Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reeesekcja

resekcja zęba

Polecane posty

hej miał ktoś znieczulenie ogolne?? niech ktos mi odpowie plis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acha
witam wszystkich, ja jestem weteranem resekcji, w sierpniu miałam robioną resekcję górnej lewej piątki. Odbyło się to w znieczuleniu miejscowym (nie bolało nic) czułam tylko zapach "palonej" kości. Potem była opuchlizna przez trzy dni (nie brałam żadnych leków przeciwbólowych, ogólnie czułam się dobrze) nawet jadłam wszystko. Tydzień temu miałam powtórkę z rozrywki. Nie wiem, czy za pierwszym razem lekarz usunął mi za mało zakażenia, czy zdarzają się cuda, ale niestety dostałam zapalenia górnej lewej szóstki (myślę, że była już zapalona w sierpniu, a lekarz tego poprostu nie zauważył). Tym razem przyłożył się bardzo i oprócz resekcji szóstki wykonał mi jeszcze czyszczenie zatoki szczękowej (bo uważa, że to główna przyczyna moich stanów zapalnych w zębach). Zabieg znowu przeprowadzono w znieczuleniu miejscowym chociaż o dziwo zaproponowano mi w rozmowie narkozę (nie zgodziłam się, a potem siedziałam pół godziny nerwowa, po co mi proponowano tą narkozę). Naszczęście nic nie bolało znowu nieprzyjemny zapach palonej kości. Jednak tym razem mam dużo więcej szwów. Po zabiegu nastawiona byłam pozytywnie - planowałam coś zjeść i ogólnie luz. Gdy zeszło znieczulenie szok - boli ale nie ząb tylko rana - następniego dnia wyglądałam jak chomik byłam cała opuchnięta i nie mogłam nawet ust otworzyć by mówić a co dopiero jeść, nawet pić nie umiałam. Leżałam tak (a raczej siedziałam bo przy położeniu miałam wrażenie, że ta rana i cała głowa mi eksplodują) przez sześć dni. Dzisiaj dopiero pozbierałam się i wyszłam do ludzi. No i oczywiście w końcu coś przekąsiłam. na moim przykładzie można wnioskować, że każda resekcja jest inna, jak i reakcja organizmu na nią. Mam nadzieję, że trzeciej już nie będę miała. Reasumują resekcja nie boli - tylko dochodzenie do siebie po takim zabiegu jest różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acha
odpowiedź do magła Ogólnie resekcję wykonuje się w znieczuleniu ogólnym, ale mój lekarz przy drugiej resekcji górnej szóstki zaproponował narkozę. Zapytałam się potem po co ta narkoza to odpowiedział, że dla komfortu psychicznego. Nie wiem bo ty masz robione cztery zęby równocześnie? ale to znieczulenie miejscowe jest bardzo mocne - znieczula pół twarzy i kości. Myślę, że rozmowa przed zabiegiem z lekarzem powinna cię uspokoić. Zapytaj go co jest lepsze. Chociaż ja uważam, że znieczulenie miejscowe. Gdy wychodziłam z sali zabiegowej miałam okazję zobaczyć pacjentów po narkozie - (nie zafajny widok). Poza tym myślę, że lakarz to nie rzeźnik i chyba wie, jak należy znieczulić pacjenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak mam nadzieje ze wie co robi... strasznie sie boje tego zabiegu;(( i jeszcze te wszystkie wyniki do zrobienia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aluutka miałam to robione w ACS bytom, polecam jak najbardziej:) siniak niedawno mi z policzka zszedł:) miałam go miesiac ale tak to wszystko jest ze mną OK:) Sfaszka - nie jestem z metalu ani nie przepadam za bólem, ale mnie nic nie bolało w czasie zabiegu więc nie miałam się czego bać:) niedługo znów się spotkam ze skalpelem i już nie mogę się doczekać kiedy będzie po wszystkim:) ale bać się nie boje bo ide tam gdzie byłam:) Pozdrawiam Was Anita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie brała znieczulenia ogólnego, wole kontrolować co się dzieje ale lekarz wie lepiej co dobre dla konkretnego pacjenta. A znieczulenie miejscowe jest bardzo mocne ja miałam ciętą piła kość do zatoki i nic nie czułam =]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie mieliscie robione zbiegi?? w szpitalu??\ ja bede miala w szpitalu w bydgoszczy... prosze o odpowiedz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magła no Bytom troszkę daleko od Bydgoszczy jest:) ale ja na twoim miejscu to bym nie czytała co piszą na internecie ... forach itp bo jak widze to te informację tylko nakręcają i człowiek się boi:( ja przed zabiegiem zobaczyłam zdjęcia na internecie resekcji i otwartą zatokę szczekowo-twarzową i w nocy spac nie mogłam:) a to wszystko nie wygląda tak źle, każdy jest indywidualną osobą, każdy ma inny organizm. Mam dobrą rade zaufaj lekarzowi co mówi jeśli jest dobrym specjalistą:) Idz niech ci zrobią co mają zrobić i się nie stresuj bo nie warto:) szkoda zdrowia bo i tak cię to nie minie - szkoda stracić zęby. Trzymaj się Anita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka07
Witam Wczoraj miałam resekcję prawej górnej jedynki i dwójki. Mimo podania mi "końskiej" dawki znieczulenia, ból był nie do opisania. Wprawdzie nie czułam, gdy rozcinano mi dziąsło ale każdy kolejny krok już niestety tak. Ogólnie zabieg nieprzyjemny (ale konieczny), dużo szwów no i koszt też nie mały-1000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda4
Hej ja miałam resekcje dwa tyg.temu i nikt mi nie powie ,że to nie boli.Miałam resekcje trzech zębów i miałam stan zapalny jak mi otworzyła dziąsło to pryskneła ropa i znieczulenie które dostałam nie działało wię miałąm wszystko na żywca.Chirurg bardzo się namęczyła żeby wszystko oczyścić i bardzo było jej mi szkoda bo wie jaki to ból jest.Nie życzę tego naprawdę nikomu.Jutro idę na ściągnięcie szwów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!jestem po reskcji zęba górnej dwójki.Zabieg całkowicie BEZBOLESNY.Bałam sie strasznie wzięłam nawet tabletkę uspokajającą ale naprawde nie ma czego sie bać!Miałam ochotę ucieć z poczekalni.Całą sie trzęsłam ze strachu całkiem nie potrzebnie a po przeczytaniu niektórych wypowiedz myslałam ze nie dam rady ze tam zemdleję ze strachu z bólu.Resekcj naprawdę nie boli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek24
wnerwia mnie zdawkowe odpowiadanie. Resekcja korzenia zęba to dla osób wrażliwszych trauma. Chirurg używa skalpela którym chlasta dziąsło i następnie kość. Wszystko słychać DOKłADNIE, takie "mlask , mlask, mlask!" a cząsteczki kości spadają na język do środka jamy ustnej. Czuł ktoś na języku kawalątek swojej kości??? Ja w tym momencie puściłem hafta a raczej usiłowałem bo bylem naczczo. Następnie i tu uwaga dla wrażliwszych bierze do ręki coś co wygląda jak pstryczek do lampki z takim wypustkiem , przykłada do rozwalonego miejsca i włącza coś w rodzaju miniaturowego młota pneumatycznego. Gdybym mial sie zdecydowac na to jeszcze raz to nigdy w życiu na marginesie dodam ze i tak mi ta jedynka sie urwala tak więc moje cierpienie bylo na ch,.j potrzebne. Nie chce tu nikogo straszyc ale o wiele lepiej bym to zniósł gdyby mi ktos uświadomił co tak naprawdę będzie sie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nic strasznego jeżeli jest przeprowadzony przez dobrego chirurga, w wieku 18 lat dowiedzialam sie ze 2ke trzeba robic bo jak nie to usuwanie. Bałam sie strasznie ale dzięki psychicznemu wsparciu dentysty było dobrze. Trwało to jakieś 30min, uprzedzam że podwojne znieczulenie jest faktycznie bolesne ale potem już nic nie boli:)) Wiercenie do przyjemnych moze nie należy ale nie boli! czuujesz jak się jakby po %% bo tak wszytko wiruuuje :D To są nieprzyjemne odglosy ale nie trwają dlugo. Gorzej jest po zabiegu, ale tez do przejscia na szcescie ja dalam rade bez tabletek p-bólowych Na dzien zabiegu mozesz wiąść L4 sppkojnie i po powrocie siedzisz w domu z zimnym lodem (do kupienia w aptece czy sklepie medycznym) przy twarzy, ja siedzialam tak z 8h, z przerwani na jedzenie serków i NIC NIE SPUCHLAM :D miałam 3 szwy, lekko utrudnioną mowę, i niemoc śmiania sie :) zdjęto mi je po tygodniu i wszystko było ok:)) koszt to 350zl, polecam w Opolu pana Zarębe :) powodzenia i nie słuchac bzdur :)) w razie pytan -pytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oli79
witajcie, ja mialam wlasnie resekcje 4 zebow(2,4,5,6 dolne), a w sumie 5 korzeni dokladnie 5 dni temu. zabieg trwal niestety prawie 1,5 godz i jak dla mnie koszmar. niby az tak bardzo nie boli, ale na poczatku mysllam ze zemdleje jak odrywali mi dziaslo od kosci...to byl dla mnie koszmar!w sumie to nie byl bol tylko ochydne wrazenie. reszte dalo sie nawet wytrzymac, tylko potem usuwanie tkanek objetych stanem zapalnym bylo troche bolesne. po calym zabiegu bylam szczesliwa ze juz sie skonczylo. dostalam 5 dni zwolnienia, bo nieco spuchlam. pierwsze 2 dni byly ok, trzeci dzien najgorszy, a teraz juz tylko lepiej. dziwi mnie jednak ze nadal utrzymuje mi sie znikoma opuchlizna. szczerze mowiac bylam wogole zaskoczona, stanem zapalnym korzeni, gdyz zupelnie nie odczuwalam bolu, jedank w trakcie przeswietlenia widoczne byly zmiany przy korzeniach, co wymagalo jak najszybszego zabiegu. ja bardzo dbam o zeby i od malego wciaz chodze do dentysty, jednak jak sie okazalo to nie ustrzeglo mnie przed takimi zabiegami. moj dentysta stwierdzil ze zeby byly nieprawidlowo leczone kanalowo, co doprowadzilo do takiego stanu. na dzien dzisiejszy narazie z dolna partia jest wszystko ok, a w nastepnym tygodniu czeka mnie kolejne nieprzyjemne spotkanie z chirurgiem. niestety pod gornymi trojkami zbudowaly sie cysty ktore niestety nie da sie wyleczyc, a musza zostac usuniete zeby. takze czeka mnie jeszcze sporo, poniewaz w miejsce tych zebow nalezaloby wstawic implanty. w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanderkkka
aaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanderkkka
Ja nie wiem czy ja mam pecha w życiu, czy trafiłam na wyjątkowo wredną panią chirurg, ale mnie bolało strasznie! Tego bólu nie mogłam znieść, make up mi spłynął, zanosiłam się płaczem!Po wyjściu z gabinetu wyglądałam jakby mnie torturowali przez tydzień.Poważnie mimo znieczulenia wszystko czułam, bardzo mnie bolało. A jak zaczęłam płakać to ta wredna baba zaczęła na mnie krzyczeć, że to jest bardzo precyzyjny zabieg a ja przeszkadzam. Ale nie mogłam się powstrzymać, to było straszne. Może dlatego, że robiłam zabieg państwowo? Nie wiem ,ale do dziś na samą myśl chce mi się wyć;( Nie chce nikogo straszyć, ale zanim pójdziecie robić resekcję to wybierzcie odpowiedniego chirurga, bo ja po takich doświadczeniach wolałabym usunąć zęba niż się w to ,,bawić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanderkkka
i jak czytam te wypowiedzi na forum, że to nic strasznego to własnym oczom nie wierzę. Ja trafiłam do rzeźnika, aaa i powiem jeszcze, że miałam wrażenie, że zanim zaczęła robić tą resekcje to niezmieleniu przestało działać. Widziała, że płaczę, mimo to nic nie zrobiła. głupia krowa a nie lekarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat78
opowiem moją historię .. bo może komuś się przyda trochę optymizmu przez tym zabiegiem. Ponad rok temu ujawniła się torbiel nad moją górną dwójeczką ... niestety leczenie antybiotykami .. czyszczenie kanału .. chodzenie z otwartym kanałem nic nie pomogło .. bo torbiel sobie rosła :( okazało się że jednak się nie obejdzie bez resekcji ... bałam się strasznie ... wierzcie mi jestem panikarą pierwszej klasy .. na samą myśl o dentyście robi mi się słabo .. a co dopiero o chirurgu. Oczywiście od razu właziłam na fora i czytałam co to za zabieg .. masakra .. wystraszyłam się totalnie po tych wszystkich opowieściach, które przeczytałam .. nawet odłożyłam ten zabieg ze strachu o kilka miesięcy ... aż w końcu wdał się stan zapalny i biegiem poleciałam do dentystki .. znowu czyszczenie kanału .. antybiotyki .. rozcinanie dziąsła bo spuchłam nie miłosiernie .. to uzmysłowiło mi że jednak z torbielą nie ma żartów .. i trzeba się tym zająć na poważnie .. i nie odkładać dłużej tego co i tak jest nie uniknione .. zdecydowałam się na zabieg póki jeszcze była szansa na ocalenie tego ząbka - w końcu do dwójka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat78
.. sam zabieg ...miałam w poniedziałek .. najpierw wypełnienie kanału .. potem resekcja .. wierzcie bałam się strasznie .. aż mi się słabo w gabinecie robiło. Miła pani dentystka dała mi końską dawkę znieczulenia .. najpierw żelik znieczulający dla dzieci o smaku wisniowym .. potem cztery zastrzyki .. niezbyt miłe .. ale bez problemu dało się wytrzymać. Sam zabieg nie należy do najprzyjemniejszych to przyznaję, ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Sama świadomość tego co robią jest co najmniej dziwna i dyskomfortowa ale nic nie bolało .. totalnie nic. Po zabiegu dostałam receptę na antybiotyk i środki przeciwbólowe. Wychodząc z gabinetu COŚ czułam .. lekki ból.. trochę dyskomfortu.. wystraszyłam się że znieczulenie schodzi i dopiero się zacznie gehenna. Pobiegłam do apteki ... profilaktycznie łyknęłam ketonal, żeby nie dopuścić do narastania bólu. Potem biegiem do domu i zimne odkłady na wargę .. kilka godzin przykładałam coś zimnego.Po czterech godzinach od zabiegu zjadłam zimny kefir. Do końca dnia zimne okłady co jakiś czas .. i tylko zimne napoje. Mija trzeci dzień do resekcji i nadal nic nie boli - jestem w szoku!!! Biorę tyko antybiotyk - żadnych środków przeciwbólowych. Owszem mam lekką opuchliznę na wardze ..prawie niewidoczną.. no i szwy w paszczy są trochę nie wygodne, przeszkadzają przy mówieniu i jedzeniu (faktycznie o uśmiechu mogę zapomnieć - bo ciągną :) hihi Za tydzień zdjęcie szwów. Być może moja opowieść doda komuś odwagi .. resekcja wcale nie jest bolesna i wcale nie jest takim horrorem. Dużo pomaga pozytywne nastawienie i dobry chirurg który zabieg przeprowadza.. to od jego profesjonalizmu sporo zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peoblemówz1ciągdalszy
W wieku 10 lat miałam złamane obydwie jedynki, miazga była na zewnątrz, ogólnie niewesoło, z zębami bawię się już długo, trzeba je "naprawiać" kiedy odpadnie uzupełnienie i tak dalej.... co gorsza jakoś w grudniu ząbek zaczął ropieć, po dwóch próbach leczenia go kanałowo, skierowanie do chirurga i resekcja. Dziś miałam zabieg, dostałam znieczulenie, ale po rozcięciu dziąsła poczułam ból. Przemiły Pan doktor od razu podał mi kolejną dawkę znieczulenia, zabieg mało przyjemny, aczkolwiek po bardzo bolesnym znieczuleniu w dużej ilości, nie bolało w ogóle. :) Przyszłam do domu, wzięłam zapobiegawczo ketonal, bo coś tam czułam i jak na razie mam spokój. Warga trochę napuchnięta, ale nie ma tragedii. Pozdrawiam :) NIE BAĆ SIĘ ! Sama trzęsłam się jak galaretka, ale na prawdę nie warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam usuwanego zęba i torbiela około miesiąc temu koniec listopada 2013 rok w szpitalu. Nic nie bolało potem tylko puchnie i jest trochę obolałe.Torbiel był duży ok 2,5 cm więc musiał być usunięty z zębem w szpitalu.Jednego dnia przyjmują, drugiego robią zabieg, trzeciego dnia się wychodzi. Jeśli jest mały torbiel robią w gabinetach,jeśli duży tylko w szpitalu dla bezpieczeństwa.Nie ma co się bać. Jak ktoś się bardzo boi robią pod narkozą a jak nie to znieczulenie miejscowe.Ja miałam miejscowo i uważam że lepiej było miejscowo.Jeśli jest duża torbiel niestety trzeba usunąć z zębem, ocena należy do dentysty. Tydzień przed miałam antybiotyk, w szpitalu też i po zabiegu 5 dni. Za ok. 10 dni zdjęcie szwów, potem maść i płukanie płynami dentystycznymi.Już 3 razy byłam na kontroli,ok razu na tydzień.Robią jeszcze wymaz histopatologiczny, wynik za 14 dni z reguły jest dobry. Samopoczucie po zabiegu miałam dobre do wszystkich pisałam sms bo nie można mówić bo jest gazik w buzi ok 2 godz aby się krew odsączyła.Wieczorem opanowałam telewizor oczywiście płatny. Ja miałam spuchniętego tego zęba kiedyś to miałam tylko antybiotyki nie leczony był kanałowo przez rok mnie nic nie bolało potem znów opuchlizna i antybiotyk i zrobienie zdjęcia pantograficznego i wyszło ze mam torbiel.Niestety tak mnie załatwiła pani dentystka do której miałam zaufanie.Dodam ze zawsze dbałam o zęby,jak bolał szłam jak miałam dziurki leczyłam na bieżąco.A torbiele się robią jak źle są leczone zęby lub niedoleczone kanałowo lub jak nie dbamy sami o leczenie. W moim przypadku jest wina dentysty, tylko ja za nią musiałam zapłacić zdrowiem i jezdzeniem do innego miasta na wizyty.Ja zabieg miałam 1,5 godziny.Po tym wszystkim zrozumiałam że trzeba jeszcze bardziej pilnować leczenia samemu i pierwszy raz dowiedziałam się o torbielach że się robią, do tej pory o tym nie miałam zielonego pojęcia a i dentystka nic nie mówiła dopiero jak zmieniłam gabinet na inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam robioną resekcję korzenia wraz ze zmianą około wierzchołkową, która nie była zainfekowana. Na szczęście mądra dentystka zrobiła mi zdjęcie panoramiczne ząbków, podobno raz na rok powinno się je robić. Będę jej za to wdzięczna do końca życia, gdyż wykryłam w ten sposób torbiel, która była jeszcze mała i uratowałam 2 poprzez leczenie kanałowe i zabieg resekcji. Oczywiście, gdy dowiedziałam się, że czeka mnie zabieg, zaczęłam się bać. Tym bardziej, że powiedziano mi, że wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym. A, że ciekawska ze mnie osóbka, zaczęłam szperać w necie(fora, zdjęcia z zabiegów). Nie polecam tego robić przed resekcją, człowiek się tylko niepotrzebnie nakręca. Wiadomo, że każdy inaczej to przechodzi. Miałam szczęście - trafiłam na bardzo dobrego chirurga, który na spokojnie wszystko mi wytłumaczył i profesjonalnie zajął się moim ząbkiem, najpierw leczenie kanałowe - zupełnie bezbolesne, tylko zastrzyk znieczulający trochę boli, ale warto spróbować się rozluźnić przy jego aplikowaniu, wtedy mniej boli. Sam zabieg również jest całkowicie bezbolesny. Owszem, czuje się uciski spowodowane wierceniem, cóż takie są prawa fizyki, ale to nie trwa długo i nic nie boli. Następnie łyżeczkowanie zmiany, ale to też jest bezbolesne, potem oczyszczenie rany i zaszycie jej. W moim przypadku sam zabieg trwał jakieś niecałe 20 minut, plus czas oczekiwania aż znieczulenie zacznie działać, jakieś 5 minut i 15 minut na odpoczynek po wszystkim. Wspominam to bardzo dobrze, głównie dzięki profesjonalizmowi chirurga, który "był" ze mną przez cały czas trwania zabiegu i pomagał mi znieść lęk, który jest czymś normalnym i nie da się go uniknąć. Opieka po zabiegu też bardzo profesjonalna i miła. Potem również miłe zaskoczenie, ból niewielki, tylko przez pierwsze godziny po zabiegu. Troszkę szwy przeszkadzały, ale dało się to przeżyć. Byłam oczywiście zaopatrzona w antybiotyk, żel, płukanki. Rana zagoiła się ładnie, po tygodniu zdjęto szwy, też bezbolesne i koniec. Zabieg robiłam w prywatnym gabinecie i troszkę zapłaciłam, ale nie żałuję, bo poszło szybko i nie musiałam czekać w gigantycznych kolejkach na fundusz. No i mogłam wybrać lekarza. (Dodam, że od jednej chirurg uciekłam, ale to już osobna historia). Prawdopodobnie czeka mnie jeszcze jedna resekcja, ale tym razem już bez lęku, bo naprawdę nie ma się czego bać i warto się badać, a gdy już coś wykryjemy warto się tego od razu pozbyć. Im dłużej się czeka, tym gorzej, bo może dojść do zakażenia zmiany a wtedy już tak wesoło nie jest. Moja rada: najlepiej spróbować podejść do całej sytuacji na chłodno, niż się nakręcać. Jak Wam lekarz mówi, że nie będzie boleć, to mu wierzcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani panika strach ....a jest oki przeżyć się da bez problemu trochę opuchlizny parę tabletek ketonalu i jest super...nie bójcie się SERIO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ama59
Trzy dni temu miałam robioną resekcję prawej jedynki. Bałam się okrutnie ale po wypiciu melisy i 1 tabletce Pozytivum lęk ustał zupełnie. Zabieg wykonano w znieczuleniu miejscowym trwał ok. 40 min. Słyszałam wszystkie nieprzyjemne odgłosy piłowania, skrobania, stukania ale na szczęście znieczulenie zrobiło swoje i nic nie czułam. Założono mi 3 szwy, które są do usunięcia po 10 dniach. Po ustaniu znieczulenia trochę bolała mnie głowa i odczuwałam niewielki ból w okolicy cięcia. Do wieczora schładzałam miejsce operacyjne zimnym okładem w woreczku, który dostałam od lekarza. Na dzień następny ból zniknął zupełnie. W ogóle nie brałam środków przeciwbólowych natomiast od przedednia zabiegu do 6 dnia brałam antybiotyk 2 x dziennie, który miał zapobiegać zakażeniom w obrębie kości. Na trzeci dzień opuchlizna z górnej wargi znikła prawie zupełnie. Jestem bardzo zadowolona z przebiegu i efektów zabiegu. Zabieg kosztował mnie 500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam dzis resekcje dolnej jedynki bolu nie ma w samym zabiegu ale jak odchodzi znieczulenie to jest kiepsko , tabletki przeciwbólowe i nie mozna zbytnio jeść szwy ciagna , masakra , ja sie czuje kiepsko i jest mi slabo bo jestem.zwyczajnie glodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×