Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cessna

Co to jest miłość?

Polecane posty

Gość co to jest milosc
Milosc to podswiadome porzadanie nic wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Messerszmit
Cześć, Wylasia. Targowałem się dla zasady. Kupowanie bez targowania jest nudne i mało rozwijające. Zpuściłem cenę kartofli o 10 gr. O robieniu zapasów kartofli na razie nie ma mowy, więc nabyłem jedynie parę kilogramów a nie worek. Trzeba poczekać na jesienne kartofle no i kapustę, którą się zakisi ze smakowitą, kisłą żurawinką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Messerszmit
Właśnie, to jest "przadanie". Nic dodać, nic ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Messerszmit
Ale jaki wniosek mamy wyciągnąć z Twojego tekstu, biała magnolia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wylasia - witaj :) Cessna - ja się rozgladam po tym świecie. Bez fałszywej skromności dodam, że obserwatorem jestem bystrym :P. Widzę co się dzieje w związkach moich znajomych i przyjaciół. Z ręką na sercu powiem Ci, że znam jedno małżeństwo z 20 letnim stażem, gdzie tę miłość i szczęście widać gołym okiem. Nie trzeba nawet się specjalnie doszukiwać. Nie wiem jak wyglada ich życie codzienne. Zdarzało mi sie wyjeżdżac z nimi i przebywać razem kilka dni. Nie powiem - nawet się kłócili. Ale w dalszym ciagu widać było miłość. Mnie się wydaje, że to jest tak dlatego, że oni obydwoje się starają aby nie zgubić tego co ich lączy w codziennym zabieganiu. Acha, dodam jeszcze, że moja szczęsliwa znajoma w swoim zyciu ani razu nie zrobiła pierogów ( co pewnie Twoim zdaniem było by wyznacznikiem jej miłości) . Jest to zresztą temat żartobliwym, ciepłych wypominków, jakie jej mąż czasem robi, twierdząć, że jak się poznali to powiedziala mu, ze umie robić pierogi, za którymi on przepada. To fajnie, ze powoli Cessna, odkrywasz przed nami swoją bardziej ludzką twarz ( czyli tego co to nie wszystko umie i wie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Messerszmit
Ruda, chwilowo nie mogę odpowiedzieć, bo mam coś do zrobienia. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Cessna \"Czyli uznajesz mnie, Morrison, za człowieka posiadającego monopol na prawdę? Tak? A kto Ci powiedział, Morrison, że ja mam monopol na prawdę? (...)\" Sam mi to powiedziałeś Cessna, na tym forum :D Ty przecież wiesz, co mi w duszy gra, pamiętasz ? Filozoficzny prezent dla Ciebie za wytrwałość: Filozofia dupy (wybrane fragmenty) \"Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: \"dupa Wołowa\". Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o dupie Maryni. Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę. Dupa może spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami. Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem: w dupie można mieć całe osoby, a nawet społeczności. Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do dupy, tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. W dupę (lub po dupie) można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami dziećmi. Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: \"siadaj na dupie\", często z dodatkiem poleceń uzupełniających, jak np. \" i siedź cicho\". Określenie \"dawać (dać) dupy\" funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak \"ściągnąć kogoś z dupy\" tylko w tym pierwszym. Można również chronić swoją (lub czyjąś) dupę, co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie. \"Zabrać się do czegoś od dupy strony\" oznacza podejście niewłaściwe, od końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy. Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Messerszmit
Ejże, Morrison, tak się dobrze składa, że nasze rozmowy są w pełni udokumentowane. Przedstaw mi, proszę, moją wypowiedź, w której jakobym miał monopol na prawdę. A więc, Morrison? Podeprzyj się gołymi faktami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Morrison zwaliłaś mnie z nóg, aż siadłam na rzeczonej części ciała. Niby to wszystko wiedziałam, ale ty zrobiłaś wykład w dechę, słowo daję. Tylko po co? Chyba, że coś przeoczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Messerszmit
NIe znałaś tego tekstu, Wylasia? Naprawdę? To dość stara sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wylasia, to prezent dla Cessny jest, za wytrwałość :D On taki dociekliwy filozof. Wie kiedy jestem spokojna, czego ja szukam i po co...nawet może mi to napisze kiedyś :D No i wie co to miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Messerszmit
Owszem, Morrison, opiszę Ci wszystko dokumentnie. Masz jak w banku. Tylko nieco cierpliwości, wnet ukończę moją pracę badawczą, a potem będzimy sobie mogli pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Messerszmit
No dobra. Starczy tego dobrego na dzisiaj. Pożegnam na dzisiaj koleżanki życząc udanego popołudnia, wieczoru a zwłaszcza nocy. Do zobaczenia jutro. Jutro chyba Was odwiedzę jako Cessna_Fockewulf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łoś
Dzień dobry. Witam koleżanki. Dzisiaj znacznie chłodniej, więc temperatura dyskusji musi być większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łość
A jaka jest Twoja indywidualna definicja miłości, Aneczka_73? Bardzo prosimy o podzielenie się przemyśleniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łość
Wiesz co? Ruda? Mam praktyczne potwierdzenie faktu, iż nie jestem prawdziwym omnibusem. Wczoraj (sic!) reperowałem cieknący kran w prysznicu. I nie tylko że gp nie naprawiłem, ale narobiłem takiego bigosu, że będzie miał zajęcie pan hydraulik. Wyobraź sobie, że chciałem naprawić uszczelnienie krzywki, którą się wkręca w rurę. Krzywkę bardzo pięknie obwinąłem pakułami, posmarowałem mazidłem, po czym zacząłem ją wkręcać w miesce dla niej przeznaczone. Kręcę, kręcę, opór coraz większy, ale nie specjalnie wielki, więc Ruda, jak kręcę, kręcę miarowymi ruchami, a czasem zmieniając tempo, znaczy się, raz szubciej, raz wolniej, no więc kręcę, kręcę, aż tu nagle...... trrrrrrrrrrrrach! Krzywkce ukręciłem łepek a jej część gwintowa została w dziurce rury. Omal się nie osunąłem na podłogę łazienki z wrażenia. A teraz mam klops, Ruda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Witaj cessna, no i masz dowód na to, ze jak facet za bardzo kręci, to przekreci, jak w życiu. Nie znałam tego wykładu o ludzkich tyłach. Za to ja wczoraj wreszcie stałam się posiadaczką internetu w domu i usiłowałam pogadać na tlenie. To co się działo to dopiero istna masakra. Wszyscy czegoś na raz chcieli, telefony dzwoniły, skyp się grzał, a ja .... uciekłam do kuchni w popłochu. W końcu przyszła burza i koputer się zawiesił. No to były moje doświadczenia z techniką. Przy nich Twoja uszczelka wysiada. Z uszczelkami i kranami radzę sobie lepiej, bo to proste konstrukcje, ale komputer? To juz inna bajka. Chyba jestem zacofana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Od dzisiaj Twój nic powinien brzmieć cessna - jeleń, a mój wylasia - trąba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I masz kłopot Cessna. Twój brak mozliwości skorzystania z prysznica w taki upał jest zagrożeniem dla zdrowia osób przebywajacych w Twoim otoczeniu :P Po raz kolejny czytając co napisałes przekonuje sie, że nie ma ludzi, którzy wszystko potrafią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Witaj Ruda, a pewnie, ze nie ma. Jak ktoś myśli inaczej jest w błedzie. Ja to tam wogóle nic nie wiem - patrz wyżej. Dzieci lepiej sobie radzą niż ja - dorosła - z czymś, co jest na porządku dziennym w 21 wieku, ale się nie poddaję. Tak zresztą jak w życiu. Staram się podnieść za każdym razem, i jak mówią alleluja i do przodu. Dopuki sobie łba nie rozbiję znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łość
Wiesz co? Ruda? Ja już mam parę pomysłów na rozwiązanie opisanego problemu. Przypuszczam, że jednak bym sobie bez majstra poradził ale troszkę nie mam czasu na zabawę. Co kwestii higieny, wiesz, wczoraj po południu w Alensztacie było +30 w cieniu. Z przyjemnością skorzystałem z zimnej wody pod prysznicem. Ciepła woda z zepsutą krzywką była niepotrzebna. Nadto, trzeba Ci wiedzieć, że w wojsku prysznic jest raz na tydzień, w czwartek, toteż chwilowe trudności z zaopatrzeniem w wodę mnie nie przerażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łość
Mój nick nie może mieć w sobie słowa "jeleń". Ja jakoś nie kojarzę żadnego modelu samolotu o takiej nazwie. Za to "łoś" jak najbardziej. A coś zmalowała, Wylasia, że piszesz o sobie "trąba"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łoś
Skoro jesteś taka zdolna inżyniersko, Wylasia, to podpowiedz mi proszę, co należy zrobić, żeby wykręcić gwintowaną część krzywki, wgręconą w gwint mófki i upitoloną na równo z krawędzią mófki, w której siedzi? Co do Twoich komputerowych zdolności się nie wypowiadam. Dodam, że nie Ty jedna jesteś ofiarą pioruna. Wojtkiewiczowi piorun spalił internet. Mi nie spalił, ponieważ nie posiadam w domu żadnego internetu. Tego by jeszcze brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łoś
Nawiasem mówiąc, Wylasia, dobrze zrobiłaś, żeś uciekła do kuchni. Stwierdzam ponad wszelką wątpliwość, że kuchnia jest najbardziej naturalnym środowiskiem dla kobiety, gdzie czuje się ona bezpiecznie i swojsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cessna - nie przesadzasz przypadkiem ? \"Stwierdzam ponad wszelką wątpliwość, że kuchnia jest najbardziej naturalnym środowiskiem dla kobiety, gdzie czuje się ona bezpiecznie i swojsko \". A może w tym co napisałeś ( co cytuję) jest podtekst w postaci myśli, że kobieta czuje się najlepiej w kuchni wtedy kiedy jej męzczyzna w niej gotuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łoś
A czy to ja się schroniłem w kuchni po urwaniu krzywki, czy Wylasia poleciała do niej, kiedy spotkały ją trudności? Nie, Ruda, wcale nie przesadzam. Pani Ewa także z upodobaniem przesiaduje sobie w kuchni. Coś musi w tym musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łoś
Powiem tak, Ruda. Urzędujący przy garach facet robi ba kobiecie wrażenie. Wierz mi, to jest sprawdzone. A jeśli dodatkowo majstruje przy garach facet przystrojony w kusy fartuszek, zwłaszcza, jeśli jest posiadaczem ponętnego tyłeczka, to, Ruda, efekt murowany. Wiem, co piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Łoś
Przepraszam, Ruda. Z powodu pośpiechu w moich liścikach pojawiają się błędy, które niekiedy wypaczają sens całej wypowiedzi. Tak było z moim ostatnim listem, który przytaczam ale w postaci pozbawionej błędów. "Powiem tak, Ruda. Urzędujący przy garach facet robi na kobiecie duże wrażenie. Wierz mi, to jest sprawdzone. A jeśli dodatkowo majstruje przy garach facet przystrojony wyłącznie w kusy fartuszek, zwłaszcza, jeśli jest posiadaczem ponętnego tyłeczka, to, Ruda, efekt murowany. Wiem, co piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cessna - jaki efekt jest murowany ? Bo jak napisałeś wiesz ? Mnie przychodzą do głowy różne efektowne/efektywne* ( *niepotrzebne skreślić) scenariusze gdzie główna role gra facet przystrojony tylko w fartusze i majstrujacy przy garach... ale nie wiem, czy wtedy nie chodziłabym głodna :D:D bo watpię czy jego zajęciem byłoby gotowanie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×