Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

Gość Ania66
Marieta1 - ja kiedyś tak ćwiczyłam, tzn. 1-2 razy w tygodniu i było dobrze. Teraz sama widzę, że to dla mnie za mało. Trzymam się zasady: ćwiczyć przynajmniej 4 razy w tygodniu, a najlepiej działa na mnie gimnastyka co drugi dzień. Jak już na przykład dziś poćwiczę, to wiem, że jutro mam wolne i to jest super. Jeśli chodzi o rozgrzewkę, to nigdy nie omijam tych ćwiczeń, to wszystko dla mnie komplet. Jedyna rzecz, której nie robię, to zwisanie z drabinki, z tej prostej przyczyny, że jej nie posiadam i nie mam na czym ,,wisieć". Bardzo by się przydała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha42
Gdy miałam urlop to ćwiczyłam codziennie (nawet poza domem). to było ok, choć Callan mówi inaczej. Teraz zrobiłam plan (codziennie nie da rady) i wyznaczyłam sobie 4 razy w tygodniu. Na mnie callan tak działa, że nawet zmęczenie mija, a nawet ból głowy. Zauważyłam, że nie jest to tylko "jakaś tam" aktywność ruchowa, ale i wyciszenie, odprężenie. Jak wracam do domu, nie potrafię wyłączyć głowy. Poza tym przynoszę ze sobą pracę do domu i nie pozwala to się w pełni cieszyć np. wolnym wieczorem. Tylko callan mi daje ten relaks, gdy praca i uparte myśli o niej idą w kąt i zajmuję się tylko sobą. Potrzebuję tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha42
Ha, Milka! Ten Twój brak apetytu, ta energia do codziennego ćwiczenie to chudnięcie to jakaś zasługa tego co się gapi!!:) Jeśli ceną za to miałby być tylko niedostatek mózgu to daj cynk, czy można go na trochę pożyczyć. Jestem gotowa ponieść te koszty. Są niewielkie a zysk ho!ho!. Dałabym się chętnie na siebie pogapić za takie korzyści........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha42
"....jestem czystą radością , czystą ćwiczącą radością" też bywam, czasami i jest to mój ideał odpoczynku. Ale Ty jesteś. To widać słychać i czuć. Pozdrawiam Cię i pozostaję pod Twoim urokiem (a wiesz dlaczego?, bo nareszcie znalazłam drugą taką. która nie zaprzecza, że chwilowe odmóżdżenie może dawać radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mayka.carmen
Witam wszystkie kobietki :) Piszę do Was z nadzieją, że dostarczycie mi motywacji niezbędnej do tego, abym powróciła do callana. Ćwiczyłam jakiś rok temu prawie codziennie. Z czasem zapuściłam się kompletnie. Nie robię obecnie kompletnie nic. Jeszcze miesiąc temu próbowałam biegać, ale wystarczyło, że zaczęły się ulewy i mi się odechciało. Zaraz śnieg spadnie, więc tym bardziej się z domu nie ruszę. Chcę wrócić do callana. Tylko nie wiem czy mam jakieś szanse na wyszczuplenie nóg i ukształtowanie pośladków ? Niestety mam figure gruszki, czyli wszystko co zjem odkłada się na moich udach i pupie :( Błagam, dodajcie mi chęci, bo jestem maxymalnym leniem, a mam dopiero 19 lat i nic nie robie. Z góry dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....ja................
Milka powiedz proszę ileś Ty kobieto schudła i co dokładnie ćwiczysz? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha42
Mayka, ja też mam figurę gruszki, a raczej miałam, gdy utyłam 15 kilosów. Teraz mam 95 w najgrubszym miejscu mojej szanownej, "zawieszenie nastolatki" (tak mi wczoraj na imprezie powiedziała koleżanka i muszę dodać, że nastolatką już bardzo dawno nie jestem), i przede wszystkim wspaniałe samopoczucie. Więc posłuchaj rady Milki, wrzuć piątkę i w drogę! Ja też chcę tę samą tabletkę, co Milka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilijowa
Hej kobietki! Też jestem wielką fanką callana, ale niestety ćwiczę na razie tylko w ramach zajęć sportowych na uczelni - tj. przez godzinę tygodniowo. Chciałabym robić to także w domu, ale nigdzie nie mogę znaleźć filmu z ćwiczeniami lub chociażby jakiejś książki, w której opisane byłyby ćwiczenia. Możecie coś polecić? Bardzo Was proszę, sama próbuję powtarzać te ćwiczenia, które pamiętam, ale nie jest to tak efektywne jak gimnastykowanie poszczególnych partii ciała po kolei - a nie taki misz masz. Bardzo liczę na Waszą pomoc i całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale poszło dalej od mojej ostatniej tu wizyty....Cały czas ćwiczę,choć teraz głównie pilates,który stanowi dla mnie większe wyzwanie,w antrakcie joga...co zważywszy ,że za rok stuknie mi 60,jest to wyczyn...Szpagat robię BEZ zająknienia,a mięśnie brzucha mam jak skała...Codziennie godzina ćwiczeń i żadnych diet....Na razie wyglądam i chód mam szesnastki hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania66
Pięćdziesięciolatko, bardzo się cieszę, że znowu jesteś. Myślałam sobie czasem, że może się nie odzywasz, ale ćwiczysz na pewno, bo jesteś z podobnej gliny, co ja; gimnastyka sprawia Ci autentyczną radość i tak trzymać. Muszę Ci powiedzieć, że ja także nie wyobrażam sobie innego scenariusza na życie jak aktywność i ,,pokonywanie siebie". Aktualnie, oprócz callaneticsu (co drugi dzień), kończę ,,6 Weidera" (codziennie) i to wspaniałe samopoczucie nie da się porównać chyba z niczym. Mówię o samopoczuciu zarówno fizycznym (człowiek naprawdę czuje się jakby miał 20 lat i w takiej jest formie), jak i psychicznym (odprężenie i satysfakcja, że to dla ciebie bułka z masłem). Ostatnio moja córka (prawie 18 lat), kiedy robiłam gimnastykę, powiedziała: ,,To skandal, że jesteś bardziej porozciągana ode mnie!" A ja jej na to: ,,To zabieraj się do roboty". Ona także jest z podobnej gliny i myślę, że na pewno też do czegoś się zabierze i nie musi to być wcale callanetics, każda forma aktywności jest dobra. Tak naprawdę większość chorób bierze się z braku jakiegokolwiek ruchu. Pięćdziesięciolatko, serdeczne pozdrowienia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilijowa
Hej Kobietki. Sluchajcie, szukalam tych cwiczen i nawet udalo mi sie sciagnac kilka filmow z cwiczeniami. Problem w tym, ze prawie wszystkie trwaja 20 min. Z tego co wiem, powinno cwiczyc sie godzine. Moze mi ktoras wyjasnic o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagnys123
Witajcie Babeczki ! Nie wiem czy jest jeszcze ''stara kadra '', jakies 2 mies temu tu pisalam, niestety przerwalam pisanie i cwiczenia. Postanowilam dzis napisac, bo dzis 1 listopad, a mialam z Mileczka moja Krowka zaklad , ktory przegralam z kretesem :) przybyly mi 2 kg dodatkowo, duzo by pisac. O ile jeszcze Milko jestes tu, to prosze, napisz jak zyjesz. Chcialabym byc w kontakcie. Pamietam ze podalas kiedys tu maila, odszukam i napisze. Pozdrawiam Was wszystkie!!! buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko???
Dziewczyny powiedzcie mi czy naprawde któraś z was doświadczyła i zauważyła na sobie takie wyniki jak sa pokazane w ksiażce?Bo co innego gdy sie cwiczy i nie dopuści do obwisłego stanu,no a co innego gdy wcudowny prawie sposób z obwisłej pupy robi sie jedrna. Dzieki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foka102
🖐️ i ja postanowilam wrocic (znowu) do calana cieszko sie zabrac ale zaczelam wczoraj i pierwsza sesja za mna, planuje 5 razy w tygodniu, poki co po 60 powtorzen bo wiecej nie daje rady zaczelam tez dieta w ubieglym tygodniu innymi slowy - postanowilam byc super laska na sylwestra!!;) mam tak min. z 6 kg to zrzucenia mam nadzieje ze wytrwam;) Milka, co tam? Nic sie nie udzielasz tu ostatnio wiec forum padlo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super_Nova
Hej laski. Powiedzcie mi kochane ile czasu tygodniowo spędzacie na ćwiczeniu callana? Ja mam zajęcia raz w tygodniu godzinkę i staram się jeszcze drugą godzinkę poćwiczyć w domu z filmem. Myślicie, że to wystarczy, żeby schudnąć ze 3-4 kg do grudnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foka102
Milka, ogolnie przeciez wiadomo ze amory lepsze niz bieganie na chudniecie...:)) Super_Nova od callana sie nie chudnie jakos zbytnio i gwaltownie, raczej rzezbi sylwetke, przez co tez ubywa paru cm tu i tam...podnosi tyłek, wciaga brzuch, ''ubija'' uda, poprawia postawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foka102
Wybacz Milka, ale nie mam wizji. Nie wiem czy to przesilenie jesienne, przecwiczenie callanowe czy niewyspanie. Ale jak tylko natchnienie powróci, stworze na pewno! I wszystko juz stanie sie jasne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja i nowa i stara :-) jestem , czytam , sypie głowe popiołem, bo " zdradzałam" Calanke i z Cindi i Tracy Anderson (ta przynajmniej na ramiona pomogła - polecam!) i wracam pokornie , wracam ale nie cwicze juz z bojarska tylko z główna prekursorka Calanka :-). Po Bojarskiej byłam za bardzo zmeczna i smiertelnie wynudzona. Duzo musze nadrobic czytania. Pozdrawiam ❤️ Milka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×