Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość Jedna z was....
Napisał raz bo mnie nie trzeba prosić ani błagać mi to przyjemnosci nie sprawia..zeby nad kimś się pastwić.... I dlatego gdy mnie poprosił o rozmowę zgodziłam się. Wysłuchalam go. Myslę ,ze nie zasłuzyłam sobie na aż takie traktowanie. Nie wierzę w to wszystko....i nie potrafię zrozumieć dlaczego? Ok miałam meża ale do cholery od początku o tym wiedział sam mówił ze mu to nie przeszkadza bo jestesmy przyjaciółmi. Zaufałam mu pomagałam gdy tego potrzebował wspierałam....a co mam w zamian?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedna z was....
Mam wrażenie ,ze to nie ten sam człowiek. w zyciu nie pomyslałabym ,że on tak się moze zachować. A może to jego zachowanie przez 1,5 roku to była tylko gra? a teraz dopiero wychodzi cała prawda o nim? On czuje sie urazony. Ale pomyslał chociaż raz ile ja straciłam? Bo to on o mnie zabiegał ja mówiłam nie bo mam rodzinę to on się starał, ja wiele razy mówiłam skonczmy tą znajomosc...Nie chiał nie dawał mi spokoju. A teraz go nie obchodzę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhiiiiiii
a ja sie zastanawiam gdzie w tym wszystkim jest jej mąz i dwójka dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcieć
Do:pole o bowiązkowe "A dokładniej to którą chciałbyś Chcieć" To było retorycznie napisane, dokładnie wiem, że jej tu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
good gone girl - jeżeli możesz odezwij się do mnie mailowo, chciałabym pogadać, szukałam Cię w innych postach. Bardzo mi zależy, żebyś się odezwała. olimpia24@poczta.onet.pl. założyłam niedawno posta, może mnie pamiętasz. pozdrawiam i czekam na znak od Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczny ma niestety trochę racji..... ciagnie, bo nie jest nasz, gdyby chciał odejść część kobiet by się wycofała.... i to jest ten mechanizm, który nakręca wszystko... niby zajebista chemia, seks, spotkania, kwiaty, duperele.... ale znając sprawę z autopsji sama czasem zastanawiałam się, co by było gdybym usłyszała "chcę żebyś była ze mną"...? w jednej chwili stałby się mniej atrakcyjny, bo chce normalności z której ja uciekam..... zabiera adrenalinę, której potrzebuje do życia etc. ale..... no właśnie, ale to nie zawsze wynika z wyrachowania i egoizmu - po prostu będac w popapranym związku mamy jakąś tam stabilność, dwójka jest jedną wielką niewiadomą i mimo, że w środku marzymy, żeby budził sie i zasypiał przy nas, w momencie gdy słyszy się taką deklarację następuje wycofanie, przerażenie..... CZYSTY IDIOTYZM! bo zamiast zaryzykować wszak byle jaki związek i spróbowac budowac coś nowego, wolimy nadal tkwić po uszy w gównie, bo je znamy... Komiczny..... skoro jesteś facetem może zdołąsz odpowiedzieć mi na pytanie, dlaczego facet który zaczyna spotykać się z inną kobietą niż jego żona, myśli że kobietą idealną - drugą polówką pomarańczy, wszystko fajnie - dopasowanie, te same fale, zajebisty seks, tęskni, marzy etc.... mówi, że w małżeństwie jest do bani, że szkoda mu tylko dziecka, bo dawno by odszedł..... powiedz mi dlaczego taki facet nie zaryzykuje??? dlaczego tą drugą traktuje jak księżniczkę, zaskakuje, szuka kontaktu, troszczy się, jest mu z nią dobrze na każdej płaszczyźnie, a mimo to nie zaryzykuje? w większości przypadków kuli ogon i wraca do dupnego życia z żoną.... wybiera mniejsze zło? wygodę? a gdzie męska decyzja? konkrety? gdzie walka o kobietę idealną....? siła? męskość? nie mam wiecęj pytań, myślę że to jedno i tak jest zbyt skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim ktokolwiek skieruje poważne pytania do komicznego i zacznie go traktowac jako autorytet w sprawie to radzę zapoznac się najpierw z krótką wypowiedzią kolegi z innego topiku: [zgłoś do usunięcia] komiczne komik1112@tlen.pl'; "mnie nie dymał żonaty facet, który grał przed mną zakochanego" ja się przyznaję do kilku mężatek :P pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pinezki
pinezka, gdybyś posiadała taką umiejętność ja czytanie ze zrozumieniem- to byś nie zadawała tych durnych pytań :) :) :) Masz swoją odpowiedź w jednym z postów komiczne :) pinezka myślenie nie boli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli że komiczne dymał mężatki, prosto i zwięźle zadawał się z kobietami które na owym topiku lekutko tak sobie określa mianem suk:) ot, taka męska pokrętna naturka...:) ale to nieważne jest to co komik zarzuca kobietom sprawdza sie w dużej mierze również w przypadku facetów a nawet bardziej powiedziałabym nie ma nic bardziej klejącego i nachalnego niz żonaci faceci po kilku latach związku oni bardziej niz kobiety potrzebują nerwu i adrenaliny, tego żeby popolować i pozdobywać, gorzej znoszą nudę i stagnację i to że facet jest bardziej konkretny, to akurat żadna zaleta zwyczajnie jest prymitywny i tyle niewielu facetów bedących w zwiąkach faktycznie cierpi z powodu zdrady, wręcz przeciwnie: zaczynają drugie życie, czasem równiez seksualne, i to z żoną również z kobietami mimo wszystko jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego faceci nie odchodzą do kochanek..? dlatego że układ żona plus kochanka jest dla faceta układem idealnym, któego zburzenie graniczy ze skrajnym debilizmem ta cała miłość do kochanki, wyznawana chętnie przez faceta, rzadko idzie w parze z szacunkiem do niej dlatego postawiony przez wyborem prawie zawsze wybierze żonę znam przypadki gdzie faceci wypierdoleni za drzwi przez własne żony, mając możłiwość pójścia do kochanki, nawet wolnej - wolą miesiącami skamleć żonie u drzwi o powrót.. tak naprawde to czasem mam wrażenie że faceci brzydzą sie kobiecych emocji, tego paprania sie emocjonalnego, tych westchnieć, miłosnych wyznań.. One są dla kobiety celem, dla faceta tylko środkiem, któe akceptuje, bo nie ma innego wyjścia. No i tak jest najłatwiej żeby dostać czego się chce. poza tym kiedy kobieta zaczyna dla niego zdradzać męża, to taki facet wygrywa podwójnie: nie tylko zdobywa kochankę, ale również zwycięża nad innym samcem. czy taka satysfakcja nie jest jak narkotyk? jeśli ktoś odchodzi i rzuca związek dla nowej mi łości, to w większości przypadków jest to kobieta. niestetty, bardzo często to gorzki błąd, bo sie okazuje że wyznawanej przez lata przez faceta- kochanka miłości po prostu nie ma... No i kobieta jak już odchodzi, to odchodzi, nawet jak jej nie wyjdzie z kochankiem to rzadko skamle o drugą szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mnie nie dymał żonaty facet, który grał przed mną zakochanego" a to moje jest retro opublikowałaś to bez zgody autorki:P i jeszcze wyszło na to, że rzeczywiście to komicznego nie dymał żonaty co owszem- jest wielce prawdopodobne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goon Gone Girl
Pinzeziu!! Jak dobrze, ze jestes:) Nie gadać mi tu na Pinezie, bo ona jest najbardziej obiektywna osoba na tym forum!! Ja nikomu nie doradze, bo sama jestem w czarnej dupie...ale daje rade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opublikowałaś to bez zgody autorki Przepraszam, ale rozumiesz.. wyższa konieczność. mogę ci jakoś zadośćuczynić?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale rozumiesz.. wyższa konieczność. jednym słowem retruś złapałaś się na zastawiony przez komisia haczyk- w postaci wklejonego ci linku? :) widzisz jak to jest on ZNA twoje wyższe konieczności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednym słowem retruś złapałaś się na zastawiony przez komisia haczyk- w postaci wklejonego ci linku? ee, chyba go przeceniasz:) mi bardzo miło zaobserwować jak komik wybiórczo i tendencyjnie serwuje informacje w zalezności od tego na jakim topie i w jakim towarzystwie się znajdzie:) jeśłi podsylając mi link chciał mi to udowdnić i pokazać , no to coż.. udało mu się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale spoko poczytałam dwie ostatnie strony retro choćbyś nie wiem jak się starała komik oceniając te panie tak a nie inaczej pisząc "kochać, to cię mógł ale od tyłu" ma rację może nie tak ostro ale... baby są naiwne do granic wytrzymałości wierzą w miłość wielką romantyczną i głęboką od pierwszego bzykania co rusz dowiadują się jaką porażką skończył się jakiś tam romans koleżanki ale wydaje im się, że u nich to jest inaczej tak sobie myślę w dupie mam zdrady póki to nie dotyczy mnie lub nie wiem , że to mnie dotyczy :P świata nie zbawię nawet nie chcę ale wolę już te wyrachowane - które wiedzą, że spotykają się po prostu na bzykanie nie tworzą teorii rodem z romansów bo jak je się czyta to aż wstyd , że się jest kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednym słowem retruś złapałaś się na zastawiony przez komisia haczyk- w postaci wklejonego ci linku? ee, chyba go przeceniasz oj tam retro według ciebie zawsze go przeceniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś retro na jakimś topie laska pisała, że będąc już w związku dopiero spotkała swoją połówkę i że żałuje i co by było gdyby nie była pamiętam jak z grupą osób uświadamialiśmy ją że gdyby nawet związała się z tą połówką to za parę lat spotkałaby inną połówkę i by żałowała i pytała co by było a potem jeszcze raz i jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wolę już te wyrachowane - które wiedzą, że spotykają się po prostu na bzykanie nie tworzą teorii rodem z romansów a którą byś wolala być? bo mimo wszystko gdybym ja miała wybierac to wolałabym być naiwniarą zakochaną po uszy i wierzącą że to miłość mojego życia, niż jak to nazywacie pustą suką i zdzirą spotykającą się tylko na bzykanie. uczuciowość i emocjonalność jest śmieszna tylko jak się na nią patrzy z boku wtedy śmieszy, owszem wszystko jest łatwe jak sie nie jest stroną dlatego ja uważam że modlić się do pana należy żeby nigdy nią nie być zwłaszcza jak sie jest kobietą bo facet zawsze sobie poradzi, jak to mi ktoś kiedyś napisał: wyliże się w try miga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadną:) i jeszcze na dobranoc coś powiem połówka jabłka jest świeża wtedy kiedy odpowiednio się ją przechowuje dba się o to by za szybko nie zrobiła się brązowa inaczej zgnije ześmierdnie pokryją ją jakieś białe kropki rozmamła się obsiądą ją muchy i przestanie całkowicie przypominać połówkę jabłka nasza połówka te wszystkie mężatki piszące na tych topach zostawiły swoje połówki na pastwę losu siedząc tu wzdychając rozbierając na części i jeszcze wzajemnie się wspierając naganiają muchy to jest żałosne i komiczne i to wielkie marnotrawstwo połówek więc żadną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczuciowość i emocjonalność jest śmieszna tylko jak się na nią patrzy z boku no przepraszam cię retro ale taką uczuciowość i emocjonalność to niech te panie sobie w dupę wsadzą uczuciowo wsadzają nóż w plecy partnera bosko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike ja wiem ze najlepiej to by było żyć długo i szczęśliwie niestety, życie jest troszkę inne ja tez poniekąd tego doświadczam bo bliscy mi ludzie walczą z koszmarem zdrady ( on zdradził, walczą żeby być razem, tak średnio wychodzi na razie...) chodzi o to że te wszystkie opisywane tu emoscje i uczucia są jak najbardziej prawdziwe! nikt ich sobie nie wymyśla, one są i trzeba sobie z nimi radzić albo nie radzić, zalezy zależy jakie kto ma możliwości uważam że w życiu to trzeba sie uzbroic w dużo pokory mówisz : nie chcę być żadną.... oby ike się tak stało jak sobie życzysz ja trzymam za to kciuki naprawdę. bardzo mocno do zob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim weźmiecie pod uwagę wypowiedzi retro, zważcie że lata po całym forum negując me wypowiedzi lub dezawuując moją osobę :P oraz nie wspomniała takiego drobiazgu, że spotykałem się z mężatkami, ale ja byłem wolny... a teraz odpowiem na wypowiedź: "Komiczny..... skoro jesteś facetem może zdołąsz odpowiedzieć mi na pytanie, dlaczego facet który zaczyna spotykać się z inną kobietą niż jego żona, myśli że kobietą idealną - drugą polówką pomarańczy, wszystko fajnie - dopasowanie, te same fale, zaj**isty seks, tęskni, marzy etc...." faceci mówią Wam to co chcecie słyszeć... zazwyczaj jest tak, że może i żona trochę się znudziła, ale nie jest wcale źle, na swój sposób ją kocha (może bardziej jak siostrę, ale jednak) a Wy po prostu jesteście pojemnikami na ich spermę plus podbudowaniem ich ego... " mówi, że w małżeństwie jest do bani, że szkoda mu tylko dziecka, bo dawno by odszedł....." mówi, to słowo klucz w tym zdaniu.. a dziecko - świetna wymówka, każda babka ją łyknie " powiedz mi dlaczego taki facet nie zaryzykuje??? dlaczego tą drugą traktuje jak księżniczkę, zaskakuje, szuka kontaktu , troszczy się, jest mu z nią dobrze na każdej płaszczyźnie, a mimo to nie zaryzykuje?" napisałem wyżej - po co ryzykować, skoro chce sobie tylko podymać i doznać uwielbienia nowopoznanej partnerki... gdyby się naprawdę zakochał, odszedłby w 5 min od żony... ale ja, jeśli mam być szczery, nie mógłbym się spotykać z tak naiwnymi babami, nawet dla samego bzykanka... mężowie, często zupełnie spoko faceci, już Wam się znudzili i nie dostrzegacie ich zalet, za to u nowych dostarczycieli adrenaliny, każdą najmierniejszą cechę wyolbrzymiacie do rangi przymiotu... wiele takich zdrad, kobiecych i męskich wynika z niskiej samooceny - musicie podnieś ją sobie potwierdzeniem, że ktoś Was jeszcze chce... Dla mnie to bardzo żałosne... Te z którymi ja się miałem okazję spotykać, były atrakcyjnymi kobietami, które oficjalnie stwierdzały, że są z mężami, tylko dla kasy a namiętności i seksu szukają poza małżeństwem i nie oczekują oszustw o miłości, czy ich wyjątkowości... wiedziały, że są piękne i faceci mają ochotę na ich ciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no gdzie gdzie
o bosz te dwa galgany -ikusia i retrusia jeszcze i tu swojego zerdzewialego grosza musialy wpierdolic 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uważam że w życiu to trzeba sie uzbroic w dużo pokory mówisz : nie chcę być żadną.... oby ike się tak stało jak sobie życzysz" jestem bardzo pokorna ,retro, wobec życia tym bardziej , że aniołem też nie byłam i wiesz wiem, że to się zdarza nie dałabym za siebie uciąć ręki bo kto mnie tam wie ale jeśli nawet chyba nigdy przenigdy nawet pod najbardziej pomarańczową pomarańczą bym o tym nie pisała bo było by mi po prostu wstyd a wypisywanie o tych "jego smutnych oczach"..... nie wiem czy zauważyłaś ci wszyscy przyszli, niedoszli i byli kochankowie mają takie smutne oczy:)........ i nawet te biedne kobiety nie widzą z jakim stereotypem mają do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z całej ostatniej wypowiedzi komicznego zrozumiałam że suki to te kobiety które zdradzają meża ponieważ zakochały się i zauroczyły w kimś innym natomiast mężatki dające dupy na zimno wszystkim napalonym frajerom to klawe babki:):) gdzie tu sens dyskusji...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to juz niech zainteresowany wyjaśnia swoją drogą co ty robisz na- samotność po??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nic nie robię poza podczytywaniem kobiety są fajne:) oryginalne bardzo i mają ciekawe zyciowe spostrzezenia poza tym są wykształcone i inteligentne:) sam smaczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×