie co będzie bo by wiedział;) On nie umie kłamać za bardzo bo sam nie chciałby żeby jego okłamywać. Chyba zwątpił w to wszystko ale mu się nie dziwię bo jak można nie zwątpić kiedy nie rozmawia się od miesiąca:/. Ale chcę żeby widział, że się fajnie bawiłam no i chciałabym przypomnieć mu jak wyglądam:D Może wtedy zatęskni. I nie będę mu pisac listu jak tęsknię i jak mnie rani. Już nie będzie takich słów (mam nadzieję). Co o tym myślicie dziewczynki? Nie będzie to zbyt nachalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.
Według mnie to bardzo dobry pomysl! :) A ja tez nie bylam pewna, ze mojego kocham pod koniec tego jego wyjazdu.. a raczej czy chce go kochac i czy chce z nim byc. Z tych wszystkich nerwow,bez rozmów i po jego smsach i zaczynalo mi brakowac siły po takiej rozłące. Oczywiscie nie zdradzalam go, nie zucalam sie na innych - pomyslalam wroci - zobaczymy, co bedzie. Ale teraz jestem pewna i szczesliwa! :D I on tez! :D Wiec nigdy nic nie wiadomo. Wróci i sama zobaczysz, bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Wasze wpisy i ... serce mi się łamie ... Ja też chciałam być jedną z Was- czekającą szczęsliwie na Ukochanego... i wiem, że ja bym wytrwała, bo wiem, co mimo tego wszystkiego czuję... dlaczego akurat mnie musiało to spotkać? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za ok. tydzień wyprowadzam się stąd 😭, wracam po wakacjach (ale mi też wakacje... najgorsze jakie mialam, bo nie mialam ich wcale...) do miasta w którym studiuje... Oczywiscie będę raz na tydzien lub dwa wracała tu i wtedy oczywiscie pierwszy krok to bedzie ten wątek, a do tego czasem pewnie pójde sobie posiedziec na necie na uczelni, ale to juz nie bedzie to samo, bo nie bede tu codziennie :( A najbardziej teraz martiwe się Natalijką, która nas olała :( i Tobą Kopytko, bo czytam to wszystko i przypomina mi się to co spotkało mnie ... :O Nie moge sie z tym pogodzić, po prostu nie mogę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie przez przypadek otworzyłam meila, którego dostałam od niego pierwszego dnia jego pobytu w UK (jedynego meila, jakiego dostałam) i ... się poryczałam 😭 😭 😭 Napisał , że mnie kocha i że nie bedzie pisał, ze teskni, bo to jest oczywiste 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 Dziewczyny, ja nie daje rady rozumiecie?????? 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 Im dłuzej go nie ma, tym bardziej mi wszystko wraca, wszystkie wspomnienia, cała moja tęsknota itp. 😭 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21, ja jak mam napady płaczu to staram sie szybko przestać i być silną. Jest mi smutno ale mam nadzieję ze za 3 tygodnie się wszystko ułoży a jak się nie ułozy to trudno, szkoda. Zaglądaj do nas jak najczęściej i nie dołuj się - nie czytaj jego smsów i maili. To wszystko przeszłość. Trzeba patrzec w przyszłość i mówię Ci to ja - wielka pesymistka która często się użala nad tym co było kiedyś ale stara się to zmienić. W., też często sobie mówię, że nie chcę go kochać i po jakimś czasie... stwierdzam że go kocham. Nie chce ale kocham. Może to coś znaczy - nawet jak sama siebie przekonuję, ze to nie ma sensu bo on jest teraz taki okropny to mam wrażenie, jakies przeczucie że się uda jak się tylko zobaczymy. Czyli wysyłac te zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kopytko, wiem że jakos nie brdzo nadaje się teraz do udzielania rad, ale ja tez mysle ze powinnas wysłac zdjecia:) No chyba ze chcesz spokojnie poczekac, az sie zobaczycie i wtedy szału dostanie na twoj widok na pewno!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mój były wraca za ok.3 tygodnie.............. jakie to dziwne uczucie....... Przeciez po co ja czekam i po co mysle kiedy wraca........ No i utrzymuje kontakt z jego mamą..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21, a co jego mama na to wszystko? Co mówi kiedy z Toba rozmawia? PS: To od razu jak wywołam to wysyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego mama to świetna, bardzo mądra i kochana kobieta (wiem, że byłaby najlepszą teściową na świecie!!!!!!!!!) i jest ze mną całym sercem! Tak wiem, dziwne- bo pewnie większosc matek byłaby za swoimi synami! A ona pociesza mnie jak może, jej równiez jest cięzko, ma ogromny żal do syna o zachowanie jego w stosunku do mnie i całej rodziny (ich trakotwał podobnie- prawie zero kontaktu, teraz troche sie poprawił) ... Ale co tu duzo mowić, jesli on jej powedział, ze nie ma sie wtracać do jego spraw (czyli mnie) ehh :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co myślę, chyba niepotrzebnie utrzymujesz ten kontakt. Chyba, ze nie chcesz żeby wszystko było między wami skończone. To jest Twoja decyzja. Wiem, że wszystkie Ci to odradzamy, ale zrobisz co czujesz i jak uwazasz. Mam nadzieję, że zdecydujesz dla siebie jak najlepiej i będziesz szczęśliwa. Bo jeśli już wiesz, ze nie chcesz z nim być, to kontak z eks-tesciową to trochę chyba bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, ale dla mnie ten związek był czymś poważnym a jego mama nie była dla mnie tylko jakąs koniecznoscią, ale kimś ważnym i bliskim... i to, że on sie tak zachował, nie znaczy, że mam przez niego zerwać wszystkie kontakty... pewnie ta znajomość z jego mamą umrze śmiercią naturalną, ale nie tak z dnia na dzien... nie jestem machiną, jaką okazał się moj chłopak........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, tylko uważaj zeby mama nie namawiała Cię do tego związku. Chyba, że tego chcesz. Ciekawa jestem co bedzie jak nasi chłopcy wrócą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że jeśli mi nie wyjdzie po jego powrocie to urwie mi się kontakt z jego znajomymi z którymi się bardzo lubiłam. Niestety:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laffytaffy
Witajcie Dziewczyny!! tak czytałam wasze posty i aż łezka zaczełam mi sie kręcik w oczku:-( doskonale wiem co przezywacie...tylko że ja jestem w znacznie gorszej sytuacji..mój facet nie wyjechał na 2 -3miesiące do pracy tylko zabrało mi go wojsko:( wszyscy mi mówili nie martw sie bedzie w domu co tydzień dwa...ale on jest raz na miesiąc i to tylko na 2 dni bo w 3juz musi wyjeżdżać;(czasami to mnie szlag trafia jak bardzo mocno tesknie;(wszystko by było wporządku gdyby on mi nie mówił że jak wyjdzie z wojska to tez chce wyjchac do pracy za granice!!!;(tyle czasu czekam na niego,niemoge juz sie doczekac aż wreszcie wyjdzie z tego wojska i bedziemy razem,a on mi mówi że chce wyjechać!!!to po co ja do cholery mam na niego czekać tyle czasu;(ja juz chce z nim być,nie chce żeby wujeżdżał;(nio i cio ja mam zrobić??;(wasi faceci to przynajmniej na te 2miechy jadą i znwu jesteście razem...a ja taka sierota;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie wszystkie jestesmy razem. Moj wyjechał na 2-3 miesiace, przez pierwszy miesiąc bycia tam traktował mnie jak powietrze, potem zerwał przez telefon, wraca za ok. miesiąc czyli po 4 miesiącach bycia tam - ale juz nie do mnie..........................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×