u ginekolog..... dziwne...

bylam juz z 5 razy u ginekologa.... i nie wiem ale wydaje mi sie to dziwne ze ani razu nie siedzilam n tym krzesle..... z moich opowaiadan wnioskuje i przepisuje mi leki.... no dla mnie to dziwne... wlasciwie to chodze z problemem nieregularnych misiacxek... i jedyne jkie badanie mialam to usg i krew ale to dawno za pierwszym razem.... no ateraz juz popol roku nadal jak dla wnie w ciemno dostaje te tabletki.... a moze to dla tego ze jestem dziewica... ale nie sadze.... A w ogole mialam propozycje przepisania antykoncepcji..... ale jak dla mnie to chyba absurd... w ogle wiecej zlego niz dobrego z tych tbletek anty..... ech no nie wiem... moze cos powiecie?

to faktycznie dziwne, nie sądzę, żeby to był ginekolog wart zaufania. ja też w przychodni mam taką panią ginekolog, nie zaproponowała mi badania ani wtedy, kiedy przyszłam do niej po raz pierwszy, ani przez kolejny rok.. a co z cytologią, badaniami itp.? szok.

ja byłam 2 razy po tabletki anty i tez mnie nie badal, zapytal tylko czy jestem dziewica(a jestem) i dlatego mnie nie zbadal, a za drugim razem tylko usg mi zrobił nawet nie spytal jak sie czuje po tabsach tylko kolejne opakowania przepisał:/ chyba zmienie ginekologa bo dziwne mi sie to wydaje...

A ja właśnie boję się tego badania. Chciałabym tabletki antykoncepcyjne ale boję się,że będę musiała wskoczyć na to krzesło. Nigdy jeszcze nie byłam u ginekologa.Czy można zaprotestować i nie pozwolić się zbadać ? Ciekawa jestem czy pani doktor przepisała by mi tabletki tylko na podstawie badania krwi.

?????

dziewicą,dlatego mialas zlecone USG i analize krwi-to nic dziwnego,tak sie postepuje z dziewicami ,zadna nowosc

Ale bzdura. Ja - zanim zdecydowałam się na \"pierwszy raz\" - trzy lata chodziłam do ginekologa i zawsze byłam badana, tyle że USG miałam zawsze przezbrzuszne. Ale to kwestia błony dziewiczej, niektóre dziewczyny mają tak ją zbudowaną, że można im robić USG przezpochwowe. Dobry ginekolog nie zapisze żadnych tabletek, nie tylko anty, bez badania. A co do fotela - \"debiutowałam\" u kobiety, która była wredna i badanie bardzo bolało, a potem zaczęłam chodzić do mężczyzny i prawie w ogóle nie czuję, że jestem badana, choć od kilku lat cierpię na chorobę, która objawia się m.in. bardzo silnym bólem w okolicach podbrzusza, więc naprawdę niełatwo mnie dotknąć w tamtych rejonach. Tak że to jest kwestia lekarza, ja czuję się nieraz skrępowana u lekarzy mniej intymnych specjalności.

a z tabletkami antykoncepcyjnymi to tez zadna nowosc...sa glownie w tym celu by uregulowac miesiaczke..wiec nie pisz, ze to wiecej zlego niz dobrego! a ginekolog nie ma prawa zrobic cytologii gdy jestes dziewica:o wiec sie nie dziw.....

chyba dobrze, że ci nie gmara łapskiem w cipe:o Zastanów się, co mówisz? Skoro zrobiła badania krwi 9chormonów we krwii) to właśnie na tej po9dstawie i na podstawie usg ma zapisywać ci tabsy. Myślisz, że włoży ci palec w dziurę i nagle ją oświeci?!:o Co ona tam ma wymacać??? Twój rozkład jazdy? Zastanów się??? Wiesz, po co w ogóle robi się te badania? Żeby obejrzeć cipę. Więc skoro nie masz infekcji, grzyba, upławów, nic cię nie boli, to po co ona ma cio tam grzebać????:o Jak chcesz, żeby ci ktoś pogrzebał, to znajdź sobie chłopa

Do przedmówczyni - trochę kultury, droga pani. Badanie hormomów w żaden sposób nie zastąpi badania ginekologicznego, pokazuje tylko mniej więcej, czy masz poziom hormonów w porządku. Mówię mniej więcej, bo żeby to było miarodajne, trzeba by je powtarzać co najmniej w kilku istotnych dla cyklu dniach i to przez kilka cykli, a całą historię powtarzać co jakiś czas, bo przecież hormony mogą się wahać. Badanie ginekologiczne zaś pzowala ocenić prawidłowość budowy macicy, jajników, ocenić stan pochwy itd. Do morphiny - nie masz racji z tą cytologią. Robi się, i owszem. Zresztą nie sądzisz chyba, że kobieta, która nie zdecyduje się na współżycie, musi być skazana - potencjalnie - na raka, bo nikt jej wymazu nie pobierze. A jak będziesz chciała być dziewicą do końca życia :)?

ja jestem dziewica i mnie balaja z akazdym razem...

nie bada cie bo jestes dziewica.....a dziewice bada sie per rectum! przez odbyt:P moja ginekolog tez mi przepisala tabsy na pierwszej wizycie i kazala przyjsc jak sie "juz rozdziewicze":) bo na taki typ badania jaki mi musi zaserwowac ani ja ani ona zbytniej ochoty nie mamy:)

po co ma jej sprwaiac dodatkowy bol? miala badania hormonalne i Usg narzadu rodnego to badanie przez odbyt jest niepotrzebne,lekarka nie chce narazac dziewczyny na nipotrzebny bol,a w badaniach widzi obraz narzadu wiec po co dziewczynke meczyc? to nie jest bzdura -tak jak ktoras sie tam wymadrza,obraz na usg pokazuje caly narzad rodny!!!! nie musi byc badana! dziewczyno ,nie martw sie,mialas ultrasonografie,analize i hormony,nie pachaj sie na badnie bo to niezbyt przyjemna rzecz-przez odbyt,pzdr

Nie zawsze trzeba badać dziewicę per rectum, to zależy od budowy błony. A ja jestem ciekawa, jak to niby USG ma wykazać obraz pochwy, zwłaszcza że - z racji dziewictwa pacjentki - jest wykonywane przezbrzusznie!

po co ma mieć obraz pochwy???:o Wsadzając palec też nie będzie mieć obrazu pochwy, bo wkłada go w rękawiczce. Nie mówiąc już o tym, że jak jej włoży rękę w tyłek, to obrazu pochwy też nie doświadczy...:O Chyba nie wiesz, po co jest to badanie... Sprawdza się przez pochwę stan JAJNIKÓW. Lekarz wyczuwa czy nie są powiększone, czy wszystko jest w porządku. I oczywiście badanie usg jest w takim przypadku o wiele skuteczniejsze. Także jeżeli nie musi oglądać cipki w związku z jakimiś infekcjami, takie badanie jest bez sensu... Po co mam jej tam wkładać łapy? Dla zajawki?:o

Jasne, tylko ciekawe, do czego służy wziernik... Wiesz w ogóle, co to jest? Badanie ginekologiczne (ogólnie pojęte) ma ocenić stan jajników, pochwy, macicy. Do tego służy badanie palpacyjne, USG, cytologia. Poza tym nie uważasz, że skoro w ginekologii to badanie funkcjonuje, to w jakimś celu? .

okej....jest w jakims celu.....ale czemu ma pani ginekolog sprawiac dziewicy bol?:o po drugie skoro dziewczyna mialaby uplawy albo cos to na pewno by ta kobieta zrobila badanie, ale skoro dziewczyna chodzi bo ma nieregularne miesiaczki.to wystarczy badanie usg i krwi....wiec sie madralo nie madruj:o

cytologia jest glownie robiona wlasnie przy stanach zapalnych, zeby sprawdzic czy wszystko jest w porzadku....ale skoro dziewczyna nic takiego nie ma to PO CHOLERE JEJ ROBIC CYTOLOGIE:O, wyraznie napisala, ze ma nieregularne miesiaczki - do tego nie potrzeba jej robic badania ginekologicznego:O

a zwykle badanie usg...naprawde moze duzo powiedziec

Badanie cytologiczne (Papanicolau) szyjki macicy jest badaniem przesiewowym mającym na celu wykrywanie zmian nowotworowych szyjki macicy. Polega ono na pobraniu rozmazu złuszczonych komórek nabłonka szyjki macicy, utrwaleniu oraz wybarwieniu sposobem Papanicolau, a następnie tak uzyskany preparat ocenia się w badaniu mikroskopowym. Jest to badanie bardzo proste do przeprowadzenie. Każda kobieta powinna je wykonywac przynajmniej raz w roku. Kobiety z grupy ryzyka częściej. -> oto tekst z forum ginekologicznego....i widzisz tu cos na temat badania zwiazanego z nieregularnymi miesiaczkami:O bo ja nie:O

Nieregularne krwawienia miesiączkowe nigdy nie są stanem prawidłowym. Zawsze należy skonsultować tą dolegliwość z lekarzem. Konieczna wówczas jest dokładna diagnostyka w celu ustalenia jej przyczyny i wdrożenia odpowiedniego leczenia. Diagnostyka najczęściej obejmuje badania poziomu hormonów a w leczeniu wykorzystuje się hormonalne środki antykoncepcyjne, które regulują cykl miesiączkowy.

Morphina, a skąd wiesz, że np. cytologia jest prawidłowa? Bo pacjentka się nie skarży? Ale pacjentka nie ma obowiązku znać się na cytologii, na ginekologii, nie wszystkie zaburzenia dają wyraźne i odczuwalne objawy, poza tym to lekarz ocenia stan narządu rodnego i do tego służą mu te wszystkie wymieniane w wątku badania. W każdym razie gdyby mnie przez 5 wizyt lekarz ani razu nie zbadał (a w końcu do ginekologa zwykle nie chodzi się co tydzien, prawda?), to ja nie miałabym zaufania do jego oceny, do kompletności i miarodajności tej oceny.

do ginekologa chodzi sie z jakims problemem nie? gdyby powiedziala, ze ma uplawy czy cos to lekarka jej by na pewno zrobila badanie..ale skoro chodzi z problemem nieregularnych miesiaczek to nic dziwnego,ze jej lekarka tego nei zrobila,bo wystarczy usg i badanie krwi....z tego co czytalam to kobieta powinna isc na badanie cytologiczne w wieku 20 lat...to jest najpozniejszy termin w jakim powinna isc...ale nasza autorka ma 15 lat:O ja nie widze problemu:o

spowodowane są najczęściej infekcjami wirusowymi. Skoro dziewczyna jest dziewicą, to takowych nie miała. WIęc ryzyko raka szyjki macicy jest raczej tak małe, że w ogóle nie bierze się go pod uwagę. Zresztą na usg widać też zmiany w budwie ścian macicy, zmiany w miąższu narządów. Także cytologia nie ma sensu. Ja też jestem dziewicą, mama 21 lat i nigdy cytologii nie miałam. Badanie przez pochwę miałam, ale w tym celują głównie podstarzali faceci po 40., i to najczęściej w Wojskowej Akademii Medycznej...:o Widocznie takie są teraz "wytyczne", żeby nie męczyć osób. Też mam nieregularne miesiączki, a raczej nie miewam ich wcale... I kiedyś jak chodziłam do lekarza, to robiła mi badanie przez pochwę, a teraz po kilku latach, ta samam babka już mi nie robi takiego badania. Za to zadaje mi pytanie, czy się rano wypróżniałam:o I wtedy jej mówię, że nie, dziękuję, to ja sobie zrobię usg i do niej przyjdę po badaniu. I tak robię. Lepsze to niż jakiś debilny palant, który kiedyś uparł się, żeby zrobic mi usg przez pochwę:o Przypominam, że jestem dziewicą:o Po tym doświadczeniu zostanę dziewica juz chyba do końca życia:o

co prawda nie znam się na tym, bo nigdy nie byłam jeszcze u ginekologa, ale moja koleżanka miała podobny problem..., eż miała nieregularne miesiączki i lekarka zrobiła jej badanie (nie wiem dokładnie jakie) na fotelu ginekologicznym z użyciem bardzo małego wziernika (kumpela była dziewicą)... a do morphiny, autorka niegdzie nie napisała, że ma 15 lat :o

cholera, ja bylam u ginekologa jeden raz a wogole nie zrobil mi zadnych badan ;/ poszlam bo od ponad 2 miesiecy strasznie mnie brzcuh bolal, lekarz podejrzewal ciaze pozamaciczna, przy badaniu tylko mi cos wsadzal tak jakby galke jakas ;/ i po tym badaniu spytalam o tabletki bo juz wspolzylam z chlopakiem a wiecie, z tabletkami lepiej :) i myslalam ze mi zrobi jakies badani czy cos a on ? nic !! jak skonczyl badac wypisal recepte na jakies tabletki i wszystko ! biore te tabletki ale strasznie mnie glowa boli, cisnienie mi sie podnioslo, mam problemy tak generalnie z cisnieniem a wczesniej przed braniem nie bylo zadnych problemow ;/ jestem generalnie wkurzona bo bez badania mnie potraktowal ;/ nie bylam prywatnie i moze dlatego ;/